Ahsoka jest tym, co najlepsze w Jedi - mówi aktorka z The Mandalorian
Ahsoka od samego poczatku mi sie podobala. Jej przemiana w wojnach klonow byla bardzo dobrze zrobiona. Bylo widac jak postac sie zmienia z uplywem lat w serialach. To co w rebeliatach z nia zrobili to po prostu szkoda gadac ... Teraz w mandalorian bardzo dobrze wypadla :) Ogolnie mogliby z nia zrobic jakis serial animowany nastepny w roli glownej.
Ashoka nigdy nie była Jedi, opuściła świątynię z własnej woli.
spoiler start
Po za tym w serialu mówiła, że ona dziecka nie wyszkoli, bo się boi co się może stać, ale jak jakiś jedi to zrobi to spoko.
spoiler stop
Po ostatnim odcinku Mandalorian, Asoka bardziej mi na Sitha wygladala niz na Jedi. Mordowala kazdego jak leci. Anakin w 3 czesci takiej rzezi nie zrobil.
Zabijanie żołnierzy, którzy okupowali wioskę i służyli byłej imperialnej. To w takim razie kim był Luke wysadzając stację bojową z jeśli dobrze pamiętam milionem osób na pokładzie?
Tylko wiemy ze ocalenie wioski nie bylo jej celem. A co do Luka to masz 100% racji. jednym strzalem rozwalil wiecej ludzi niz jego ojciec przez cale zycie.
Ale wciąż zabijała tych złych.
Mam nadzieję że odniosą się do napaści seksualnej jakiej doświadczyła w przeszłości Ahsoka od Bo Katan:
https://www.youtube.com/watch?v=VWIYb_5B3iU
Ona nie twierdzi, że Ahsoka jest Jedi tylko, że ukazuję to co najlepsze w Jedi.
Ahsoka jak dobrze wiemy w serialu odeszła z zakonu.
Sama powiedziała iż nie jest Jedi.
Jak dla mnie ona bardziej pasuję do grona mistycznych Grey Jedi jak Qui-Gon Jinn.
W którymś komiksie dziejącym się przed wydarzeniami z Mrocznego Widma jest rozmowa Qui-Gona z Yodą. Ten pierwszy mówi mu wprost, że zamykanie się Jedi na świat, emocje, a także ciemną stronę nie jest zbyt dobre dla zakonu. Yoda to wtedy zlekceważył.
Po latach ostatecznie sam przyznał przed sobą, że był jednym z najgorszych Jedi. I to była prawda - trzymanie się przez setki lat dogmatów zakonu, zamykanie się na zdanie i wiedzę innych - totalna stagnacja. Tak naprawdę to on był główną przyczyną upadku zakonu, ponieważ przez bardzo długi okres był kimś kto miał ostateczne zdanie w jego przypadku i doprowadził go do ruiny.
Popatrzmy za to na użytkowników mocy, którzy kontynuowali choćby część idei Jedi po jego upadku, a których można by nazwać Szarymi Jedi - Ahsoka, Kanan, Ezra, Cal Kestis czy sam Luke. Każde z nich doznało straty, przywiązało się do kogoś, część zaznało miłości, część gniewu. I żadne z nich nie przeszło na ciemną stronę mocy.
Swoją drogą Grogu wychowany przez Dina (choć ja tam wolę go nazywać Mando) ma szansę stać się kolejnym z szarych jedi - ponieważ wychowa go ktoś, kto sam nie jest i nie kreuje się na krystalicznie czystego.