Unia Europejska chce oznaczać treści tworzone przez AI
Co jest groźnego w zdjęciu Papieża w białej zimowej kurtce? Lubi czarne czy co?
Próba walki z tym i na siłę oznaczania jest idiotyczna. Wszystko można wykorzystać do złych i dobrych celów. Sama walka z AI, to mało. A co z profesją charakteryzatora? Czy ogólną możliwości charakteryzacji swojej osoby, do jakiej tylko się chce? Jakiś czas temu nastolatki przebrały się za babcie i kupowały w ten sposób alkohol. A co jak ktoś się przebierze za Papieża? Albo użyje Photoshopa niebędącym AI do stworzenia Papieża w niebieskiej kurtce?
Dziś elementy do charakteryzacji nie są jakoś drogie. To nie lata 90, gdzie do charakteryzacji p. Wiliamsa w starszą panią, potrzeba było sporo kasy.
Chociaż dało się i tani. Tyle osób oglądało Chłopaki na Ibizie, chyba mało kto ogarnął, że jedna z głównych postaci to kobieta, a nie facet.
Moim zdaniem właśnie bardzo dobry pomysł. Chciałbym wiedzieć czy jak czytam jakąś książkę to jest napisana przez to udawane AI czy przez człowieka. A te twoje porównania są trochę bez sensu.
Nic nie jest złego w hip hop papieżu, ale chciałbym zawsze widząc zdjęcia mieć info czy są prawdziwe.
Pomysł jest GENIALNY bo nie zakazuje AI, ale sprawi, że każdy będzie wiedział czy dana rzecz jest prawdziwa czy stworzona.
Przecież AI może też tworzyć newsy, ale jak wiadomo często mija się z prawdą .... też o tym, warto wiedzieć jak oglądasz jakieś informacje.
Tak po namyśle jak jeszcze może i obrazy dało by się oznaczyć tak tekst już trudniej. Po za tym w newsie jest też napisane:
Nowy pomysł ma pomóc w efektywniejszym zwalczaniu dezinformacji, rozprzestrzeniającej się w mediach społecznościowych. Na dzień dzisiejszy trudno przewidzieć na ile skuteczne okażą się proponowane rozwiązania, ale zapewne wkrótce się o tym przekonamy.
Skoro ciężko jest odróżnić tekst napisany przez AI od napisanego tekstu przez człowieka to mogą blokować i te napisane przez człowieka. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Nie chodzi o to, że oznaczanie treści jest złe, tylko że to walka z wiatrakami i szukanie problemu na siłę. Czyli standard w UE - zajmują się pierdołami, na które nie możliwości zareagowania. Jak ktoś będzie chciał zrobić fake niusa czy deepfejka, przerobić papieża na hipstera itp. to to zrobi. To samo z tekstem, obrazem, muzyką i innymi elementami stworzonymi przez AI. Nie ma technicznych możliwości, by to kontrolować. Wszystkie algorytmy Ai musiałby udostępniać wszystko każdemu, bo jak sprawdzisz, czy dany tekst napisał człowiek czy Ai. Nie ma opcji.
Skoro już dziś nie jesteśmy w stanie odróżnić zdjęcia wykonanego przez fotografa od AI. tekstu napisanego przez AI od człowieka.
Czy pokrótce normalny człowiek będzie miał utrudnienia, a ten, który chce wykorzystać do złych celów dany algorytm i tak to zrobi.
ale inteligenty , tu chodzi o politykę i o to kto będzie rządził krajem lub zostanie prezydentem .
Znając życie zrobią to w taki sposób, że spieprzą to po całości jak za wiele innych rzeczy za które się ostatnio te dziadki z UE biorą.
czyli powoli zaczynamy oznaczać "co jest prawdziwe" a co nie....
driver120
>> dobry pomysl
> Ale tylko jak się jest pelikanem.
Heyajit, naprawde jestes taki nadety ze wydaje ci sie ze bedziesz mogl bez problemu odroznic tresci wygenerowane (zfalszowane) przez AI, kiedy ludzie znacznie inteligentniejsi i bardziej kompetentni uwazaja ze do tego samego bedzie niedlugo trzeba superkomputera?
I zakladajac nawet ze masz jakies magiczne naszyjniki czy naenergetyzowane krysztaly czy w jakie tam bzdurne sposoby nienaukowego rozroznienia naprawde wierzysz ze jesli pojawi sie naprawde wazna wiadomosc, to sobie ja odsortujesz podczas czytania 100'000'000'000 wyssanych z palca losowych bzdur wiadomosci tylko udajacych...? (przykladowa liczba wyssana z palca, ale technicznie bez problemu mozna zera dodawac (bo generujesz rzeczy podobne, w dodatku w ograniczonej liczbie wariantow rozniacych sie tylko paroma detalami), ale ze pewnie "geniusze" pokroju heyalita dadza sie w cos wkrecic duzo wczesniej wiec pewnie nikomu nie bedzie sie chcialo)