Technologie Rok 2020 należał do Nintendo Switch; w UK przebił PS4, PS5 i konsole Xbox razem wzięte

Cóż to ciekawe, że te całe "dziecinne gierki z grafiką cukierkową" posiadają dużo ciekawszą rozgrywkę od exów Sony ;)

Trzeci post w wątku o Nintendo i dopiero padł zwrot "dziecinne". Się chłopcy opuszczają.

Cóż to ciekawe, że te całe "dziecinne gierki z grafiką cukierkową" posiadają dużo ciekawszą rozgrywkę od exów Sony ;)

No nie dla mnie np. mnie nie interesują dziecinne gierki i grafika cukierkowa. Do mnie nigdy ich sprzęt nie przemawiał

Całe szczęście, że mamy duży wybór na rynku, i każdy może wybrać coś dla siebie. Jednemu bardziej będą się podobały gry od sony, drugiemu te od nintendo. Nie wszczynajcie kolejnych bezsensownych wojen, i nie starajcie się przekonywać, że to wasze zdanie na temat danych gier jest słuszny.

Loprex
A potrafisz odnieść się do słowa "dziecinne" względem Twoich preferencji? Rozumiem, że taki Rayman, Ori, czy Child of Light u Ciebie na wstępie odpadają?

Tu nie chodzi o dziecinność i ten kto tak pisze nie do końca chyba ma to na myśli :-) no albo jest po prostu sam niedojrzały.
Chodzi o to, że gry od Nintendo są specyficzne pod kątem swojej bajkowości.
M.in. nigdy bym nie mógł uznać Switcha jako głównej platformy do grania, bo to mniej więcej było by tak,
jak bym do końca życia był skazany na filmy Disneya. Nie powiem, fajnie czasami coś obejrzeć z dzieciakami, ale jednak szybko
chce się odmiany w postacji jakiegoś dobrego RPG'a (nie japońskiego) czy strategii. Druga sprawa, to to że sama konsola jest specyficzna,
na rynku brakowałego takiego stricte przenośnego handhelda po niezbyt dobrym debiucie Vity. Osobiście ceniłem sobie bardzo wygodę Switcha,
ostatecznie wymieniłem go jednak na telefon z padem i Geforce now ponieważ okazało się że ogrywałem na nim i tak głównie indyki i porty z PC :-)

Nintendo po prostu trzyma się wizerunku firmy wydającej głównie gry "familijne", tzn. takie, w które mogą spokojnie grać dorośli wraz ze swoimi dziećmi, tyle że sama konsola przyciąga masę wydawców, którzy już nie są tak rygorystyczni w kwestii przyjaznego wizerunku ;) Stąd na Switchu takie cukiereczki jak Doom czy Mortal Kombat.

Ostatnio zresztą coraz więcej wydawców traktuje Switcha jako jedną ze swoich podstawowych platform, więc nie ma tutaj mowy o jakichś okrojonych portach, tylko grach przygotowywanych od początku pod tą konsolę - jak np. jeden z największych hitów 2020 roku - Hades.

W ogóle baza gier na Switcha już teraz jest gigantyczna i chyba każdy mógłby znaleźć coś dla siebie. Ale najpierw wypadałoby kupić samą konsolę :)

Maldacena
Poza Zeldą? To masz tak Astral Chain, Animal Crossing, Bayonetta 2, Hyrule Warriors, Super Mario Odyssey, Luigi's Mansion 3, Xenoblade Chronicles 1 i 2, Ring Fit Adventure, Fire Emblem: Three Houses, Deadly Premonition 2, Paper Mario, Splatoon 2, Marvel Ultimate Alliance 3, od biedy możesz jeszcze dodać Pokemon Let's Go oraz Sword i Shield. To tylko mała część exów, które są dostępne, a do tego dochodzą jeszcze multiplatformy.

Maldacena
Cóż, to pewnie kwestia gustu, ale większość z wymienionych przeze mnie tytułów może nie ma zbyt rozbudowanej historii, ale rozgrywką i mechaniką wgniata inne produkcje.

Trzynaście;
Oho i mamy fanboja Sony ^^
"każdy dobrze wie, że takie gry jak Mario czy pokemony są kierowane do młodszych o czym SAMO NINTENDO jasno mówi i mówiło"
No tak, Mario i Pokemony to produkcje dla młodszych, a co z Bayonettą, czy Deadly Premonition 2? :)

"Nigdy nie chcieli na swoim sprzęcie brutalnych gier, bo celowali w familijna konsole"
I po tym zdaniu widać, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Właściwie piszesz bzdury żeby tylko pisać. To dlatego na ich konsolach znalazła się seria Resident Evil, Bloodrayne, Metal Gear Solid, Mortal Kombat, Project Zero, czy nawet mają swoje horrorowe exy.

"Tych bzdur jakoby gry N miały bardziej rozbudowany od 'samo przechodzących' sie gier Sony aż szkoda komentować, wystarczy tyle że są to po prostu bzdury"
No tak, w życiu nie miałeś konsolki nawet w rękach, nie kręcą cię te gry i dlatego są to bzdury ^^ To pewnie dlatego według twojego kochanego metacritica ich exy są jednymi z najlepiej ocenianych gier w historii, to pewnie przez rozbudowaną warstwę fabularną ^^

"Dlatego napisalem, ze troche zmienili swoje podejscie, ale wciaz ich motywem przewodnim jest familijna konsola :)
Przesledz troche historie Nintendo to moze zrozumiesz o co chodzi"
No właśnie prześledziłem i podałem ci serie, które zbyt familijne nie są, a były dostępne na starych konsolach Nintendo :)

"Kazdy widzi co chce widziec ;)"
No właśnie widać to po tobie, co udowodniłem obalając twoje bzdurne teorie ;)

Idź se peczetowcu grać w swoje strategie i izometryki, o których nikt nie słyszał.

To zależy jakie gatunki preferujesz. Tak na wyczucie bez specjalnego drążenia mogę Ci polecić:

Astral Chain (PlatinumGames) - exclusive z 2019, jedyny w swoim rodzaju, klimaty cyberpunkowe, ciekawa fabuła, szybka akcja, świetny system walki. Zobacz sobie początek gry z jakiegoś gameplaya z YT i stwierdzisz czy Cię wciągnie. Jest to jedyna gra ever, która ostatecznie pokonała mój mózg w walce ;-) To znaczy w post-gamie na najwyższych challenge'ach wysiadłem pomimo sporego trenowania. Mózgu mi nie starczyło. Ale nie musisz tam dochodzić i się męczyć. Skończenie do napisów końcowych zajmie Ci ~70h całkiem przyjemnej rozrywki.

Xenoblade Chronicles 1 Definitive Edition i 2 (Monolith Soft) - niezależne od siebie, trochę inne, obie wybitne. Można skończyć do 100h, ale bawić się dużo dłużej. 2-ka zabrała mi nie powiem ile miesięcy i #godzin gry, bo się uparłem poznać i wymasterować cały system walki. Niech Cię nie zmyli stylistyka graficzna 2-ki. W 2021 spodziewam się po cichu remastera Xenoblade Chronicles X i to jest jeszcze bliższe PC-towego gracza.

Dobra uwaga. Każdy ma tam swoje preferencje i swój sposób na Switcha. Osobiście mogę sobie pozwolić na każdy sprzęt, ale jakoś najczęściej gram właśnie na Switchu, a obok niego stoi PS4 i teraz XSX. Oprócz świetnych Switchowych exclusive'ów (Astral Chain, Xenoblade Chronicles, Fire Emblem Three Houses, itp.) i wybitnych "Nintendowskich popierdułek" :-) (Zelda Breath of the Wild, Hyrule Warriors Age of Calamity, Super Mario Odyssey) jeżeli gra jest multiplatformowa to też często wybieram wersję na Switcha. Ale oczywiście grafika nie ta. Nadrabia grywalnością i czystym funem. W 2021 spodziewamy się Switcha Pro z 4K ;-)

Sam się mocno zastanawiam nad Switchem i chyba sobie strzelę w najbliższym czasie. Dawno nie miałem dobrej "kieszonsolki".

To prawda, ale też trochę uproszczenie. Switch to konsola dla ludzi od kilku do 80 lat, mężczyzn i kobiet, niedzielnych graczy i poważnych graczy. Nie podam swojej metryki, ani kilku znajomych fanów Switcha, bo mógłbyś się zdziwić. Główny znak Nintendo jak dla mnie to grywalność, fun, jakość, wygoda, innowacyjność, różne style grania i brak kilku bolączek innych platform. Generalnie jak tylko mogę to gram na Switchu. A kilka z poważniejszych gier na Switcha możesz znaleźć na moim koncie.

Konsola przecież podpina się do telewizora. Sam używam jej głównie na 49" ekranie leżąc w łóżku kiedy jestem już zmęczony siedzeniem przy kompie. Do sterowania używam pada. Kontrolery oryginalne - odpinane od konsoli są dobre do sterowania w grach gdzie wykonuje się ruchy rękami w realu np. Fitness Boxing.

Barklo, co do Twoich przemyśleń:

(1) To konsola do grania wszędzie - podstawowa filozofia Switcha. Osobiście gram 70% w trybie konsoli stacjonarnej na dużym TV i dobrym audio, tak jak PS4 i XSX, używając Pro Controllera. 30% w trybie handheld leżąc sobie na kanapie lub w łóżku. W zależności od nastroju. Nigdy akurat nie gram w podróży, co sugerujesz, ale oczywiście bez problemu mógłbym.

(2) Switch do niczego się nie porównuje. Egzystuje sobie świetnie obok. Nie napina muskuł i nie wykazuje co ma pod maską, bo nie musi. Do dobrej zabawy nie jest mu to koniecznie potrzebne.

(3) Na tej konsoli mogą grać ludzie od kilku do 80 lat, mężczyźni i kobiety, niedzielni gracze i poważni gracze. Nie podam Ci swojej metryki bo mógłbyś się zdziwić :-) Nigdy w życiu nie grałem w pokemony, a Mario, choć genialny nie jest moją ulubiona serią. Przykładowe gry, które uruchamia sobie starszy Switchowiec możesz znaleźć na moim koncie ;-)

Szczerze polecam - możesz też zaczekać na Switcha Pro spodziewanego w 2021.

A z gier, które sam ograłem, oprócz oczywiście Zeldy Breath of the Wild i Super Mario Odyssey, polecam m.in.: Astral Chain, Xenoblade Chronicles 1 & 2, Fire Emblem Three Houses, Hyrule Warriors Age of Calamity, Octopath Traveler.

Cudów nie ma.
Mieli i mają problemy z produkcją:
https://www.forbes.com/sites/erikkain/2020/04/21/why-its-even-harder-to-find-a-nintendo-switch-than-toilet-paper-right-now/?sh=749a659c4473

Mieli spory problem, zwłaszcza w okolicach pierwszej fali pandemii, Switch był przez długi czas nie do zdobycia w rejonach swojej największej popularności. Potem się dostosowali produkcyjnie i zmienili niektóre lokalizacje w łańcuchu dostaw.

"Kupują głównie rodzice dzieciom, albo niedzielni gracze ze względu na mobilność"
Co? XD Bawisz się w hydro z instytutem danych z tyłka? XD

Szkoda, że nie widzisz w jakiej ilości sprzedają się również exy Nintendo, ale to pewnie tylko dzieci kupują, bo zwykły gracz nie ma tam co szukać, co? ^^

Niedzielni gracze właśnie kupują konsole Sony oraz MS ze względu na dostępność takich serii jak Fifa, Call of Duty, czy Battlefield.

Kupują głównie rodzice dzieciom, albo niedzielni gracze ze względu na mobilność

Powiedział nasz elitarny gracz, filantrop, entuzjasta golfa i filmowych doświadczeń <3

"A wy macie jakies dane potwierdzajace wasza teorie czy tez instytut danych z tyłka?"
Ale to ty stawiasz bzdurną teorię wyjętą zupełnie z tyłka, którą nawet nie masz na czym podeprzeć xD Fakty natomiast są takie, że od 2017 roku sprzedała się w ponad 70mln sztuk, co przebija wynik Sony w analogicznym czasie.

"Na telefonie w Pokemony tez sami hardkorowi gracze grali :D"
No w Sackboya na konsolach Sony same chady grają :D

Hey "13" możesz zobaczyć moją zbiorczą odpowiedź, dwa wpisy poniżej, podaję własne doświadczenie i sprawdzone dane - polecam :-)

A wy macie jakieś dane potwierdzające wasza teorie czy tez instytut danych z tyłka?

A ty masz? :)

Możesz się zainteresować moim wpisem poniżej. Zeldę polecam, jeżeli jesteś odporny na uzależnienie ;-) Animal Crossing nie grałem, ale też podobno trzeba uważać.

Co do Animal Crossing, to mogę na własnym przykładzie potwierdzić - potrafi uzależnić! Był to prezent dla córki i początkowo kompletnie nie obchodziła mnie ta gra. Kilka miesięcy później cała rodzina ma już na koncie po kilkaset godzin na wyspie i wiele burzliwych dyskusji co gdzie wybudować i kogo zaprosić. Fakt, że jest specyficzna i pewnie nie do każdego jest w stanie trafić, ale na pewno nie można jej odmówić "duszy" i niesamowitego dopieszczenie szczegółów. Gra cały czas się toczy na niewielkiej, choć ciągle zmieniającej się przestrzeni i nawet po 200 godzinach potrafi zaskoczyć jakimś fantastycznym szczegółem. Ma też trochę konstrukcję MMO (choć można grać w 100% offline), bo czas w grze jest zsynchronizowany z czasem rzeczywistym, są pory roku, święta, eventy, itp.
Ale w sumie po dojściu do endgame'u liczy się najbardziej kreatywność i pomysły na to, co zrobić ze swoją wyspą. A pomysłowość fanów dorównuje tym z Minecrafta (chociaż nie ma tu trybu kreatywnego i wszystkie przedmioty trzeba mozolnie zdobywać w grze). Sielskie wioski, bajkowe krainy, pirackie kryjówki, psychodeliczne horrory, zniszczone miasta w klimatach post-apo... Po obejrzeniu tego ciężko później wrócić na swoją bieda-wyspę, ale inspiracja jest potężna ;)

I to jest najlepsze podsumowanie tych wszystkich powtarzających się dyskusji.

Wydaje się, że jedyna grupa wiekowa, która niespecjalnie jest targetem Nintendo to nastolatkowie, ale to tylko jeśli chodzi o marketing, bo tak naprawdę każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie, a przy okazji poznać wiele nowych tytułów niedostępnych na innych platformach.

Moja lista polecanych gier wyglądałaby trochę inaczej, ale to kwestia indywidualnych preferencji. Albo sytuacji rodzinnej - nigdy bym nie zainteresował się takimi Pokemonami, czy Animal Crossing, gdyby nie moje dzieciaki. Zresztą w drugą stronę też to działa - dzięki mnie syn stał się fanem Zeldy i Smasha, a córka Dragon Questa. Jest potem o czym gadać przy obiedzie :)

Dokładnie tak jest, wszystko zależy od gier. Switch na tyle ma bogatą bibliotekę, że każdy gracz znajdzie coś tam dla siebie. Jest Doom, jest Wiedźmin i wiele innych gier. Wiadome że Switch ma mniejszą moc, ale nie każdy na to patrzy. W końcu kto jak nie gracze konsolowi głoszą, że grafika nie ma znaczenia? Switch najbardziej przypomina klasyczną konsolę, choć zarazem jest też rewolucją za sprawą nietypowych kontrolerów jak i budowy urządzenia, która przypomina tablet będąc zarazem również pełni wartościową konsolą stacjonarną.