Czy ukradłem kod? Dylematy programistów.
"..niec chciałabym byc kontrowersyja..." :D
a niech sobie robia jak chcą, byle by końcowy odbioraca-gracz np. był zadowolony a kod generujący jego ukochaną grę wydajny i stabilny. Gyby nie było podobnych zapozyczeń na kazdą gre musilibysmy czekać X lat (patrz Doom3). Moim zdaniem to się powinno nazywac inspiracja a nie kradzież (no chyba, że 90% kodu jest identyczna).
To chyba nic dziwnego, że programiści korzystają z dorobku innych.
Przecież jakby za każdym razem mieli od nowa pisać wszystkie procedury, to równie dobrze każda firma produkująca samochody powinna na nowo odkrywać koło :)
-> FEMALE.BODY.iNSPECTOR
A może i nie powinna, bo co jeśli wymyśliłaby koło, podobne do wymyślonego już wcześniej ? ;)
To to jeszcze nic. Ale wyobrazcie sobie co by to bylo gdyby wymyslono kolo zupelnie niepodobne do kola