Disney zabił Marvela? Tak uważa James Gunn i wskazuje, w czym jego nowe DC jest lepsze od MCU
Powiedzmy sobie szczerze, Disney ubija Marvela Wokiem i dziwnymi zmianami o ktore nikt nie prosil. Ale spoko ich cyrk ich malpy...
DC Jamesa Gunna jeszcze nawet nie wystartowało ( nie licząc seriali ) a Marvel osiągnął jednak coś, czego nikt w historii kina wcześniej nie zrobił i nawet nie próbował, czyli wprowadził serialową strukturę do filmów kinowych, gdzie każdy nowy film nadbudowuje świat i jest dopełnieniem poprzedniego. Wcześniej takie filmy jakby orbitowały na własnych orbitach i np. Batman nigdy nie spotkał Supermana, itp. Dopiero filmy MCU wprowadziły wspólne filmowe uniwersum, gdzie w filmie X mogą się pojawić bohaterowie filmu Y,Z,itp.
Poza tym, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i gdy Gunn robił filmy dla Marvela to tak nie marudził a musiał odejść na własne życzenie, bo nie zabezpieczył swoich starych wpisów w internecie ;0
I co z tego wyszło, że się mogli spotkać i wspólne uniwersum, czasem coś a czasem kompletnie nic, a od lat walą 90% gnioty i nic to nie pomaga, wręcz jest źródłem głupot, gdzie nagle się okazuje, że świat jest zagrożony, ale bohaterów z innych filmów nie ma by go uratować, są gdzieś tam, zawsze to samo...
A Gunn to ci się coś pomyliła kolejność, bo został przywrócony i zrobił Strażników 3, ale w tym czasie co te debile z Disneya go wywalili już dogadał się z WB, i to był ich błąd i stracili go na zawsze, to on wydymał ich i pokazał, że mu niepotrzebni, łaski nie robią.
Zresztą w WB dostał znacznie lepszą pozycję, a w MCU to nie mógł nic, więc bardzo prosta decyzja dla niego.
Problemem marvela nie do końca jest jakość czy ilość a bardziej indoktrynacja i propaganda jaka zaczyna panowac w kinematografi... Takie coś zabija kino które w założeniu było rozrywka a teraz staje sie narzedziem manipulacji społecznych, co jednak odrzuca ogół bo jakąs tam inteligencja ta masa konsumentów jednak ma :D
Sam Gunn na razie pieje bo zaden jego projekt jeszcze nie miał okazji zaryc w glebe, ale wszystko przed nim, bo sam przyczynia sie do niszczenia rozrywki/DC poprzez jakies głupie decyzje o pozbyciu sie Cavile czy Gadot, dzięki którym DC miało w końcu jakis wyraz i bohaterów do których sie przyzwyczaiło, po tych ciagłych fall-startach i wtopach...
A nie wiem czy z ta propagandą i indoktrynacją to tak do końca racja. Marvel od początku miał w ekipie silne postacie kobiece czy czarnych aktorów. Dopóki stała za tym jakość i sens to wszyscy mieli to w dupie. Gdyby taka pierwsza Kapitan Marvel wystąpiła w 1 lub 2 fazie i była jakościowym filmem, jak inne produkcje z tego okresu to wszyscy mieliby to w dupie, a tak była spina, że gówniany film, który powstał tylko dlatego, zeby pokazać girl power.
A uniwersum Gunu jeszcze na dobre nie powstało, więc tez mógłby wstrzymać konie, bo takim głupim gadaniem psuje sobie estymę jaką wypracował na Strażnikach.
Fakt, Gadot była świetną WW i szkoda, że już jej nie będzie. Podobnie Cavile, nadawał się do tej roli, ale jeśli faktyczne w perspektywie ma być przyszłość i łączenie bohaterów i filmów, to musi postawić na młodych (kto wie, może i w DC pojawi się wątek multiwersum :P)
Jednak obstawiam propagande bo to oni wybieraja tresci z całego fan-domu marvela... akcentowanie na kazdym kroku multi-kulti jednak wychodzi im bokiem, a juz ostatnie sfeminizowanie silver surfera to juz nie tyle czerpanie co po prostu wpychanie tego widzom do gardła poprzez bezczelna indoktrynacje... a tłumaczenie wszelkich zmian i niezgnodności bo mamy multi-versum to kolejny patos.
Łoki łokami, ale faktycznie scenariusze były gówniane, czego najlepszym dowodem (przyczyną, skutkiem, konkluzją) był strajk. Gunn może faktycznie się wyłożyć, ale to czas pokaże. Natomiast co do wywalenia starego składu faktycznie żal, ale jeśli gość ma dłuższy plan (pierwsza saga Marvela 11 lat), to Cavill i Gadot mogli być za starzy już pomijając, że żadne z nich wybitnym (choć lubianym) aktorem nie jest.
Gunn jest pijany albo niespełna rozumu, te nowe DC wcale nie będzie lepsze od marvela, superman zapowiada się gorzej od człowieka ze stali, ten film będzie dla dzieciaków tylko
Koszmarne Komando pokazało fabularnie co znaczy dobry serial z superbochaterami ,od ostatniego The Boys nie widziałem nic tak dobrego ,myśle że Gunn zgniecie ostatnie filmy Marvela swoim nowym Supermenem
Jedno i drugie to głupota dla plebsu. Cronenberg nazwał to kino śmieciem a Scorsese poprawił wysyłając ich do lunaparku.
Scorsese ma kij dnpie, a powinien mieć maść. Zapomina, że kino to też rozrywka, a skoro taki niesamowity talent, to czemu nie walnie sobie gównofilmu dla zarobku, a potem inwestuje we własne ambitne projekty? Mój stary też tak pie...oli, zapomniał wół jak cielęciem był. Cenię kino Scorsese, cenię też dobre kino rozrywkowe, ale on nagle odkrył, że ludzie wolą walki gladiatorów od teatru.
Najłatwiej, to podzielić ludzi ze względu na to co grają czy oglądają.
ROTLF. Jeden z największych reżyserów w historii miał czelność nazwać chłam chłamem. Ale tak naprawdę to on jest winny, a nie produkowany taśmowo chłam od Disneya z durnymi żarcikami wpychanymi do scenariusza co minutę, tak na wszelki wypadek, gdyby jednak jakaś scena bez nich mogła wyglądać zbyt przyzwoicie.
I nie, Scorsese nie wspomniał ani słowem o "kinie rozrywkowym". Mówił o bardzo specyficznym podgatunku chłamu. Więc po co kłamiesz?
Gdzie oprócz she hulk tak niby wiało woke? Problemem są nudne i maloangazujace historie, plus brak jakiegos wiekszego zwiazania miedzy nimi. Marvel na sile probuje wbic się w niektore grupy demograficzne i zainteresować nastolatkow, stad mamy takie kupsztale jak ms marvel, ta mloda hawekye i echo. No i niektorzy aktorzy jednak musza odejsc - mowa np o aktualnym kapitanie.
Może nowego kapitana, Dr. Doom sprzątnie xD Bo trochę śmiesznie będzie, że gość bez super mocy/serum może skopać tyłek o wiele silniejszym postaciom (ok, może przy pomocy technologii, ale to musiałby mieć zbroje jak Iron Man, który też supermocy nie posiadał, ale bazował na technologii, a nie swoich mięśniach)
Gunn widzę już się rozsiada na tronie, a zapowiedzi jego pierwszego filmu tak mi się spodobały, że wolę obejrzeć cokolwiek innego niż tracić czas na jego Supermana.
Może gdy weźmie na warsztat Green Lanterna i Korpus Zielonych Latarni, może wtedy mnie przekona, ale na ten moment PAS.