Hej. Postanowiłem napisać tu o swoim problemie, bo już chyba tylko Wy, a wiem, że jesteście Ekspertami, możecie mi pomóc...
Mianowicie kupiłem używany laptop MSI GV62 7RC (Intel i7-7700HQ, 8GB, GF MX 150, 1TB HDD), na którym był preinstalowany, ale nie aktywowany jakiś Windows 10. Włożyłem swojego bootowalnego pendrive z Windowsem 10, usunąłem wszystkie partycje (recovery i inne, nie zwracałem uwagi jakie - możliwe, że błąd*), utworzyłem na nowo dwie partycje (systemową i na dane), do tego automatycznie standardowo Windows utworzył swoje.
Problem polega na tym, że Windows 10 świeżo po instalacji uruchamia się ponad 2 minuty, ma w tym czasie "black screen" w czasie którego nie mruga kontrolka HDD. Analogicznie sytuacja wygląda przy zamykaniu lub restarcie systemu - po komunikacie o ponownym uruchamianiu/zamykaniu ekran gaśnie, ale klawiatura podświetlona jest jeszcze przez długi czas (nawet do minuty), w trakcie którego raz na jakiś czas mrugnie kontrolka HDD, po czym zaczyna się uruchamiać na nowo/wyłącza się.
Niby sprawa jest błaha, ale laptop ma 2,5 roku i nie ma aż tak paździerzowych wnętrzności, żeby uruchamiał i zamykał się dłużej niż mój jedenastoletni MSI lub MSI GP62 (podobny) kolegi sprzed 3 lat o słabszych parametrach.
To, co może być istotne - uruchamianie/zamykanie wygląda tak samo zaraz po instalacji Windowsa offline, kiedy nic na nim nie ma i system jest czysty, jak i po automatycznej (online z Windows Update) lub ręcznej instalacji sterowników do Intela HD630 jak i GF MX 150 (obie grafy) i podstawowych programów jak przeglądarka, etc. Nie pomaga optymalizacja usług i autostartu poprzez Windowsa lub zewnętrzne programy, defragmentacja dysku, czy inne ćwiczenia które tylko przyszły mi do głowy. Mało tego, nie pomaga deaktywacja wszystkiego co tylko się deaktywować da i uruchamianie w trybie minimalnym/diagnostycznym - czasy uruchamiania, zamykania i restartu są takie same. Nie ma mowy o wirusach, bo wszystko było za każdą reinstalacją Windy wycięte w pień, a partycje utworzone w instalatorze na nowo. Sam system przeinstalowywałem kilkukrotnie, myśląc, że coś poszło nie tak, jednak efektów brak. Testowałem to na moim obrazie od Microsoftu, jak i innych pobranych - to samo.
Przetestowałem RAM memorytestem86 - wszystko ok. Dysk HDD nie ma błędów SMART, a czasy porównywalne do innych HDD.
Fastboot w Biosie jest włączone, Windows odpala z UEFI. Nie ma znaczenia, czy opcja szybkiego uruchamiania Windowsa z zasilania jest włączona (domyślnie), czy nie.
W Podglądzie (dzienniku) zdarzeń widać czasy uruchamiania (ID zdarzenia 100): 218 sek./ 105 sek./ 122 sekund z błędami (nie wiem, jak je wydobyć i sprawdzić), jest też ciekawe (nie wiem, czy to normalne) zdarzenie "inicjowanie menedżera sesji spowodowało spowolnienie procesu uruchamiania - SMSSInit, czas 26 sek.).
Szczerze to już nie wiem, co może być nie tak?
Czy usunąłem na samym początku jakąś partycję MSI z cache lub pełniącą inną ważną funkcję? Czy coś sprzętowo (co? jak to sprawdzić?) jest uszkodzone? Czy problem jest z Windowsem (trzema różnymi obrazami i kilkoma reinstalacjami? - chyba mało prawdopodobne...)? Czy to kwestia jakichś bardzo istotnych (jakich?) sterowników i po ich instalacji będzie wszystko ok?
Proszę o pomoc - jestem zdesperowany i nie wiem, jak problem rozwiązać aby mieć normalnie, sprawnie działającego lapka. Będę wdzięczny za wszelkie rady...
hdtune.com i przelec dysk dla pewnosci i popatrz w Smart czy dysk nie umiera. Nawet jak masz komunikat good to popatrz. Niestety talerzowce w lapach czesto padaja ze wzgledu na wstrzasy.
Uruchom memtest z instalki windows, albo z windowsa. Google ci pomoze.
Jak nic ci to nie powie to:
Pozwol windzie na zalozenie automatyczne partycji przy instalacji dysku.
Pozniej i tak mozesz innymi programami to zmienic.
Kup jakis tani dysk SSD za 100+ zl na system (64-128 GB), a tego zostaw sobie na dane. Lap zyska bardzo na predkosci.
Ps. W smart spojrz na pozycje B8 End-To-End Error. Jezeli tam sa jakies bledy to zgrywaj dane i szykuj sie na wymiane. Czesto programy pokazujace SMART dysku pomimo, ze odnotowane sa tam bledy to pokazuja, ze dysk jest sprawny.
Załączam screen ze SMART z HD Tune. Nic podejrzanego nie pokazuje (poza tym, że był chwilę używany).
A tak wygląda benchmark w HD Tune. Test niczego nie wykazał, żadnych uszkodzeń.
Czasy w CrystalDiskMarku są "standardowe" jak na tej klasy HDD - ot, nic niezwykłego, nie widać tu (chyba) nic, co by mogło powodować takie dramatycznie wysokie czasu uruchamiania Windows.
Dodam, że czas uruchamiania BIOS w menedżerze zadań to około 5 sekund - czyli reszta to Windows. Czyli problem może być z Windowsem lub sprzętem... Ale co konkretnie?
Memtest, jak wspomniałem w pierwszym poście, nie pokazuje błędów - wszystko ok.
Winda zakłada swoje partycje systemowe - i ja ich nie ruszam. Napisałem jedynie, że wywaliłem to, co było pierwotnie (firmowo) - jakieś recovery chyba, z driverami, itp - nawet nie zwróciłem uwagi co usunąłem. Po prostu wyczyściłem cały dysk, by mieć pewność, że nie będę miał w spadku "prezentów". A co w trakcie instalacji Windows tworzy - tego nie ruszam.
SSD może kiedyś kupię, póki co chciałem po taniości zaopatrzyć się w przyzwoity (używany) laptop, a że mam już taki, tylko lekko wyższy model (z SSD) i jestem zadowolony, to wybór padł na właśnie ten. I nim zacznę do niego dokładać to chcę mieć pewność, że wszystko z nim okej.
A tak wygląda podejrzany dla mnie wpis w Dzienniku zdarzeń - SMSSInit - z czasem uruchamiania 26 sekund.
Za dalsze sugestie i pomoc będę wdzięczny.
Panie spojrz na screen co wkleiles. Pozycja (05) Reallocated sectors : 140 . To znaczy, ze dysk lapie bad sectory i wykorzystuje rezerwowe miejsce. Za chwile ci sie skonczy. Wymien dysk.
Dzięki za odpowiedź. Tak generalnie, to nie ma żadnych bad sectorów, w kolumnie "data" jest "0".
No bo jedzie po rezerwowym. Jak go zapelni to ci sie pokaze w data.
ps. Moj padajacy . Zostawilem bo jest na smieciowe sprawy. Jak padnie to wymienie.
Nie słuchaj go dysk jest dobry tak wygląda dysk, w którym sektory zostały relokowane. Zakładki current/worst/threshhold zależa od dysku i są to stałe wartości, jakbyś miał bad sectory miałbys wartość różną od 0 w okienku dane.
Co do problemu pytanie za 100 punktów czy zainstalowałeś sterowniki producenta laptopa, a szczególnie od karty graficznej? Jak nie to zainstaluj i sprawdź jak się uruchamia. Jeśli masz to możesz spróbować wyłączyć fast boot, podobno często się psuje, sprawdź zarządzanie energią czy czasem nie masz ustawionego oszczędzania energii.
Dziękuję za sugestię. Pójdę jeszcze w zarządzanie energią i sterowniki - i sprawdzę zarówno te ze strony www laptopa, jak i najnowsze producenta - może coś znajdę.
Co do relokowanych sektorów - tak, ja piszesz Kilgur, jestem przekonany, że dobrze czytam wynik SMART i nie ma w nim takowych.
Sterowniki powinieneś zainstalować od laptopa, te z windowsa potrafią źle działać w laptopach.