Twórcy niepozornego RPG-a stwierdzili, że nie wprowadzą do gry romansów, bo nie mają w nich życiowego doświadczenia
Argumentacja bez sensu. Tym samym tokiem myślenia nikt nie zrobi gry o wojnie bo prawie nikt nie miał doświadczenia.
To rozumiem, że w polowaniu na przestępców mają doświadczenie? Strasznie głupie tłumaczenie, żeby usprawiedliwić, że im się nie chce ew. wskazówka, że mają słabego storytellera.
Jeśli dla kogoś romanse w grze są istotne to musi mieć smutne życie... Chyba wszystko jest ciekawsze, z resztą romanse można mieć w życiu i to jest piękne, a lwia część rzeczy jest dostępna tylko w grach.
Ta romanse dają immersji, gdzie w taki BG3 nie miałem prawie w ogóle interakcji A ten miłość wyznawał ????