Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Skladanie aplikacji o prace przez internet - pytanie

06.08.2012 15:44
siwy346
1
siwy346
106
addicted to music

Skladanie aplikacji o prace przez internet - pytanie

Chciałbym zapytać jak wygląda wasze doświadczenie w przypadku składania CV przez internet. Ktoś na to w ogóle odpisuje? Po jakim czasie to się dzieje? Czy brak odpowiedzi oznacza "nie spełniasz wymagań, wal się"?
Obecnie jestem w trakcie szukania pracy, powysyłałem kilkanaście aplikacji i...cisza.

Żeby była jasność: zdaje sprawę, ze najlepiej pójść osobiście do pracodawcy, jednak pytałem w kilku firmach i ludzie tam pracujący powiedzieli, że mogę zostawić papiery, ale lepiej wysłać przez internet bo musi przejść przez dział kadr.

06.08.2012 15:51
domin12
2
odpowiedz
domin12
101
Run

najlepiej dać bezpośrednio jakiemuś kierownikowi itp. osobiście, który przekaże CV bezpośrednio papiery do osoby zajmującej się rekrutacją nowych pracowników, jakoś nie jestem przekonany do składania aplikacji przez internet.

06.08.2012 15:58
szarzasty
3
odpowiedz
szarzasty
87
Mork

gadalem na podobne tematy ostatnio z moją koleżanką która jak nie ma możliwości osobiście iść do firmy i ubiegać sie o prace to najpierw wysyła maila, pozniej dzwoni przypominając że wysłała maila a pozniej jeszcze wysyła maila przypominając ze dzwonila:E itp itd. Po prostu truje dupe po to zeby jej nazwisko przewijało sie tam jak najczęściej. W jej przypadku sprawdza sie to bardzo dobrze.

06.08.2012 15:59
4
odpowiedz
zanonimizowany849979
6
Generał

[2]

Już widzę jak jakiś kierownik bierze papiery od typka z ulicy i idzie przekazać do działu rekrutacji (no chyba, że ten kierownik to twój stary).
Teraz większość firm prowadzi tylko rekrutację przez internet.

Co do [1] posta. Kilkanaście aplikacji to jest nic. Istotne jest to na jakie stanowisko aplikujesz, ale zgaduję że szukasz pierwszej roboty i nie masz żadnych specjalnych kwalifikacji. W takim wypadku jest oczywiście najgorzej, bo jest największa konkurencja, wystarczy spojrzeć na ilość wyświetleń ogłoszenia po kilku minutach od dodania. Przy takiej masie aplikujących trzeba mieć szczęście, żeby twoje CV ktoś w ogóle przeczytał.

06.08.2012 16:00
5
odpowiedz
Mistrz_zen
4
Centurion

W naszej firmie zazwyczaj pośmiejemy się z CV przez parę minut a potem wywalamy do kosza.

06.08.2012 16:05
Katane
6
odpowiedz
Katane
170
Useful_Idiot_

Lol, nigdy nie złożyłem CV inaczej, niż przez internet.

07.08.2012 14:58
siwy346
7
odpowiedz
siwy346
106
addicted to music

Pozwolę sobie jeszcze na takie pytanie: Jeśli byłem na rozmowie kwalifikacyjnej(jakieś 3 tygodnie temu), to wypada zadzwonić z pytaniem czy proces rekrutacyjny się już zakończył? Bo po co mam się łudzić, że akurat oni zadzwonią.

07.08.2012 15:02
graf_0
8
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Siwy346 - możesz śmiało zadzwonić, bo i tak się nie załapałeś.

Cywilizowane firmy odpisują wszystkim którzy wyślą cv, o tych z którymi rozmawiali nie wspominam - bo to oczywiste.
Ale niekoniecznie jest tak w Polsce :D

07.08.2012 15:06
9
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

W Polsce niestety nie ma takiej praktyki, że firmy odpisują na przesłane dokumenty. Niezależnie czy via internet, czy tradycyjnie. Oczywiście rzecz nie dotyczy budżetówki, w której przeprowadza się oficjalny i proceduralny proces rekrutacji. Wtedy mają obowiązek odpowiedzieć zatem zgaduję, że starasz się do pracy w jakiejś prywatnej firmie.

07.08.2012 15:06
cycu2003
10
odpowiedz
cycu2003
251
Legend

"Cywilizowane firmy odpisują wszystkim którzy wyślą cv, o tych z którymi rozmawiali nie wspominam - bo to oczywiste"

To chyba u nas takich nie ma bo jeśli dobrze pamiętam może z jedna, dwie odpisała

07.08.2012 15:34
siwy346
11
odpowiedz
siwy346
106
addicted to music

Siwy346 - możesz śmiało zadzwonić, bo i tak się nie załapałeś.
A zadzwonię tyle darmowych minut, co się będzie marnować :P

zgaduję, że starasz się do pracy w jakiejś prywatnej firmie.
Tak.
Ogólnie to miałem nadzieje, że w tej kwestii coś się zmieniło, ale jak widać jesteśmy jeszcze daleko do tyłu.

07.08.2012 17:26
😐
12
odpowiedz
mirencjum
66
Legend

Dziki kraj!

07.08.2012 18:05
davis
13
odpowiedz
davis
214

najlepiej dać bezpośrednio jakiemuś kierownikowi itp. osobiście, który przekaże CV bezpośrednio papiery do osoby zajmującej się rekrutacją
no, albo przekaże do pierwszego kosza po drodze :)

Ogólnie to radzę wysyłać CV "na masę" mailowo i liczyć na łut szczęścia. Może się wstrzelisz w moment, że jakaś firma akurat potrzebuje pracownika.

Nie licz, że ktoś się będzie fatygował z negatywną odpowiedzią. Jak skądś się nie odzywają to znaczy, że zostałeś olany i tyle.

07.08.2012 18:21
domin12
14
odpowiedz
domin12
101
Run

widocznie żyjecie na innym świecie niż ja.. na rozmowę kwalifikacyjną pewnie też pójdziecie przed kompa na Skype.

Już widzę jak jakiś kierownik bierze papiery od typka z ulicy i idzie przekazać do działu rekrutacji (no chyba, że ten kierownik to twój stary).

Więc zapewne mail trafi do SPAM'u. Każdy robi tak jak uważa za słuszne i robi to co według niego daje najlepszy rezultat.

07.08.2012 18:31
15
odpowiedz
zanonimizowany550804
35
Generał

Nie licz, że ktoś się będzie fatygował z negatywną odpowiedzią. Jak skądś się nie odzywają to znaczy, że zostałeś olany i tyle.

Nie w kazdym przypadku, niedawno dostalem maila z propozycja pracy mimo, ze odpowiedzialem na ogloszenie pierwotnie w tamtym roku nawet nie dostalem wtedy odpowiedzi po prostu wiele firm kolekcjonuje CVki.

07.08.2012 18:32
jarekao
16
odpowiedz
jarekao
165
PAX

Znajomy szukał pracownika do biura. W odpowiedzi na ogłoszenie zamieszczone w internecie otrzymał ok 750 CV z czego jakieś 100 osób miało bardzo wysokie kwalifikacje, doświadczenie i znajomość języka. Prawda jest taka że młoda osoba bez doświadczenia wypada bardzo blado na tle innych i nie ma co liczyć na odzew.

07.08.2012 18:47
17
odpowiedz
el.kocyk
188
Legend

ja dwie pierwsze prace dostalem wysylajac maila na adres podany w krotkim ogloszeniu w wyborczej
raz dwa zadzownili, umowili sie i po sprawie
oczywiscie wczesniej bylem na innych rozmowach i musze powiedziec, ze zdarzalo sie, ze komus chcialo sie wyslac odpowiedz, ze mnie nie wybrali i bylem za to wdzieczny

ale srednio 40% to bylo zero odzewu na CV, kolejne 40% to zero odzewu po rozmowie

ale to bylo w 2003 roku, inne czasy a ja mialem zero doswiadczenia

jarekao - moja zona szuka informatykow do pracy dla instytucji europejskich
tak ze dwa lata temu, w kryzysie, wysylala ogloszenie i wpadalo kilkaset CV (teraz jest inaczej i ciezko znalezc chetna osobe)
absolutnie zero czasu by je wszystkie przejrzec (CV informatyka w formacie komisji potrafi zajmowac i 20-30 stron, zwlaszcza freelancerow pracujacych na krotkich kontraktach) ale miala liste koniecznych umiejetnosci
filtrowala wiec te CV, ktore zawieraly podana liste slow kluczowych i z nich wybierala
i np z 500 robilo sie 10

07.08.2012 20:01
SULIK
18
odpowiedz
SULIK
265
olewam zasady

Podstawowa sprawa:
1. wysyłasz CV w odpowiedzi na ogłoszenie o rekrutacji/wolnych miejscach ?
2. wysyłasz CV do firm które nie wiesz czy prowadzą rekrutację - inaczej mówiąc, znalazłeś firmę i chcesz w niej pracować, ale nie rekrutują.

ad. 1. Wysyłasz maila z CV dopasowanym do ogłoszenia i zapominasz ;) tak to mniej więcej wygląda.
Jeśli w ciągu 1-2 tygodni się nie odezwą to już się nie odezwą w sprawie tego ogłoszenia. Ale aby mieć 100% pewność, że to ogłoszenie już jest nie ważne dodaj sobie z 1-2 tygodnie od daty zakończenia składania aplikacji - w ogłoszeniach zawsze jest to podane.

Ogólnie zawsze musisz pamiętać o podaniu odpowiedniego numeru referencyjnego który znajduje się w ogłoszeniu (najlepiej w temacie wiadomości i jej treści), powinieneś w treści wiadomości nawiązać do tego skąd masz info o rekrutacji, nie zapomnieć dołączyć CV - najlepiej w formacie PDF (bez względu na to na czym to otworzą powinno wyglądać tak samo, PDF najlepiej też zapisać w formacie PDF-A - czyli zgodny z ISO ileś tam).

I spokojnie zapomnieć o sprawie ;P

Jeżeli już zadzwonią, to należy upewnić się o którą ofertę chodzi, gdzie dokładnie masz się pojawić i o której. I tam być o wyznaczonej godzinie, na spotkaniu możesz zapytać kiedy kończą się rozmowy i po jakim terminie możesz założyć, że decyzja została podjęta. Po rozmowie też możesz zapomnieć o sprawie na jakiś czas (około 2 tygodnie najczęściej). Jeśli się nie odezwą to Cię nie chcą ;) mnie ze wszystkich rozmów odpowiedziano tylko raz, że rozmowa przeszła negatywnie etc. raz też się dobijałem do firmy rekrutującej (akurat zewnętrzne HR) i po kilku telefonach (raz na tydzień) dowiedziałem się, że jednak ich klient się rozmyślił <lol>, a pomyśleć że profesjonalna firma to mogła by informować swoich klientów (bo jak by nie było osoba na rozmowie jest też ich klientem, jeśli się uda ją zrekrutować to firma z branży HR dostaje za nią kasę). Jeśli natomiast rekrutację prowadzi firma osobiście to raczej nie ma sensu ich męczyć ;P, no że chyba mają spory departament HR (jak niektóre korporacje) to pomęczył bym z tydzień po rozmowie ich telefonicznie, jeśli rekrutację prowadzi np. kierownik działu to niema sensu.

ad. 2. Jeśli ten punt, czyli sam szukasz firm które Cię interesują, to lepiej zadzwonić na centralę/sekretariat/HR (w zależności od wielkości firmy i rozbudowania jej "drzewa dowodzenia" na stronie firmowej są podane różne numery telefonów). Powiedzmy, że na stronie nie ma podanego numeru innego niż jeden jedyny i słuszny do centrali, dzwonisz wtedy tam, przedstawiasz się z imienia i nazwiska, mówisz czym się zajmujesz oraz informujesz, że szukasz pracy. Jak już przejdziesz wstęp pytasz czy jest możliwość połączenia z kimś z działu kadr lub osobą zajmującą się rekrutacją nowych pracowników. Jeśli tak to super (po przełączeniu rozpoczynasz ponownie się przedstawiać - no cóż musisz się dobrze zaprezentować, nie za długo, najważniejsze informacje: imię, nazwisko, zawód (np. Dzień dobry, Adam Nowa, jestem grafikiem i szukam pracy, czy w Pani/Pana firmie przypadkiem nie przydała by się osoba z moimi zdolnościami - jeśli cokolwiek będą zainteresowani to zapytają co umiesz ;P i jakoś gadka sama pójdzie, jak nie to nie - trudno), jak nie to pytasz czy w takim razie możesz przesłać swoje CV, aby w razie opcjonalnej rekrutacji w przyszłości o Tobie pamiętali, pewnie dostaniesz maila do konkretnej osoby lub po prostu namiar na skrzynkę ogólną.

Wysyłasz wtedy na nią maila o treści np.: Szanowny Panie/Pani/ w nawiązaniu do rozmowy telefonicznej przesyłam ...... etc. oczywiście na końcu podpis, kontakt etc. Nie zapomnij też o temacie wiadomości.

___
ogólnie w PL niestety kultura rekrutowania jest dość niska i niestety dotyczy to obu stron:
- rekruterzy nie piszą do ludzi odrzuconych na etapie CV nigdy (ok raz do mnie jedna Huta odpisała listownie, że w tym momencie nie szukają nikogo z moimi umiejętnościami, ale pozwolą sobie zatrzymać dokumenty - z czego duża część kapitału była państwowa), ale tam szukałem pracy bez ogłoszenia o pracę, było za to zachęcenie do składania CV online,
- rekruterzy nie piszą do ludzi odrzuconych po rozmowie (ok raz też do mi odpisali, ale to rekrutował Pan Major ;) i jak facet się ze mną umówił, że w poniedziałek dzwoni umówić się na spotkanie to w poniedziałek dzwonił, jak na spotkaniu umówił się ze mną na to, że w połowie miesiąca zadzwoni jeśli są chętni, lub napisze maila, jeśli nie to dokładnie 15 miałem maila na skrzynce),
- "rekruci" nie stawiają się na wyznaczone rozmowy w wyznaczonym czasie i miejscu !

Kiedyś (to tak drogą anegdoty) zgadałem się w necie z jakąś rekruterką czemu nie wysyłają masowego maila do ludzi odrzuconych - kobieta stwierdziła, że nie może bo ujawniła by dane osobowe osób rekrutujących, kiedy wszystkich by wstawiła jako adresatów.... po tym jak jej powiedziałem, że może ukryć adresatów (ukryta kopia, nie pamiętam jaki jest skrót; UCC ? bez znaczenia), laska więcej się nie odezwała ;P widać informatyki na jej studiach nie uczyli ;P
Dodatkowo te firmy (zewnętrzne od HR) mają całe systemy od przetwarzania CV - więc muszą wystarczy dopisać jedną nakładkę i już wszyscy wiedzą czy mają czekać na odpowiedź czy nie - ale PO CO ? ;P Dodatkowo każda wiadomość jest filtrowana po numerach referencyjnych, nawach stanowiska - wystarczyło by w skrzynce założyć 2 foldery: TAK, NIE; po przesortowaniu CV zamiast w folderze NIE nacisnąć na wiadomości ALT+A a później DEL, można by było nacisnąć odpisz wszystkim, umieścić ich w ukrytej kopii i poinformować standardową regułką, że przykro nam, ale nie zaliczyli się państwo do dalszego etapu, dziękujemy za zainteresowanie.
Ja mogę zrozumieć, że firmy które same rekrutują nie będą kupować specjalnie oprogramowania, ale jeśli mają dział HR to ten dział powinien się postarać i chociaż osobą odrzucanym odpisać 2 zdania, zrobili by to szybciej niż wypicie jednej kawy, nawet jeśli ludzi by było 1000 ;P
A czego jeszcze bardziej nie rozumie, to to kiedy firma specjalizująca się w HR niema takiego zaplecza jak oprogramowanie wspomagające rekrutację z opcją odpisywania.

07.08.2012 20:53
Hayabusa
👍
19
odpowiedz
Hayabusa
246
Tchale

[14]
Zabawne, ale w moim przypadku dokładnie tak było - rozmowa kwalifikacyjna przez Skype.
I efektem była dobrze płatna, fajna praca - nie w Polsce.

07.08.2012 21:00
20
odpowiedz
koobon
82
Legend

"widocznie żyjecie na innym świecie niż ja.."
Najwyraźniej; my żyjemy w drugiej dekadzie XXI wieku, a ty w latach '90 ubiegłego.

Generalnie, zewnętrzne firmy rekrutacyjne to zło w najczystszej postaci. Nienawidzę tego jak traktują ludzi i w jaki sposób przeprowadzają rozmowy. Straszny syf.

08.08.2012 11:16
jiser
👍
21
odpowiedz
jiser
94
generał-major Zajcef

[18] Sulik, niby część rzeczy oczywista, ale uwagi dość ciekawe. Dzięki.

[14] domin widocznie żyjecie na innym świecie niż ja.. na rozmowę kwalifikacyjną pewnie też pójdziecie przed kompa na Skype.

Z pewnością zależy od branży. Jakoś nie widzi mi się, żeby w software developement ktokolwiek przychodził z papierowym CV. Albo w ogóle przychodził bez umówionej rozmowy. Wydaje mi się, że byłoby to postrzegane jako zachowanie nieprofesjonalne.

08.08.2012 11:57
22
odpowiedz
zanonimizowany833258
19
Pretorianin

Jak szukalem pracy, to najpierw wysylalem mase CV i zero odzewu.
Potem, jakies dwa miesiace temu, jak juz mialem wyjechac z kraju, pracujac w Citi, nekaly mnie rozne firmy prawie codziennie oferujac jakies praktyki i posady.

08.08.2012 17:00
jiser
😃
23
odpowiedz
jiser
94
generał-major Zajcef

[22] Rosiak?? :D

08.08.2012 17:16
frer
24
odpowiedz
frer
177
Legend

Kiedyś się bawiłem w wysyłanie CV na maila (z 2-3 lata temu) i moje wrażenia były podobne jak osób tu się wypowiadających. Poziom rekrutacji w Polsce to dno, zarówno po stronie pracodawców jak i potencjalnych pracowników.
Niestety w dużej mierze stoi za tym fakt, że nadal mamy do czynienia z rynkiem pracodawcy i to on dyktuje warunki.

Z moich doświadczeń wynika, że maile do firm nieprowadzących aktualnie rekrutacji trafiają w próżnię i w niej giną. Odzewu brak. W większych firmach można dostać najwyżej automatyczną formułkę z informacją, że nie prowadzą rekrutacji, ale zatrzymają CV w bazie danych. Jednak szansę na taką pracę są o tyle marne, że w pierwszej kolejności i tak zazwyczaj leci się po znajomościach, stażystach, praktykantach, a ludzi z bazy łowi się na samym końcu. Z tego co słyszałem, w większych firmach ponoć standardem jest, że dostają ok. 30-50 CV tygodniowo, więc bez nadzwyczajnych umiejętności szansę na pracę są niewielkie.

Forum: Skladanie aplikacji o prace przez internet - pytanie