Gracze wspominają zapomnianą mechanikę z Assassin's Creed. W dzisiejszych czasach nie ma już szans na powrót
Jest tu jedna, dosyć mylna teoria. To nie klawiatury miały "problem" ze zmapowaniem klawiszy do wielu dostępnych w grze akcji. Bez problemy by mogły to zrobić. To twórcy szli na łatwiznę i sterowanie konsolowe przenosili na klawiaturę. To normalne, że na konsoli możesz jednocześnie użyć nawet czterech przycisków i to nie licząc czasem wykorzystywanej kombinacji kilku sąsiadujących przycisków wciskanych jednym palcem. Dlaczego tak? Bo kontroler nie ma zbyt wielu przycisków. Na klawiaturze zazwyczaj lepiej mieć osobne przyciski, ale bardzo często twórcy utrudniają życie graczy przenosząc ten sam model na komputery. Dzięki temu musisz robić jakieś akrobacje na tej klawiaturze. Ubisoft robi to notorycznie.
Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto próbował wsiąść do samochodu w Far Cry i przypadkiem wyrzucił swoją broń, bo coś leżało przy drzwiach samochodu. Osobny przycisk na zmianę broni i użycie przedmiotu? Nie, po co? Gost Recon Breakpoint, w którym nie można przypisać przycisków do użycia konkretnych przedmiotów w ekwipunku i zawsze trzeba się bawić przełączając między granatem i apteczka, a później użyć ich osobnym przyciskiem. Podobnie w The Division mechanika poruszania się i osłon mocno opierała się o te same przyciski, co często prowadziło do kuriozalnych sytuacji.