Opuszczony szpital psychiatryczny, gdzie były oddziały zamknięte ;]
http://www.youtube.com/watch?v=gVrvMsf36jo&feature=player_embedded
Ja bym sie tam zesral chyba, pomimo tego, ze sam budynek nie wyglada jakos bardzo upiornie. Moj strach by raczej napedzala swiadomosc, ze jest to jednak byly psychiatryk i nie za bardzo wiadomo czego sie spodziewac.
wygląda przytulnie, dobre miejsce na popełnienie jakiegoś masowego mordu.
czego sie spodziewac.
Duchow!
A jaka jest frajda z nocy spędzonej w opustoszałym budynku po szpitalu?
Mi o wiele większa frajdę sprawiały nocne wyprawy z kumplami na teren szpitala psychiatrycznego, który cały czas działa i na terenie którego są zamknięci groźni ludzie :)
Teraz już nie ma na to czasu ale zawsze miło to wspominam.
Za nic w życiu, bym tam sam w nocy nie został ;]
brawo blood, tekst na poziomie.
[8] owned
Ja bym spedzil.
Tylko potrzebowalbym:
-shotguna
-MP3
-Latarki
-Ognicha
-Kumpla
-Broni atomowej
i byloby ok.
[8]blood
wow, ale go zgnoiles, mistrzu kretynskiej riposty. I zaraz bedzie w Uwadze! jaki to Internet zly i niedobry jest, bo internauci swoje matki od psychicznych wyzywaja...
Miczkus - prędzej będzie o nowych wybrykach młodzieży takich jak nieautoryzowany pobyt na terenie szpitala psychiatrycznego gdzie zamknięci są groźni ludzie, albo o tym jak statystycznie polak czepia się pierdół, a nie dostrzega sedna sprawy.
Jakby było wygodne łóżko, nie byłoby zimno i miałbym klucze do pokoju, co by mnie jakiś bezdomny nie naszedł, to czemu nie?
Ludzie się boją takich miejsc, ale np. cmentarza to już się nie boją, dziwne, przecież tam jest od groma trupów...
ale o co chodzi?wierzycie w duchy czy jak ?Ze Jason wylezie spod lozka i rzuci sie na was ?
AHAAHAHAAH ja bym mógł tam i tydzień spędzić oczywiście nie za free bo w takich dziadowskich warunkach za darmo nie będę koczował już widzę jak mnie atakują duchy:)
:D Pozwolę że zacytuję pewien dialog z Shrecka
" Osioł: ... kto by chciał mieszkać w czymś takim.
Shrek: Wiesz, tak konkretnie, to ja
Osioł: O . !! Tu jest pięknie . !!"
sam bym się zesrał :P ale z kimś opanowanym to myślę że nie chodź i tak bym się bał ale on by mnie trochę ogarniał :]
a w olsztynie w budynkach szpitala psychiatrycznego, gdzie nazisci mordowali chorych usadowil sie uniwersytet warminsko-mazurski - i ludzie tez sie boja, tylko ze kolokwium!
[8], [13] :)
Kiedyś moja dobra koleżanka wylądowała w psychiatryku. Byliśmy ją odwiedzić. Nie był to jakiś ciężki oddział ale myślę że to co tam zobaczyłem w jakiś sposób na zawszę zapisało się w mojej psychice... Jak czytam taki tekst, że sobie ktoś dla rozrywki chodził na teren psychiatryka gdzie są "niebezpieczni ludzie" to mi się jednocześnie płakać i śmiać chce. Zapraszam na taki oddział, zobaczyć osobiście tych ludzi i wtedy pisać takie pierdoły na forum...
[23] A co tam dokładnie było? No domyślam się, że chorzy ludzie, ale mógł byś ich jakoś szerzej opisać, nie mam zamiaru iść do szpitala tylko żeby nacieszyć oczka.
raczej bym tam nocy nie spędził... bóg raczy wiedzieć ilu ćpunów, zboczeńców i psychopatów tam w nocy "imprezuje"
blood----> Masz jakiś problem? Chcesz się spotkać i o tym porozmawiać? Bo nie zwykłem puszczać płazem obelg pod adresem mojej rodziny? Chcesz pokazać jaki masz zajebiście cięty język to się spotkajmy.
A wchodząc wiele razy na teren szpitala byłem całkowicie świadomy tego co robię, byłem pełnoletni więc w czym problem? Tobie rodzice nie pozwalali wychodzić w nocy? Przykre ale to nie mój problem.
Zapraszam na taki oddział, zobaczyć osobiście tych ludzi i wtedy pisać takie pierdoły na forum...
Ależ ja widziałem wielu takich ludzi za dna na terenie tego szpitala. Większość moich znajomych mieszka w miejscowości gdzie owy szpital się znajduje. Słyszałem wiele historii o pacjentach, niektórych bylem świadkiem i mam świadomość co oni potrafią wyprawiać ale jakoś w mojej psychice większych zmian to nie spowodowało. Znam też ludzi, którzy z chorymi psychicznie pracują na co dzień od nastu lat.
Ja, zwykłe opuszczone miejsce, fajny klimat, jakby kasę dawali za to to bym mół nawet i tydzień sam tam spędzić, za darmo to nie ma po co.
Macco --> frajdę sprawiało Ci przebywanie wśród chorych psychicznie ludzi? Do chorych na nowotwory też byłeś sobie z kolegami popatrzeć?
W Otwocku jest opuszczony szpital psychiatryczny :) Zofiówka to sie nazywa :) Byłem tam nocą i pory były pełne :D klimat niesamowity, a już samo szukanie tego powodowało gęsią skórkę :D
http://www.opuszczone.net/szpital-psychiatryczny-zofiowka/
Macco jedyne co w tym wszystkim przykre to fakt, ze jesteś na tyle popieprzony żeby zakład psychiatryczny traktować jak wycieczkę do zoo...a najsmutniejsze jest to, że nie widzisz w tym niczego nieodpowiedniego
Może i jestem popieprzony ale to nie jest powód żeby obrażać moją rodzinę.
A na terenie szpitala działa piekarnia i to właśnie do niej się chodziło w nocy po bułki ale co ja tam będę przekonywał porządnych, szanowanych obywateli.
Nie dość, że zachowujesz się jak smarkacz to jak by tego było mało jesteś złodziejem. Przykre...
nocy po bułki
Zeby okradac kogos tylko dlatego, ze zal ci 30gr na bulke, to trzeba byc skurwielem.
<--- Macco i [8]
Ale o czym Wy do mnie mówicie?
Boifan ---> Skurwielem to jesteś Ty.
Niektórzy na tym forum chyba są ułomni. Gdzie ja napisałem, że chodzą do piekarni kraść bułki?!
Ja mam w zwyczaju chodzić do piekarni żeby kupować bułki.
No ale widocznie wiele osób ma inne nawyki.
Ja mógłbym. Ale z wygodnym materacem, kołdrą, poduszką i telewizorem. Po co nocować w opuszczonym szpitalu bez wygód? ;)
Macco --> tu nawet nie chodzi o te bulki, tylko o sam fakt, ze razem z innymi porabanymi kolegami wlamywaliscie sie do szpitala psychiatrycznego, majac pewnie przy tym niezly ubaw z pensjonariuszy... Ale spoko, jak was to kreci, nie mam nic do tego.. A zreszta, podejrzewam, ze ta cala piekarnie wymysliles na poczekaniu, kiedy juz wszyscy zaczeli ciebie gnoic. :)
Za kasę z shotgunem, czujnikiem ruchu, latarką, kimś do towarzystwa bym poszedł ;D. Czy tylko ja widzę na tym filmiku w oknie jakąś postać ? Tj. 3:10-3:12 minuta dokładnie.
[13]blood
zacytuje tutaj wypowiedz Macco: "Może i jestem popieprzony ale to nie jest
powód żeby obrażać moją rodzinę.". Jesli chce se isc do psychiatryka niech se idzie - jego problem. Ale to nie jest powod do tego zeby obrazac jego matke od psychicznych, bo tak mozna zrozumiec twojego posta. A sam 'kawal'(bo pewnie tak to nazywasz) jest zenujacy i malo smieszny. Tyle w temacie.
Chelsea03---> Piekarnia działa od początku istnienia szpitala tyle, że wcześniej była tylko na potrzeby szpitala kiedy jeszcze był samowystarczalny. Później pozamykano wiele oddziałów, zwolniono dużo pracowników i teraz każdy może kupować w owej piekarni. Jeśli chcesz mogę podać Ci adres to sprawdzisz czy kłamię.
I nie włamywaliśmy się do samego szpitala tylko wchodziliśmy na jego teren. I nie, nie sprawia mi radochy patrzenie na chorych. Raczej frajdę sprawiały kiedyś wyprawy do budynków, które nie zostały ukończone z braku pieniędzy. A pacjentów to można w ciągu dnia spotkać na terenie miejscowości w której jest szpital. Ci niegroźni dostają normalne przepustki. Po co więc miałbym chodzić tam specjalnie w nocy skoro mogłem ich zobaczyć za dnia?
ej no bez przesady - żaden z was choćby się zesrał nie jest w stanie obrazić mojej rodziny pisząc bzdury w necie. Autorzy tekstow, ktore by tego probowały obrażają się raczej sami, pokazując swoj niski poziom. Stawiając taką tezę napinanie się w związku z tego typu tekstami w stylu Miczkusa jest dowodem na nastolactwo - czyli galopadę umysłu w świetle braku wykształconych jeszcze mechanizmow analitycznych i obronnych płynących z doświadczenia. Gowniażeria ze stron obu.
Kurna... Z Silent Hillem mi się ten szpital kojarzy.
Za darmo bym tam nie spał, bo po co niby. Za kasę to dałoby raczej radę.
[45]
oh you're so boring, mr. nobody
Żeby tam przenocować potrzebowałbym krzyża, biblii i kumpli oraz latarkę i broń jakby co ;)
Mega. Gdzie to jest? Pozwolę sobie pochwalić dobór ścieżki dźwiękowej w wykonaniu Desiderii Marginis.
Większość opustoszałych i niszczejących przez lata budynków, pamiętających opętańców i czubków, to w tej chwili meliny, w których jedyną rzeczą jakiej można się bać, to strach przed dostaniem w głowę butelką po denaturacie.
Skrzynka piwa, dobra ekipa, ognisko, śpiwór i jest git :)
Ja mam w zwyczaju chodzić do piekarni żeby kupować bułki.
Mamy rozumieć, że kupowałeś bułki w nocy?
A wszystkim odważnym gratuluje jeżeli spędziliby noc w takim budynku...Albo sami są chorzy psychicznie albo chcą zaszpanować na forum co to nie oni :)
[38] widać tam jakiś ruch, ale autor pisze, że filmik jest puszczony od tyłu, więc i owa postać chyba tyłem by szła :p
Jasne! Przy farcie to może znalazłbym przypiętą łańcuchem i w miarę świeżą zombie dziewczynę;) http://www.filmweb.pl/film/Martwa+dziewczyna-2008-389597
Mamy rozumieć, że kupowałeś bułki w nocy?
Piekarnie akurat pracują (pieką) w nocy, więc większych przeszkód zapewne nie było, jeśli dogadał się z pracownikami.