Szlag mnie trafia jak slysze, ze wszyscy na okolo mowia do siebie na przywitanie hej, na pozegnanie hej - w smsach, na facebooku hej, wszedzie hej. Skad sie to wzielo w Polsce? Kiedys nie bylo takiej mody. Dla mnie brzmi to tragicznie. Czy was tez to wkurza?
No hej,
Nie, w ogóle mnie to nie wkurza. Nie zauważam jakiegoś przesytu tego słowa - występuje tak samo jak "cześć", "siema" czy "elo".
Na HEJ reaguje gej :D
Obok witam najczęściej używam hej :D W żuciu codziennym jednak góruje siema :D
A co ci właściwie w tym słowie przeszkadza?
Ja tak się witam. Zajebiste słowo, nie tak luzackie jak siema i nie tak sztywne jak witam.
A mi się zdarza nawet "hej hej" przy przywitaniu jakiegoś dobrego znajomego.
Nie denerwuje mnie, sam czasem praktykuję.
jezu, cioty juz naprawde lepszych zmartwien nie maja? wez sie w docie albo lolu wyzal
Drogi TBagu, moge zapytac dlaczego moj post post wyzej zostal ukryty? Przeciez najzwyczajniej w swiecie konkretnie odpowiedzialem na twoje niewatpliwie nurtujace cie pytanie.
zależy z kim się witam, z tymi, ktorych slabo znam czy tez tylko z widzenia to czesc, do blizszych znajomych siema, siemanko
slowo 'hej' ni mnie ziebi ni grzeje
Heh, sam smiałem się z kolegi jak odbierając telefon mówił "hej".
Było to sześć lat temu kiedy chodziliśmy do gimnazjum. Dziś sam używam od czasu do czasu.
Teraz zwróciłem uwagę, że "hej" używam chyba tylko w formie pisanej i głównie do kobiet. Tak to na ogół "siema", albo "cześć".
Kiedy byłem małym chłopcem, hej,
Wziął mnie ojciec i tak do mnie rzekł:
Najważniejsze co się czuje,
Słuchaj zawsze głosu serca, hej.
Kiedy byłem dużym chłopcem, hej,
Wziął mnie ojciec i tak do mnie rzekł:
Głosem serca się nie kieruj,
Tylko forsa ważna w życiu jest.
Wicher wieje,
Wicher słabe drzewa łamie, hej,
Wicher wieje,
Wicher silne drzewa głaszcze, hej.
Najważniejsze to być silnym,
Wicher silne drzewa głaszcze, hej.
http://www.youtube.com/watch?v=mmmJ9ltyWjQ
a mnie wkurza zbyt częste powtarzanie słowa "stary"- czasami znajomi używają go co trzecie słowo
samo słowo hej może sobie być, ale jak już jesteśmy przy temacie "co mnie wkurza w języku innych ludzi", to mnie osobiście denerwują zbyt częste zdrobnienia oraz nawet nie wiem jak to nazwać coś w stylu "okropnie dobre", samo słowo okropnie ma ładunek negatywny, a dobre pozytywny, przy czym okropne jest używane jako wzmocnienie słowa dobre
Ze zdrobnień nie ma gorszych, niż "kościółek", "paciorek" i "kawusia". Akurat jak ktoś używa tych właśnie zdrobnień, to doprowadza mnie to do szału. Jakby nie można było użyć normalnej formy.
Tak sobie myslalem, ze ja jestem raczej wolny od takich akcji, ale Stra mi uswiadomil, ze tez nie lubie niepotrzebnych zdrobnien - wystrzegam sie na przyklad ludzi mowiacych "pieniazki". Ale "hej"? Ani mnie ziebi, ani grzeje. Zreszta, kazde slowo doprowadzi w koncu do szalu, jesli ktos go naduzywa.
A mnie wkurwia jak ktoś stale mówi "defakto"
[25] najgorsze są "pieniążki"...Czesto widze na golu jak ludzie piszą, ze wydali tyle i tyle "pieniążków"...ku*wa, istnieje takie slowo jak "pieniadze". Tak ciezko sie go uzywa?
No i gimby ktore myślą, ze bynajmniej=przynajmniej ale inteligentniej brzmi...ehhh
ps. a najgorsze jest to, ze nie tylko gimby popelniają ten bląd
Boże kochany, jakie ludzie mają tutaj problemy. Jak sobie pomyślę, że teraz, jakiś biedny, mały murzynek z wiadrem wody ucieka przed lwem...
Hej dla mnie to neutralne słowo. Nie drapie mnie ono. :) Gorsze jest tak jak wyżej "handluj z tym". I jeszcze ostatnio doszło "Twój argument jest inwalidą"... Jak to słyszę to już mam ochotę komuś trzepnąc w pysk.
zasada jest też taka, że jak nie wiesz czy powiedzieć 'dzień dobry' czy 'cześć' to mów 'hej'
to jak juz mowimy co nas denerwuje to gdy ktos w odpowiedzi na pytanie mowi "szczerze?"
nie, naklam mi....
Co tam "hej", dużo bardziej wkurzają te durne skróty angielskie typu imo, btw, lol.
'Hej' używałem już pod koniec podstawówki, jakieś 27 lat temu. Coś długo się zbierałeś z napisaniem tego wątku...
Typowe błędy językowe to osobna kategoria, nie ma co rozpatrywać. Ale fakt, jest też ta moda na wtrącanie obco brzmiących wyrazów.
widac, ze kazdy ma slowa ktore go irytuja, niedawno autentycznie slyszalem: kolo kopsnij fajka. no kur..
a wie ktoś może jaka jest historia słowa "hej" w języku polskim? Czy jest to po prostu typowy anglicyzm od "hey" czy raczej ma inne źródła? Z tego co wiem to w góralszczyźnie występuje słowo hej więc chyba jednak anglicyzm to nie jest, jak jest wasza opinia?
[31] Jak sobie pomyślę, że teraz, jakiś biedny, mały murzynek z wiadrem wody ucieka przed lwem...
xD
Jak cię wkurza "Hej / Hey" to omijaj Szwecję z daleka :)
Bo tam wszyscy będą tak się z tobą witać, w sklepie, windzie, na ulicy czy w urzędzie. :)
Mnie najbardziej drażni jak facet do faceta mówi "elo ". Myślę sobie jaka kurwa ela :-) , jakoś ciotowato to dla mnie brzmi.
Nie wiem, ale za moich czasów i w moim otoczeniu, to "hej" się mówiło do koleżanek i wzajemnie. Między facetami tego się nie używało.
Ja znam inne słowo zaczynające się na literę Ch gdzie ludzie go używają nadmiernie, i mnie to wkurza
"Nie wiem, ale za moich czasów i w moim otoczeniu, to "hej" się mówiło do koleżanek i wzajemnie"
Niedługo dojdzie do tego ze faceci będą sobie na zakończenie rozmowy telefonicznej mówić "buziaki " he
"Nie wiem, ale za moich czasów i w moim otoczeniu, to "hej" się mówiło do koleżanek i wzajemnie"
to świetnie podsumowuje wątek :)
[52] - W jaki sposób?