Witam. Jak zwykle kolejny raz szukam porady na forum. Wyjazd do Anglii uważam za udany, więc kolejne pytanie również kieruję do Was. Szukamy z mężem samochodu, który możnaby kupić w Polsce i przewieźć go do Anglii (wyliczyliśmy że tak wyjdzie taniej tzn za ubezpieczenie miesięcznie auta w Anglii płacilibyśmy ok 120 F, a za tę cenę możemy wziąć pożyczkę i spłacać samochód w Polsce. Chcemy dobry używany samochód w kombi (który pomieści całą naszą trójkę w razie wyjazdu do Polski). Chcemy zmieścić się w max 14000zł. Znaleźliśmy ofertę BMW 320d kombi za 13000zł (rocznik 2001) i tu pytanie czy to dobry wybór? Od razu odpowiem że mazdy, fordy mondeo i peugoty nam nie przypadły do gustu:) a to bmw wygląda naprawdę dobrze (zarówno z zewnątrz jak i pod maską)
Samochod zarejestrowany za granica mozna uzytkowac w Angli tylko pod warunkiem, ze nie mieszka sie w Anglii na stale, i auta uzywa sie nie wiecej, niz przez 6 miesiecy w roku (zsumowane wizyty). W przeciwnym razie trzeba je zarejestrowac w UK.
[2] albo co pol roku robic sobie wycieczke do Francji ;), co jest praktykowane przez wiekszosc tych co jezdza na polskich blachach.
Drackula --> Z tego co tu pisza:
https://www.gov.uk/importing-vehicles-into-the-uk/temporary-imports
to nie wystarczy wyjechac i wjechac, zeby licznik tych 6 miesiecy sie 'zresetowal'.
[4] ja sie z tym zgadzam, ale w praktyce nikt tego nie sledzi ani tego nie sprawdza
If your car has non-UK number plates and you’re stopped by police, you must show you can use the vehicle in the UK without taxing and registering it here.
You may have to show proof of the length of time you’ve been in the UK (eg a ferry ticket) or evidence that you and the vehicle are eligible for customs relief.
W kilku przypadkach o jakich wiem, ten ustep zapisu wystarczyl aby policja nie robila dalszego problemu. Niestety nie wiem jak to sie odbywa w przypadku drogowych wykroczen, ale nagminne lapanie na radarze predzej czy pozniej skonczy sie zezlomowanie auta.
Ja o tym wszystkim wiem, my potrzebujemy auta na teraz, poza tym nie wiem jak długo w Anglii bedziemy. Oczywiście jeżeli ja po macierzyńskim znajdę tu pracę i bedziemy zarabiac obydwoje to nie wykluczone że kupimy drugie auto już tutaj, a tamto zostawimy w Polsce rodzicom.
Drakul --> Wiem, w koncu sam tu trzymalem auto na polskich blachach przez poltora roku prawie bez przerw, przez ten czas ani razu nikt mnie nie kontrolowal ani nie wiem o zadnych zdjeciach, jakie moglbym dostac na drodze, wiec jakby co, to pewnie bym sie wytlumaczyl.. Ale legalne to to nie bylo...:) Mozna trzymac auto, i miec nadzieje, ze nikt sie nie zorientuje, ale - poza oczywistymi pytaniami w przypadku kontroli/wypadku - wystarczy trafic na jakiegos 'zyczliwego' znajomego/sasiada, ktory uprzejmie zawiadomi odpowiednie sluzby, ze dane auto parkuje tu i tu codziennie od roku, i do widzenia..
wystarczy trafic na jakiegos 'zyczliwego' znajomego/sasiada, ktory uprzejmie zawiadomi odpowiednie sluzby, ze dane auto parkuje tu i tu codziennie od roku, i do widzenia.. o tak, tez sie zgadzam, prawie pewnik jesli zdecydujesz sie mieszkac w polskim skupisku typu Bedford czy inne Peterborough ;)
co do tematu to zelzy ile ma przebiegu. Jesli duzo to najlepiej jakby bylo po wymianie turbiny i innych elementow typowych dla ropniaka.
Przebieg 200000. Nigdy nie mieliśmy BMW, dlatego też pytam, czy to dobry pomysł. Ma dobrze wyglądać no i być komfortowe i niezawodne na dłuższe podróże..
Dobre BMW 320d z 2001 za 14 tysięcy? Mój kumpel wydał 25 tysi za 320d (150 konny, nowszy niż ten sprzed liftu) w sedanie z 2003. Wersja poliftowa. I jak najbardziej jest to dobry egzemplarz. Te tańsze co prawda oglądaliśmy, ale były to zwyczajne wraki. Jeździ nim od prawie roku i w tym czasie nabił tylko klimę i wymienił hamulce, wraz z filtrami i olejem. Wersja chrom, z trójramienną kierownicą.
BMW serii 3 jest świetne, ale ciężko trafić na dobry egzemplarz.
Myślicie że 13 tys. zł to za mało za takie auto? Na allegro jest dużo takich ofert - przede wszystkim auta sprowadzane z Niemiec i Holandii..
Tak. Za tę kwotę można kupić w dobrym stanie, ale Forda Mondeo MK3. W roczniku 2003, poliftowym. Aczkolwiek trzeba się naszukać. Po prawdzie, na rynku wtórnym ciężko o dobre egzemplarze. Za dużo szrotu i jeśli już, to lepiej szukać wśród aut zakupionych w Polsce. Lepiej sobie odpuścić sprowadzane.
W kwestii Forda odradzam diesla.
Dobre sprowadzane auto jest droższe, niż nasze krajowe.
Silniki BMW 2.0 w dieslu to bardzo awaryjny motor, prawie tak samo jak 2.0 TDI w VW. Dlatego ktos sprzedaje go tak tanio, bo zapewne koszty naprawy zblizaja sie powoli do wartosci auta i chce sie trupa pozbyc. Ten silnik, zarowno w wersji przed jak i poiliftowej, to wyjatkowo nieudana konstrukcja. Problemy z rozrzadem, wtryskami, panewkami, turbina, itp. Zajrzyj sobie na www.bmw-klub.pl/forum/index.php i tam popytaj.
Dziękuję za podpowiedź w sprawie BMW (wzięliśmy do serca Wasze rady i odpuściliśmy ten temat), tym samym zdecydowaliśmy jednak poszukać Forda Mondeo. Znaleźliśmy wersję poliftową z 2003r, z full wyposażeniem czyli GHiA plus, z silnikiem 2.0 turbo diesel za 14tys. zł. Jedynym mankamentem tego auta, jest jego przebieg, bo aż 250000 km. Czy ktoś z Was wie może jak te silniki się zachowują po takim dystansie i jak długo taki silnik wytrzyma?
Jeżeli kupujecie samochód na rok a potem "zobaczycie" to nie ma sensu ryzykować i komplikować niepotrzebnie sprawy.
Pieniażki które trzeba było wyłożyć na ubezpieczenie w UK, zaoszczędzicie wydajac połowę (lub nawet mniej) przy kupnie auta w UK. Już pomijając koszty wyjazdu do PL i sprowadzenie auta do UK, które też pewnie pochłoną minimum 300GBP.
ford mondeo z 2003r w UK w naprawdę dobrym stanie jest do dostania za 1000GBP (są oferty nawet za 500GBP ale to pewnie złom).
Za 14k (czyli 3k GBP) mozna w UK już kupić 7-letnią toyotę czy hondę w full wersji z przebiegiem ~50k mil.
Nie rozumiem po co przepłacać chcąc zaoszczędzić..
Problemy z rozrzadem, wtryskami, panewkami, turbina, itp. Zajrzyj sobie na www.bmw-klub.pl/forum/index.php i tam popytaj.
Zapomniałeś wymienić jeszcze reszty samochodu włącznie z kierunkowskazami. Bzdura - idź właśnie tam i poczytaj.
Każdy diesel koło 200tys będzie prawdopodobnie miał problem z turbo. Wtryski zależy stanu silnika i rzeczywistego przebiegu. Nowe były ostatnio na wyprzedaży po 300zł za sztukę (Ori).
Jedynym głównym maknamentem 20d jest sterownik pompy VP44. Reszta ma identyczną eksploatację jak inne marki w dieselach. Przekalkulować trzeba dołożenie kasy do roboty - klocki, tarcze, wachacze, czyszczenie/wymiana wtrysków, być może uszczelka pod głowicą, filtr odmy itd. Standardowe elementy eksploatacyjne.
Chociaż w sztukę mającą 200tys i będącą w dieselu nie wierzę :)
Haszon ==> Zobacz, jak jest skonstruowany rozrząd. Normalnie eksploatowana sztuka wymaga zajrzenia do napinacza przy około 500tys. Czyli po zakupie w Polsce. Panewki - rotfl. Dają radę do końca życia bloku praktycznie.
Jedynym mankamentem tego auta, jest jego przebieg, bo aż 250000 km.
Jak na jedenastoletni samochód to faktycznie ogromny przebieg...
legrooch -> nie każdy robi dieslem 40k km rocznie :) Mamy w rodzinie jettę V 1.9 tdi od nowości i po 4,5 roku ma na stanie 80k km zrobionych. Pewnie jak będziemy kiedyś chcieli sprzedać to nikt nie uwierzy w przebieg.
fenfir ==> Znajdź mi E46 320D ściągniętą z takim przebiegiem :)
Szukałem kilka miesięcy temu ojcu i skończyłem na 325i.
legrooch -> tak tylko ogólnikowo napisałem, bo wiem właśnie, że jak się wspomina o dieslu to od razu musi mieć przebieg rzeczywisty wystrzelony w kosmos, koniec offtopu z mojej strony ;)
Nie musi, tylko taka jest rzeczywistość z autami sprowadzanymi. Niemiec "do kościoła" to pojedzie jakimś 3 litrowym benzyniakiem. Diesle wykorzystuje się do pracy bo są oszczędne.
Ale oczywiście nie zawsze, lecz takie zadbane perełki z niskim przebiegiem sprzedają się niemal natychmiast.
Bmw w tej cenie moze byc jednak troche kosztowne w utrzymaniu, zwlaszcza ze widze ze robicie wszystko by oszczedzic pare groszy wiec raczej nie polecam. Bmw - bedziesz mial wydatki :p mondeo tez nie kojarzy mi sie z jakas super wytrzymaloscia. Moze poszukajcie jakiegos passata albo mazde 6??
Zalecam benzyniaka. Najlepsze motory to 1.8 - 125 KM oraz 2.0 - 145 KM. W diesla bym się na waszym miejscu nie pakował, bo możecie mieć sporo problemów i kosztów związanych z naprawą silnika, a te benzynowce są właściwie bezawaryjne. Nawet mniejsze spalanie w dieslu może wam kosztów napraw nie wynagrodzić. Może być wręcz przeciwnie.
Z Fordów jedynym dieslem godnym polecenia jest 2.2 TDDI. Tak przynajmniej uważają właściciele, a są to niestety rzadkie do spotkania rodzynki. Wszelkie TDCI lubią się sypać.
Podsumowując: Jeżeli szukacie auta na rok i nie robicie dużo kilometrów, to diesel jest wam całkowicie niepotrzebny.
Plan wyglada cudnie na papierze, w praktyce pewnie wyjdzie tak, ze kupicie auto kilkadziesiat procent drozej i to w stanie, ktory w UK oznacza zlomowisko...
A co do sprowadzanych aut to od paru lat wszyscy grzmia na forum, ze uzywane samochody w dobrym stanie sa po prostu w krajach zachodnich drozsze (nie liczac UK), takze wszystko co lata na Allegro jako okazja z Niemiec to buda zespawana z trzech aut.
W zyciu bym nie kupil w Polsce uzywanego auta (chyba, ze z salonu jakies poleasingowe) bo mi szkoda czasu, nerwow i kasy. A co dopiero cos takiego robic zzagra i doskoku, powodzenia.
legrooch ---> 2003r BMW E46 2.0 318d juz 310k na liczniku :) kupiony z 260k
Jezdze juz 5 lat.... koszty
W ASO 1k za mate zajetosci miejsca pasazera (oczywiscie poza aso za 400zl)
Klocki/tarcze 1k 2x
I oczywisce po wizycie w aso Turbina do wymiany 6k (turbina w oleju cala zabrudzona)
Oczywiscie po wizycie u wujka ( i umyciu turbiny) w warsztacie trzeba bylo wymienic jakis waz ... 500zl
Pozniej do ASO.. ~90% sprawnosci turbiny....
Wszelkiej masci gumki uszczelki filtry tak jak w kazdym innym czyli grosze :)
2x czujnik w prawym kole od esp (przetarte w zimie) 50zl
asdasd793 ---> Bedziesz mial wydatki jak pojedziesz do serwisu....
MiniWm ==> Zamiast maty emulator za 29zł :)
Ty piszesz o E46, a ja w E39 w ORI za komplet tył/przód zapłaciłem 1k ATE Powerdiscki :)
Turbo w oleju to nie musi być oznaka luzu na wałku. Pomijając ten fakt, to regeneracja VTG 2256 maksymalnie do 1k złotych
Wąż 500zł - dałeś się dymać jak zajączek na polu :> Jedyny "wężyk" to http://www.aso-bmw.pl/product/view/id/6958/
Reszta to dopływ powietrza lub ujście do IC.
I po co sprawdzać sprawność turbiny, skoro wystarczy płaska 8? I to naprawdę trzeba mieć pecha, żeby jej użyć w celu luzowania przeładowania? A 2256 jak i bliźniacze mają identyczny kąt otwarcia?
Czujniki nie ESP, tylko jeśli już DESC bądź ASC+ lub ASC+T i to jest eksploatacja. Możliwe, że żyły, tylko były uwalone, skoro tarcze do wymiany.
I w ASO się debil tylko serwisuje.
Poszukaj w UK, fordy sa generalnie tanie, ubezpieczenia tez. 120 funtow miesiecznie to bardzo duzo, nie macie znizek z Polski?
legrooch ---> To byl taki stalowy ala "wezyk" :P Mysle ze wujek by mnie nie wydymal :) bo i po co skoro na pieniadzach spi :) ( a u mnie w rodzinie jak w mafi :) rodzina najwazniejsza )
Jak dla mnie nie mechanika :) czujnik od esp :P (gdyz odrazu zapalila sie kontrolka ze esp nie dziala) :P
MiniWm ==> Nie ma tam metalowego wężyka - jest przewód z metalowymi końcówkami (cenę masz w linku :>)
I BMW nie ma ESP, tylko ASC, ASC+T lub DESC ;) A ten czujnik to zwykły czujnik ABS, który kosztuje 180zł (ORI), a w 99% wystarczy go odkręcić (dwa ampule "5), przetrzeć np. benzyną i przykręcić :)
W 99% składników w BMW roczników '97-2003 mam ogarnięte :)
legrooch --> Poniekąd MiniWm ma racje. ESP w przypadku BMW nosi nazwę DSC, ale to ten sam system.
DSC nie DESC :)
Tfu na diable pole! To E zasmarkane się wkrada przy tych plusach drugi dzień :)
Ale to nie zmienia sensu, że ABS Boscha przy 5.7 jak i minimalnie wcześniejszych wykorzystuje właśnie czujniki swoje do kontroli trakcji. Łatwo to sprawdzić - polecam jeden z wieeeeluuuuuu! :)
http://www.bmwfanatics.co.za/showthread.php?tid=17759