Automatyczne aktualizacje dla konsoli Nintendo 3DS
Wyjdzie pierwszy lepszy mod i zablokuje auto upgrade softu :p.
Zapewne większość nie lubi, jak im się coś z góry narzuca bez ich wiedzy (nawet dla ich własnego dobra), więc uważam, że możliwość odmowy instalacji nowego firmware'u powinna być dostępna. Jeśli Nintendo zdecydowałoby się na narzucenie tych aktualizacji (bez wiedzy i zgody właściciela), to miałoby zapewne kłopoty w sądzie znając życie. ;)
No i co, ja mam DSi i też są aktualizacje bez żadnej opłaty. Tylko trzeba miec połączenie z netem i wtedy jak nie masz najnowszych aktualizacji to cię nie wpuści do neta.
[2] Niekoniecznie, korzystając z ich urządzenia jednocześnie godzisz się na jakiśtam regulamin dołączony do konsoli. Prawnicy na wszystko znajdą sposób :P
[3] Od tego jest ekran dotykowy (patrz Metroid Prime Hunters na zwykłego DSa)
Zapewne będzie możliwość nieinstalowania tych aktualizacji, ale w takim wypadku raczej nie zagramy w najnowsze gry, które będę wymagały nowszych wersji oprogramowania. Taki zabezpieczenie przed piratami, które i tak prędzej czy później uda się złamać.
kurde moze.... to bedzie piersza konsola przenosna jaka bede mial. narazie mam tylko iphone, ale pomysl z auto-aktualizacjami dobry - na iphone'ie sprawdza sie super.
Gdyby jeszcze tak gierki kosztowały grosze jak na AppStore....
Enyłej. Wszystko jest do złamania, prędzej czy później sytuacja będzię wyglądała jak obecnie jest z PSP, gra w kotka i myszkę między Sony i Crackerami.
Jaki to problem? Gra w romie bedzie posiadala aktualizacje, gry na PSP tez ja mialy i sie je usuwalo, na PS3 podobnie czy 360
Aktualizacje automatyczne z internetu? AHAHAHAH najpierw muszę takiej konsolce pozwolić się podłączyć do tego internetu... to samo jest teraz z PS3.
BTW ten DS wygląda jak zabawka z zeszłej epoki, albo kupiona u ruskich na bazarze w porównaniu do designu PSP czy iPhone. Laptopy też tak beznadziejnie kiedyś wyglądały...
@Konrad, zgoda i to się ma dobrowolnych aktualizacji, umowa/licencja/warunki korzystania nie mogą zawierać bezwzględnej akceptacji przyszłych zmian, nie wiedząc nawet jakie one będą.