Kieszonkowa konsola z najlepszymi tytułami TAITO i Capcomu; sprzęt jest dostępny za bezcen
Fajne to i rzeczywiście niedrogie, ale wybór gier dla mnie trochę średni. No i rozszerzenie biblioteki wymaga dokupowania kartridży od Evercade, które może nie są przesadnie drogie (ok. 80 zł za ok. 6-10 gier), ale ich paczki też są dosyć dziwne, bo na 1-2 interesujące tytuły przypada np. 6-7 zupełnie nieznanych, więc w dłuższej perspektywie nie jest to tania sprawa. Z drugiej strony wielu bardzo dobrych gier w ogóle nie ma, bo Evercade nie zdobyło licencji.
Jako gadżet "wyjmuję z pudełka i gram" ładne to i fajne, ale jako retro-konsolka do ogrywania klasyków to chyba średnio.
Anbernic RG35XX kosztuje podobne pieniądze i na start zawiera około pięć tysięcy (!) gier, w tym część z konsolki Capcomu. Do końca życia nie muszę już kupować ani retro gier, ani retro sprzętu (o ile Anbernic to zniesie:), bo kolekcja klasyków jest tam przepotężna.
Dopóty będzie to dostępne w oficjalnych kanałach sprzedaży (a jest), z wystawianym dowodem zakupu (a mam), dopóki wyrzutów sumienia mieć nie będę.
W tej cenie to można kupić Anbernic RG35XX albo Miyoo Mini Plus, a nie jakiś "plastikowy badziew" a potem grać we wszystkie retro gry jakie przyjdą nam do głowy.
Jeśli już coś polecacie, to może by tak polecać coś faktycznie sensownego i w dobrej cenie, a jeśli artykuł był sponsorowany to miło było by to zaznaczyć.
Zastanów się "komu i po co dobrze robisz"
To nie są wesje pirackie, możesz mieć oryginały, mogą być "abandonware"
Jeżeli kupujesz urządzenie, które ma preinstalowane 5000 gier, to są to wersje pirackie, choćbyś nawet posiadał część z nich w wersjach oryginalnych. Nawet, jeżeli jakieś gry nie są oficjalnie dostępne w sprzedaży, to ich rozpowszechnianie nadal stanowi nielegalne naruszenie własności intelektualnej.
Szukasz dziury w całym, czy serio uważasz że ograniczony w swojej użyteczności sprzęt z powyższego artykuły jest lepszy niż porządna retro konsola, zbudowana na leprzych podzespołach i dająca lepsze możliwości, zarówno jeśli chodzi o dobór gier jak i elastyczność w modyfikowaniu oprogramowania?
A czemu miałbym tak uważać? Czytałeś w ogóle mój komentarz?
Zastanów się "komu i po co dobrze robisz"
Co robię? Nazywam rzeczy po imieniu? Możesz zatykać uszy albo odwracać wzrok, jeżeli masz zbyt słabą psychikę i nie umiesz przyznać sam przed sobą, że kupując tego typu konsolkę, dostajesz w zestawie nielegalne (pirackie) gry, ale rzeczywistości w ten sposób nie zmienisz.
Tak jak koledzy wyżej piszą.
Taki bezcen, że wolałbym (taniej) używane PSP na setki godzin zabawy :D. Ktoś powie- używane PSP, a ta konsolka jest nowa. Spoko, technicznie kupując zamiennik obudowy i czyszcząc wnętrze, mamy sprzęt odnowiony. :p
Wyświetlacz 2.8 Cala to całkiem mało. Grałem na konsolce z ekranem o przekątnej 1.5" i niby nie było tragedii w prostych gierach, ale to brelok (Funkey S), a mimo to dalej ma większe możliwości xD.
wylaczajac kwestie gier, Miyoo mini+ ma:
- wiekszy ekran
- lepszy ekran
- silniejszy cpu/gpu
- lepsza baterie
- lepsze przyciski
- lepsza obudowe
- jest wiekszy
itd
I był niedostępny przez jakiś czas gdy byłem nim zainteresowany :-)
Już DataFrog SF2000 jest o niebo lepszy od tej zabawki, a kosztuje zauważalnie mniej.
Za porównywalną cenę mamy już Anbernic RG35XX, który zmasakruje ten sprzęt swoimi możliwościami.