”Nie dajcie streamerom zabić Battlefielda." Fani serii sądzą, że internetowi twórcy i ich odklejone opinie to zmora nowego FPS-a
Battle Royal może być ciekawy, ale nie poddać sie presji tym co dla nich liczą sie tylko wyswietlenia
XD
A kto każe komukolwiek tych pseudo-ekspertów strimerów słuchać? Trzeba mieć własne opinie, albo chociaż je opierać na opiniach porządnych recenzentów czy stron z recenzjami (chociaż z tymi też różnie, bo badziewia mogą mieć wysokie oceny, a dobre gry niskie), a nie strimerów których niektórzy za ekspertów uważają, bo mają setki tysięcy wyświetleń na YT xD. Bardziej do danej gry przekonałby mnie filmik z jej rozgrywki czy coś niż jakiś tam strimer co ma widownie setek tysięcy 10-latków, bo gra w Fortnite.