To nie koniec STEAMa tylko skończyły się waluty Turcji i Argentyny. Dopóki rządy obu państw nie poradzą sobie z inflacją i ogólnie z gospodarką, to pozostanie im gra w bierki albo warcaby. Sądzę, że zagraniczne samochody czy telewizory też są poza zasięgiem obywateli tych państw.
Obliczone. Fajnie było, nie piszę że nie, Mogą podziękować nie tylko Gabenowi; ich rząd postawił fundament pod te zmiany
Też bym chciał wydawać 280 zł za KILKADZIESIĄT tytułów. Nie jest podane jakie gry kupował, ale jakoś wątpię żeby były to śmieci, albo przecenione starocie po kilka zł za sztukę.
Chcieli rządy populistów, to niech przyjmą na klatę konsekwencje., valve i tak długo wytrzymało.
PS. Cebularzy od vpn w ogóle mi nie szkoda.
Z perspektywy firmy, z jednej strony masz odcięcie zakupowych turystów ze zniżkami na wszystko -90-95% i konieczności ciągłego mieszania cenami bo inflacja tam tylko wzrasta a z drugiej stratę dwóch niezbyt dużych i biednych rynków oraz niezadowolenie małej części graczy
Może to być koniec Steama w tych krajach. Trudno, co zrobić. Niech sobie szukają lokalnych dystrybutorów. Nie zdziwiłbym się gdyby dla Steama i wydawców oznaczało to jednak wzrost zysków biorąc pod uwagą jak powszechnym stało się kupowanie gier przez VPN w tamtych rynkach za ułamek ceny.
edit: A ciekawe jak tam wygląda sprawa cen elektroniki. O ile software można sobie dowolnie przeceniać w zależności od rynku, bo przecież koszt dostarczenia jest znikomy, tak już elektronika nie dostanie cen "regionalnych". Musi być wyprodukowana i importowana za pełną cenę. Więc trochę nie kupuję tego narzekania, że gra kosztuje więcej niż miesięczna wypłata. W końcu ten ktoś musiał kupić sprzęt nadający się do grania, a to kosztuje duuuuużo więcej, więc zapewne jego miesięczna wypłata również jest odpowiednio wyższa.
edit2: btw czy jakiś inny sklep (epic, gog, poszczególni wydawcy) obsługuje te rynki dając im regionalne ceny i obsługując płatności w ich walucie?
Z tymi cenami elektroniki to trochę tak trochę nie. Ktos może mieć kompa kupionego 5 lat temu, komuś mógł wujek z niemiec kupić, ktoś skołował firmowego z "demobilu", ktoś skołował używkę. Z grami jest znacznie trudniej tak kombnować (tzn jest znacznie łatwiej, ale niektórzy czują jednak potrzebę płacić ludziom za pracę włożoną w dostarczenie im rozrywki).
Przejdą na torrentowych wydawców gier i będą mieli lepsze ceny. A jak z ruskimi, dalej mają śmieszne ceny?
I przez januszerkę (również z Polski) ucierpieli gracze z Turcji i Argentyny... GRATULACJE!
Ceny były tam takie, bo przy tych jak widać jedna gra potrafi kosztować pół pensji i tak można przewidzieć co będzie po takim posunięciu Valve... Po prostu Turcy i Argentyńczycy wyciągną stare pirackie kapelusze...
Ceny w Argentynie i Turcji podskoczyły nawet o 1777%
Od dzisiaj we wspomnianych krajach na platformie firmy Valve obowiązują już płatności w dolarach amerykańskich
...powodem zmiany waluty jest niestabilność tureckiej liry i argentyńskiego peso. Poza tym Valve było ciężko utrzymać właściwe metody płatności na tych rynkach.
Jeśli cena pojedynczej gry przekracza miesięczną wypłatę, to nie ma się co dziwić, że gracze mogą coraz częściej rezygnować z usług Steama.
Turcja i Argentyna sa biedne jak cholera
Tyle w temacie
Z jednej strony mamy globalne ceny gier, z drugiej płace w gamedevie są krajowe. Outsourcing i przenoszenie produkcji do biedniejszych krajów jakoś problemem nie jest (a to nawet norma), ale z obniżeniem dla nich ceny już się problem robi.
Wydawcy nie zaktualizowali swoich cen produktów. Zrobił to zapewne bot steama i zrobił to źle. Z drugiej strony wymusza to na wydawcach szybkie spojrzenie w temat.
Jak zaczęły pojawiać się pierwsze ceny na steamdb to są normalne
Nie ma przecież obowiązku kupowania nowych gier na Steamie. Pozostaną z tym co mają dotychczas a za darmo dostaną na Epicu.
Dla nas i tak to nie ma znaczenia, bo obecnie żyjemy w czasach, gdzie gry są tanie jak barszcz. Do tego gier wartych ogrania wychodzi kilka w roku.
A nie jak na początku lat 2000, gdzie w jednym miesiącu wychodziło kilka ciekawych tytułów, a ceny w porównaniu do zarobków były kosmiczne.
Dziś kupno kilku gier w ciągu roku, to znikomy wydatek. Jedna gra to przy gorszych warunkach przeciętna dniówka. Do tego konsole tanie, gdzie można sobie pudełko kupić i odsprzedać. Kiedyś na takie PS2 czy dobrego PC, który starczał na rok, trzeba było ładnych kilka miesięcy popracować. Dziś to kilkanaście dni.
Szansa dla Argentyńczyków jest taka, że wybrali ludzi, którzy chcą odchodzi od socjalu, który zrójnował ich gospodarkę. Fakt, że mają drastyczne pomysły, ale inaczej się nie da, gdy trzeba posprzątać po socjalistach.
Będą mieli większą motywacje żeby tworzyć własne produkcje i rozwijać własną gospodarkę a nie sponsorować usa
Dobra, spokojnie, po prostu niektórzy wydawcy nie dostosowali jeszcze cen swoich gier do tych krajów. Valve już to zrobił i ich gry w pełnej cenie kosztują tam grosze, parę innych wydawców też.
Na stronie głównej widnieje tytuł artykułu "Ceny w Argentynie i Turcji podskoczyły o nawet 1777%..."
Klikając w artykuł czytamy "Ceny w Argentynie i Turcji podskoczyły nawet o 4298%..."
Gdzie sens i logika że się zapytam?
Panowie (i panie oczywiście) ze STEAM.
Tak to działa, jak się chce zjeść ciastko i mieć ciastko.
Inaczej pisząc, dystrybucja elektroniczna ZNACZĄCO obniża koszty dystrybucji, czyli zwiększa ZNACZĄCO zyski, ale .... ZAWSZE znajdzie się taka Argentyna, Turcja czy inna Brazylia gdzie żeby cokolwiek sprzedawać, trzeba sprzedawać tanio, a że elektronicznie, to obywatele takich krajów (nie najbogatszych delikatnie pisząc) będą kombinować jakby tu zarobić, ale również nie obywatele będą chcieli taniej, bo ... niby czemu nie (VPN-y wszelakie) jeśli można.
Jeśli teraz ceny w w/w (lub podobnych) krajach podskoczą radykalnie, to STEAM wcale nie zrobi więcej.
Bilans będzie IDENTYCZNY, bo ludzie nie zaczną kupować po nowych cenach, a po prostu wróci zdawałoby się wymarłe ... piractwo.
W efekcie STEAM nie tyle straci, co NIE ZAROBI chociażby tyle ile zarabiał gdy ceny były w tych krajach niższe .
Co więcej, jeśli taka polityka cenowa się utrzyma na dłużej, a kraje takie nie wzbogacą się znacząco, czyli na tyle żeby wyższe ceny nie przeszkadzały, to piractwo trwające przez np. kilkanaście lat "utrwali się" w społeczeństwach tych krajów jako sposób radzenia sobie z takimi "problemami", a to z kolei oznaczać będzie, że kolejne pokolenie będzie już przyzwyczajone, że gry bierze się "za darmo" z internetu ...... WSZYSTKIE GRY, a nie tylko te drogie.
To zjawisko było można zaobserwować jeszcze całkiem niedawno w Polsce, czyli pomimo iż już większość społeczeństwa było stać na gry po cenach jakie są na całym cywilizowanym świecie, to dziesięciolecia piractwa utrwaliły zachowanie, czyli .... po co mam płacić, jak mogę mieć "za darmo" ?
Tak że .... Panowie (i panie oczywiście) ze STEAM-a .... życzę "sukcesów" .
Hiperinflacja szaleje ale ludzi nadal ma byc stac na importowana rozrywke? Valve to fundacja charytatywna?
mnie cieszy w naszej polityce hajsu 1 rzecz tylko !
to ze kupujemy złoto !
dzisiaj kupiliśmy ponownie i mamy już w skarbcu 306 ton złota!
czyli dzisiaj Glapiński kupił 19 ton !
musimy tez kupić srebro !
Polska od lat miała gdzieś umacnianie złotego !
no jeszcze mamy papiery wartościowe !
kompletnie nie kumam polityki Pieniężnej naszych rządzących !
szczególnie że przez 20 lat nic się nie działo !!
Jak mam wybierać miedzy rozdawnictwem pieniędzy i zmniejszaniem wartości złotego a kupnem od groma złota i innych metali szlachetnych kosztem zwiększenia wartości Złotego to wybieram kupowanie metali szlachetnych bo to będzie dla wszystkich lepiej !
Jeśli to oznacza mniej tureckich graczy online, to trzymam kciuki!
Oba kraje doskonale wiedzą, co robią. Ludzie wybierają tam ultra populistyczne, skrajnie prawicowe ugrupowania, godząc się na taki, a nie inny stan gospodarki i wartość lokalnej waluty. W zamian oba kraje machają szabelką, nawalają mniejszości, straszą sąsiadów. Nie ma też co na nad nimi płakać, bo wielkiej biedy nie klepią. Rejony, gdzie jest dobry net, tak jak Stambuł czy Buenos Aires, są w zamożności zbliżone do Polski, a na biednej prowincji i tak nie będzie w tym stuleciu Steama.
No i oczywiście u ruskich dalej wszystko taniutko, a tamtejszy kwiat młodzieży, zalewa serwery swoimi pochwałami putlera i cheatami...
mam tureckie konto epic store z podpieta turecka karta
obok tego sa mozliwosci placenia przez razer gold, doladowania mozna bez problemu kupic (dziala to troche podobnie do zdrapek steam) z tym, ze dolicza prowizje chyba 5 czy 10% za kazda transakcje
maja tez przelewy bankowe czy platnosc przez popularny u nich portfel ininal (cos na wzor revolut) sam to posiadam i poki da sie na epicu kupowac w lirze tureckiej to bede kombinowal
jebac polskie, zlodziejskie ceny
Mówi się, że zmiany cenowe zostały wprowadzone z powodu ludzi, którzy kupowali gry taniej przez VPN.
Steam napisał, że to przez inflacje w tych krajach.
Moim zdaniem lepsza gra kupiona taniej niż spiracona, a wygląda na to, że piractwo wzrośnie (przynajmniej w tych dwóch krajach).
Kupowanie gier za 10 PLN w turcji vs ultra bogata Polska za 270 to kto tu oszukiwał kogo ? Valve teraz Turków czy Valve od dawna Polaków ? Cena powinna być stała na świecie a nie podziału jak dzisiaj gdzie Rosjanie mimo bandyterki mają ceny premierowa nawet polskich gier za 1/3.