No bo pomyliło mi się z inną bronią która ma tarcze i też tnie...I w niej nie obraca się tarcza.
A jeżeli chodzi o pierwszą broń no to spacja...Tak trudno zajrzeć do sterowania albo czytac co wyskakuje na ekranie?
nie chcialo mi sie ale odczekalem 2 minuty i szukałem na siłę ;p
nic mnie tak nie śmieszy jak urwany łeb kolesia :D jak by zrobic model pani od fizyki to z 500 razy bym ja pociął na kawałki :D
Gra jest super...
Ale strasznie ma brzydką okładkę, po takiej okładce na początku myślałem że ta gra będzie powiązana z rycerzami ;P
Jeszcze tylko 3 dni i 2 część
Aż sram w gacie z podniecenia :D
Czy gra odpali (a jak tak to na jakich ustawieniach) na lapku HP Pavilion dv7-2055ew?
A propo tej Gry prosilbym o obejrzenie tego :)
--> https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=11049336
Gra wciągająca i ciekawa.Przyjemnie się gra ale w żaden sposób nie straszy choć powinna.F.E.A.R wypada pod tym względem o wiele lepiej i ma ciekawsza fabule i klimat.Mimo to coś jest w tym dead space,ze nie pozwala odejść od kompa aż do napisów.
jan ie wiem jak takie kosmiczne gry moga byc starszne dla mnei to porazka i tyle....
siema mozecie mi powiedziec jak sie łazi po tych cholernych ścianach jak grawitacja jest zerowa ... cos tam z ctrl jest ale kurwa nie wiem co zrobic z góry dzieki za pomoc!!
kosa_furai ---> Celujesz w miejsce gdzie chcesz skoczyć (tak jak z pistoletu celowałbyś w przeciwnika) i naciskasz ctrl.
to jest super gra polecam
Wspaniały tytuł z serii survival horrorów, studio EA naprawdę przyłożyło się do tego tytuły co zresztą było widać podczas rozgrywki. Dead Space zachwycił mnie swoją ciekawą fabułą i akcji rodem z najlepszych horrorów! Najlepiej grało mi się w nią w nocy przy zgaszonym świetle z słuchawkami na uszach, wtedy można się poczuć jak byśmy podróżowali razem z bohaterem "Martwej przestrzeni". Co do bohatera szkoda, że przez całą przygodę nie wypowiada ani jednego słowa, co trochę mnie ździwiło. Co do przeciwników twórcy wpadli na fajny pomysł by zrobić nową odmianę Zombie, którą nazwali Nekromorfamii i walka z nimi jest ciekawa, nie wystarczy strzelić im w głowę, aby przestali dalej nas nękać, tu trzeba pociąć ich na kawałeczki. Zbyt dużo bronii do dyspozycji nie mamy, ale to nic złego, gdyż chyba najlepszy jest "Plazma gunner", który po wszystkich ulepszeniach staję się bronią zagłady Nekromorfów w rękach bohatera. Polecam tą grę fanom tego gatunku i nie tylko! Ocena 9.5/10!
Dead Space jest w moim mniemaniu grą klimatyczną, trzymającą w napięciu od początku do samego końca. Cóż dużo pisać - polecam dla każdego fana tego typu produkcji.
Wśród głównych zalet rozgrywki podkreśliłbym oprawę dźwiękową, graficzną , ale przede wszystkim klimat odosobnienia i zagubienia na opuszczonym statku USG Ishimura.
Przeciwnicy, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć, dysponują zróżnicowanym wachlarzem morderczych zachowań, na które będziemy mogli odpowiedzieć nowoczesną bronią , znajdowaną po drodze.
Widzę kilka mankamentów gierki, a główny z nich ujawnił się na samym końcu.
spoiler start
Ostatni boss jest zbyt prosty, załatwienie go za pierwszym razem na średnim poziomie nie sprawiło mi żadnego problemu. Na wcześniejsze monstra potrzebowałem więcej amunicji, więcej czasu i medykamentów. Przeżyłem rozczarowanie , aczkolwiek myślałem że mi serce stanie po obejrzeniu filmu końcowego, lol to było upiorne :D
spoiler stop
Dźwięk wbija w fotel , szczególnie w nocy w słuchawkach. Podczas pierwszego przejścia można się solidnie wystraszyć wyskakujących zewsząd potworów (ich zachowania są skryptowane , ale to słuszne rozwiązanie ). Poziom trudności jest dla mnie odpowiedni, ani za niski, ani za wysoki. Nie lubię gier, w których co chwilę umieram i owa do nich się nie zalicza...
Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość przejścia gry po raz drugi, ale z pełnym ekwipunkiem i węzłami mocy do wykorzystania.
Mimo wielości broni, ja osobiście cały czas biegałem z tą pierwszą, potem kupiłem jeszcze laser stykowy. Tak samo ze stazą, z tlenem, pojemniczki służa wyłącznie do sprzedaży w sklepie, bo kompletnie się nie przydają :)
ok kńczę ten przydługi wpis .. i polecam
Dobra gra sporo zalet przeszedłem ją 2 razy co w przypadku dzisiejszych gier rzadko się zdarza.
Wady to na pewno że po czasie grania staje się monotonna. Podoba mi się bardzo nawiązanie że akcja dzieje się na statku kosmicznym dawno nie grałem w taki horror.
Jedna z moich ulubionych gierek. Fajny klimacik ale troszku mało broni i przykrótka ale to nie zmienia faktu że można się dobrze bawić :)
DS jako pełniak w CDA? Na to wygląda.
http://www.markolf.pl/?pk=1&news_id=2990
^
Hmm... dziwne by to było. Przecież EA nie zgadza się na dawanie swoich gier do czasopism. Powątpiewam więc.
Świetna gra. Szkoda że 2 jest słabsza. 1 miażdży 2 już w menu. Grafika, dźwięk, KLIMAT, Necromorphy, niezła fabuła, strategiczne rozczłonkowywanie, to wszystko składa się na najlepszą grę w jaką grałem.
To ma być horror?
Przestraszyłem się może 2 razy.
Gra jest dobra ale nie wybitna, polecam każdemu.
7/10
Hmm Horror to taki średni według mnie co prawda przestraszyłem się parę razy, ale to tylko, że z nienacka wyskoczył jakiś potwór - grę już przeszedłem.
Plusy:
-Klimat
-Uczucie strachu i niepewności
-Poziom Trudności
-Potwory
Minusy:
-Główny bohater
-Czasami nudzi
Ocena: 7.5/10
Kosmos to bardzo niezbadane miejsce. Przekonali się o tym ludzi z załogi Ishimury jak i gracze, którzy kierowali Isaaciem Clarkiem. Zagłębmy się w mroczne, pełne krwi i śmierci zakamarki statku Ishimura. Przekonajmy się, co się tam stało i odpowiedzmy wreszcie na pytanie – Czy jesteśmy sami we wszechświecie?
Zagubieni w Kosmosie – Fabuła
Muszę przyznać, że fabularnie Dead Space bardzo mi się spodobał. Wiele wątków jest całkiem oryginalnych i zaskakujących. Tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z grą, radzę wcześniej obejrzeć film animowany Dead Space: Downfall. Wiernie ukazuje nam wydarzenia tuż przed akcją gry i tragedię Ishimury. Fabuła w skrócie prezentuje się następująco – Ludzie pod dowództwem kapitana Mathiusa, na nieznanej planecie dokonują odkrycia niezwykłego artefaktu, zwanego „Znakiem”. Wierni „Kościołowi” twierdzą, że pochodzi on od samego Boga i zabierają na statek. Od tego momentu dzieją się niepokojące rzeczy. Ludzie tracą głowę, popadają w paranoję, widzą tajemnicze wizje i wreszcie, zaczynają umierać w tajemniczy (mówiąc konkretniej, krwawy) sposób.
Wkrótce na pokład dostaje się obca forma życia, która przemienia martwe ciała w straszliwie zdeformowane, krwiożercze istoty - Nekromorfy. Te bardzo szybko opanowują statek i masakrują załogę. Sygnał SOS Ishimury odbiera Kellion - niewielki statek kosmiczny, na którego pokładzie znajduje się grupa ratunkowa. W jej skład wchodzi inżynier Isaac Clarke, którym to przyjdzie nam pokierować w czasie gry.
Fabuła wyraźnie jest inspirowana klasykami jak „Obcy”, jednak posiada bardzo wiele oryginalnych wątków. Bohater przemierzając niebezpieczny statek, sam odczuwa to, co odczuwali ludzie z Ishimury, jego głowę zaprząta myśl o dziewczynie a prawa ręka, co chwila kieruje broń w stronę potwornych istot. Z czasem pojawią się nowe pytania i tajemnice, np. kto tak naprawdę jest przyjacielem? Ale tego dowiecie się już z gry ;) Na drodze do przejścia jest 12 rozdziałów, co czyni grę dosyć długą jak na dzisiejsze tytuły.
Obcy pasażer Ishimury – Przeciwnicy
Wygląd Nekromorfów stoi na naprawdę wysokim poziomie. Zmutowane i mocno zdeformowane ciała ludzkie, przeistoczyły się potwory, jakie nie śniło nam się zobaczyć. Kończyny zastąpiły ostrza i macki a skórę lśniąca powłoka przypominająca pancerz. Potwory można rozróżnić. Poza zwykłymi, najpopularniejszymi mutacjami cywili, zobaczymy jeszcze zmutowanych żołnierzy, latające płaszczki, które zmieniają zwłoki w kolejne hybrydy, grube Pregnanty, które w swoich brzuchach chowają następne potwory, a nawet zmutowane niemowlęta ludzkie, z mackami wyrastającymi z pleców. Monstra są bardzo zróżnicowane i ich wygląd przyciąga uwagę. Mogą nawet wprowadzić w pułapkę, poprzez krzyki o pomoc czy udawanie martwych. Co ciekawe zabicie ich nie idzie starym schematem typu – rozwal głowę czy wpakuj tonę ołowiu w ciało. Te potwory zabijać należy przez odcięcie ich kończyn. Większość z nich po czymś takim padnie ostatecznie, ale zdarzają się również takie, których części ciała ożyją i wciąż będą stać nam na drodze. Trafimy na bardzo różne bestie, ale więcej smaczków zdradzać nie będę.
Idąc korytarzami średnio trafiamy na 1-2 okazy mutantów, jednak mogą się zdarzyć skrajne przypadki, że rzuci się na nas nawet 8 jednocześnie. Najlepszym lekarstwem są na to odpowiednie bronie np. piła plazmowa czy rozpruwacz podobny do pił tarczowych. Każda broń ma alternatywne możliwości, a jeżeli powalimy wciąż żywego wroga na ziemię, możemy go wykończyć ciężkim stąpnięciem na jego łbie ;) Isaac mimo, że jest inżynierem, broni się jak zawodowy komandos. Poza bronią i atakami wręcz Isaac może również użyć czegoś na wzór telekinezy jak i spowolnić wroga lub jakieś urządzenie, co często niezbędne jest do pchnięcia fabuły. Np. Musimy przesunąć platformę przez wentylator. Musimy wtedy spowolnić go mocą a następnie telekinezą korzystać z okazji i przesunąć platformę.
Słyszałeś? Widziałeś!? – Grafika i Dźwięk
Grafika statku, postaci, efektów to jedna z najmocniejszych stron Dead Space. Momentami może jest zbyt jasny, ale wiernie ukazuje statek opanowany przez bezlitosne istoty. Wszystko jest zniszczone, światła mrugają, połowa statku obryzgana jest krwią i przysypana kawałkami ciał. Narzędzia i przedmioty porozrzucane są w nieładzie, szyby powybijane a gdzieniegdzie wyłączona jest grawitacja. Już od momentu wejścia na pokład statku, można gołym okiem stwierdzić, że coś strasznego się tu stało i że raczej nikt nie przeżył. Są jednak pozytywne strony. Na swojej drodze poza potworami, trafiamy też na skrytki o skrzynki z amunicją, węzłami do ulepszania, pieniędzmi, cennymi rzeczami i oczywiście medykamentami. Zbieramy też dzienniki, które często pokazują nam urywki i nagrania załogi, opisującej tragedię Ishimury. Co chwila trafiamy na magazyny, gdzie możemy dokonać zakupu nowych broni (o ile znaleźliśmy schemat) albo podnieść poziom pancerza, co daje nam większą wytrzymałość i więcej miejsc w ekwipunku. No i oczywiście nowy wygląd. Są jeszcze warsztaty, które pozwalają nam dzięki węzłom ulepszyć moc, broń, pancerz itp. Daje to bonusy jak większe obrażenia, szybsze przeładowanie, pojemniejszy magazynek czy dłuższy pasek życia. Życie symbolizuje biały, świecący przewód na naszych plecach, co wg. mnie jest lepsze niż interface.
Drugim aspektem jest dźwięk. Muzyka stoi na całkiem przyzwoitym poziomie, ale to dźwięki otoczenia budują prawdziwy klimat. Słyszymy tajemnicze skrzypienie, odległe krzyki, szepty czy płacz i nie do końca jesteśmy pewni, czy to głosy ocalałych, czy wciągających nas w pułapkę potworów, a może to wszystko tylko w naszej głowie? Najmniejszy odgłos spadającej puszki budzi lekki niepokój a ryki potworów pozostają w pamięci.
Strachy na Lachy – Czy gra jest straszna?
Na pewno mogę ją śmiało zaliczyć do survival horrorów, no bo do przygotówek byłoby ciężko. Gra ma wciągającą fabułę i niejeden wątek, którego byśmy się nie spodziewali. Ale mówiąc szczerze – czy jest ona przerażająca? Wg. mnie nie za bardzo. Owszem było kilka momentów, że się wzdrygnąłem, ale szybko odzyskiwałem zimną krew i stawałem do boju. Gra mnie nie przeraziła jak np. Blair Witch Projekt: Rustin Parr, czy legendy jak „Penumbra” i „Amnesia: Mroczny Obłęd”.
W Amnesii dla przykładu non-stop szedłem małymi kroczkami, mając oczy dookoła głowy, uszy wytężone do granic i duszę na ramieniu. Każde drzwi otwierałem bardzo powoli, rozglądałem się 3 razy po całym pokoju, zanim odważyłem się wejść. Bez przerwy modliłem się, żeby nikogo nie spotkać, a jak już wpadłem na potwora to chowałem się w kąt i cały dygotałem, albo ukryty w szafie szalałem z przerażenia, żeby tylko mnie nie znalazł. Musiałem nawet robić kilkugodzinne przerwy od gry, żeby pozbierać myśli. Tutaj tak nie jest. W Dead Space poruszałem się odważnie i pewnie. Gra mnie wciągała i chciałem iść dalej. Wchodziłem do pokoi i od razu kierowałem się do skrzynek, nie patrząc czy nic nie stoi w przeciwnym rogu. Do potworów szybko się przyzwyczaiłem i co dziwne jak na grę horrorowatą – OCZEKIWAŁEM aż się pojawią! Tak jest. W Penumbrze czy Amnesii wystarczyło, że pojawił się jeden potwór w ciemnym korytarzu i wyłączałem grę. A tutaj widząc zgraję mutantów cieszyłem się, bo wiedziałem, że dostanę za nie dużo kredytów i amunicji. W Dead Space bez problemu grałem w nocy, czego bym w przypadku Amnesia: Mroczny Obłęd nie zrobił, choćby mnie pejczami biczowano i przypalano stopy. Tutaj zabijanie potworów traktowałem rozrywkowo i nie bałem się nawet jak mnie dopadały. Dlatego muszę powiedzieć, że Dead Space mimo bycia naprawdę dobrą grą o wspaniałym klimacie, jednak nie straszy prawie wcale.
Śmieci w kosmosie – Wady
-Tutaj za mocno się raczej nie rozpiszę, bo poza wyżej wymienioną, Dead Space to naprawdę genialna gra. Jedyne, co może wkurzać, to bohater, który przez całą grę się nie odzywa. Jest to dla mnie najbardziej lamerska rzecz, jaką można robić w grach. Człowieku, trafiłeś na niebezpieczne istoty z kosmosu, walczysz o życie, wszędzie krew. Nawet tego nie skomentujesz!? Dobrze, że przynajmniej można oglądać jego twarz na początku i końcu.
-Kolejna rzecz denerwująca, to drobne niezgodności z filmem. Dla przykładu Znak w filmie miał pewne oddziaływanie na potwory, a w grze nie wiem, czemu już nie ma na nie w ogóle wpływu. I nawet tego nie wyjaśnili. Podobnie jak losu jednej z występujących w grze postaci, ale tu szczegółów nie podam.
-No i niestety najpoważniejszy grzech gry to, że jest ona za łatwa. Tak, gra przez większość czasu nie sprawia żadnych trudności. Nawet walki z bossami są banalne, wystarczy tylko refleks. Nigdy nie lubiłem gier przesadnie trudnych, bo jak gram to nie mam zamiaru się wkurzać przez cały czas jej trwania, ale Dead Space momentami był po prostu zbyt łatwy i to w takich momentach, gdy spodziewasz się większego wyzwania.
-Jeszcze na koniec powiem, że kamera chyba jest trochę za blisko bohatera, bo ten momentami 3/4 ekranu zasłania, ale można się przyzwyczaić.
Jasna strona mocy – Podsumowanie
Dead Space to naprawdę dobra gra. Nie za krótka, nie za długa z oryginalnym pomysłem na przeciwników, tajemniczą fabułą, genialnymi lokacjami i wieloma zwrotami akcji. Jest to też jedna z naprawdę nielicznych gier, która ukazuje, co może się stać przez chorych fanatyków religijnych, którzy nawet w najbrutalniejszej śmierci ludzi widzą dzieło Boże. Od razu przypomnieli mi się obrońcy krzyża i inni pseudowierzący, którym niczego się nie da logicznie wytłumaczyć, a wystarczy powiedzieć – „Zrób to, bo Bóg tak chce”, a oni będą gotowi nawet sprowadzić zagładę na własną planetę. Moja ocena Dead Space to mocne 8/10. Nie przestraszyła mnie, tak jak miała założenie, ale naprawdę dobrze spędziłem przy niej czas i zobaczyłem bardzo ciekawą historię Isaaca Clarke’a i koszmar załogi statku Ishimura. Wkrótce biorę się za Dead Space 2, bo bardzo chcę poznać dalsze losy dzielnego inżyniera. Zobaczymy, może przerazi mnie tym razem ;)
Przyznaję to z bólem, ale EA Games - Komerching Everything potrafi jednak raz na dekadę zrobić porządną grę.
Dead space 1 jest lepszy od dwójki ma świetny klimat grafikę i wszystko inne.
WerterPL-- Jeżeli to ty pisałeś to szacun. Mi by się nie chciało ;)
panTicTak--> Wiesz że istnieje coś takiego jak przecinek?
giermuś1972 -> Jak uważasz, że tutaj się rozpisałem, to zobacz mój post w "Fight Night Champion" pod Xbox 360 :p
wspaniała fabuła choć bardzo liniowa,klasyk surwiwal horror, super na wyższych poziomach, mogło być więcej przeciwników respamujących, mini mapa porażka wizualna. 8/10
Witam ... może mi ktoś podpowiedzieć, co należy zrobić w tym miejscu ... meteoryty kroją mnie na kawałki.
@ deTorquemada - Przed Toba masz przeszkode. Stan przed/za nia, a ja meteoryty przestana uderzac o statek, biegnij pod nastepna. I tak do nastepnych drzwi. Mysle, ze pomoglem.
Ta gra strasznie mnie nudziła. Była przewidywalna i prosta. Nie rozumiem jej fenomenu.
MareckiSD --> Pomogłeś. Co prawda sam do tego doszedłem, ale licza się jak zawsze chęci. Dzięki wielkie.
Oburzony --> Owszem. Gra jest przewidywalna i dość prosta, nie ma w niej nic zaskakującego oraz fenomenalnego.
Mimo wszystko Dead Space ma swój klimat, nie nudziłem się ani przez moment choć przeszedłem ją dwa razy. Jednak trzeba przyznać, że w połowie rozgrywki gra staje się przewidywalna. Chodzenie, strzelanie, krojenie, wypełnianie kolejnych poleceń... mam do niej sentyment, ale kolejny raz już bym nie zagrał.
Mam pytanie, mam orginalną grę, na końcu instalacji wychodzi komunikat czy chcesz zainstalować program EA download manager, dałem nie i mam pytanie czy ten program jest potrzebny? Wiem ze można kupywac gry itp ale czy ten program jest potrzebny do aktualizacji gry tzw poprawki czy wogule jakies wyszły?
Gra na godzinkę, bo po niej już wieeeje nuuudą... I to na być survival horror? Strach się bać jeśli ten gatunek pójdzie dalej tą nudną monotonną drogą, niegrywalna postać w puszce po konserwach chodząca w kółko po tych samych korytarzach, smiech na sali EA kupe nam znow dali
Przez pierwszą godzinkę to ona się dopiero rozkręca.. Gdzieś tak od 4 rozdziału wkręca na maxa i tak już do końca :)
Zajebista gierka ;D jak zabiłem juz 1 potworka to juz wiedzialem ze gra wymiata :D
Gra jest bardzo dobra , szkoda tylko że mało straszna bo na to sie nastawiłem , lecz nie wiele , jeśli wogule sie tu przestraszyłem , ale podobnie było z Resident Evil 4 , no coż co do gry to sterowanie trzeba naprawić sobie D3Doverdriverem i można śmigać jak ktoś lubi klimaty dooma to polecam daje 8
Jeśli ktoś ma edycję premierową tej gry i chce ją sprzedać, to byłbym bardzo zainteresowany, ponieważ ku mojemu zdziwieniu na allegro nie można już jej dostać. Edycja Classics mnie nie interesuje;)
Powiem szczerze, że Dead Space był moim pierwszym survival-horrorem. Gra jest nawet fajna. Ma ciekawą i interesującą fabułę, graficznie prezentuje się ładnie, a dźwięk to już prawdziwy majstersztyk. Niestety gra jest straszna jedynie przez pierwsze dwie, trzy godziny grania. Później staje się strasznie przewidywalna. Wiadomo kiedy za jakiegoś rogu albo kanalizacji lub wentylacji wyskoczy na nas jakiś potwór. Największymi jej minusami jest właśnie to, że gra ogóle nie jest straszna. Kiedy zaczynałem przygodę z Dead Space miałem nadzieje, że co chwila będę miał podnoszone ciśnienie przez cała rozgrywkę. Jednak tak było tylko na samym początku. Później gra staję się zbyt przewidywalna. Nawet powiedział bym, że jest to bardziej gra akcji niż survival-horror. Mogło by być też trochę więcej zwrotów akcji. Choć właściwie te które występują w grze są nawet zaskakujące. No i niektóre poziomy w rozgrywce są po prostu nudne. Na szczęście takich poziomów jest mało w grze. Ogólnie gra się fajnie i przyjemnie. Ja grze Dead Space daję ocenę 8/10. Pozdrawiam serdecznie wszystkich graczy.
Ludzie nie ośmieszajcie się mówiąc, że gra nie jest straszna bo jest straszna jak cholera tylko że wy w horrory grać nie umiecie. Włączcie ją sobie w nocy, ciemnym pokoju i dobrych słuchawkach a dopiero wtedy będziecie mogli się wypowiedzieć czy gra jest straszna czy nie. Pozdro.
Gra niezła jest przyznam to. Fabuła wkręca, jak zacząłem to gram i gram, prawie bez przerwy xD.
Grafika jest zajebi***a. Jak na 2009 to nieźle. Jak dla mnie gra nie za bardzo straszna, ale jak mówił Slukasz, w nocy można się przestraszyć. Grę polecam dam jej 9,5 ;D. Jak skończę kupuję 2
Mam problem. Posiadam kartę ati mobility radeon hd 5650. Gdy odpalam grę pojawia się komunikat: "Karta graficzna nie spełnia minimalnych wymagań gry Dead Space". To samo przy GodFather 2. Da się coś z tym zrobić? Dziwi mnie, że ta karta jest za słaba.
Poszukaj fix'a do kart od AMD - sam kiedyś ściągałem do jakiejś gierki i potem śmigało aż miło :)
Dzięki za odpowiedź. Pomogły jednak nowsze sterowniki których znalezienie w przypadku vaio nie było takie oczywiste jakby się to wydawało.
Gra nie jest bardzo straszna, ale są elementy, kiedy można podskoczyć razem z myszką w ręku. :) Świetna optymalizacja, inne tytuły mogły by brać przykład z Dead Space. Na moim staruszku mam wszystko poustawianie na maxa i chodzi elegancko.
Jak dla mnie gra bomba.
Klimat jest, grafika pasuje do klimatu horroru, i przede wszystkim umiejscowienie akcji - czegoś takiego dawno mi brakowało. Opuszczony statek brak z sygnału zero odpowiedzi i tajemniczy obiekt - niby schemat oklepany, mimo to ładnie to oprawili i podali.
Ci co mówią że gra wcale nie straszy albo nie czuć tej akcji to polecam usiąść w ciemnym pokoju(najlepiej nocą) słuchawki na uszy i zacząć od razu na najcięższym możliwym poziomie.
Jak dla mnie gra jest boska. Grafika, dźwięk, fabuła, sterowanie, poziom trudności duży plus :). Ta gra to klasyk i arcydzieło survivalu-horroru :). Polecam. Moja ocena to...
To mój pierwszy survival-horror. Przyciągnął mnie tematyką Sci-fi, ale nie wiem czy będę grał dalej, mimo, że bardzo mi się spodobał, to jednak parę rzeczy mnie strasznie irytuje. A pograłem jedynie nieco ponad pół godziny.
Przedstawiony na razie zarys fabuły może nie odkrywczy, taki trochę 8 pasażer Nostromo, ale podoba mi się. Fajnie rozwiązana wizualnie postać. Pancerz trącący nieco cyber-punkiem. Ekstra pomysł na wskaźniki typu HP. Brudny, zimny i śmierdzący klimat. Ładna grafika, super udźwiękowienie. Wszystko to przemawia "za", ale są i poważne minusy.
Po pierwsze postać, mimo, że ładna to zasłania pół ekranu. Jestem zwolennikiem pracy na tradycyjnym monitorze nie panoramie, na panoramie może być lepiej. Cały widok zasłonięty. Myszka dziwnie się zachowuje, szybką ciężko okiełznać, wolna jest mułowata. Sama postać również sprawia wrażenie muchy w smole. Jedynie w czasie walki robi się dynamiczniej ale chodzenie, rozglądanie tragedia. Ni chodzi mi o to by postać biegała jak w Quake'u, może chodzić wolno, ale nie będzie zwrotna, szybko się rozgląda. niech porusza się jak człowiek a nie lotniskowiec. Sterowanie sprawia wrażenie, jakby wciskanie WSAD wymagało wysiłku fizycznego. Zasłaniająca postać i spaprane sterowanie zwyczajnie męczą.
Gra mi się bardzo podoba mimo wszystko.... poradźcie co zrobić by się nie zniechęcić? :)
Początek niby ciekawy, potem gra zaczyna się robić nudna.. z resztą wszystko trzeba robić samemu bez żadnej jakiejkolwiek pomocy.
Gra jest CHOLERNIE straszna, dobra grafika, fajna muzka - ciasno, dostaje klaustrofobii :< Gre oceniam na 9 - świetna!
Gierka może i niestraszna (jak chcecie horroru to zagrajcie w...S.T.A.L.K.E.R Cień Czarnobyla,serio)ale przyjemnie się gra i ma fajną fabułę,polecam :)
Jak dla mnie najlepsza część serii. Momentami potrafi przestraszyć jak się na dobrych słuchawkach gra ;)
Gra zasługuje na ocenę 9/10 . Oczywiście jest to tylko moja skromna opinia :)
Wydaje mi się że ocena 8.9 jest troszeczke zawyżoną oceną, jeżeli chodzi o dead space. Moim zdaniem 8 byłaby odpowiednia. Faktem jest że ga jak na swoje casy wnosiła świeży powiew i była dość ciekawa, ale dość monotonna niestety. Zdecydowanym plusem tej gry jest jej długość, innowacyjność np jezeli chodzi o wyświetlanie stanu zdrowia i amunicji itp.. Minusem z kolei wg mnie jest nonotonność i powiew nudy (czasami). Takie jest moje zdanie.
Zdecydowanie najlepsza część serii. Graficznie prezentuje się rewelacyjnie. Nie jest jakoś baaardzo straszna, ale czasem można podskoczyć na krześle ze strachu ;) Powolność ruchów Isaaca podnosi klimat i pomaga się wczuć w to co się dzieje na ekranie :D
Właśnie gram, jestem na jakimś 4-tym poziomie. Gra robi dobre wrażenie, ma swój unikatowy klimat, a dla fanów serii Obcy, będzie zapewne majstersztykiem. Nie kojarzę, by jakaś gra przenosiła w podobny klimat.
Ubóstwiam całą serię polecam
Jeśli ktoś jeszcze nie wie, to obecnie (do 8 maja) gra dostępna jest za darmo na Originie. ;)
Gra naprawdę dobra. Mimo, iż ciągle chodzimy osamotnieni to przemierzamy przez różnorodne lokacje, strzelanie jest super, muzyka nastraja do walki w trakcie wyskoczenia oponentów i ogólnie gra ma klimat. Nie mam raczej zastrzeżeń, ponieważ gra nie jest monotonna ani również liniowa, biorąc pod uwagę fakt, iż możemy przesuwać ogromne przedmioty, lub wprowadzać je w tryb slow-motion. Gratka dla każdego fana horroru. Jeszcze gdyby tylko główny bohater nie stękał podczas biegania jakby cisnął twardego stolca, byłoby spoko, ale jedynie chamsko się czepiam. Bardzo polecam.
Zgadzam się z Sutki, aczkolwiek kupie pudełko z płytką (bez kodu bo kod już za free mam na orgin). Taki klasyk musi być na półce, jeszcze DS2 a 3 to za przeproszeniem o kant dupy, EA wtrąciło się i z horroru zrobili kiche...
Mam problem z celowaniem, delikatne ruchy myszką w ogóle nie ruszają celownikiem, nawet jak zwiększyłem sensivity. Gdy mocniej rusze to reaguje ale bardzo rozregulowane to, przez co w grze mam strasznego zeza. I drażni mnie jeszcze ta kamera, nasza postać zasłania 1/3 ekranu ;) Na razie jestem na 4 rozdziale, zobaczymy co bedzie dalej.
Właśnie zacząłem grać. Gra jest świtna. Dodatkowo można mieć ją teraz za darmo na Origin. Wystarczy ściągnć instalkę Origina a później samą grę
@mmaakkss => też mnie to drażni tym bardziej że jestem typowym FPSowcem, myszka chodzi słabo i trzeba się nią dużo napracować a kamera to już w ogóle porażka...
@hellsink => też dostałem na Origin za free...
Przy rozdziale szóstym gra oficjalnie mnie znudziła, krążenie po tych samych monotonnych klaustrofobicznych lokacjach to dla mnie katorga. Ale sama gra w sobie nie jest zła, 8 to max co mogę dać.
[704] Zgadzam się. Pierwsze chwile z grą wbijają w fotel. Ten wspaniały klimat - ach! Ale potem robi się zbyt monotonnie. Nigdy jej nie skończyłem. Niemniej teraz jest za darmo i na prawdę warto!
Skorzystałem z promocji Originu i muszę powiedzieć, że na pewno warto zagrać jeżeli ktoś nie miał wcześniej styczności z Dead Space.Za drugą część na razie się brał nie będę, ale w przyszłości na pewno zapoznam się z kolejnymi.
czytam komentarze poprzedników i krew mnie zalewa!!!!!!!!wszyskie trzy częśći na dyche!!!!!!!pisze to jako fan SILENT HILL 2
Szukałem świetnego survival horroru i jednej z najstraszniejszych gier konsolowych i natknąłem się na Dead Space. Jednak gra nie do końca spełniła moje oczekiwania. Zalety: -system rozgrywki (sposób walki i ulepszanie broni), -bardzo wciągająca (nie wiem co jest przyczyną, ale mimo wszystko nie chce sie odejsc od konsoli). Wady: -mało straszna (Fear, Slender, Outlast - to są prawdziwe straszaki), -słaba fabuła (pomysł ciekawy ale wykonanie kiepskie), -nie do końca "survival-horror" (już od samego początku zdajemy sobie sprawę, że główny bohater to Terminator siejący spustoszenie wśród niezidentyfikowanych stworów, a nie starający się ujść z życiem inżynier), -niedopracowana fizyka (wystarczy nadepnąć na zwłoki, skrzynie, pudełko aby zamienić się w pług do odśnieżania nawierzchni).
Uwielbiam klimat w Dead Space. Wielki, mroczny, pełen nieprzyjaciół statek kosmiczny; dobiegające z każdej strony niepokojące, często niezrozumiałe dźwięki; brak jakichkolwiek sprzymierzeńców; jesteśmy w kosmosie - prózno szukać drogi ucieczki. Czego chcieć więcej od survival horroru? W serii zakochałem się od pierwszego wejrzenia, mam nadizeję, że wkrótce będzie nam dane zagrać w czwartą odsłonę której akcja ponownie powróci do ogromnego, opuszczonego przez zdrowe zmysły statku kosmicznego..
Ten tytuł to jedna z tych rzeczy, dzięki którym nagle czujesz się jak przybysz z innej planety - wszyscy pieją nad czymś, co według Ciebie jest najzwyczajniej w świecie złe.
Noc, puste mieszkanie, słuchawki - na nic się zdały zabiegi mające dopomóc atmosferze. Gra nudziła mnie od początku aż do momentu w którym przerwałem grę (jakaś połowa chyba). Dałbym oczko niżej, ale próżnia była dobrym i nawet ciekawie zrealizowanym pomysłem - to były chyba jedyne momenty w których dało się czuć jakąkolwiek atmosferę. Dead Space nie umywa się nawet do porządnej Amnesii czy Penumbry a co dopiero takich legend jak pierwsze części serii Silent Hill.
Gra zajebista w całej swojej okazałości przeszedłem ją całą z każdym poziomem coraz bardziej wczuwałem się w fabułę gry polecam te grę wszystkim osobiście uważam że jest to najlepsza gra w jaką kol wiek grałem
Gra bardzo fajna. Fabuła jest w dobry i łatwy do zrozumienia sposób opowiedziana, dzięki czemu gra nie jest bezmyślną strzelanką w której nie wiemy o co chodzi. Muzyka tworzy klimat, nie tylko podczas walki, ale też gdy przemierzamy korytarze w poszukiwaniu amunicji.Grafika jest na wysokim poziomie, świetnie zaprojektowany tryb zero-gravity, fizyka to po prostu odjazd. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to ilość przeciwników w późniejszym etapie gry, gdy w całej sali walają się odnóża nie tylko potworów, ale i po pewnym czasie moje. Jednak ten jeden minus przy tak wielkiej ilości plusów nie powstrzymuje mnie od postawienia dziesiątki.
W moim przypadku gra na PC jest niegrywalna z powodu problemów ze sterowaniem. Bez synchronizacji pionowej sterowanie jest zbyt powolne aby grać a z synchronizacją można dostać epilepsji od skaczącego ekranu (mimo, że mam konfigurację komputera o wiele wyższą od zalecanych wymagań). Tyle już się nakombinowałem i naczytałem na temat tego błędu, że więcej nie będę - odpuszczam. Ode mnie ocena ZERO.
Moja ocena to 8,5:) Pozdrawiam!
https://www.origin.com/fr-fr/store/free-games/on-the-house
Dead space za darmo na francuskiej stronie origin. Trzeba się po prostu zalgować na tej francuskiej stronie i mamy dead space ;). Trzeba dead space spolszczyć bo gra jest po niemiecku albo po francusku !
wciągająca,mroczna,ponadczasowa produkcja jak i obowiązkowa pozycja dla fanów tegoż specyficznego gatunku...