Czołem.
W skrócie: bardzo dobry kolega kupił dla klienta kartę graficzną. Od handlowca w hurtowni dostał gratis karty z kodami na pecetowe Splinter Cell: Blacklist/Assassins Creed IV oraz Batmana: Arkham Origins. Klucze nie "z pudełka", a jako oddzielny prezencik. Klient kodów nie chce, bo nie gra, kolega nie może ich sprzedać na własną rękę, bo one są "not for resale" bla bla bla, on prowadzi działalność i po prostu nie może. Poza tym na tych kuponach stoi, że kody wygasają jakoś w styczniu. Poprosił więc mnie, żebym puścił je na allegro albo gdziekolwiek indziej. Jakby nie patrzeć to te półtorej czy dwie stówy piechotą nie chodzą.
I tu jest moja zagwozdka - jak uchronić się przed cwaniakiem, który kupi kod, zapłaci, wstuka u siebie i łyknie grę, a potem będzie ściemniał, że "nie działa i zwracaj oszuście hajsy bo negatyw itp"?
To jest właściwie słowo przeciw słowu. Jedyne co mi przychodzi na myśl to "straszenie", że jeśli faktycznie wcisnąłem mu lewy kod, to niech idzie do sądu - to chyba (?) odstraszy 99% cwaniuchów. Ja nie mam powodów by koledze nie ufać, on nie ma powodu żeby nie ufać hurtowni, która kody dorzuciła. Jedyne co wchodzi w grę to "uczciwy" błąd w druku albo bazie danych Steam.
Jest jakiś sposób na bezstratne sprawdzenie czy dany kod jest ważny/poprawny albo został już wykorzystany? Ja skończyłem grać na PC dawno, dawno temu, gdy Steam był jeszcze postrzegany jako "to upierdliwe gówno, które trzeba zainstalować żeby popykać w Half-Life 2" i za bardzo nie wiem jak to teraz wygląda.
Wdzięcznym będę za pomoc. :-)
100% pewnosc zagwarantuje jedynie odbior osobisty w ktorym to podjezdzasz do kupujacego, on wstukuje kod, a Ty na wlasne oczy potwierdzasz czy wszystko ok.
Mozesz tez skorzystac z pogramu typu Teamviewer w ktorym masz zdalny dostep do monitora innej osoby i widzisz co sie dzieje na ekranie albo nawet masz mozliwosc samodzielnego wstukania kodu (i robisz to wszystko ze swojego kompa)
Możesz po prostu poprosić kupującego aby przed przekazaniem kodu dał ci link do swojego konta steam, będziesz miał podgląd czy podpiął czy nie.
Piotrek.K ---> Nie chcę się ograniczać tylko do odbioru osobistego. Mieszkam w Warszawie, ale to nadal dużo mniejsza szansa na znalezienie kupującego niż zasięg ogólnopolski. Teamviewer też mi przeszedł przez myśl, ale odrzuciłem go na wstępie - sam w życiu nie kupiłbym u kogoś, kto chciałby dostępu do mojego pulpitu. Nie mniej, dzięki za odpowiedź. :-)
Stalin_SAN --> Żaden problem założyć oddzielne konto tylko pod tę grę. :-)
marszym --> To jest jeden kod na SC: Blacklist i AC4. Najtańszy AC4 na allegro to 90zł a Splinter Cell - 44zł. Myślę, że 110 zł będzie OK.
Gdyby kogoś jeszcze interesowało - klucz do Arkham Origins oddam za 60zł.
Mam ten sam problem co autor tematu - mam niepotrzebny kod do Civilization V (wygrana w Golden Joystick, na 100% nie zagram w to nigdy) i Season Pass do Max Payne 3 (nie interesują mnie dodatkowe krawaty i antypoślizgowe podeszwy dla Maxa). Jak to opylić, żeby się nie naciąć na cwaniaka? Czy naprawdę jedyna bezpieczna opcja to aktywować i sprzedać z nowym kontem steam? A może przy aktywacji kodów można zrobić "gift"?
Czy naprawdę jedyna bezpieczna opcja to aktywować i sprzedać z nowym kontem steam?
Co. Przecież to tylko obniży wartość klucza, poza tym nikt nie kupi konta Steam z jedną grą, które potem dodatkowo i tak można odzyskać po rozmowie z supportem i napisaniu, że ktoś konto przejął.
Przy aktywacji nie da się zrobić gifta.
Kod do Civ5 jest raczej nic nie warty. Na tym forum był już rozdawany wielokrotnie, jeden nawet udało mi się zgarnąć za free. Daj to po prostu komuś, albo się zamień z jakimś stałym bywalcem wątku Łowcy Okazji (podejrzewam, że 90% osób to ma) i nikt Cię nie oszuka. Wymieniałem się tu już jakoś 7 razy i nigdy nie było problemów.
Napisałem odpowiedz do posta z 2013 roku xD
Połapałem się z jednego powodu. Miałem identyczne klucze i mnie zdziwiło że rozdają takie gry do kart w 2019 :)