Mac Book poleca Microsoft Surface - trolling na korporacyjnym poziomie
Te surfacey są absurdalnie drogie w porównaniu do możliwości. Już bym wolał dopłacić do jeszcze bardziej absurdalnie wycenionych dell xps 13 lub 15 które chociaż mają gpu dedykowane. Ale wtedy dochodzę do wniosku że nie dam 5000 - 6000 za laptopa.
Im wyższa półka cenowa, tym więcej się płaci za kolejne coraz mniejsze różnice lub udogodnienia względem poprzedniej.
Sprzęty od Dell zawsze stanowią taką padakę o.O
Od firmy do pracy dostałem Latitude 5480 (i7-7600U, 16GB RAM, 512 GB SSD. 14'1 ekran, GPU dedykowane), gdzie jego cena to około 5000.
Zdecydowanie w tej cenie wolałbym odpowiednik od MSi, Asus lub Lenovo, ale z porządnym układem graficznym, procesorem o wyższym napięciu, jak i matrycę 15.6.
Nigdy nie wiem za co takiego w tych Dell'ach nakazują sobie płacić -.O
Omijam szerokim.
Na swoim z września 2016. Ideapad-700 właśnie zaczynam rundkę w Full HD w Overwatch, jak i za chwilę ogarnę sobie temat z Titanfallem, czy Bayonettą ;] Firmówka ledwo Śródziemie 2 nam pociągnęła o.O
Niestety za sprzęty biznesowe i na dodatek małe niż aktualnie klasyczne laptopy płaci się więcej. Po prostu pytanie czy potrzebujesz coś co dłużej pociągnie na baterii i będzie mega eleganckie czy sprzęt do grania jak właśnie wymieniłeś Asusa, MSI czy Lenovo. Sam mam Asusa, który odpala mi większość gier na maksymalnych detalach. Lecz długo na nim nie popracujesz w terenie, bo nawet na maksymalnym oszczędzaniu na krótko starcza no i jest większy i cięższy. Ale jeśli ma się gniazdko zawsze i wszędzie, to stawiam na moc.
Ja tam nie używam Apple, ale poważnie planuję się przesiąść na ich urządzenia :P Moja dziewczyna ma wszystko od nich i ja nigdy nie widziałem takiego zgrania między urządzeniami, jak w jabłku. Plus płynność i to, jak wszystko tam działa, jakieś po prostu odjechane apki (np. z tableta można zrobić normalnie urządzenie do tworzenia komiksów). Także MS może sobie trollować, ja już Windowsa mam serdecznie dość (Androida z jego ciągłymi bugami też). Szkoda tylko, że Apple to straszni zdziercy bo w choliwkę drogie u nich wszystko, a potem jeszcze dokupuj milion akcesoriów.
zgadza się, zgranie urządzeń Apple jest bardzo dobre i pomimo chorych cen to urządzenia mają to coś w sobie...i nie chodzi o "jabłko do szpanu" jak większość mówi :) Oczywiście przez ostatnie lata jakość urządzeń troszkę spadła a ceny podskoczyły w górę.
Kwestia, czy urządzenia po dwóch latach nadal będą aktualne i ze sobą kompatybilne, aby nie było sytuacji, że Twoja maszynka jest out-of-date oraz czy będziesz używał tych 'innowacji' w troszkę większej ilości, niż 2 lub 3 godziny dla próby. Nadal wolę wydać te 5000 na sprzęt, który zapewni mi detale z klatkami.
wszystko niby ok ale z jakoscia apple musi troch powalczyc.
touchpad w macbooku pro to jakis horror, nie da sie na tym pracowac, na szczescie udało mi sie uniknac problemow z klawiatura, ktore sa powszechne.
na szczescie nowe modele beda juz bez klawitury motylkowej.
To jest nic, dawniej uszczypliwości były znacznie ostrzejsze.
Pamięta ktoś pokaz, na którym Apple udowodniało że Windows Vista jest podróbką Macintosha?
https://m.youtube.com/watch?v=N-2C2gb6ws8
Nie zdziwiłbym się jakby okultyści z Kościoła pod Wezwaniem Nadgryzionego Jabłka nie oskórowali tego prawdziwego człowieka do czasu gdy nie odnajdzie się jego zły brat bliźniak - Mike R. Soft
apple nie musi nikogo trollować, a i tak macbooki to najlepsze dostępne laptopy jeśli mówimy o sprzęcie high end (do informatyków we flanelowych kosulach długimi włosami - nie, nie chodzi o hardware)
Taki tam ligh yogurt wśród trollingu... niby 0% fat ale cukru naładowane od cholery... I tak czy inaczej bym tego MikroZoftowego złomu nie kupił. Lepiej już kupić Della, msi czy HP i wklepac na nim Linuxa, żadna kreatywność w tandetnej reklamie nie przekonalyby mnie do przesiadki na ten złom z bloatwarem.