14 nieścisłości fabularnych w filmowej serii X-Men
Geneza na szczęście zostaje wymazana z kanonu, zatem związanych z nią nieścisłości DoFP tykać nie będzie.
Origins nigdy w kanonie nawet nie był. Najwięcej niekonsekwencji wprowadził FC, ale możliwe, że część z nich zostanie skorygowana w DoFP.
A filmowy Havok ma być podobno ojcem Cyclopsa. Przynajmniej takie informacje pojawiły się przed premierą FC. Oczywiście nie wyjaśnia to scen we mgle.
A filmowy Havok ma być podobno ojcem Cyclopsa. Przynajmniej takie informacje pojawiły się przed premierą FC.
Racja. Miałem o tym napisać, ale gdzieś podczas edycji mi wyleciało.
Co do Genezy poza kanonem, to w moich oczach taka droga na skróty. Nie są w stanie, nie chce im się, albo nie wiedzą jak naprawić te niekonsekwencje, więc zamiatają sprawę pod dywan. Może to też być podyktowane chęcią nakręcenia w przyszłości Deadpoola, czego w dobrym zdrowiu w formie takiej jak z Origins nie dałoby się zrobić.
Tak czy inaczej, gdybym pominął tutaj całkowicie Origins, temat byłby moim zdaniem niepełny.
Twórcy Origins wręcz sami prosili się o usunięcie z kanonu. I wątpię, żeby jakiś fan teraz z tego powodu płakał.
W ogóle zabawna sprawa. Pierwsza Klasa wygląda jak reboot... ale nadchodzący film o zbyt skomplikowanym tytule, by go tu zapisywać, zdaje się być kontynuacją X-men i X-men 2
Nie tylko Origins, ale i trzecia część jest niekanoniczna.
Last Stand jest kanoniczny. Po nim dzieje się akcja The Wolverine, a następnie (częściowo) DoFP.
Meph, www.youtube.com/watch?v=rsyvZDlJpeA#t=78
No wiesz, to nie jest tak do końca "oficjalne" oświadczenie. Tym bardziej, że "forget about it" nie musi być brane dosłownie. Singer już sam wcześniej precyzował, że LS pozostaje w kanonie, a DoFP go nie wymaże. Za to jak najbardziej może zretconować sporo wątków. Scena po napisach The Wolverine również wskazuje na zachowanie ciągu fabularnego.
Mephistopheles dobrze prawi. Ten tekst był pół-żartem, a nawet jeśli nie, to sprawa nie jest taka prosta. Jeśli X3 ma być niekanoniczne, to Wolverine z 2013 roku też MUSI być niekanoniczny (zbyt wiele odwołań do X3, przemiana Rosomaka). Szkopuł w tym, że The Wolverine NIE MOŻE być niekanoniczny, z racji sceny po napisach, która bezpośrednio zapowiada Days of Future Past.
Warto też zauważyć jedną z nieścisłości między filmem a komiksem. Mianowicie wzrost Wolverine'a.
Błędów i nieścisłości sporo, chociaż w końcu nie jest to pierwsza tego typu produkcja, która ma z tym spory problem. Film zapowiada się świetnie, jednak połączenie X-menów i Pierwszej Klasy może być bardzo ryzykowne, zwłaszcza pod kątem tych niejasności fabularnych.
Kanon, nie kanon. Po prostu gdy kręcili wcześniejsze filmy o żadnym łączeniu uniwersów nie było mowy... Ale, że Marvel trzepie kosmiczną kasę na swoim MCU to i z X-Menów na siłę robią podobny projekt...
To dorzucę jeszcze jako ciekawostkę.
W okolicach premiery LS powstała też gra X-Men: The Official Game, łącząca historię drugiej i trzeciej części serii. Główny wątek kręcił się wokół Sentineli, a jednym z bossów był Silver Samurai. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że gra z hukiem wyleciała z kanonu. Rozbieżności z Origins też były, ale w ten temat akurat nie warto się zagłębiać.
A właśnie, w X3 był Sentinel w symulacji szkoleniowej, choć filmy kompletnie przemilczały ich istnienie. Ciekawe, czy się jakkolwiek do tego odniosą.