Sketches of Glory - odc. 25 - CJ
Bez przesady z ta misją z pociągiem, są tysiące trudniejszych misji w grach.
Ja ją chyba skończyłem z a czwartym razem.
Oj nie zaczynaj pls, bo zaraz tu wpadnie taki jeden co napisze stronę A4 o tym w co grał od 1980 roku i co było cięższe.
Chętnie bym się dowiedział o kim mowa.
PS. Admirale Łosiu, jak tam postępy w rozwijaniu flot i przemierzaniu siedmiu mórz, bo na Steamie nie mam jak tego podziwiać z powodów wiadomych a ciekawi mnie jak tam ci się gra?
Chętnie bym się dowiedział o kim mowa.
obstawiam się że chodzi o kolegę Wiedźmina który również obowiązkowo wspomni o gothicu 2 z modem returnal.
Co do samych misji, no ta z pociągiem nie jest tak zła jak misja z zdalnie sterowanym samolotem w vice city
Bo taka jest prawda. Misja z pociągiem była banalna i to jest jedna z największych tajemnic świata gier dlaczego gracze przyczepili się akurat do niej.
W samym SA było więcej trudniejszych misji niż ta, choćby opcjonalna ze zniszczeniem 4 celów tym cholernym, zdalnie sterowanym samolocikiem.
Cóż sam poziom trudności nie był duży, znacznie bardziej wkurwiała zezowatość Big Smoke'a i to, że pociąg mógł uciec po pewnym czasie. Często się zdarzało, że zostawał jeden kutasik na nim i miał mało życia gdy pociąg odjeżdżał. To najbardziej wkurwiało mnie. :D
Osobiście najwięcej problemów miałem z misją gdzie trzeba było wyskoczyć z jednego samolotu i spadochronem wylądować na drugim samolocie lecącym do Liberty City, a potem nie zginąć w środku w owym samolocie.
Albo ta obowiązkowa szkoła jazdy czy latania grrr.
Komiks pięknie oddaje absurdalność dostosowywania remake'ów i ulepszonych edycji ostatecznych pod standardy panującej cenzury, która oddziałuje silnie infantylnie na wszystkich ludzi, którzy się jej poddają.
to prawda, teraz sporo gier i filmow zostalo infantylizowane. a co dopiero kreskowki dla dzieci. dzisiejsze kreskowki wrecz ociekaja infantylizmem. jak widze takie kreskowki tak odrazajaco zenujace i debilne to mi sie chce rzygac. ze tez cos takiego teraz ogladaja dzieci, tak mi szkoda ich, ze nie moga ogladnac lepszych kreskowek. a z drugiej strony wstawiaja tresci dla doroslych wszedzie gdzie sie da glownie w formie reklamy. a taka tresc bez problemu zobaczy kazde dziecko bo to wszedzie jest widoczne i jest w publicznych miejscach typu galerie handlowe. np w galeriach reklamy czesto przedstawiaja modelke w samych majtach i biustonoszach. wszedzie wyeksponowane manekiny kobiecych modeli skapo ubrane. cos takiego jest wszedzie w publicznych miejscach, a w takich grach lub filmach dla doroslych? mocno ograniczaja tresc dla doroslych. podwojne standardy, ograniczanie tresci dla doroslych w filmach/grach dla doroslych sprzyja dochodowi, a jednoczesnie swodobne eksponowanie tresci dla doroslych w publicznej przestrzeni sprzyja dochodowi. wazniejsze od tego, ze dzieci moga zobaczyc tresc dla doroslych w publicznych przestrzenia, jest to, ze zarabiaja. absurdy jak malo co to fakt.
Zgadzam się. Jedyne trudne misje jakie mi przychodzą na myśl z serii gta to jedna misja u zero w san fierro (ta z samolocikiem) i szkoła latania.
O co chodzi z tą misją z pociągiem, przeszedłem SA jeden raz a samą misje za drugim razem bo się wywaliłem jak debil, była prosta, SA w sumie jedną misje miało trudną, ten zrypany Samolocik. Podobnie VC, misje z helikopterem za drugim razem ukończyłem(jak sporą część w misji w VC), bo za pierwszym nie potrafiłem sterować, gorsza była misja z samolotem.
Dalej nie rozumiem, jaki ludzie mieli problem z tą misją. Przecież było widać, że jadąc zbyt blisko Big Smoke trafiał w pociąg, więc oczywiste, że trzeba się oddalić.
No i w mojej opinii GTA SA było dosyć prostą grą, a jedyna trudność polegała na braku checkpointów, co strasznie frustrowało. Można było na ostatniej prostej wywrócić samochód i już trzeba od nowa zapindzialać do znacznika i robić wszystko od nowa.
Kreska z jakiejś kreskówki się mi kojarzy. A co do treści, niektórzy dostawali szału z misją z pociągiem, inni ze szkołą latania w SA.
Zamiast ciskać „ulepszenia" dla CJ-a powinni dać lepsze okulary Big Smoke'owi i lepsze naboje, takie co przechodzą przez pociąg albo ignorują kolizję obiektów...