Nawet 600 Mbps - Starlink szokuje prędkością w najnowszych testach
600mbps naprawdę taka wow szokująca prędkość? przecież już od lat jest dostępny od wielu innych dostawców 1000mbps nawet w małych miejscowościach
Jeśli rzeczywiście było to 600mbps zostało osiągnięte, to raczej to nie świadczy o "popularności usługi". Bo satelita, który był w danym miejscu nad Europą nie był prawie w ogóle obciążony... Satelity Starlinka mają 1Gbps transferu maksymalnego. Jest to ograniczenie fizyczne, bo satelity korzystają z wąskiego pasma transmisji i jakiegoś ograniczonego kodowania (prawdopodobnie QAM)
Gdyby to była popularna usługa w Europie, to raczej znalazł by się drugi użytkownik, który by coś np. pobierał i ten tester w Niemczech nie miałby już większości z transferu satelity, tylko np. 50%... Gdyby pobierało np. 10osób w tej części Europy, to transfer spadłby do 100mbps... I tak dalej... No chyba, ze speedtest miał by priorytet akurat... bo tak też można zrobić, żeby zwalniało innym pobieranie na rzecz speedtestów.
Ten transfer działa tak jak LTE/5G. Transfery u operatorów w miastach są już porównywalne w Polsce ze Starlinkiem. Np. Plus na wszystkich swoich pasmach 4G+5G oferuje 1gbps... Tylko użytkowników jest tak dużo, że z tego 1gbps po stronie nadajnika zostają ochłapy. Stąd można przypuszczać, że Starlink ma w Europie mniej abonentów, niż sieć Plus w jednej komórce sieciowej w większym mieście...
Nad Europą jest więcej niż 1 satelita Starlink, ale to sobie możecie na mapie zobaczyć ile jest Starlinków nad Europą. Obecnie jest jakaś gigantyczna ilość, bo leci szereg jedna za drugą (chyba cała zawartość 1 transportu), oprócz tego co leci normalnie. Nawet sie zagęściło, czyli nad Polską jest ~6-8 satelitów, co daje 6-8gbps dzielone na wszystkich użytkowników w naszym kraju. Oczywiście, jeśli to byłby 1 użytkownik to ma do dyspozycji maksymalnie 1gbps...
hmm 6 -8 satelitów a ja maiłem prędkość zawsze ponad 250 niechce mi się wieżyc że w Polsce starlinka miało tylko kilkadziesiąt osób, obecnie po podwyżce o 100 zł miesięcznie zrezygnowałem z tego internetu i pewnie wiele osób również, ale mimo wszystko cos mi się w twoich dywagacjach niespina.
Bo to nie jest też tak, że każdy jednocześnie pobiera coś tym Starlinkiem... Jak się nie pobiera, to nie przydziela Ci "transferu". Ogólnie w przypadku radiówki dużo zależy od ilości użytkowników. Bo jak jest mało, to nawet jak ktoś włączy pobieranie, to pobierze mu się dość szybko, ale jak już transfery spadną np. z tych 250 o których piszesz do 10, to każdy z użytkowników pobiera dane 25x dłużej... Ogólnie transfer nie spada proporcjonalnie do ilości użytkowników, tylko im większy tłum, tym gorzej będzie. Telefony poza tym, wysyłają mnóstwo bezsensownego śmiecia w tle. Bo ludzie mają poinstalowane Facebooki itp. to w sieciach komórkowych też tworzy bezsensowny ruch.
250Mbps ciężko stale obciążać, jak transfer spada, to łatwiej.
należy najpierw zakupić zestaw do odbioru, którego koszt wynosi 2 720 złotych. Standardowy miesięczny abonament to 335 złotych. Dodatkowo trzeba jeszcze zapłacić 110 złotych za wysyłkę. - faktycznie rewelacja!
Jak to uważam, że chyba bardzo bogaci kupują takie coś do swoich domków letniskowych w dziczy, gdzie nie łapie żaden inny internet, bo raczej zwykły obywateli nie zapłaci tyle...
Zwykły router mobilnego internetu, plus ewentualnie wzmacniacz sygnału, jest dużo bardziej opłacalny od tego szajsu. Ze Starlinka na całym świecie korzysta bodajże 800 tys. osób, z czego większość to zapewne firmy i organizacje rządowe. To się nikomu nie opłaca.