NAJWIĘKSZE BŁĘDY-MIĘSO I MLEKO!LEKARZE I DIETETYCY ZALECAJA WEGETARIANIZM=BEZ
MIĘSA TO NAJZDROWSZA DIETA+SPIS SŁYNNYCH WEGETARIAN-od Jezusa do Einsteina-LIKWIDUJE zawały,miażdżyce,wylewy,cukrzyce ,nowotwory=JEDZENIE MIĘSA TO NIE TYLKO MORDERSTWO-TO TAKŻE SAMOBÓJSTWO !
Czy wiesz że sławni wegetarianie to m.in.: Jezus,Platon,Sokrates,LeonardoDa Vinci,Newton,Darwin,Einstein,Edi son,Tesla,Kafka,Tołstoj,Wolter,G handi,Twain,Rifkin,Pamela Anderson, Brad Pitt, Briggite Bardot, Dustin Hoffman, Bryan Adams, David Duchowny, Kate Winslet, Tina Turner, Whitney Houston, Kim Basinger, Moby, Bono (U2), Leonard Cohen, Bob Dylan, John Cage, Johny Rotten, Beastie Boys, JaRule, KRS-One, RZA, Bruce Lee...
Zdrowie:
W "British Medical Journal" opublikowano wyniki z 13 lat badań stanu zdrowia 11 tys. osób - "Studia Oksfordzkie": wśród wegetarian o 40% mniejsze jest ryzyko zachorowania na raka, o 30% ryzyko choroby wieńcowej serca, o 20% - przedwczesnej śmierci. "Właściwie zaplanowana dieta wegańska i inne typy diet wegetariańskich są odpowiednie na wszystkich etapach życia, włączając w to okres ciąży, karmienia piersią, niemowlęctwa, dzieciństwa i okresu dojrzewania" - Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne i Dietetycy Kanady "Stanowisko na temat diet wegetariańskich" (2003)
Ekologia, likwidacja głodu na świecie i niedożywienia
Światowy system gospodarczy nie może zapewnić pożywienia mięsnego ponad 6 mld ludzi żyjącym obecnie na świecie, doprowadziłoby to do katastrofy ekologicznej, wycięcia wszystkich światowych lasów, zatrucia wód i zniszczenia gleby.
w krajach, których mieszkańcy umierają z głodu, uprawia się zboża, które są następnie eksportowane i przerabiane na paszę dla zwierząt hodowlanych krajów zachodnich. Etiopia dotknięta zarazą w 1984, uprawiała w tym czasie zboża z przeznaczeniem dla europejskich zwierząt hodowlanych, podczas gdy jej ludność umierała z głodu. Wstrząsające jest to, iż 80% głodujących na świecie dzieci żyje w krajach, gdzie istnieje nadwyżka produkowanej żywności, produkowanej niestety dla zwierząt, które zostaną zjedzone przez zaledwie 480 milionów ludzi z krajów bogatych.
jako wegetarianin od 10 lat i okaz zdrowia (idealne wyniki krwi, brak niedowagi i nadwagi, świetna kondycja, brak chorób) pozwolę sobie na odrobinę edukacji żywieniowo - prozdrowotnej, tym bardziej że po epidemii pryszczycy, ptasiej grypy i wściekłych krów (140 śmiertelnych ofiar wśród ludzi w Wielkiej Brytanii) według badań 30 % Brytyjczyków w wieku do 30lat to prawie wegetarianie :) W Polsce i na świecie mięso w takich ilościach (3 razy dziennie) pojawiło się dopiero od ok. 1950 roku - i jak wskazuje doświadczenie i ostatnie wskazania dietetyków to błąd - zaleca się ograniczenie mięsa do np. 1 posiłku dziennie, wskazując wegetarianizm jako doskonały, idealny, zdrowy wzorzec odżywiania dla człowieka
Motywy zainteresowania dietą wegetariańską (bezmięsna) lub wegańską (bezmięsną i bez produktów nabiałowych - mleka, jajek) mogą być bardzo różne, lecz tak naprawdę wszystkie są uzasadnione:
-zdrowotne (dieta bezmięsna jest mniej tłusta ciężkostrawna, zawiera mniej toksyn, zanieczyszczeń, hormonów i antybiotyków kumulujących się w mięsie lub pozostałych po przemysłowym tuczu zwierząt, bogatsza w witaminy i substancje energetyczne-zwiększa siłę, wytrzymałość na wysiłek, odporność na choroby). To często także zmiana stylu życia - wsłuchanie się w siebie, potrzeby własnego organizmu, odrzucenie używek, stresów, przeszkadzających w życiu przestarzałych tradycji, schematów, uprzedzeń...
-smakowe (dieta bezmięsna to bogactwo smaków i potraw przy którym kuchnia mięsna to jaskiniowe barbarzyństwo),
-etyczna (sprzeciw w stosunku do zabijania zwierząt, do czego większość ludzi odczuwa wstręt, "wyręczając się" innymi ludźmi i tłumiąc wyrzuty sumienia).
-filozoficzne Nie spożywanie mięsa to odrzucenie postaw nacechowanych przemocą, brakiem zrozumienia świata i współczucia dla innych
-humanitarne gdyby produkty roślinne zużywane na karmienie zwierząt hodowlanych przeznaczyć na nakarmienie głodnych na świecie, klęska głodu znikłaby. Żeby otrzymać 1 kg mięsa trzeba zużyć 10-12 kg produktów roślinnych. Ziemia może wyżywić nawet 16 mld ludzi na (zdrowszej) diecie bezmięsnej !
-ekologiczne produkcja mięsa i hodowla zwierząt obciąża środowisko ponad normę, prowadząc do erozji, wyjałowienia gleby, pustynnienia, zatrucia wody. Grecja jest przykładem, jak wypas kóz zniszczył roślinność osłaniającą cienką warstwę gleby na skałach.
-ewolucyjne dieta bezmięsna może być krokiem w doskonaleniu człowieka - wraz z rozwojem cywilizacji człowiek wybierał tryb życia z początkowego: zbieracza (według niektórych teorii w ten sposób zasmakowaliśmy mięsa - zaczynając jako padlinożercy znalazłszy np. spalone podczas pożaru lasu mięso), koczownika (przemieszczającego się za stadem udomowionych potem zwierząt) do rolnika - kogoś kto posiada wystarczającą wiedzę na temat roślin, klimatu, upraw by hodować i zbierać wiele gatunków roślin, zbóż warzyw, owoców. Potrzeba do tego większej wiedzy i zrozumienia świata - człowiek przestaje być padlinożerca czy drapieżcą, relacje agresji zamienione zostają na związki symbiotyczne - harmonijnego współistnienia organizmów w środowisku korzystnego dla wszystkich stron i stabilności środowiska (relacje drapieżnik - ofiara są podatne na zachwiania równowagi grożące katastrofą ekologiczną i wyginięciem gatunków). Człowiek z jaskiniowca odzianego w skóry przemienia się w twórcę - opiekuna świata
-ekonomiczne-chociaż w bogatszych krajach północy cena mięsa na skutek dotacji do produkcji rolnej w tym zagospodarowania nadwyżek mięsa nie odzwierciedla kosztów produkcji, ceny pożywienia bezmięsnego (znacznie bardziej zróżnicowanego w np. owoce, słodycze etc.) mogą wynosić 25-50 % cen pożywienia mięsnego. Światowy system gospodarczy nie może zapewnić pożywienia mięsnego ponad 4 mld ludzi żyjącym obecnie na świecie, doprowadziłoby to do katastrofy ekologicznej, wycięcia wszystkich światowych lasów, zatrucia wód i zniszczenia gleby.
Jedzenie wegetariańskie może być zdrowsze, smaczniejsze, łatwiejsze w przyrządzaniu i tańsze !
Jednak wegetarianizm to nie jest jedzenie tego co do tej pory Z WYJĄTKIEM MIĘSA. Jeżeli ktoś np. kanapki z szynką i pomidorem zastąpił kanapkami z pomidorem to nie jest wegetarianizm....-mięso trzeba zastąpić produktami sojowymi, strączkowymi (fasole, groszki), kaszami, ryżem, razowymi pieczywem (białko zwierzęce tłuste przyswajalnym białkiem roślinnym).
MIĘSO NIE JEST NAJWAŻNIEJSZE W DIECIE- Eskimosi umierają w wieku 30-40 lat nie tylko z powodu klimatu, ale tłustej mięsnej diety bez witamin (bez np. zastępstwa mięsa - np. soją, fasolą, ryżem, warzywami, owocami, produktami zbożowymi. bez witamin się umiera - na SZKORBUT - bez mięsa można przeżyć całe życie (w lepszym zdrowiu). NAJWAŻNIEJSZE SĄ WĘGLOWODANY I WITAMINY, potem białka (białka roślinne są łatwiej przyswajalne). Jest szereg badań które to potwierdzają. FANATYKOM golonki i smalcu polecam także BSE, pryszczycę, salmonellę, ptasią grypę, zawały, otyłość, alergie (od nadmiaru dodatków w mięsie w tym antybiotyków i hormonów przyspieszających tucz itd.)
WEGETARIANIZM TO NIE TYLKO DIETA POLEGAJĄCA NA JEDZENIU WSZYSTKIEGO CO DO TEJ PORY Z WYJĄTKIEM MIĘSA
bułka z szynką nie zastąpi obiadu-to chyba oczywiste, a Eskimosi umierają w wieku 30-40 lat nie tylko z powodu klimatu, ale tłustej mięsnej diety bez witamin (bez np. zastępstwa mięsa - np. soją, fasolą, ryżem, warzywami, owocami, produktami zbożowymi
PRODUKTY MIĘSNE NALEŻY ZASTĘPOWAĆ W CELU ZRÓWNOWAŻENIA DIETY produktami sojowymi, strączkowymi (fasole, groszki), kaszami, ryżem, razowymi pieczywem.....
Jeśli nie chcesz dokonywać zbyt gwałtownej zmiany (ze względu na np. rodzinę) możesz stopniowo zastępować w normalnych posiłkach potrawy mięsne - np. sporządzając kotlety, pasztety (z ryżu, kasz: gryczanej, jaglanej itp. fasoli, grochu-gotując je, mieląc z dodatkiem np. warzyw, przypraw, pieczarek, przecieru pomidorowego wg uznania, smażąc w większej ilości, przechowywać zamrożone, a następnie odgrzewać przygotowane zapasy).
Część potraw nie wymaga zmian (jak np. ziemniaki, frytki, ryż, kasze - jako dodatki, może z wyjątkiem sposobu przyrządzania - (bez udziału tłuszczu zwierzęcego). Zmiany dotyczą np. zup.
STOPNIOWO można zdecydować się na ograniczenie - wyłączenie przetworów mlecznych (częściowe / całkowite) - np. mleka, masła, serów; także jajek. Stopniowo w Polsce (jak i w krajach UE coraz bardziej dostępna będzie tzw. zdrowa żywność - oparta, m.in. o substancje zastępujące produkty nabiałowe np. produktami powstałymi z przetwórstwa soji).
Oprócz własnych produktów można wpierać się produktami gotowymi ze sklepów: przykładowo:
POLECAM:
Potrawy typowo jarskie, mrożonki: (np. pierogi, kopytka, )
Przekąski na śniadania i kolacje: musli (płatki śniadaniowe najlepiej z dodatkiem suszonych owoców - smakuje wyśmienicie)
Pasztety, pasty sojowe, masła orzechowe
NIE POLECAM:
Gotowych kotletów sojowych (często bez smaku). Lecz z odrobina chęci nawet z takiego styropianu" można coś przyrządzić
Zmiana sposobu odżywiania musi wynikać z własnego przekonania, powinna odbywać się stopniowo.
Jak każda zmiana przyzwyczajeń może nie być łatwa - dieta oparta o produkty mięsne jest w rzeczywistości dosyć monotonna, stad tez przygotowywanie różnorodnych potraw, kasz, roślin strączkowych, makaronów na początku wcale nie jest łatwe. Mięso zawiera substancje powodujące swego rodzaju "uzależnienie" (np. adrenalina "hormon walki i ucieczki" pozostała w mięsie po gwałtownej śmierci zwierząt).
Często osoby zmieniające dietę przechodzą swego rodzaju okres "odtrucia" (okresowego pogorszenia samopoczucia, wrażenia braku - podobnego jak przy np. odzwyczajaniu się od palenia papierosów).
Ponieważ jednak jednocześnie następuje poprawa zdrowa, zmniejsza się zmęczenie rozdrażnienie (spożywanie ciężkostrawnych produktów mięsnych bardzo obciąża organizm) - są to zmiany okresowe i przemijające.
CZY MOŻLIWY JEST POWRÓT DO POTRAW MIĘSNYCH, NABIAŁOWYCH ?!
Oczywiście w każdej chwili - człowiek prawdopodobnie jest wszystkożerny, ale ... mięso (do którego przeważnie przyzwyczajano nas od dzieciństwa) - smakuje jak smakuje - czyli jak stary kapeć trudny do przeżucia.
Dieta bezmięsna jest prawdopodobnie bardziej korzystna, dlatego wiele ludzi intuicyjnie wybiera zdrowszą dietę. Obiektywne badania na temat przyczyn chorób cywilizacyjnych (zawałów serca, otyłości, miażdżycy, udarów mózgu, raka) oraz porównania stanu zdrowia osób spożywających dużo tłustych, mięsnych ciężkostrawnego pożywienia a pozostających na diecie bezmięsnej potwierdzają, że gwałtowny wzrost spożycia mięsa szczególnie po roku 1950 nie jest korzystny dla zdrowia.
Wybór należy do nas - dokonujmy go intuicyjnie zgodnie z własnym sumieniem , możliwościami i mając na uwadze własne zdrowie jak również kwestie etyczne i społeczne.
Czy wegetarianie `mordują rośliny?' Jemy np. JABŁKO NIE JABŁONKĘ, ziarno nie zboże, FASOLĘ NIE ŁODYGI I LIŚCIE ITP...
Ponieważ do wyprodukowania 1 kg mięsa potrzeba około 12 kg roślinnej paszy, mięso kumuluje co najmniej 12 razy więcej zanieczyszczeń niż pokarmy roślinne, nie wspominając o szkodliwych związkach stosowanych WYŁĄCZNIE do produkcji i konserwacji MIĘSA.
CO DO DIETY KWAŚNIEWSKIEGO-ATKINSA-"OPTYMALN EJ"ZABRANIAJĄCEJ ŁĄCZENIA WEGLOWODANÓW Z MIĘSEM, jedzenia WYŁĄCZNIE MIĘSA, potraw tłustych-to dieta niedoboru, prowadząca do zatrucia białkowego (ketozy)i zakwaszenia organizmu oraz anemii-dzięki temu ludzie gwałtownie chudną, nie tyją-ale badania w dłuższym okresie wskazują na m.in. zatory żylne(CHOLESTEROL),miażdzycę i choroby nerek. Wynalazca - Atkins zmarł na zapalenie płuc wycieńczony i osłabiony długotrwałym niewłaściwym odżywianiem, z opinią pseudonaukowego oszusta, który doradzał ludziom śmiertelną dietę pozbawioną witamin i podstawowych składników odżywczych pochodzących z pokarmów roślinnych. W USA toczy się proces o zwrot kosztów leczenia osoby, która taka dieta doprowadziła do zatorów żył i tętnic - wkrótce będzie ich cała fala.
Mięso jest bowiem ciężkostrawne, obciąża i zanieczyszcza organizm.
ODŻYWIANIE WEDŁUG GRUP KRWI-jest tak samo (nie)zasadna jak dieta np.według koloru skóry. Organizm ludzki posiada uniwersalne potrzeby, i indywidualne preferencje powodowane przez styl życia, rodzaj wykonywanej pracy, wysiłek, klimat itp. Teoria grup krwi to sprzeczne, niepraktyczne zalecenia nieprawdziwe pod względem dietetycznym dla człowieka.
JEDZENIE MIĘSA TO OTYŁOŚĆ,CUKRZYCE,ZAWAŁY,BSE,NOWO TWORY,WYLEWY...
IM MNIEJ MIESA TYM LEPIEJ - MIESO SZKODZI-PRZED WOJNA LUDZIE JEDLI JE NP. 1 W TYGODNIU W BOGATYCH RODZINACH, U CHŁOPOW 2 RAZY W ROKU
WEGETARIANIE ZYJA DŁUZEJ,SA ZDROWSI, niedobory np. witamin mają ludzie jedzący mięso
Jedzenie wegetariańskie jest smaczniejsze i prostsze w przyrządzaniu-np.ryż z warzywami na patelni-około 20 minut, odgrzanie 2 minuty, jakieś mięso szybciej?
Czemu człowiek zaczął jeść mięso? Człowiek ma budowę jelit, zębów WSZYSTKOŻERCY, nie drapieżcy-i MIĘSO U NASZYCH PRZODKOW TO prawdopodobnie PADLINA...
V przykazanie: NIE ZABIJAJ-NIE ZMIENIAJ PRZYKAZAŃ,"OTO DAJĘ WAM ROŚLINĘ DAJĄCĄ OWOC I NASIENIE-ONA BĘDZIE WAM POŻYWIENIEM"(Ks. Stworzenia")
CZY"MIŁOŚĆ" OZNACZAJA ZABIJANIE? W Polsce jest prawdopodobnie tylko jeden zakład,w którym zwierzęta przed śmiercią są usypiane dwutlenkiem węgla(właściwie zagazowywane),ogłuszanie(prądem, biciem)powoduje m.in.pośmiertne zatrucie tkanek mięsa hormonem strachu,ucieczki i śmierci(adrenaliną)co powoduje stan, poddenerwowana i uczucie zaniepokojenia osób spożywających takie mięso.
TYLKO CZŁOWIEK ODŻYWIA SIĘ MLEKIEM INNEGO GATUNKU(KROWIM, KOZIM,przecież nie jest małą kozą, cielakiem itp.),do tego dorośli tracą enzymy umożliwiające prawidłowe trawienie mleka,co sprzyja np. wypłukiwaniu wapnia z organizmu,a więc zamiast wzmacniać kości powoduje osteoporozę -`PIJ MLEKO BĘDZIESZ KALEKĄ'. Mleko jest zbędne w prawidłowej diecie (oprócz mleka matki w okresie niemowlęcym).
HITLER NIE BYŁ WEGETARIANINEM-JADŁ DUŻO KURCZAKÓW-"CHUDSZE"MIĘSO,A ZJADANIE DUŻEJ ILOŚCI ZWIERZĄT WZMAGA AGRESJĘ
W jednym z najszacowniejszych pism medycznych "British Medical Journal" opublikowano wyniki z 13 lat badań stanu zdrowia 11 tys. osób. Badania te, nazwane później przez media Studiami Oksfordzkimi, miały określić konsekwencje zdrowotne, jakie niesie za sobą stosowanie diety wegetariańskiej. Okazało się, że wśród wegetarian aż o 40 proc. mniejsze jest ryzyko zachorowania na raka, o 30 proc. ryzyko choroby wieńcowej serca, wreszcie o 20 proc. - przedwczesnej śmierci.
"Właściwie zaplanowana dieta wegańska i inne typy diet wegetariańskich są odpowiednie na wszystkich etapach życia, włączając w to okres ciąży, karmienia piersią, niemowlęctwa, dzieciństwa i okresu dojrzewania" - Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne i Dietetycy Kanady "Stanowisko na temat diet wegetariańskich" (2003)
Dieta Wegetariańska - konferencja naukowa. Warszawa, 17 marca 2000.
Organizator: INSTYTUT MATKI i DZIECKA przy współpracy z Sekcją Żywienia Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii Hepatologii i Żywienia Dzieci.
W podsumowaniu konferencji stwierdzono, że zbilansowana dieta lakto-ovo-wegetariańska jest bezpieczna i korzystna zarówno dla dzieci, jak i kobiet karmiących piersią
JEDZĄC TYLKO MIĘSO UMRZESZ,NIE JEDZĄC MIĘSA BĘDZIESZ ZD
tl;dr
Zdecydowanie!
Cool story bro. Nie po to masz kły, żeby nie jeść mięsa.
Właśnie przeczytałem:
HITLER NIE BYŁ WEGETARIANINEM-JADŁ DUŻO KURCZAKÓW-"CHUDSZE"MIĘSO,A ZJADANIE DUŻEJ ILOŚCI ZWIERZĄT WZMAGA AGRESJĘ
Dobre!
Gdzieś już to widziałem.
Wersja tldr: wegetarianie nie umierają, a poza tym to oszczerstwa!
Czy jakoś tak.
PS Z góry przepraszam. Zdarza mi się jeść mięso, a to, jak wiadomo, wzbudza agresję.
Tak spytam, z dziecinnej ciekawości. Skąd wiesz, że Jezus nie jadł mięsa, jest to w jego wspomnieniach?
Druga sprawa. Dowiedziono ponad wszelką wątpliwość, że tylko dzięki dołączeniu do ,,jadłospisu,, mięsa (opanowanie sztuki polowania) nastąpił kolosalny rozwój mózgu, dzięki białku zwierzęcemu, u praczłowieka. Jedzenie mięsa, jak i innych rzeczy z umiarem, nie wpływa negatywnie na nasze zdrowie. Można by tu dyskutować do śmierci ale to bez sensu. Tak samo jak w temacie:
-Wpływ zorzy polarnej na rozwój kolarstwa w Chinach-
HITLER NIE BYŁ WEGETARIANINEM-JADŁ DUŻO KURCZAKÓW-"CHUDSZE"MIĘSO,A ZJADANIE DUŻEJ ILOŚCI ZWIERZĄT WZMAGA AGRESJĘ - chyba niedobór białka zwierzęcego powoduje u ciebie obniżenie funkcjonowania mózgu.
Mięso jest git i koniec, jest dobre i smaczne
dla mnie rezygnacja z mięsa to głupota, dlatego że taka osoba odmawia sobie z własnej woli, olbrzymiej przyjemności zjedzenia mielonego z cebulą, schabowego czy hamburgera...
Niczym innym się naprawdę nie najesz
Ze względów moralnych popieram wegetarian. Jak zabija się zwierzę to przecież nie czuje ono mniej bólu, niż jak zabije się innego człowieka. Nie wmawiam też sobie głupot, że mięso jest koniecznym elementem diety[kiedyś oczywiście było ale to przeszłość].
Niestety mięso jest zbyt smaczne, bym bez niego wytrzymał nawet jeden dzień. Póki nie zjem jakiegoś posiłku zawierającego mięso jestem głodny.
Nie po to ewolucja obdarzyła mnie mózgiem, który pozwolił mi na znalezienie się na szczycie łańcucha pokarmowego, żebym dobrowolnie pozbawiał się mięsa, które mi smakuje. Na wszelkich aktywistów zachęcających mnie do jedzenia wegetariańskich szaszłyków patrzę mniej więcej jak na Świadków Jehowy, rzadko wpuszczam przez drzwi i nie dyskutuję na temat ich wegetarianizmu bo nie ma o czym. Jem mięso zwierząt hodowlanych, zgodnych z kulturą miejsca, w którym mieszkam. Wiem, że zbyt duża jego ilość jest niezdrowa więc urozmaicam posiłki komponując je z przeróżnymi zestawami warzyw i owoców, aby nie było podstawą mojej diety.
A tak z faktów. W mięsie są praktycznie wszystkie białka egzogenne (które musimy dostarczyć do organizmu żeby prawidłowo funkcjonować, bo nie umiemy sami wytworzyć). W roślinach tylko pojedyncze, więc żeby dostarczać wszystkie potrzebne białka jedząc same rośliny trzeba mieć BARDZO dużą wiedzę na ten temat.
Nie mówiąc już o sprawie rodziców sprzed paru lat, zapalonych wegetarian, którzy karmili swoje dziecko samym pokarmem pochodzenia roślinnego w efekcie doprowadzając do opóźnienia w rozwoju malucha. Prawa do opieki sąd odebrał.
Wiadomo, że nie zrobili tego specjalnie, ale takie diety to sobie można świadomie stosować mając dojrzały organizm a nie na małym dziecku...
BTW. Wiadomo, że prowokacja, ale jednak zdarzają się tacy spece od "hitlet jadł mięso i zobacz co się stało" w rzeczywistości.
Nie ma ani jednej społeczności łowiecko-zbierackiej odżywiającej się bezmięsnie, więcej, nie ma ani jednej która czerpie z roślin większość kalorii. Średnio 2/3 kalorii w diecie takich społeczności jest z mięsa.
A w takich społecznościach bytował człowiek aż do rewolucji neolitycznej która się zaczęła 12-14 tys lat temu, na ziemiach polskich dopiero jakieś 5 tys lat temu. Czyli to jest naturalna dieta człowieka i z definicji najlepiej mu służy.
To właśnie jedzenie mięsa uczyniło z nas ludzi, bez tego bylibyśmy bardziej podobni do szympansów, znacznie bardziej :).
Nie no, ponoć dieta wegetariańska może być tak samo zdrowa jak mięsna, ale,... jak ktoś słusznie zauważył, to wymaga mnóstwa kasy i sporej wiedzy.
Niezależnie do tego wegetarianizm jest dla mni kompletnie niezrozumiały, nie wyobrażam sobie całkowitego wyrzeczenia sie mięsna, albo, jak niektórzy, dodatkowo mleka, serów itp... Mam chyba do wegetarian stosunek taki jak Mazio -gdzieś w głębi duszy myślę o nich jak o dziwakach... nie wiem tylko, na ile niegroźnych, bo szerzą tę swoja propagandę coraz śmielej - jehowi to przy nich już czasem małe piwo..
Gdyby twoi przodkowie nie jedli mięsa, to dziś siedziałbyś na drzewie i obsrywał sobie futro.
"mięso (do którego przeważnie przyzwyczajano nas od dzieciństwa) - smakuje jak smakuje - czyli jak stary kapeć trudny do przeżucia."
Tekst był chyba pisany zanim wymyślono obróbkę cieplną mięsa.
Naucz się wstawiać odpowiednio przecińki
xircom - to do mnie czy koło mnie? Wystarczy przejrzeć te brednie, nie trzeba tracić czasu na czytanie.
Zróbmy badania na ludziach mających podobnego jak weganie jobla na punkcie zdrowego żywienia, ale jedzących mięso, (za to nie nadużywających np. wysoko przetworzonych węglowodanów) i pokażmy wtedy te statystyki zachorowalności na raka i śmiertelności.
WEGETARIAN SIE JE
Herr Pietrus --> weganie i wegetarianie mają jobla, bo bez tego by nie przeżyli :). To jest dieta sztuczna, wymyślona i jako taka wymaga ogromnej uwagi w dobieraniu pokarmu, od tego zależy po prostu zdrowie. Przywiązując tyle uwagi do jedzenia co przeciętny weganin, prawdopodobnie dałoby się stworzyć podobnie zdrową dietę opartą w całości o żywność wysokoprzetworzoną + jakieś suple.
Mięsożerca przykładający połowę uwagi weganina do jakości jedzenia będzie pewnie jednym z najzdrowszych ludzi świata, zresztą wysyp diet paleo i lchf jaki ostatnio następuje też o czymś świadczy.
Wegetarianin jako karmiony ekologicznie powinien mieć smaczne mięso, trzeba by zapytać kanibali o ich doświadczenia smakowe w tym zakresie.
$ebs Master - Jestem wegetarianinem, chcesz mi jeszcze coś powiedzieć o moich stanowiskach czy przemyśleniach?
"Najlepsze u wegetarian jest to ze ryby to nie mieso, to po prostu ryby."
Obawiam sie, ze to nie sa wegetarianie.
/\ Fajnie ze sie ujawniles :) Wiele jest roznych dewiacji na swiecie, przynajmniej sie z tym nie kryjesz
Wysiak, wg tych ktorych znam ryby to nie mieso i koniec. Nie drazylem glebiej tematu bo mnie to po prostu wali :)
[18]
Nie jem mielonych, schabowych, ani tym bardziej hamburgerow i jakos glodny nie chodze (nie, nie jestem wegetarianinem).
Mi tam osobiscie wegetarianizm, czy weganizm zwisa i powiewa, chca sie ludzie meczyc to niech sie mecza, mnie to, ani nie interesuje, ani nie przeszkadza.
EDIT:
Co do ryb:
http://www.youtube.com/watch?v=H9JUTi7uJTQ
$ebs Master - Skoro cię wali to po co głos zabierasz? Nie nazywaj tego dewiacją, bo jesteś w błędzie. Jeste,s całkowicie niedouczonym ignorantem.
$ebs Master --> No to mozesz nastepnym razem wytlumaczyc tym znajomym, ze skoro jedza mieso, to nie sa wegetarianami, tak samo jak ktos kto pije 'tylko piwo, a piwo to nie alkohol' nie jest abstynentem. Ryby to mieso, pozwolenie na ich jedzenie w czasie postu - tak jakby nie byly miesem - to wymysl czysto chrzescijanski, nie ma nic wspolnego z wegetarianizmem. Uwierz, moja zona jest wegetarianka z Indii, skad caly wegetarianizm sie wywodzi:)
Ludzie! Niech każdy żre, na co ma ochotę! Choćby gówno siostry!
Grunt to nie krytykować innych za to, że lubią jeść/robić/słuchać/oglądać/pić/etc., co innego niż ja! Wtedy, to już jest najzwyklejsza w świecie hipokryzja.
Hmmm...
...co ja mówię, przecież to Polska.
[44]
To kwestia ekstremalnie małego przyrodzenia. Wiele osób zostało bardzo kiepsko obdarowanymi przez naturę, dlatego starają się wyżywać na wszystkich którzy są od nich inni. Stąd pochodzi cały jad, który kierują w stronę reszty świata.
Trzeba takim ludziom współczuć, a nie na nich narzekać.
Z wegetarianami to tak jak z pedalami, jak chca to niech sobie szmaja trawe jak moje krowki na pastwisku ale bo mnie ot nie interesuje ale jak mi jeden z drugim zaczyna wmawiac ze jego dieta to ta wlasnie wlasciwsza, zdrowsza i wogol, ze ja tez pownienem bo inaczej to sie truje to mam wtedy do nich takie samo nastawienie jak dla tych zorientowanych seksualnie inaczej, czyli wypier***** z mojego podworka.
Naprawde mierzi kiedy nienormani staraja sie mi wmawiac ze moja normalnosc jest "nienormalna".
-smakowe (
Umieram ze śmiechu .. a nie od diety mięsnej ... takie rzeczy piszą leniwe lub nieumiejące gotować BABY zazdroszczące tym co umieją lub mężowie i dorosłe dzieci tych wspomnianych na początku lub próbujące się odchudzić BABY, które chcą uzasadnić jedzenie trawy i nieumiejące dać sobie rady z patrzeniem na posiłek innych (tzn. ze ślinieniem się podczas patrzenia).
(przepraszam kobiety! za seksistowską figurę stylistyczną mającą na celu skrócenie wypowiedzi)
aha - zapomniałem, że piszą to w skórzanych butach (skóra oczywiście zdjęta ze zwierzęcia, które i tak zdechło ..) oraz z przewieszoną przez krzesło skórzaną torebką ;)
Wegetarianin to w języku Indian Nawaho po prostu: ten który nie potrafi polować.
Ciekawostka, krowa jest roślinożercą ale żywi się głównie bakteriami, pierwotniakami i produktami ich przemiany materii. Roślinożercy (mówiąc o ssakach) zasadniczo nie trawią celulozy i błonnika, więc jeżeli bakterie to też "mięso" krowy żywią się dość "krwiście".
żadna grupa humanoidów, która żywiła się tylko jagódkami nie przetrwała
proste
zostaliśmy stworzeni do jedzenia mięsa i na takim pokarmie działamy najbardziej wydajnie
zaleca się ograniczenie mięsa do np. 1 posiłku dziennie, wskazując wegetarianizm jako doskonały, idealny, zdrowy wzorzec odżywiania dla człowieka
Niech się ci dietetycy zdecydują, albo dieta z ograniczoną ilością mięsa, albo wegetarianizm.
Mnie mięso smakuje, będę je jadła bez względu na koszty dla świata, a po mnie choćby potop :oP