Panowie mam mały problem. Posiadam laptopa MSI VR630 z wgranym Win 7. Niestety ale laptopa średnio na jeża daje radę. Posiadam także laptopa HP i na nim 7 śmiga aż miło. Myślałem o zmianie systemu. Chciałbym przesiąść się na Linuxa. Kiedyś miałem styczność z laptopem, na którym był zainstalowane bodajże ubuntu i pracowało mi się na nim dobrze. Ale z innymi systemami nie miałem do czynienia. Zależy mi na prostocie obsługi no i żeby wymaganiami sprostał mojemu laptopowi. Jaki system moglibyście polecić? No i kolejne pytanie dotyczy instalacji. Jak to jest przy przejściu z Win na Linuxa? Czy przed instalacją muszę zmienić system plików na dysku na EXT czy sam to zrobi instalator, a może nie trzeba wgl tego robić? Jak ze sterownikami? Czytałem, że Linux sam w sobie posiada jakieś sterowniki. Proszę o odpowiedzi.
MSI:
AMXD X2 1,9 GHz
GF 9100m
dysk 180gb
ram 2gb
Podczas instalacji wszystko będzie można ustalić. System plików także. Zalecane jest korzystanie z systemów plików typowych dla Linuksa (chociaż pod partycję systemową), ale nie jest to konieczne. Linux radzi sobie od wielu lat dobrze z NTFS, więc można tam zapisywać i odczytywać dane bez problemu.
Co do sterowników to wszystko zależy od konkretnych podzespołów. Ale ogólnie jak wykryje sterowniki od karty sieciowej i podłączysz takiego laptopa z zainstalowanym Ubuntu pod internet, to resztę sam sobie ściągnie i zainstaluje (chyba, że to jakiś nietypowy albo słabo wspierany sprzęt).
Najbardziej przyjazny dla początkujących był kiedyś Ubuntu, ale od wersji 10.10 chyba wprowadzili nowy interfejs, który mi osobiście nie podpasował. Ubuntu ma również najlepsze community dla początkujących, ale i tak musisz przyzwyczaić się, że będziesz częściej odsyłany do Google, niż uzyskasz dokładną odpowiedź. Linux to nie Windows i wszyscy oczekują, że użytkownik nie jest tępą małpą i potrafi korzystać z dobrodziejstw internetu, manuali, oraz potrafi w podstawowym stopniu korzystać z terminala (jego okrojonym odpowiednikiem jest wiersz poleceń z Windowsa).
Dzięki wielkie za odpowiedź. Jutro na spokojnie przejże stronki dotyczące linuxa i zdecyduje się na jakąś wersję. Jakbym miał jakiś problem to jeszcze się tu odezwę ;]
Ja mam MSI GE600 i korzystam z Debiana Squeeze. Wszystko działa ok. Przypominam, że cały system nazywa się GNU/Linux. Linux to jedynie nazwa jądra.
ps. polecam przeczytać jakąś książkę, żeby lepiej poznać system, np: http://www.amazon.com/Linux-Administration-Handbook-Evi-Nemeth/dp/0130084662
Sam jeszcze jej nie czytałem, ale zawartość wydaje się być interesująca. Jak znajdę czas, na pewno po nią sięgnę :)
No i tak jak mówiłem - zjawiam się ponownie. Ubuntu już pobrane i ważne pliki nagrane. Czytałem sporo o instalacji systemu i o użytkowaniu ale nie daje mi spokoju jedna sprawa - przygotowanie dysku do instalacji. Oglądałem screeny z instalacji i są trzy opcje - ubuntu obok windowsa, zamienienie windowsa na linuxa no i ta opcja z własnym partycjonowaniem. Wolałbym uniknąć swojego formatowania. Jeżeli wybiorę opcję zamiany windowsa na linuxa to będzie okej czy jednak lepiej chwile poczytać i samemu ustawić partycje?
Możesz jeszcze sprawdzić dystrybucję Linux Mint. To taki dopakowany Ubuntu. Ja sam nie korzystam, ale miałem okres, że chciałem mieć taką bezpłatną alternatywę i wybrałem Minta jako rezerwę.
Jesli chcesz miec TYLKO linuksa, wybierz opcje druga, jesli windowsa ORAZ linuksa, to pierwsza. Trzeciej nie dotykasz, chyba ze masz na to ochote i wiesz po co ona jest - przeciez po to wlasnie zrobili tam mozliwosc wyboru.
Serio, moja rada jest taka, bys sobie odpuscil. Juz Narmo wyzej napisal, ze do linuksa wymagana jest umiejetnosc czytania manuali, rozwiazywania problemow, a co najmniej obslugi googla. Jesli samodzielnie nie dajesz rady nawet zainstalowac, to pozniej bedzie tylko gorzej.
Dokładnie tak jak wysiak napisał.
Przy Linuxie musisz jednak włożyć trochę samozaparcia do wygodnej pracy.
Dlatego może lepiej będzie odchudzić i przeprowadzić gruntowną optymalizacje siódemki na laptopie.
Przypominam, że cały system nazywa się GNU/Linux.
Nazywanie systemu jako po prostu Linux jest tak samo poprawne.
Najnowsze Ubuntu jest dla zupełnie zielonych w tym temacie, więc nie ściemniajcie o jakimś "samozaparciu do wygodnej pracy" ;).
"Najnowsze Ubuntu jest dla zupełnie zielonych w tym temacie"
Do momentu, w ktorym pojawia sie jakikolwiek problem, lub chce sie zrobic cos, do czego nie ma prostego skrotu w gui.
", więc nie ściemniajcie o jakimś "samozaparciu do wygodnej pracy" ;)"
Obiecujesz zatem odpowiadac na wszystkie kolejne pytania hubercika, ktorych bedzie tu niedlugo mnostwo?:)
Z windowsem wcale nie jest lepiej ;). Jedyne problemy jakie napotka, będą spowodowane tym, że "na windowsie to tak działało, a tu działa inaczej"
Oj tam, na windowsie trzeba czasem cos zainstalowac, i dziala - niech to bedzie directx, zestaw kodekow, sterowniki od producenta sprzetu - tyle zwykle w zupelnosci wystarczy. Nie trzeba na przyklad sciagac i wlasnorecznie kompilowac roznych dziwnych pakietow, zeby filmy znosnie dzialaly (i najpierw znalezc w googlach o jakie to pakiety moze chodzic). To taki tylko przyklad z moich ostatnich doswiadczen z ubuntu, kiedy probowalem uzyc go na komputerku pod HTPC - po instalacji filmy dzialaly, ale niemilosiernie klatkowaly. Nie wspominam np o wczesniejszych doswiadczeniach z na przyklad Fedora, gdzie w standardzie nie dzialalo mp3, bo wywalili z dystrybucji wszystko, co nie bylo open source. I tak dalej, i tym podobne. Nie mowie, ze jest to nie do przejscia. Mowie, ze generalnie trzeba pogooglowac, pokombinowac, pobawic sie w terminalu, i generalnie wiedziec, czego ten linuks od ciebie w ogole chce:)
Zainstalowanie i doprowadzenie do pelnej uzytecznosci windowsa zajmuje mi zwykle kolo dwoch godzin, wliczajac instalacje wszystkich potrzebnych programow, pozbycie sie wszystkich upierdliwosci, przetestowalem to zaledwie dzisiaj rano, instalujac consumer preview windowsa 8 na netboooku (i muszac po drodze znalezc jak dodac do niego na przyklad normalne Menu Start, bo to byl pierwszy raz, gdy W8 dotykalem). Wczesniej na tym samym netbooku mialem wlasnie Ubuntu, doprowadzenie go do normalnej uzytecznosci zajelo mi pare miesiecy temu dobry caly dzien. Ot, taka roznica.
Witam. Instalacja się udała, wszystko działa. To co potrzebowałem to znalazłem w googlu, wywaliłem parę rzeczy, które mnie wkurzały i parę doinstalowałem. Na razie wszystko działa. Muszę przyznać Wam rację w tym, że trzeba dużo czytać i szperać bo różnica między Linuxem a win jest duża. Ale jak na razie jestem zadowolony z przesiadki:)