Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia - recenzja filmu
Czekamy na wasze opinie na temat artykułu Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia - recenzja filmu
Recenzja jest prawie identyczna z moją oceną filmu. Tyle że dla mnie śmierć Boromira jjest zbyt melodramatyczna :-)
moja ocena filmu w poniedziałek na watku poświęconym temu zagadnieniu
a co do artykułu to trzy uwagi:
1. aktorzy są dobrze dobrani ale nie są tak nieznani jakby wynikało z artykulu; dotyczy to zarowno Ian Holma, jak i przede wszystkim rewelacyjnego we wszystkich rolach w jakich go widzialem Seana Beana
2. odbior muzykli to rzecz gustu mie sie podoba a jak zobacze jako podklad do pieknego filmu to pewnie odlece Są tacy widzowie dla ktorych Dead Can Dance czy Loreena McKennit to szczyt mozliwosci muzycznych i dla nich taka muzyka nigdy sie nie znudzi
3. razi mocno pewien infantylizm w doborze kolowializmow - "inna bajka to...", "strasznie mi sie podoba". Jesli autor chcial posymulowac troche gwary to niech utrzymujae sie w konwencji filmu
well...i moje odczucia są dość zbliżone do recenzenta...
Jedyny malutki zgrzyt, jaki mógłbym wytknąć filmowi to jego soundtrack... i UWAGA nie chodzi mi o same motywy muzyczne, które wg. mnie znakomicie pasują swoim stylem do Tolkiena. Mój zarzut dotyczy samego ich montażu. W kilku miejscach pojawiały się dość irytujące (dla osoby po kształceniu słuchu ;)) przerwy w motywie muzycznym, a w innych brakowało mi efektu crescendo, ktrego kulminacją byłyby konkretne sceny...
LotR nie jest najdrozszym filmem w historii kina. Za 270 milionow przygotowano bowiem TRZY filmy! W tej chwili w zwiazku z sukcesem pierwszej czesci poprawia sie niektore fragmenty (efekty specjalne) pozostalych dwoch czesci, wiec koszta jeszcze troche wzrosna, ale i tak sa one minimalne w porownaniu z rozmachem produkcji oraz kosztami innych hollywodzkich bestsellerow.