Hmm.. Kupiłem ją w Nie dla idiotów za 24,90 zeta i przeszedłem jeszcze przed wieczorem :) więc nie należy do najdłuższych gier w zyciu:/ ale jeśli chodzi o samą rozgrywkę to co się rzuca w oczy, nie wiem czy tylko u mnie, ale całkowity brak antyaliasingu, to z minusów, a z zalet wymieniłbym dużą płynność animacji i fajne lokacje :) 7/10
Dosłownie przed chwilą ją ukończyłem. Co mogę o tej grze powiedzieć... na początek weźmy AI przeciwników jak i towarzyszy. Przeciwnicy czasami wpierdzielają się na jakieś odłamki i zamiast je ominąć to stoją i się trzepią ale to zdarzyło mi się tylko chyba 3 razy w całej grze więc to jest taki mały szczegół. Po za tym przeciwnicy chowają się za przeszkodami i czekają na dogodny moment żeby w nas strzelić ale czasami wybiegają z osłony wprost pod ogień z naszej lufy co kończy się ich szybką śmiercią. Towarzysze też potrafią się sami schować gdy ktoś zaczyna strzelać, po zaznaczeniu punktu gdzieś na ziemi podążają do niego, strzelają gdy tylko kogoś zobaczą chociaż spotkałem się z takim błędem, że towarzysz stał jak gdyby nigdy nic a od tyłu nawalali w niego dwaj przeciwnicy, dziwne... Kolejna rzecz to lokalizacje. Nie ma się tutaj czym zachwycać, lokacje zostały zrobione jak dla mnie zbyt szeroko. Po prostu gdzie nie gdzie jest za duża przestrzeń i chodzenie po niej nudzi (jeżeli mamy samochód to pół biedy). Jedynie ostatnia mapa w Kopule mi się podobała. Lekki klimat można też odczuć w Rachel. Przeciwników jest dużo i trochę denerwujące jest to, że w niektórych miejscach będą się respić dopóki nie wykonamy jakiegoś zadania. Teraz krótko o wyposażeniu. Praktycznie całą grę można przejść strzelając z samego karabinu (pomijając misje gdzie trzeba użyć bazooki) który mamy od początku gry. Mamy również do dyspozycji pistolet, strzelbe plazmową, bazooke oraz taką jakby ulepszoną bazooke (?). Możemy również postrzelać z zamontowanego karabinu lecz tutaj w oczy rzuca się to, że nie kończy się w nim amunicja oraz, że nie przegrzewa się. Można z niego strzelać cały dzień i karabin jest zimny jak lód :) Wracając do przeciwników to w grze pojawią się parę razy (bodajże 2) Ci sami bossowie których będzie trzeba rozwalić za pomocą bazooki. Reasumując gra jest nawet fajna ale po przejściu jej nie odczuwam żadnej tęsknoty za nią (co innego gdy np. przeszedłem Mafie 1 lub 2). Czasami wieje nudą i odechciewa się grać. Widok tych samych przeciwników zaczyna po jakimś czasie mdlić ale cóż... jest to gra dosyć stara (wydana 5 lat temu). Jeżeli ktoś ma ochotę porozwalać obcych i dużo postrzelać to jak najbardziej może tą grę kupić. Zabawy starczy na jakieś 5 godzin.
Dziękuję za uwagę. Dobranoc!
Ci którzy krytykują sterowanie pojazdami chyba nie grali w Borderlands ;] Tak, tak, jeżeli graliście w Borderlands to sterowanie samochodem w Blacksite nie będzie dla was niczym nowym.
Dziś jestem właśnie po napisach końcowych tej gry i powiem że było warto.
Pozdrawiam!
Ta gra jest tak słaba pod każdym względem, że aż nie chce mi się marnować czasu, by opisywać jej poszczególne mankamenty.
4/10 i to tylko dlatego daję tak wysoką ocenę, że mam ją z CDA więc na szczęście nie musiałem wydawać na nią kasy. Gdybym ją specjalnie kupił, dałbym ocenę niżej. I plułbym sobie w brodę...
Jest zła jak zarówno jak na rok 2002, 2007 (zwłaszcza!), jak i 2012.
Gdyby ktoś mi kazał ponownie w to zagrać chyba rozwaliłbym sobie PC, żeby mieć pretekst do wymigania się... Pewnie byłoby to bardziej emocjonujące niż roz(g)rywka w Blacksite.
Jakieś 127 razy lepiej zagrać w Area 51, które na dodatek można pobrać za darmo!
Ty naprawdę w to grałeś???? trochę za słabo to oceniasz jakby gra ci psa postrzeliła... :/
Sweet1O1[176]
Ty naprawdę w to grałeś????
Właśnie dlatego, że w to grałem wystawiłem tej grze taką, a nie inna ocenę.
Jeżeli był to jeden z twoich pierwszych FPSów ("Jak na 2007 rok"?! WTF?!), to być może inaczej ją odbierasz. Ja w FPSy gram od połowy lat 90. XX w. i taka produkcja jak Blacksite nie robi na mnie (pozytywnego) wrażenia.
I tak przesadzasz, gra aż taka kiepska nie jest, żeby komputer mordować :)
Irek22: "że mam ją z CDA więc na szczęście nie musiałem wydawać na nią kasy." Za CDA zapłaciłeś pewnie 16zł w skład którego wchodzi czasopismo i gry więc jakby nie patrzeć, jakąś część tej kasy na grę wydałeś ;D