Fajnie by było, żeby to wypaliło, ale ja myśle, że te pier****** ch*** i tak coś wymyślą i piraty nadal będą sprzedawane.
przez ty ćwoków orginalne gry są droższe:(
Przecież taka jest kolej rzeczy - wymyślane są zabezpieczenia, które potem inne ludki starają się przechytrzyć i złamać. Tego się nie zmieni, jedyne co można zrobić to uczynić proceder nieopłacalnym poprzez 1. zmniejszanie ceny oryginałów (całkiem dobrze to ostatnio dystrybutorom wychodzi nie licząc Dungeon Siege i paru innych kwiatków), 2. takie zabezpieczenia, których obejście będzie kosztować zbyt dużo, a które jednocześnie nie będą znacząco wpływały na cenę nośnika (produktu)
No, jak to wypali (w co wątpię) to dopiero przywalą ceny oryginałów!
Popieram Mr_Baggins .
I może trzeba będzie nowe napędy kupować, bo te nie będą obsługiwać.
A co z faktem Kopii Bezpieczeństwa, do której powinno się mieć prawo ???
Gambit ----> nie badz dzieckiem, nie masz zadnych praw, a producenci oprogramowania to swiete krowy
Kopia bezpieczeństwa to moim zdaniem jedna wielka ściema ... powinno się mieć rok lub 2 gwarancji i jak coś się dzieje z nośnikiem to odsyłasz, a oni po sprawdzeniu (max jeden tydzień) przysyłają nówkę sztukę i już.
Wezcie mnie nie rozsmieszajcie, a wiecie o tym, ze wszystkie firmy to sa cwoki?! Bo ja potrafie zabezpieczyc tak plyte kopiowana, ze za Chiny ludowe nikt jej nie skopiuje i wiekszosc moich znajomych piratow tak robi, zadne Clone CD z nakladkami XXL i inne duperelowate programy nie potrafia jej obejsc!
Pik --> możesz być bogaty...
Heh chłopaki od CloneCD pewnie się już śmieją w kułak
Pik pisze na płycie " jak skopiujesz to masz w mordę" - no i się programy boją ;)
Nie, sposob jest prosty, dowalasz fikcyjne dane na plyte, ktora w rzeczywistosci zajmuje 700MB, a po dowaleniu ile chcesz 1,5GB, 2GB ile sobie wymarzysz. Grac z tej plytki mozesz, jak masz duzy twardy to owszem przegrasz ja i zrobisz image'a ale zaden program Ci tego nie wypali z image'a ani nie skopiuje z CD na CD poniewaz nie ma tak wielkich plyt w sprzedarzy.
Nie, sposob jest prosty, dowalasz fikcyjne dane na plyte, ktora w rzeczywistosci zajmuje 700MB, a po dowaleniu ile chcesz 1,5GB, 2GB ile sobie wymarzysz. Grac z tej plytki mozesz, jak masz duzy twardy to owszem przegrasz ja i zrobisz image'a ale zaden program Ci tego nie wypali z image'a ani nie skopiuje z CD na CD poniewaz nie ma tak wielkich plyt w sprzedarzy.
Sorka za podwojny post, kliknelo mi sie dwa razy.
Już takie numery widziałem, nie pamiętam w jakiej grze, i jakoś nie było problemu z piratami ...
Nie ma zabezpieczen nie do zlamania. Microsoft tak strasznie sie szczycil ze zabezpieczenia w XP nie da sie obejsc i co? Dlugo nie trzeba bylo czekac. Nie mowiac juz o tym jak skoplikowali zycie ludziom ktorzy kupili to oprogramowanie legalnie.
Na piratow jest jeden sposob. Oferowac produkt za przystepna cene i proporcjonalna do wartosci rzeczywistej oprogramowania i piractwo umrze smiercia naturalna. Producenci i dystrybutorzy gier zrozumieli to juz dawno. Niestety firmy takie jak Microsoft biora nierzeczywiste ceny z sufitu i jest jak jest. Nawet powolanie i oplacanie smiesznych instytucji takich jak BSA im nie pomoze.
Panowie wiadomo, ze dla tych ktorzy lamia gry, nie ma na swiecie zabezpieczenia ktorego by nie obeszli, no ale chyba nie napiszecie mi, ze to Wy spiraciliscie Black&White?
W moim budżecie domowym nie ma miejsca na wydatek 150 złotych za grę, która może znudzić mi się po tygodniu (dopóki nie zagrałeś , tak naprawdę nie wiesz czy to jest to).
Gdybym zarabiał 10 razy więcej mógłbym pozwolić sobie na takie ryzyko
W chwili obecnej jest to niemozliwe
Sorry winetoo
Gambit - radzieckie prawo zabrania zabezpieczania produktu (programów komputerowych) tak aby uniemożliwiało to sporządzenie DZIAŁAJĄCEJ kopii. Unia Eurpoejska także przychyla się do takiego prawa. Co ty na to? Ruskie jak zwykle mądrzejsze od nas...
Pik --> cyt. Ciebie "Wezcie mnie nie rozsmieszajcie, a wiecie o tym, ze wszystkie firmy to sa cwoki?! Bo ja potrafie zabezpieczyc tak plyte kopiowana, ze za Chiny ludowe nikt jej nie skopiuje i wiekszosc moich znajomych piratow tak robi, zadne Clone CD z nakladkami XXL i inne duperelowate programy nie potrafia jej obejsc! "
Nie chodzi nam o to, że my spiraciliśmy cokolwiek, tylko że napisałeś NIKT nie skopiuje ...
Zeus ===> z tymi Chinami ludowymi to przesadzilem troszeczke ;) bo jak wiadomo nie ma!! powtarzam nie ma!! na swiecie zabezpieczenia ktorego by nie obeszli piraci, ale takie zabezpieczenie dla zwyklych ludzi nie zajmujacych sie crakerstwem (a ile mamy w Polsce takich wyspecjalizowanych jednostek?) wystarczy.
Pik --> niestety jest przynajmniej jedno, SECA2 znana bardziej jako "SUKA2"... od maja hakerzy nie mogą tego rozwalić :(
lol. żadne zabezpieczenia nie szkodzą piratom - szkodzą tylko legalnym użytkownikom, gdyż przez to ceny nośników rosną, a często miewają problemy z normalnym odczytem tych "wspaniale" zabezpieczonych płytek. pirata g... obchodzi czy płytka jest zabezpieczona, czy nie. crackuje się exeka i wszelkie securomy, laserlocki i safediscy idą się $#@$@. nowe zabezpieczenia = strata pieniędzy. najlepszym przykładem jest super zabezpieczenie płyt audio sony, nie zezwalające na ich odczyt na PC/MACu. tymczasem zabezpieczenie zostało złamane przez... zwykły czarny flamaster. miliony dolarów idą w błoto. a zabezpieczenia typu 2GB na płycie były dobre parę lat temu. teraz wystarczy wziąć np. Blindwrite'a, który wykrywa wszelkie fikcyjne dane, a potem sprawnie je emuluje na przegrywanej płycie.
Zaraz zaraz... to jest jakas sciema ....
a co z dokumentami, ktore chcialbym sobie nagrac na plytke ? he ? Tez nie bede mogl ich odczytac ?
Przeciez podstawowy cel nagrywarki to nagrywanie plikow na plyte, ktore nie mieszcza sie na dyskietce i to nie koniecznie musza byc piraty gier...
A tak w ogole, to dopoki gry nie beda o wiele tansze, to piractwo bedzie ROZKWITALO... bo wielu ludzi nie stac na oryginalce i czesto g. ich obchodzi, ze jakas firma przez nich traci dochody...
Dlatego jedyne mozliwe rozwiazanie, to obnizenie cen gier i wtedy piractwo (jak ktos powiedzial) umrze smiercia naturalna.
Hehehehe najfajniejsze zebezpieczenie ma AVP2, nie jestem crackerem ale "złamałem" to w 5 minut
wszystko zgodnie z prawem :)))
Mr_Baggins ===> a gdzie zostalo zastosowane to zabezpieczenie? poza tym od maja to jeszcze niewiele czasu minelo. Konsola Sony Playstation 2 zostalo spiracone dopiero po uplywie roku, X-Box szybko z racji ze ma PC-towe bebechy, wiem ze schodze troche z tematu, poniewaz piszemy w tym watku o zabezpieczeniach plyt, ale podalem ten przyklad, zeby ukazac ile piraci poswiecaja czasu i jak pracuja w pocie czola by cos zlamac :)
Niech zyja nasi wschodni bracia z okolicy pasma Ural ;)
piractwo bedzie istnialo nie dopoki gry beda tansze (mowiliście to jak kosztowały 200 zł i mówicie jak można większość kupić za 100 zł i będziecie mówić jak gra będzie kosztować 50 zł) ale jak moralność ludzka sie zmieni - ot co...
a w zabezpieczenia to ja już niewieże - dopóki każda płytka nie będzie pod 24h nadzorem przez kamery zamontowane w każdym rogu pokoju a 3/4 ludności nie będzie agentami FBI - piractwo będzie...
Pik --> cyfra+, palco i inne kanały cyfrowe
Mr Baggins - ciekawi mnie twoja opinia nt takich zabezpieczeń jak np. niemożność (hardware'owa) zapisania na dysku kopii jakichkolwiek danych które na nim już istnieją (na szczęście wyśmiana i odrzucona, ale jak ktoś to podsumował, taka technologia wciąż istnieje...) lub (będąca obecnie dopiero w fazie badań) metoda tworzenia dwuwarstwowych płyt - na jednej warstwie po pierwszej instalacji miałyby być zapisywane dane komputera, aby jedynie na nim dało się program z tej płyty instalować i używać - a co więcej, bez tej drugiej warstwy program by nie chodził. Zmienisz sobie np. grafikę... I będziesz musiał pisać do producenta o nową płytkę.
Jak daleko jeszcze sięgną producenci aby się zabezpieczyć? Bo tymi pomysłami włażą z butami do moich praw jako konsumenta. W takich wypadkach takie zabezpieczenia ZOSTANĄ złamane i to już nie po to by kopiować oryginały, ale aby ludzie mogli swobodnie korzystać z własnego sprzętu i z tego co legalnie zakupili.
AK --> nie mam wyrobionej opinii akurat na te konkretne tematy... poza tym producenci oprogramowania wychodzą z założenia, że każdy użytkownik to złodziej, a to nie jest w porządku. Z drugiej strony boją się, że klient może nie być w stanie odtworzyć tak zabezpieczonych danych na żadnym odtwarzaczu, co z kolei może prowadzić do odszkodowań. Producenci sprzętu też tak naprawdę nie są zainteresowani jakimiś zabezpieczeniami "nie do złamania", bo to mogłoby się drastycznie odbić na sprzedaży ich urządzeń, np. nagrywarek czy różnego rodzaju czytników.
Myślę, że pewnym wyjściem byłaby w przyszłości (u nas raczej dalekiej) dystrybucja oprogramowania, filmów czy muzyki przez internet. Obniżyłoby to cenę przynajmniej o koszty pośredników, magazynowania, pudełek, okładek i innych pierdół...
Mr_Baggins -> popieram co do dystrybucji przez i-net - ale z muzyką byłyby problemy - jak ktoś jest audiofilem to potrzebuje czegoś więcej niż mp3 :) więc muzyka powinna być rozprowadzana w standardzie z wyższą jakością.
Póki nie zostaną zastosowane poważniejsze kary dla piratówi i ich klientów (np. publiczna chłosta) to będzie tak jak jest. Pirat powinien się bać posiadać piracką kopię. Spytacie jak wywołać ten strach? Odpowiedź: płatne donoszenie na piratów- podajesz OA (oddziałom antypirackim) dane osobowe pirata, oni wjeżdzają mu na chatę, biorą płyty jako materiał dowodowy, zabierają na chłostę, potem na proces, na którym najczęsciej zapada wyrok odpracowania szkód jakie pirat poczynił przemysłowi.
Pik:
"Wezcie mnie nie rozsmieszajcie, a wiecie o tym, ze wszystkie firmy to sa cwoki?! Bo ja potrafie zabezpieczyc tak plyte kopiowana, ze za Chiny ludowe nikt jej nie skopiuje i wiekszosc moich znajomych piratow tak robi, zadne Clone CD z nakladkami XXL i inne duperelowate programy nie potrafia jej obejsc!"
A potrafisz zrobic cos wiecej? Potrafisz NAPISAC gre? Znasz sie na sztucznej inteligencji? Na grafice? Na czymkolwiek w informatyce poza przegrywaniem pirackich plyt?
Jeśli nie to wygląda na to, że to TY jesteś ćwokiem, który uwarza się za bardzo mądrego, bo udało mu się zrobić rzecz wymagającą jedynie przeczytania specyfikacji (a może tylko udało mu się znaleźć gotowy program, który to robi)...
Bals --> skąd takie wzorce wziąłeś? od ojca?
Bals -> ujme to tak - piractwo jest be ale donośicielswo jest jeszcze bardziej be... to policja powinna robić takie rzeczy...
Anni --> audiofil to każdą cenę zapłaci. Czytałem kiedyś artykuł o takich, którzy samochód sprzedali, żeby na kolumny było.
Może z tą chłostą przesadziłem, ale płatne donoszenie może się sprawdzić.
Mr_Baggins -> hmm pewnie B&W Nautiliusy za 10000 zł każda :))))) ewentualnie jakieś za 100000 każda ale to juz przegięcie... chociaż napewno nieźle grają... (mamuuusiu sprzedajmy mieszkanieeeeee ;)))))))
Nawet jakby policja dawała 100zł od sprawdzonego doniesienia na dziuplę pirata to miałbym za to 1-2 oryginalne gry!
Po kilku tygodniach po wypuszczeniu tego zabezpieczenia piraci je rozpracuja no problemo i znow beda piraciki :) NIe ma doskonalych zabezpieczen :D Wszycho da sie zlamac ;)
Po kilku tygodniach po wypuszczeniu tego zabezpieczenia piraci je rozpracuja no problemo i znow beda piraciki :) NIe ma doskonalych zabezpieczen :D Wszycho da sie zlamac ;)
Bals --> muszą cię koledzy w szkole lubić...
Annihilator ---> ja takze uwazam, ze donoszenie jest be ale jezeli w mojej klatce istnialaby agencja towarzyszka czy mieszkalby diler napewno bym doniosl i nie zastanawial sie czy jest to dobre czy zle.
Podobnie jest z plytami CD nie podpieprzalbym sasiada tylko dlatego, ze przegrywa/posiada tak samo jak nie podpieprzylbym go za sadzenie trawy.
Jezeli natomiast sasiad sprzedawalby towar ludziom to podchodzilbym do tego nieco inaczej...
Bals -> wydawanie dla korzyści materialnych/innych jest dla mnie najgorszym co może być.... nienawidze piractwa ale kablowanie....
Bartek -> ok gdyby coś takiego było to też bym raczej doniósł (gdybym miał pewność że coś zrobią) ale jak ktoś ma donosić tylko dlatego że dostanie 100 zł to....
Nie mówię, że wydawałbym kolegów (i tym samym skazywał ich na proces itp.). Pomyślcie 100zł to nie mały pieniądz za nic praktycznie. Powstali by specjalni cywilni detektywi, którzy mogli by na donoszeniu zarobić i z 1000zł.
Nie mówię, że wydawałbym kolegów (i tym samym skazywał ich na proces itp.). Pomyślcie 100zł to nie mały pieniądz za nic praktycznie. Powstali by specjalni cywilni detektywi, którzy mogli by na donoszeniu zarobić i z 1000zł.
bartek dobrze mówi.
Bals --> a za 10 000$ zakapowałbyś własną matkę?
Dla kogoś dilerstwo gier PC może stać na równi z dilerstwem amfy itp.
bartek --> coś masz stare info o Cyfra +, są już podrobione karty !!!!!!
A wiecie, że my jesteśmy jednym z niewielu narodów, które tak myślą ? Na zachodzie nikt się nie zastanawia nad tym czy dobrze robi, że donosi - widzi złamanie prawa, nieuczciwość, kradzież i inne przestępstwo, to dzwoni gdzie trzeba i zgłasza, i to nie anonimowo. Po prostu w normalniejszych społeczeństwach oszustów starają się niszczyć już w zarodku (np. na ściągających w szkole donoszą wszyscy, którzy to zobaczą, nie ma mowy o jakiejkolwiek pomocy). Nie wiem czy to takie złe podejście ...
Ale nikt nie robi tego dla pieniędzy, po prostu takie porządne wychowanie ...
Zeus -> a co powiesz na to że jak pare osób wypije (nie ja) i ktoś na nich donosi (tzn donosi tylko na kilka z nich których nie lubi) to to jest ok? i to tylko po to aby mieć fory u wychowawczyni?
Zeus- a że u nas brak tego wychowania, więc potrzeba nagradzania pieniężnego.
ja tam nie wiem, po co komu piractwo;
kupilismy sobie na spolke we trzech Dungeon Siege, mamy zadowolenie i jestesmy "czysci" :-)
Zeus i bartek --> nie popieram piractwa ale nie porównujcie Polski do Zachodu, tam każdego stac na oryginały bo są relatywnie tanie ( przecież oni zarabiaja o wiele więcej niż Polacy ). Z drugiej strony chyba gdybym mial wybierać to wolałbym siedzieć cicho i pozwolic kolesiowi zarobić na piratach ( byliście na katowickiej giełdzie... polecam, a zobaczycie prawdziwe piractwo, tysiące płyt wprost na widoku ) niż być kablażem bo to jest chyba jeszcze gorsze !!!!!!
poki nie bedzie takie zabezpieczenie ograniczalo w jakis sposob legalnego uzytkownika tak jak to jest z plytami cd, ktore nie dzialaja w komputerowych napedach (ale na szczescie maja odbierac takim licencje cd), to jestem za ich wprowadzeniem. a juz tekstow typu "nie stac mnie na te najnowsze gierki" to nie rozumiem. Ladnych kilka tysiecy zlotych na komputer, ktory w ogole jest w stanie odpalic takie produkcje sie znalazlo, ale raz na kilka miesiecy 100 czy 150zl juz nie?
a wladza poprostu NIE CHCE walczyc z piractwem. i dlatego wlasnie mamy ten problem w Polsce na taka skale. w normalnych gospodarkach cena produktu reguluje sie tak, ze jak sie towar nie sprzedaje, to sie mu obniza cene...i do tego nie potrzebni sa piraci. ale u nas kupowanie piratow jest juz takie oczywiste wsrod niektorych, ze az czasami szokujace. przylad sprzed... roku czy dwoch lat. Shogo -cena oryginalu bodajze 40zl, ale na bazarze sprzedaje sie swietnie za 25zl... rozumiem, ze to te 15zl skusilo tyle osob? nie - oni nawet nie poszli do sklepu sprawdzic ile kosztuje oryginal
Annihilator ja takze ale przy obecnym bezrobociu, ekhm wiesz o czym mowie...
Andrea mam info z wczorajszego wieczora, co znow Hiszpanie czy moze ktos Ci cos wkrecil?
Andrea podaj choc jedno zdanie, w ktorym prorownuje Polske do zachodu :)
Annihilator - gadasz jak jeden gość co uważa ludzi oddających krew za czekolady za "karierowiczów" itp. Czy ważne co on z tego będzie miał? Przecież nie fortunę, a parę czekolad za krew, lub 100zł od pirata.Ważne, że uratuje komuś życie, albo ukruci pijaństwo lub piractwo.
The Dragon --> cena gier jest sprawą wtórną, ja słyszałem o ludziach co papier toaletowy i mleko z pracy wynoszą ... i nie z głodu i biedy, tylko że tak ich wychowano ...
mi najbardziej podobało się zabezpieczenie BG2. z ciekawości sprawdziłem.
wsadziłem płytkę do CD i bez najmniejszego problemu skopiowałem na drugą płytę...zero zabezpieczeń...ale gra świetna
andrea07 - wcale nie jest znowu tak jak myslisz. dzieci na zachodzie nie dostaja znowu wiecej, jesli chodzi o kieszonkowe, niz u nas (nie mowie o dzieciach z biednych rodzin, ktore i tak nie stac na komputer)... zreszta tam piractwo tez istnieje, ale nie na taka skale jak u nas
Zeus - nie uwazam mentalnosci kapusia za jakis wzor godny nasladowania. przyklad - Niemcy: podjezdza na parking przed sklepem gosc, parkuje na miejscu dla inwalidow, podlatuje do niego jakis koleszka i zwraca uwage, ze tak nie wolno i, ze jak tamten nie odjedzie, to on zadzwoni na policje i wogole. Gosc z samochodu wysiada - inwalida na pierwszy rzut oka - nie mial reki, czy nogi - mowi, ze nie ma niestety tej niebieskiej plakietki, ale jest inwalida i nie moze stawac dalej (caly parking zapchany wiec musialby stawac gdzies na samym koncu) bo nie mialby jak zakupow wsadzic do samochodu. Co robi uczynny Niemiec? Oczywiscie leci zakapowac, ze pan bez reki stanal bez plakietki na miejscu dla inwalidow.
Cos takiego uwazasz za dobre? Aha... nie zauwazylem, zeby mieli zachamowania przed sciaganiem na lekcjach.
Bals -> ja po prostu nie popieram płacenia za donosy - jeżeli państwo zrobi jakąć agencje Anty Piracka i ten ktos tam wstapi i bedzie dostawal kase za prace to ok - ale nie za donosy
The Dragon- bez skrajności, ok?
Nie wiem czy jest sie czym szczycic ale ze mna jest tak jak pisal The Dragon nawet jezeli gra kosztuje 50-70 zl nie kupuje oryginalu.
Sam nie wiem dlaczego?
Moze z przyzwyczajnia?
bartek --> rodzice i koledzy ... brak szacunku dla pracy umysłowej, wszyscy tak mamy i trzeba z tym próbować walczyć ...
ludzie orginały zawsze były i będą za drogie dla graczy więc trzeba jakoś zdobywać gry no nie??
jeśli na forum jest ktoś kto nie ma w domu pirata to cud założe się że ponad połowa forumowiczów ma conajmniej 2 piraty w domu!!
Zeus- walczyć właśnie DONOSZENIEM (bez przesady w stylu Dragona).
Jake- no właśnie takie jest podejście- inni grzeszą to ja też. Jakby wprowadzić płatne donoszenie...
Jakie k*** płatne donoszenie człowieku, chodzi o nauczenie Polaków szacunku dla cudzej pracy i własności. I to wystarczy. I wtedy jak ktoś zobaczy pirata, oszusta i innego śmiecia, to zadzwoni na policję z poczucia przyzwoitości. Płacenie za to jest jeszcze bardziej obrzydliwe niż piractwo. Bo wtedy dla paru złotych podkablujesz i złodzieja i porządnego człowieka, a nuż się uda i zarobię ...
Bals ------> buhahahahhahahaahahahahahahaha, ale zes wymyslil......
w ten sposob kazdy by zaczal kablowac, nawet nie po to by zdobyc kaske, tylko by pomaltretowac kogos nielubianego
a to wszystko, pomijając kwestie finansowe, jest kwestią polskiej mentalności. na zachodzie nawet pożyczanie sobie płyt średnio wygląda. o kopiowaniu nawet nie wspomnę. w polsce maleńki procent czuje, że piracenie jest złem. zero wyrzutów sumienia... polski nic już nie uratuje (chyba, że super niskie ceny softu - a tego się nie da zawsze osiągnąć, bo w końcu trzeba na tym zarobić). jak widzę posty, że ktoś kupuje u pirata, bo tam ma gry po 10zł a oryginał (konkretnej gry) kosztuje 29zł... no to do cholery, nie wciskajcie mi kitu o "biedocie"...
buahahahahaha, przeciez piraci wymysla cos na obejscie tego. Skoro dalo sie to jakos zrobic, musii da sie to obejsc !!!
Pieniądze dostawałoby się po dowiedzeniu przez policję, że to był naprawdę pirat.
haha... ale zabawne. donosić to potrafią...
Heja Misie ktore uwazaja ze gry sa za drogie! Czlowieku stac Cie na kompa zeby wydac 3000 zl to stac Cie i na gre ktora kosztuje dzisiaj i nawet 30 zl z NOWOSC i do tego b. grywalna! Pozatym gry nie sa potrzebne do zycia czlowiekowi i moze sie spokojnie bez nich obejsc. Jak idziesz do kina zeby sie rozerwac to kradniesz bilety czy za nie placisz? Gry to tez forma rozrywki. Rozumiecie aluzyjke?
Zadne zabezpieczenie nie ma sensu bo na pewno w jakims stopniu utrudnia zycie legalnemu uzytkownikowi. Ja rowniez ckrakuje niektore orginalne gry ktore sobie kupilem poniewaz wkurza mnie ze musze np za kazdym razem gdy ja uruchamiam wlozyc plyte do napedu. No i po co?
Wiem ze tego licencja zabrania ale ciagle wkladanie i wyciaganie niszczy CD-ka a ja sie schrzani to nikt mi nie da nowego nosnika chociaz zapilacilem za program (wg licencji) a nie za nosnik.
andrea07 --> karty są, ale na cryptoworks a nie seca2... zresztą ostatnio był atak i wiele reaktywowanych kart wizji padło.
Hehe. Zabezpieczenie...smieszne. Polak potrafi..kto wie, moze to "my" bedziemy autorami haka na to zaezpieczenie. Jak w przypadku "nie do skopiowania" plyt na Sony Playstation...tak tak przerobka to "dzielo" Polaka :)
Aurelius - nie jesteś czysty, bo kupując oryginał masz prawo użytkować go na jednym JEDYNYM komputerze, a nie na trzech, nawet jeśli nie jednocześnie. To tylko gwoli przypomnienia jak daleko posuwają się producenci - nie jesteś panem tego, co kupiłeś. To wciąż jest ICH produkt, a nie twoja własność.
Napadacie na piratów, tak? Chcecie na nich donosić? Bardzo dobrze, proszę bardzo! Tylko się nie zdziwcie że zamiast rodzimych kopistów pojawi się mafia komputerowa. Tu idzie o duże ilości, więc i o dużą kasę. Pamiętacie prohibicję? Bez niej nie byłoby dzisiaj w Stanach takich mafii. Eliminacja drobnych piratów jedynie sprawi że stworzą się całe ich organizacje.
Poza tym, co jest ważniejsze dla szanownego pana Balsa - walka z piractwem, czy dealerami, narkotykami, alkoholizmem, lapówkarstwem, złodziejami i mordercami? Jasne, niech nie dofinansowywana policja gania za piratami, ten gwałciciel w parku może przecież chwilę poczekać... BĄDŹ REALISTĄ !
Musk - jesteś taki jasnowidz, widzę, co to wie czy gra mu się spodoba... Świetnie! Może powiesz czy to co chciąłbym kupić spodoba się MI? Producent zawsze wychwala swoje gry pod niebiosa więc nie ma co mu wierzyć. Oczywiście, dema nie wypuści, bo każdy zobaczy co to za knot. Czasami zagranie w pirata pozwala obiektywnie ocenić przereklamowany produkt.
AK - moze i dla producentow nie jestem czysty, ale mnie nie obchodzi ich zdanie, ja tam mam czyste sumienie
Aurelius - Pirat też ma czyste sumienie. OKrada bogate firmy, wyciskające z ludzi ostatniego centa, często w imię swojej ideologii. Jakieś różnice?
Widzę, że dyskusja rozgorzła na dobre więc może coś z życia policjanta, tak sie składa, że mój brat pracuje na policji w Katwickim wydziale do walki z piractwem i na giełdzie w Katwocach bywa baaaardzo często więc wiem jak to wygląda... scenariusz jest zawsze taki sam, my łapiemy piratów, wnioski do kolegium, po dłuuugim czasie rozprawa i drobna kwota dla pirata za Małą Szkodliwość Czynu, za jakiś czas on znowu jest na giełdzie i sprzedaje piraty. To błędne koło bo piraci sa niejako bezkarni.
bartek --> poprzedni mój post był i do Ciebie i do Zeus więc nie pisalem tylko do Ciebie a Zeus pisal o zachodzie więc... sorki, jeśli wprowadziłem Cie w błąd.
Powiedzmy sobie szczerze, piractwo było, jest i będzie ( zobaczcie Katwoice lub Stadion w Warszawie ) i gadać o tym nie ma co, kablowac też nie ma nawet co próbować bo piractwo to nie jeden gośc tylko juz zorganizowana ekipa ludzi i jeśli dowiedzą sie kto ich podkablował to pozostaje tylko zmiana nazwiska i ucieczka jak najdalej.
Najlepsza moja rada ( i nie tylko moja ) to niepopieranie piractwa, nie kupujcie piratów tylko oryginały ( ostatnio ETHERLORDS, który był na początku roku NOWOŚIĄ i kosztował chyba z 70 zł można bylo kupić za 30 zł w Nowa Super Gra ). Jeśli nikt nie będzie kupował piratów to piractwo zginie śmiercia naturalną ale trzeba być realistami i przyznać, że zawsze ktoś taki sie znajdzie, kto pójdzie na giełdę i kupi pirata... niestety
pozdrawiam wszystkich
ej, no tym razem przesadziles AK, przeciez ja nikogo nie okradam, kupujemy tylko na spolke
kiedys tak samo mialem na spolke kupiony modem, drukarke i nagrywarke, ale teraz mam wlasne
i tylko producenci oprogramowania robia wielkie halo z tego - a taki uklad mi odpowiada, bo nie mam czasami plytek do grania i moge sie zajac czyms pozytecznym, to taka prewencja coby sie nie uzaleznic zbytnio hihihihihihhihhi
AK >> po to sa recenzje w prasie, necie itp. Ja sie dobrze zastanowie zanim wydam np 100 na giere i sprawdzam ja gdzie sie tylko da a nie ide do kumpla zeby mi ja "spawnal"
zreszta pozyczanie sobie plytek tez nie jest wg mnie zadna zbrodnia, pozycza sie rozne rzeczy przeciez
ostatnio pozyczylem namiot na 2 tygodnie hehehe
Ludzie (i mutanty) pomuślcie gdyby nie piraty to jakie byłyby ceny oryginałów i tak dalej się o wiele bardziej obłaca kupować oryginały ja miałem setki gier i w tym jednego oryginała (Baldurs Gate's-a):PPPPPPPPPPP Piraci góra i niech dalej rozpi******* te pierdol*** zabezpieczenia
wysiu --> nie. chciwość kapitalistów nie zna granic. Po co mieliby obniżać ceny, gdyby nie było alternatywy kupić taniej? Trzymaliby te 50$ na stałym poziomie.
Baggins --> Oczywiscie, okradaja biednych graczy, ktorzy bez najnowszych gierek nie przezyja ani dnia.. Rozkulaczac kulakow, w imie 'Che' Guevarry, Janosika i Robin Hooda, Ksiecia Zlodziei!!! Piraci do boju!
wysiu --> okradają czy nie, ale na pewno mają ich w dupie. nie traktują gracza jako kogoś, komu chcą dostarczyć dobrej rozrywki na wysokim poziomie tylko jako konsumenta, którego najpierw należy ogłupić reklamą a potem wepchnąć mu kiepski produkt za wysoką cenę.
co do mnie to mało mnie obchodzi ile kosztują oryginalne gry bo gram mało. jakby nie było możliwości ściągania z netu to nie grałbym wogóle i jakoś by mnie to specjalnie nie obeszło.
skate96 >> troche racji w tym jest, ale pirat to nie Janosik. On zarabia kase na tym ze czyjs program sobie przywlaszczy (kradziez) a pozniej sprzeda (paserstwo).
Masz jednego orginala? Zaplaciles za niego? Jezeli tak to ktora gra ma dla ciebie wieksza wartosc? Jezeli nie to co za roznica...
Piractwo i policja ? He he he śmiech na sali 2 miechy temu był u mnie komendant policji (małego miasteczka co prawda) z pirackim windowsem żebym mu na kompie zainstalował ... (A komp był wywalony w kosmos: p4 z GF4Ti)
rotfl !!:D
==>bals
Leepiej to przemyśl :)))))
Art. 234. Kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Art. 235. Kto, przez tworzenie fałszywych dowodów lub inne podstępne zabiegi, kieruje przeciwko określonej osobie ściganie o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne albo w toku postępowania zabiegi takie przedsiębierze,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Art. 236. § 1. Kto zataja dowody niewinności osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa, w tym i przestępstwa skarbowego, wykroczenia, wykroczenia skarbowego lub przewinienia dyscyplinarnego,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Art. 238. Kto zawiadamia o przestępstwie lub o przestępstwie skarbowym organ powołany do ścigania wiedząc, że przestępstwa nie popełniono,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2
Który wariant wybierasz ? ;))))))))))))))
Psaidak ty cwoku! Przez piratow orginaly sa drozsze bo ci co je sprzedaja musze wymyslac coraznowsze zabazpieczenia. Ale na szczescie i tak zostana zlamane i na luzach bedziemy mogli se gierki sciagnac ;D
Virtual CD ROX! :)
Mr_Baggins - cene ustala rynek. Nikt by nie kupowal w Polsce gier za 200-300zl w takiej skali jak sie to teraz dzieje, wiec producent mialby mniejsze zyski. Lepiej sprzedac przeciez tysiac gier po 100zl niz 100 gier po 300zl.
Musk2 - skoro recenzent może przedstawić grę tak że cię zainteresuje, a ciebie stać na ryzyko za 130 zł, to gratuluj. Mnie niestety jeszcze nie stać.
Aurelius - chodziło mi o czyste sumienie, nie o zarabianie.
No cóż - w takim razie obrazek rodzajowy z krakowskiej giełdy, gdy jeszcze cała była na Wadowickiej.
Co niedzielę do kumpla przychodził policjant (kumpel dobrze wiedział, że to glina) kupić jakieś piraciki dla swojego syna. Wyglądało to mniej więcej tak:
- oooo... dzień dobry! co dzisiaj bierzemy ?
Po czym policjant brał jakieś gierki, użytki, takie tam pierdoły.
Pewnego dnia zaczęlo się jak zwykle, tylko koniec był nieco odmienny.
- oooo... dzień dobry! co dzisiaj bierzemy ?
policjant wyciągnął legitymację.
- dzisiaj bierzemy wszystko...
Rewizja w domu, konfiskata sprzętu, itd. - po prostu tego dnia był nalot i tenże policjant brał w nim udział.
Za tydzień przyszedł jak gdyby nigdy nic i znowu kupował piraciki. Kumpel doskonale go rozumiał, bo przecież chłop musi z czegoś żyć i dalej spokojnie sobie handlowali w całkiem przyjacielskich stosunkach.
Ludzie piszecie, że jesli kogoś stać na wydatek kilku tysiecy złotych na kompa to napewno stać go na oryginalne gry. Gdzie wy macie głowy. Kilka tysiecy to w naszym kraiku kupa forsy. Często na komputer składa się cała rodzina by dzieciak mógł sie otrzaskać z techniką. Wydaja prawie całą kasę na ten sprzęt. I co jeszcze pare setek na orginalna grę? Jedną spoko, ale kilka, to już spory wydatek. Gry są po prostu za drogie. A jeśli ktos myśli inaczej to znaczy, że mu się nieźle powodzi i nie ma na co kasy wydawać. Mimo, że mam pracę to wydatek 150 zeta na gierkę i tak jest za duży. Porównajcie matołki ruch u piratów i w sklepach z oryginalnymi programami. W temacie piractwa to popyt określa podaż. A ludzie wybieraja tańsze produkty, aby zaoszczedzic pare zeta na poranne mleczko i płatki śniadaniowe. Polacy po prostu za mało zarabiaja. Wydaje mi sie, że gdyby producenci zmniejszyli znacząco ceny nowości to ludziska wybrali by właśnie oryginały. Ale jeżeli np. Microsoft Flight Simulator 2002 kosztuje 198 złotych to sorry ale piracka kopia jest atrakcyjniejsza cenowo i nic mnie nie skłoni do kupienia wersji pudełkowej!
AK --> "...Mnie niestety jeszcze nie stać." - co w zaden sposob cie nie rozgrzesza :)
Inna sprawa, ze (ktos kiedys madrze powiedzial) gdyby nie piractwo to na pewno nie byloby u nas tak rozwinietej komputeryzacji (nie bede sie spieral jak bardzo jest rozwinieta .. jest i to m.in. dzieki piractwu wlasnie)
Ilu z was pracuje na komputerze, albo zamierza? (nie mysle o czysto biurowym wykorzystaniu .. Office i tyle) Gdzie i jak chcecie sie uczyc Flasha'a .. calej masy programow graficznych (to tak dla przykladu, liste sobie rozszerzcie sami) Na demach ?? lol ... A starajac sie o prace, mozna tylko przeczytac np. wymagana znajomosc obslugi Adobe to Adobe tamto.
Nie pisze tego daltego ze jestem oredownikiem piractwa - jest i zawsze bedzie kradzieza/paserstwem. I to co napisalem wyzej wraca do poczatku adresowanego do AK, tez nie rozgrzesza, to taka druga strona medalu tylko :)
Jeszcze a porpos cen gier. Chcialbym kiedys zobaczyc kosztorys produkcji jakiejs gierki :) Obecnie firmy wydaja na stworzenie gry po kilka mln dolarow, wiem ze nie robi sie gry w kilka miesiecy czy rok ale bez jaj :) takie koszty mnie "przerazaja" (a odzwierciedlenie maja na pewno w cenach gotowego produktu)
Goostaff --> koszt stworzenia jednej gierki średniej klasy - pisze oczywiście o polskich producentach - to przy 6-7 osobowym zespole - ok. 1.500.000 zł na same płace i ZUS-y i inne piedoły. Nie mówie o kosztach wkupienia się w łaski publisherów, reklamie itd. Swój szacunek opieram na firmie w której pracuję :P
Nie chwalac sie ;P ostatnia gre kupilem w Maju i bylo to GTA3.. teraz nie kupuje nic (brak kasy) i nie gram w nic..(conajwyzej demka lub inne moje gry, same oryginaly) ogolnie plyt z grami (tych z 98 jaki i tych z 02:) mam okolo 40? mniejwiecej... ogolnie nie rozumiem poco kupowac piraty, to tak jakby kupic samochod bez silnika(!)..
brak multi (no albo przed kazda gra trzeba szukac 30 minut serwera i krakowac 15 razy), brak pudelka, brak intrukcji, brak ladnej plytki:) i tego zapachu swiezo wytloczonej plyty;) jak powiedzial ktos wyzej ludzie nawet nie sprawdzaja cen gierek.. i ma racje! mam kumpla ktory gre ktora w sklepie kosztowala 17zl kupil u pirata po 30.. tragedia... co do policji.. w poznaniu najazd na piratow robi sie srednio raz na ruski rok:( sytuacje typu: handlarz stoi i sprzedaje plyty a 15m od niego policjanci kieruja ruchem tylko poto aby nie bylo korkow przy wjezdzie na stragany na ktorych znajduje sie chyba 20 piratow z tysiacami plytek sa raczej normalne.. ogolnie piractwo sux.. sux takze ci ktorzy kupuja piraty (na stos.. gry to nie produkt niezbedy do zycia..)
Po co wydawać kasę na zabezpieczenie oryginałów - przynajmniej gier - jeśli lepiej obniżyć ich cenę. Dystrybutorzy się już pochorowali. Niech jeszcze pancerne pudełka do gier z milionowym kodem szyfrowym wymyślą żeby go wpisywać przez miesiąc.
Co za kretynizm!
Przede wszystkim niech popracuja nad gra zeby była warta pieniedzy na nia wydanych :)))
Ale bo u nas nikt nie chce walczyc z piractwem. Nie wiem jeszcze kto i jaki w tym ma interes, aby piractwo w Polsce sie tak rozwijalo, ale musi byc z tego spora kasa jak zupelnie nic nie robia. Wystarczy wprowadzic jakas uproszczona procedure typu "masz do 20 plyt ktore sprzedajesz -100zl mandatu", "20-50 - 300zl mandatu", ">50 - 1000zl" czy jakos tak i poprostu zabierac im te plyty. Przeciez jak taki koles ma przy sobie jakies 200 plyt, to jak mu je zabiora to juz jest te 300zl w plecy. Jakby tak robili 1-2 razy dziennie (a nie na rok) to piraty kosztowalyby ok 40zl i nikt by ich nie kupowal.
The Dragon
Nie masz racji.
Większość handlu odbywą się teraz drogą:
Net-Ktoś ściąga grę(coraz więcej osób korzysta np. z "osiołka"
Następnie dostaje parenaście kopii parę osób - później kumple i tak dalej.
Teraz koszt pirata to ok. 5-10zł czasem nawet i za darmo - Bazary to mniej niż 5% całego piractwa w Polsce.
"Nie, sposob jest prosty, dowalasz fikcyjne dane na plyte, ktora w rzeczywistosci zajmuje 700MB, a po dowaleniu ile chcesz 1,5GB, 2GB ile sobie wymarzysz. Grac z tej plytki mozesz, jak masz duzy twardy to owszem przegrasz ja i zrobisz image'a ale zaden program Ci tego nie wypali z image'a ani nie skopiuje z CD na CD poniewaz nie ma tak wielkich plyt w sprzedarzy." robisz obraz na plyte, wlazisz jakims edytorem iso (pelno tego) i usuwasz owe dowalone dane, wypalasz
chca wmiare dobrze zabezpieczyc?... szyfrowanie pgp(lub podobne) + duza ilosc hasel bedacych jednoczesnie cdkeyami do gry online...
Goostaf - ja nie szukam rozgrzeszenia. Raczej dobrej pracy, żebym nie musiał tak często korzystać z piratów. Ale na razie na takową pracę się nie zanosi.
Quuen_Arwen - tak, ale jakis Zdzisio, ktoremu rodzice kupili nagrywarke przegrywajacy gry kolegom, to jedno, a Zdzislaw na bazarze zyjacy z kradziezy (i to bardzo dobrze) to drugie. I napewno nie 5%...
Bazary to ogromne pieniadze (ludzie ktorzy sie za to wzieli jezdza teraz b drogimi samochodami i czesto maja ochroniarzy, najprawdziwszych, z klamka pod pacha, licencja itp, jak 'biznesmen' odwiedza rodzine to stoi taki przed drzwiami 24h).
Hmm... dzien dobroci dla policjii (jesli takowa zaglada na forum:)... zainteresujcie sie co tlocznie tlocza po godzinach (w srodku nocy).
Trzymajcie się dzielnie Piraci !!
Gdyby nie wy to życie byłoby zupełnie nie do wytrzymania a rządziby Bill Gates hehehe...
AK --> tez trwam w grzechu ..lol.. tak tylko zauwazylem
Hellmaker --> Dzieki za przyblizone info :)
Mimo wszytko wydaje mi sie ze koszty produkcji sa .. hmm .. wysokie. Mozna ta sytuacje porownac do wymagan sprzetowych niektorych gier - wysokie jak cholera bo jest juz sprzet ktory to obsluguje (i za chwile ci co takiego nie maja beda musieli go kupic). A czasami wystarczy wieksza/lepsza optymalizacja kodu i ta sama gra "ruszyla" by juz na mniej zaawansowanych komputerach. Odnoszac to do produkcji - lepsza organizacja, wieksze liczenie sie z wydawanymi pieniedzmi i koszty moga spasc (kto powiedzial ze gierke trzeba robic 4 lata?, czasami laduje sie pieniadze w tytuly ktore nigdy nie ujrza swiatla dziennego). Ktos (czyli wszyscy kupujacy oryginalne programy) za takie straty placi kupujac inny produkt. Jezeli spadna koszty to powinna spasc cena (powinna ale niekoniecznie bo jeszcze zostaje ewentualna 'pazernosc' wydawcow .. hehe)
Ale to wszystko kreci sie w kolku ogolnie pojetego interesu (wydawcow gier i oprogramowania, producentow sprzetu itd.)
Widocznie wszystko sie oplaca wystarczjaco zeby nie martwic sie o piratow i o wlasne koszty az tak bardzo.
Ja tam nie jestem pewien czy brak piractwa obniżyłby ceny... weźmy np. taką cyfrę+. Za pełny abonament żądają 120 zł oferując bardzo kiepski program. Wydawałoby się, że po połączeniu z Wizją i wprowadzeniu nowego systemu kodowania ceny powinny spaść. Tymczasem nie spadły a wręcz wzrosły (obniżyła się jakość programu). Wystarczy zajrzeć na listy duskusyjne poświęcone tv cyfrowej, mnóstwo ludzi pisze, że za 50 zł to by chętnie tą cyfrę wzięli (za cały pakiet) ale za 120 to sobie wolą np. parę razy do kina czy na mecz pójść. Dużo ludzi wręcz rezygnuje z cyfry. A oni dalej swoje. Bardziej im się opłaca stracić jednego abonenta za 120 zł niż zyskać 3 za 50.
Goostaff - co do kosztów - niewątpliwie pogoń za coraz lepszym sprzętem ma swoje wysokie wsparcie w jego producentach. Niby dlaczego teraz byle g******* gierka chodzi w jakimś 3D engine? Widocznie zyski z korzystania z takowych muszą przewyższać zysk z robienia gier o słabszej grafice, ale za to chodzącej na gorszym sprzęcie. Wiosek myślę oczywisty dla każdego.
Ceny gier szybko nie spadną, bo rynek rośnie, a kiedy tak się dzieje to znaczy że konkurencja się nie opłaca. Ale za kilka, kilkanaście lat sytuacja się zmieni i wtedy dopiero się zacznie... Coś jak wojna cenowa z pamięciami w zeszłe wakacje.
Nie mam zamiaru kupowac np na wirtualnym lub play.com za 87 zł gre GTA 3 a tak u pirata 6 lub 7 złotych
Buahahaha. A jak było z zabezpieczaniem DVD? Też miało być nie do złamania! Buahahaha. Założe się że to złamią zanim zostanie wprowadzone.
---> do tych co uważają że gdyby nie było piractwa to ceny gier były by niższe:
Ludzie pomyślcie jeżeli sprzedajecie towar i nie macie konkurencji (piractwa) to czy opłaca się Wam obniżać cene?
- NIE bo wszyscy którzy będą chcieli kupić grę pójdą do Was bo nie mają alternatywy. Tak to już jest jak się towar dobrze sprzedaje to jego cena idzie w góre. Popatrzcie na giełde albo na kursy walut. Jak jest zainteresowanie to cena idzie w góre i to jest normalne bo każdy chce więcej zarobić. Ten kto uważa że jeżeli nie było by piractwa to oryginały kosztowały by mało jest poprostu niedorozwiniętym głupkiem. (Bez obrazy ale taka jest prawda)
Michmax --> Nooo, tylko 21 minut na spłodzenie pieciu i pół linii tekstu..Fakt, ze troche bez sensu, ale i tak widac, ze jeszcze myslisz (vide subnick).. Bez obrazy ale taka jest prawda..