Oglądając tv dowiedziałem sie ze jedynym powodem odebrania dzieci biologicznym rodzicom była bieda.
Rodzina zastępcza na jedno dziecko ( jeżeli sie nie myle) otrzymuje 800 z
czy ktoś i wyjaśni jaki ma sens takie postępowanie ?ł
To tylko takie tłumaczenie się biedą, majace ukryć fakt, że chciano po prostu zabrac dzieci z tak okropnego miejsca, jak Puck.
Dlatego na przykład w Rzeszowie nie znajdzie się nikogo, kto ma poniżej 15 roku życia - najmłodsi są wywożeni stamtąd ciężarówkami, dla ich własnego dobra.
Rzeszow to zajebiste miasto. Czysto, bezpiecznie, wszystko pod nosem, blisko w Bieszczady :D
Ludzka chciwość postanowiła wykorzystywać biedne, bezbronne dzieci do zarabiania. Dzieci nie muszą pracować, wystarczy, że są i kasa leci. Jedni zarabiają hodując trzodę chlewną inni hodując dzieci. Jest to opłacalne, bo nie trzeba dużo inwestować, a jeszcze państwo pomaga. Nie jest to norma, ale jak pokazuje przykład z Pucka wystarczy jeden taki przypadek by piekło było na ziemi. Dziki kraj!
tak jeszcze żeby mieć pewność:
Odbiera się dzieci naturalnym rodzicom ze względu na "biedę". Oddaje się dzieci jakimś randomom, którzy na każde dziecko dostają 800zł miesięcznie (i za te pieniądze remontują sobie dom)?
A co gdyby tak naturalnym kochającym (bo inaczej sobie nie wyobrażam) rodzicom dać te 800zł? Nie można bo socjal, kapitalizm i Tusk?
Lepiej dać kompletnie obcym? Pieniądze i dzieci?
kraj debili.
Wieśniara -> wszystko pod nosem
Zwłaszcza labia majora w centrum miasta :)
Boba -> No właśnie. Fakt wywożenia młodych z Polski Z do Polski A jest skrzętnie ukrywany przez rząd, ale wszyscy, którzy znają PRAWDĘ, wiedzą, że spisek ten jest realizowany coraz śmielej.
Nie można dawać hajsu tylko dlatego że ktoś jest biedny bo wtedy nikomu nie chciałoby się pracowac. Nie pracowałabym za 1400 tylko zrobił 5 dzieci i balowal na Ibizie (nie chodzi o auto).
ps. tak mam z kim i czym
Rzeszow to zajebiste miasto. Czysto, bezpiecznie, wszystko pod nosem, blisko w Bieszczady :D
Nie kłam! Do morza macie daleko.
Battle-toad --> To nie wina kraju, tylko ustroju. Jak sie przyjmuje, ze dzieci naleza do panstwa, a nie do rodzicow, i daje urzedasom moc podejmowania takich decyzji, to wiadomo, ze beda je podejmowac. Jak to ujal Kisiel - to nie kryzys, to rezultat. Po prostu system, zbudowany na chorych zalozeniach - ze ludzie to idioci i panstwo musi sie o nich troszczyc, bo sami sobie nie poradza - nie moze funkcjonowac zdrowo.
Dzieci mogły być zabrane z rodziny przez alkoholizm lub przemoc.
Zawinili w tym wypadku urzędnicy - prawdopodobnie zero kontroli rodziny zastępczej (a i ktoś zgodę im udzielił na sprawowanie funkcji RZ)
Battle-toad >> dokładnie
>Dzieci mogły być zabrane z rodziny przez alkoholizm lub przemoc.<
dowcip polega na tym ze nie alkohol był powodem a BIEDA
Oglądając tv dowiedziałem sie ze jedynym powodem odebrania dzieci biologicznym rodzicom była bieda.
Kolejny argument przemawiający na rzecz sterylizacji biedoty!
Mephistopheles > przed czy po bankructwie ?
rozumiem ze masz na myśli koszty > wiesz ile skarb państwa kosztowała twoja edukacja ?
Lecz jeśli chcemy,
te wszystkie dziury
Miłością da się
Załatać.
przed czy po bankructwie ?
Zamiast!
rozumiem ze masz na myśli koszty > wiesz ile skarb państwa kosztowała twoja edukacja ?
Nie zrozumiałeś żartu (no wiesz, czarny humor, te sprawy), ale skoro już twój kij w dupie żąda odpowiedzi - prawdopodobnie +/- tyle, ile poszło na nią z podatków rodziców. Jeśli nie, to moje późniejsze podatki z pewnością to wyrównały.
Rodzinne domy dziecka oraz rodziny zastępcze to świetny biznes w Polsce. Nikt tego oczywiście publicznie nie skrytykuje bo przecież "to dla dzieci", a dzieci są przecież najważniejsze.
A to, że wiele rodzin z dziećmi żyje za mniej niż dofinansowanie na takie dzieci nikogo nie obchodzi.
1000 zł miesięcznie na dziecko to według ciebie nie jest dobry biznes, gdy są rodziny np. z trójką dzieci w których jedna osoba pracuje za minimalną. I co oni mają powiedzieć?
Mephistopheles > mój kij w dupie podpowiada ze twoje podatki ( rodziców) poszły na cele nie koniecznie związane z twoja osobą a juz z pewnością nie tylko na edukacje.żeby nie bawić sie w analizę > część twoich podatków które z pewnością zostały spożytkowane przez system edukacji nie pokrył nawet 50 % kosztów.
Nawet gdyby (choć wysokość podatków zależy od zarobków, więc nie wiem skąd twoje obliczenia), to jeszcze zdąży przekroczyć. Chyba, że... nie wiem... umrę albo coś.
Poza tym: [25].
Po jaką cholerę ja w ogóle ci odpowiadam? Skąd ty wytrzasnąłeś ten offtop?
[23]
To już jest problem niewydolnego i niewydarzonego zarządzania pieniędzmi z podatków.
Ilekroć zaglądam w pasek krew mnie zalewa.
wysiak - ale imho trzeba wyjść z założenia że, niektórzy ludzie to idioci i albo się nimi zacząć opiekować tak jak na zachodzie gdzie jednak ten socjal istnieje, albo z powrotem uruchomić piece w oświęcimiu - i się takich elementów pozbywać.
Z matematycznego punktu widzenia:
czy dać biednej wielodzietnej rodzinie te 800zł na dziecko czy dać rodzinie zastępczej te 800zł miesięcznie to jedno i to samo. Budżet państwa wychodzi na zero - o podejrzewam, że oprócz nielicznych wyjątków extremalnie patalogicznych rodzin, to jednak rodzona matka i ojciec lepiej się zaopiekują własnym dzieckiem niż rodzina randomów która je przygarnełą bo za państwowe pieniądze chce sobie dom wyremontować.
Ktoś tam napisał - że taka rodzina będzie to wykorzystywać i zacząć robić więcej dzieci by brać więcej od państwa - następny problem (ujemy przyrost naturalny) rozwiązany. Na zdrowie - dzieci przyszłością narodu - możliwe, że takie dziecko pracując w Polsce opłaci swoimi podatkami Twoją emeryturę...
Mephistopheles > to może inaczej : twoje podatki poszły Idą nie tylko na twoją edukacje .
wszystkie twoje i twoich rodziców poszły na stadion narodowy
wysiak - ale imho trzeba wyjść z założenia że, niektórzy ludzie to idioci i albo się nimi zacząć opiekować tak jak na zachodzie gdzie jednak ten socjal istnieje, albo z powrotem uruchomić piece w oświęcimiu - i się takich elementów pozbywać.
A na bym proponował, żeby każdy zajął się sobą i swoimi dziećmi... i nie zabierał ich i nie palił w piecu.
Ktoś tam napisał - że taka rodzina będzie to wykorzystywać i zacząć robić więcej dzieci by brać więcej od państwa - następny problem (ujemy przyrost naturalny) rozwiązany. Na zdrowie - dzieci przyszłością narodu - możliwe, że takie dziecko pracując w Polsce opłaci swoimi podatkami Twoją emeryturę...
"Socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju..."
minarel - taki "socjalizm" istnieje w każdym zdrowym KAPITALISTYCZNYM kraju. No chyba, że dla ciebie niemcy, UK, francja, luxemburg, dania, belgia, szwecja, finlandia, etc. to kraje socjalistyczne.
Głupota nie boli - jak PO w naszym pięknym mafijnym (sorry, ale system gdzie podatki idą tylko i wyłącznie do sfery rządzącej to system mafijny) kraju uruchomi jednak te piece (dla dobra "większości", tej rządzącej) to podejrzewam, ze wezmą cię jako jednego z pierwszych...
to kraje socjalistyczne
To chyba oczywiste?
Kapitalizm skończył się tam ok 100 lat temu.
no to zwracam honor - myślałem, że tak jak większość na tym forum mylisz pomoc socjalną z socjalizmem.
Ale twierdzisz, ze nasz polski system znacznie lepiej się sprawdza? Tak, zeby być pewnym:
Równie wysokie (jak nie wyższe) obciążenie obywatela podatkami + o ile w kraju "socjalistycznym" te podatki służą dobru społeczeństwa, to w naszym stricte "kapitalistycznym" systemie w większości zostają rozrabowane przez kilka tysięcy osób tych przy korycie.
Wytłumacz mi w którym miejscu ten nasz polski system się sprawdza lepiej, proszę.
[27]
No to mi rozjaśniłeś. Tzn. wciąż nie wiem jak to się ma do mojego pierwszego postu, ale dobre i to.
pomijając intencje( czarny dowcip) . nie wszystko jest rentowne ( i być nie może)i nie jest żadnym rozwiązaniem eugenika oraz tego typu pomysły.
wracając do sprawy to Wysiak po-celował w 10 .
wystarczyło by nawet 400 zł dla tej matki by wychować dzieci . Nie ma znaczenia ze taniej i bezstresowo . Teraz szukają winnych w urzędnikach i instytucjach. sytuacje w rodzinach niewydolnych są nieporównywalne i żaden sztywny przepis tego nie rozwiąże.
Ale twierdzisz, ze nasz polski system znacznie lepiej się sprawdza?
To do mnie? Bo nigdzie tak nie napisałem.
Równie wysokie (jak nie wyższe) obciążenie obywatela podatkami + o ile w kraju "socjalistycznym" te podatki służą dobru społeczeństwa, to w naszym stricte "kapitalistycznym" systemie w większości zostają rozrabowane przez kilka tysięcy osób tych przy korycie.
Ok, najpierw trochę ujednolicę nazwy.
Nie kapitalistyczny - tylko etatystyczny.
U nas występuje jednokowoż tzw. kapitalizm kompradorski (jak to mawia bodajże S. Michalkiewicz) - czyli po ludzku kolesiostwo.
Połączenie tych czynników (socjalizmu, etatyzmu, kapitalizmu kompradorskiego) to keynsistowski model ekonomii, który dominuje w ówczesnym świecie. Miała to być tzw. trzecia droga pomiędzy kapitalizmem a komunizmem. Wyszedł z tego prawdziwy potwór, połączenie wad kapitalizmu i komunizmu, bez ich zalet. Ustrój który jest sam w sobie sprzeczny i sam ze sobą się niszczy.
Tutaj działa to gorzej niż w innych krajach, bo u nas jest najbardziej (niedo)rozwinięta machina biurokratyczna. Jak ludzie wpłacają podatki na jakiś cel, to po drodze musi się nachapać multum urzędników. A przy okazji ich znajomi i znajomi znajomych.
imho minarel gubisz się w zeznaniach - najpierw ośmieszasz kraje zachodnie i ich "kapitalizm". Teraz twierdzisz, że to co aktualnie jest w Polsce jest jeszcze gorsze. Gorsze od socjalizmu. Trochę konsekwencji na przyszłość.
imho minarel gubisz się w zeznaniach
lol, gdzie niby?
najpierw ośmieszasz kraje zachodnie i ich "kapitalizm". Teraz twierdzisz, że to co aktualnie jest w Polsce jest jeszcze gorsze. Gorsze od socjalizmu.
Etatyzm jest gorszy od socjalizmu.
lol, gdzie niby?
w swoich poprzednich postach. A niby gdzie? Wysil się ocipińkę.
Podejrzewam, że widzisz coś, czego nie dostrzega nikt inny.
Najpierw widzisz gdzieś, że napisałem, że polski system jest lepszy niż zachodni a potem, że się gubie w zeznaniach.
Polecam udać się do lekarza psychiatry.