„Nie proszę o polubienie czegoś, czego nie lubicie”. Po katastrofalnym debiucie, twórca serii skomentował kontrowersy...
Hmm. Nie czytałem mangi, ale pewnie jest mniej dynamiczna niż to anime. Wyszły dopiero dwa odcinki, więc:
Żal
Żenada
Wstyd...
Jak poczytacie novele to zrozumiecie że jest na bardzo wysokim poziomie i manga się chowa, a a animacja chowa się w stosunku do mangi. Główny bohater cały czas dostaje po tyłku, tylko po to żeby się podnieść dzięki swojej determinacji. Niestety ciarki w emocjach jakie dostarcza historia, nie pojawią się przy tak niskiej jakości animacji i spłyconej historii do prezentacji poszczególnych wydarzeń w nijaki sposób. To tak jak byś przez rok pisał z najładniejszą laską jaką widziałeś, a na randkę przyszedł otyły bezzębny facet w peruce.
novelka jest ekstra, nie czytałem mangi, anime nawet nie wiedziałem, że wyjdzie. Ale odbieram je pozytywnie. Tak naprawdę coś się zaczyna dziać dopiero od 3 odcinka i tak. Trzeba wytrzymać wstęp dokładnie tak samo jak w Jobless Reincarnator.
Animacja w tbate jest tak słaba, że nie można nawet porównywać do jobless reincarnator
Niech anuluja ta adaptacje szkodzi tylko wizerunkowi wspanialej historii gościu wybral studio które nigdy nie zaanimowalo nic dobrego wiec nic dziwnego ze pojawila sie krytka animacja wyglada gorzej niz te ktore byly w 2010 roku to jest kpina ze takie cos ma racje bytu dodatkowo chlop prosi o wsparcie dla tak c***** animacji xD
Niestety to nie pierwsza novelka, manga, webtoon totalnie zniszczone w adaptacji anime. Anime (lub inne adaptacje) powstają bo widzą kasę w popularności materiału źródłowego. Co dalej z nim zrobią wpływa na sam sukces adaptacji. W większości przypadków właśnie pojawiają się ludzie chcący niepotrzebnie wrzucić swoje pomysły/ideologie do już gotowego świetnego materiału. ;/