Szczerze? Przestańcie już piep..yć o przyczynach przegranej Trzaskowskiego. Każdy już się wypowiedział. Wszyscy już wiemy jakie błędy popełnili. Wypowiedzieli się już wszyscy fachowcy od polityki a wy niczym TVN24 jak uczepi się tematu to będzie pierd.ic o tym w kółko. Facet przegrał. Ten drugi wygrał. Trzy dni mieliliscie to dajcie już spokój. Wystarczy że teraz non stop o tym pier.la dziennikarze i politycy. Nic się ważnego nie wydarzyło ostatnio że trzeba p.ic ciągle to samo?
Najciekawszy temat. Wyniki z jednej z krakowskich komisji. Ciekawe ile takich wałków było w skali kraju
Tu kolejny przykład "Zespół Placówek Młodzieżowych "Bursa", ul. gen. Józefa Hallera 37, 86-300 Grudziądz":
1sza tura https://www.wybory.gov.pl/prezydent2025/pl/obkw/1/1408241
łącznie głosów 788
Nawrocki: 173
Trzaskowski: 343 czyli 2x co Nawrocki
2ga tura: https://www.wybory.gov.pl/prezydent2025/pl/obkw/2/1471465
łącznie głosów 828
Nawrocki: 504 czyli prawie 4x co w 1szej turze
Trzaskowski: 324
Nieprawidłowości należy na pewno wyjaśnić ale imho to burza w szklance wody. Skala takich, celowych lub nie, pomyłek musiałaby byc naprawdę imponująca żeby wpłynąć jakoś na wynik wyborów. i to przy założeniu, że pomyłki były jednostronne.
Wiesz z której to komisji dokładnie? Można samemu sprawdzić rownie dobrze wybiki w poszczegolnej komisji w 1 i 2 turze.
Komisja 95 Kraków:
1sza tura https://www.wybory.gov.pl/prezydent2025/pl/obkw/1/1415375
łącznie głosów 1596
Nawrocki: 218
Trzaskowski: 550 czyli 2.5x co Nawrocki
2ga tura: https://www.wybory.gov.pl/prezydent2025/pl/obkw/2/1479006
łącznie głosów 1672
Nawrocki: 1132 czyli 5x co w 1szej turze
Trzaskowski: 540
W sumie poza ponownym przeliczeniem głosów trzeba się się przyjrzeć lista do głosowania i porównać podpisy. Parę lat temu była afera, że w jednej komisji wykorzystano część niewykorzystanych kart do głosowania i sfałszowano podpisy po prostu.
Akurat w tym przypadku, zgadzam sie kompletnie, oprocz tego, bardzo chcialbym sprawdzenia duplikatow pozwolen na glosowanie poza miejscem zamieszkania.
W Warszawie ponoć jeździły całe wycieczki zagłosować "na zaświadczenie" do okręgu obok. Faktycznie wypadałoby rzucić na to okiem.
Jest jeśli ktoś zagłosował najpierw w swoim okręgu a potem na zaświadczenie w okręgu obok.
Zaświadczeń do głosowania poza stałym miejscem wydano blisko 572 tysiące. PKW w oficjalnym raporcie przedstawionym po wyborach zanotowała 531.5 tysiąca głosów na postawie zaświadczeń. Do gdzie te tabory co jeździły i głosowały kilka razy?
https://pkw.gov.pl/uploaded_files/1748873119_obwieszczenie-pkw-o-wynikach-ponowne-glosowanie.pdf
Do gdzie te tabory co jeździły i głosowały kilka razy?
M.in. na koncie Ssakiewicza i u wielu prawicowych zasięgowców na X czyli generalnie nigdzie. Jak wygrał Nawrocki to przestały jeździć.
Zaświadczeń do głosowania poza stałym miejscem wydano blisko 572 tysiące. PKW w oficjalnym raporcie przedstawionym po wyborach zanotowała 531.5 tysiąca głosów na postawie zaświadczeń. Do gdzie te tabory co jeździły i głosowały kilka razy?
Nie ma to zadnego znaczenia, jezeli byli swiadkowie widzacy, ze przedstawiciel komisji nie odebral zaswiadczenia, nalezy takie cos sprawdzic.
oczywiscie moze byc to kompletnie jednostkowa sytuacja tak samo jak w przypadku tych ktore podano wczesniej.
Nie spodziewam sie duzych zmian, statystyka jest nieublagana.
No i fajne, ze nikt nie pokusil sie nawet o skomentowanie zdjecia jawnej agitacji wyborczej w dniu wyborow, wiadomo "to niedobra jest o tym mowic"
Jest jeśli ktoś zagłosował najpierw w swoim okręgu a potem na zaświadczenie w okręgu obok.
Tylko, że to jest niemożliwe. Po pierwsze dlatego, że zaświadczenie może być maksymalnie wydane do chyba czwartku przed głosowaniem, po drugie skreślają cię z listy wyborców. Jeżeli nie odbiorą zaświadczenia w komisji to liczba kart nie będzie się zgadzać z liczbą podpisów.
Problem z głosowaniem na zaświadczenie dogłębnie opisuje niebezpiecznik.pl
https://niebezpiecznik.pl/post/mobywatel-i-falszowanie-wyborow-prezydenckich-przez-masowe-oddawanie-glosow/
Mówicie że tym głosowaniem na zaświadczenie tak sfałszowali wybory że wygrał sutener?
Ale gdyby było tego więcej niż jednostkowe przypadki to by liczba głosów oddanych na zaświadczenie chociaż się zbliżyła do liczby oddanych zaświadczeń lub było ich więcej, a mamy ich 40k mniej. Co więcej jak już wspomniano, otrzymanie zaświadczenia = wykreśleniu z listy w swoim okręgu.
Natomiast przypadki powyżej wyglądają dużo bardziej podejrzanie, bo to nie tak, że wygląda to na naturally przepływ + 10-20% błędu ze względu na nieoczekiwane zmiany zdania, a na różnice znacznie większe niż da się logicznie wytłumaczyć.
Ale gdyby było tego więcej niż jednostkowe przypadki to by liczba głosów oddanych na zaświadczenie chociaż się zbliżyła do liczby oddanych zaświadczeń lub było ich więcej, a mamy ich 40k mniej
Mozesz mi powiedziec skad taki wniosek?
W ogóle w jaką aplikację oni sobie wklepywali dane z karty? (https://www.youtube.com/watch?v=O9LeTiAXgJs od 6:25, polecam posłuchać)
Przecież komisja ma wziąć papier i dać kartę do głosowania, a kobiecie powiedzieli, na podstawie danych z apki, że już ktoś na nią głosował? Ale skąd mieli takie dane? Brzmi jak oczywisty wał. Nigdzie mi nigdy nie spisywali danych z zaświadczenia, więc czemu nagle teraz to robiono?
Mozesz mi powiedziec skad taki wniosek?
Z matematyki. Zaświadczenia biorą ludzie, którzy zdecydowanie chcą głosować. Jak tego nie zrobili to raczej z powodów niezależnych (choroba itd.) a to dotyczy zdecydowanej mniejszości. Oddanie dwóch głosów na wniosek (czyli ktoś go nie zabrał) byłoby odnotowane podwójnie, bo liczba głosów oddanych na wniosek jest określana poprzez 3 miary, nie tyko zebrane wnioski, ale też różnice pomiędzy głosami oddanymi a podpisami na liście osób uprawnionych.
Stąd gdyby podwójne oddawania głosów na zaświadczenia było powszechne tak liczba oddanych za ich pomocą głosów powinna być niemal równa (różnica poniżej 5k) lub wyższa od liczby wydanych wniosków.
Nigdzie mi nigdy nie spisywali danych z zaświadczenia, więc czemu nagle teraz to robiono?
W ramach fałszerstwa wyborów zakrojonych przez PiS.
No to jest problem bo SN klepnie legalność wyborów, a protestów może być za mało.
BTW wychodzi na to, że ten myk miał na celu redukcję liczby głosujących z wydanym zaświadczeniem, co imo może być podstawą do unieważnienia wyborów.
Pytanie czy coś z tym zrobią.
Natomiast przypadki powyżej wyglądają dużo bardziej podejrzanie, bo to nie tak, że wygląda to na naturally przepływ + 10-20% błędu ze względu na nieoczekiwane zmiany zdania, a na różnice znacznie większe niż da się logicznie wytłumaczyć.
Przypadki powyżej to tylko i wyłącznie domysły wynikające z różnic w głosowaniach między pierwszą a drugą turą. Podrzucono tu 3-4 przypadki na około 31500 obwodowych komisji wyborczych. To jest twoim zdaniem "duża skala"? W tylu komisjach różnice mogły wynikać choćby z różnicy elektoratów, w drugiej turze frekwencja była wyższa mimo iż wiele osób głosujących w pierwszej odpuściła drugą.
Nie ma to zadnego znaczenia, jezeli byli swiadkowie widzacy, ze przedstawiciel komisji nie odebral zaswiadczenia, nalezy takie cos sprawdzic.
Przecież raport komisji by się nie zgodził jeśli liczba wydanych kart byłaby większa niż liczba głosujących ujętych w spisie i policzonych, zebranych zaświadczeń. To wszystko jest w protokole komisji.
Rzecz może być poważniejsza, bo TikTok, podobnie jak w Rumunii, mocno promował prawicowego kandydata. To może być rosyjska manipulacja. A jest jeszcze sprawa tej nielegalnej aplikacji Mateckiego. Ciekawe czy nie dojdzie do unieważnienia wyborów.
"Dzisiejsza 'Gazeta Wyborcza' prezentuje badania międzynarodowej organizacji Global Witness, z których wynika, że platforma TikTok promowała w kampanii treści skrajnie prawicowe pięć razy częściej niż wszystkie inne. Podobny scenariusz wystąpił w Rumunii. To wskazuje na jedno. Chińczycy (albo Chińczycy na zlecenie Rosjan) manipulowali naszą kampanią" - napisał na X.
Dla trzech nowych kont Global Witness przeprowadziło badanie analizujące treści polityczne dotyczące kampanii wyborczej w Polsce. W ciągu przeglądania każdego z kont przez 10 minut TikTok wyświetlił ponad pięć razy więcej treści wspierających Karola Nawrockiego niż Rafała Trzaskowskiego. Wśród 48 przeanalizowanych postów na TikToku 18 było przeciwko Trzaskowskiemu, 4 - z poparciem dla niego. Wśród pozostałych postów 21 wspierało Nawrockiego, a 5 - było przeciw niemu.
Roman Giertych napisał też, że z całego kraju docierają informacje o nieprawidłowościach w sprawozdaniach komisji wyborczych.
"ABW powinna natychmiast zabezpieczyć aplikację pana Mateckiego, która została przez PiS dostarczona do wszystkich!!! członków komisji wyborczych z PiS. Wiemy, że aplikacja ta "Weryfikowała" zaświadczenia wyborcze. Robiła to zupełnie nielegalnie. Pytanie, czy aplikacja miała inne wskazówki dla członków komisji. W sytuacji gdy exit poll wskazuje inne wartości niż protokoły zawsze należy zachować szczególną staranność przy badaniu ważności wyborów" - podkreślił.
Jezeli juz to statystyka, ale nie chce cie martwic, wchodzi jeszcze pare dodatkowych zmiennych, bo zalozenie ze w pierwszej i drugiej turze przychodzi ta sama grupa ludzi jest bledne. Nie ma sie nijak do rzeczywistosci. Twoje zalozenia sa bledne (to juz chyba drugi raz) To ze ci sie wydaje nie znaczy ze jest to pewnilk.
Poogladaj wywody pana Marcina Dumy - goscia od Ibrisu, ktory wiele mowil - jako specjalista od tego typu spraw i jakos nigdy nic mu sie nie sprawdzalo.
Jeśli komuś chce się czytać całość
https://www.prokuratura-zz.pl/wp-content/uploads/2025/05/opinia-kk.pdf
Grubo chcieli mieszać w karaniu groźnych bandytów
Jeśli ktoś dostaje 25 lat więzienia i może się ubiegać o wcześniejsze wyjście po 15, a po wprowadzeniu tego potworka już po 12 latach ta jak sądzisz? Dobrze to czy źle?
Krytycznie ocenić należy zapisane w uzasadnieniu do projektu uwagi, że "wymierzenie kary sprawcy przestępstwa w celu odstraszenia innych naruszałoby konstytucyjną zasadę ochrony godności człowieka.
Jeżeli to ma dotyczyć przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, to nie powinno być w ogóle wcześniejszego zwolnienia wg mnie.
Ale w takim przypadku to bym już to rozważył:
Za popełnienie zbrodni vatowskiej grożą poważne kary, nawet do 25 lat pozbawienia wolności. Zagrożenie zależy od wartości kwot, które są związane z przestępstwem oraz od społecznej szkodliwości czynu
Ale to ja się pytam Ciebie. Wrzucasz linka bez jasnego stanowiska, ale z delikatnym cieniem negatywnego nastawienia. Więc się pytam, co dokładnie ci w tej zmianie nie pasuje. Czytac sam potrafię, więc nie kopiuj mi tekstu opracowania.
Edit
No dobrze, tak na szybko po pobieżnym zapoznaniu się z tekstem. Po pierwsze prokuratorzy zgadzają się z tym, że należy rozszerzyć zakres kompetencji sędziów w zakresie wyboru bądź formy kary, jednak tylko i wyłącznie w wąskim zakresie, ponieważ w dalszej części tekstu stanowczo się z tym nie zgadzają, uważają, że będzie prowadziło to do nadużyć z ich strony. Juz pierwszych dwoch stronach mamy sprzecznosc w stanowisku.
Po drugie największy ból dupy widać przy rozszerzeniu kompetencji czy możliwości stosowania poszczególnych rozwiązań przez sędziów kosztem zmniejszenia kompetencji i możliwości samych prokuratorów i to widać najbardziej w zakresie rozwiązania przewidzianego w tak zwanej sześćdziesiątce.
Po trzecie cechą prawicy jest jeżeli mówimy oczywiście o nowelizacji czy nowych rozwiązaniach kodeksowo-karnych jest represja, natomiast należy pamiętać o tym, że celem sankcji i odpowiedzialności karnej samej w sobie nie jest represja a resocjalizacja. Tak więc odpowiadając na to pytanie, czy umożliwienie ubiegania się o warunkowe wcześniej niż po upływie tych 15 lat uważam za prawidłowe to tak. Prawica zdaje się zapominać o tym, że to jest postępowanie wykonawcze i to nie jest dowolność ze strony sądu czy ze strony samego skazanego, że zostanie ta sankcja zmniejszona a to rozwiązanie zastosowane z urzędu. To jest prowadzone postępowanie, które odpowie na pytanie czy dana jednostka jest na tyle ze socjalizowana by móc ją wypuścić wcześniej czy też nie. Z doświadczenia Mogę powiedzieć, że te postępowania nie są aż tak łatwe jak prawica czy pis w ich imieniu próbuje nam wmówić rzadko kiedy udaje się te warunkowe dostać, a z pewnością już zdecydowaną rzadkością jest sytuacja kiedy ktoś wychodzi na warunkowe przed czy od razu po połowie odbytej kary. Sorry za ład ale jest to transkrypcja rozmowy.
A ktoś chciał mieszać? Bo bardzo podobny projekt podpisał Morawiecki swego czasu i tam znalazłem zapisy przywoływane w powyższym artykule.
https://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/0/2851BC6F8739C593C12587F10042EF6E/%24File/2024.pdf
Ziobro już grozi sędziom i prokuratorom, ale dobrze jest. Ważne, że lewicowa inteligencja pokazała Tuskowi gdzie raki zimują. Jakby co, udadzą się potem z Wałęsą na emigrację wewnętrzną na Disney+.
Ważne, że lewicowa inteligencja pokazała Tuskowi gdzie raki zimują
A Ty znów to samo...?
KO gówno zrobiło żeby wygrać, no ale to oczywiście ktoś inny winny.
Ponad 10 milionów głosów to nie jest coś, co wzięło się z powietrza albo przyszło za darmo. To efekt realnej pracy, spotkań, debat, mobilizacji ludzi itd. Jasne, można narzekać, że KO mogła zrobić więcej, ale mówienie, że gówno zrobiła to duża przesada.
Trzaskowski dostał za cały rząd, w którym jest wiele partii i wielu hamulcowych. Nie przeszkadzało nikomu 8 lat bandytyzmu politycznego, nihilizmu, totalnej destrukcji państwa kradzieży na niespotykaną skalę. Ale półtorej roku trudnej koegzystencji tak skrajnych, aczkolwiek prodemokratycznych rządów, i to przy prezydencie Dudzie, to już jest olaboga koniec świata i tragedia.
Jak było nawalanie przed tak jest i nawalanie teraz zamiast konstruktywnego zwarcia szeregów i próby obrony demokracji. Teraz jest szukanie winnych ale cały obóz prodemokratyczny jest winny, bo wiedząc z kim ma do czynienia robili prywatę.
Tak Herr, Ziobro śmiejący się wszystkim w twarz przez 1,5 roku to wina lewicy :) Zmień proszę płytę, dawno przestało to być śmieszne.
lewicowa inteligencja pokazała Tuskowi
To szeroko pojęta "wieś" pokazała. Trzaskowski w drugiej turze , w mojej gminie wiejskiej (centralna Polska, powiat wokół byłego miasta wojewódzkiego) gdzie kilka komisji stanowią "sypialnie" dla miasta a reszta to typowe komisje na wsiach, jedynie w komisjach "sypialnianych" miał delikatnie powyżej 50%. W pozostałych stosunek był nawet 80% do 20% dla Nawrockiego.
edit
Więc wygląda na to, że albo PSL stracił całkowicie swoje poparcie na wsi, albo Kosiniak słabo zmobilizował swój elektorat do głosowania na koalicjanta.
Dawno przestało być śmieszne ciągnięcie i przez gumofilców, i przez lewaków w swoją stronę. Nic nie pozwolili uchwalić, nic nie uchwalą, a jak wróci Ziobro pierwsi będą kwiczeć że wina Tuska i tylko Tuska, bo oni przecież chcieli dobrze (dla siebie)
Kręcę bekę - i będę to robić - z Matczaków i innych moralnych zwycięzców, przy których udziale zafundowano mam prezydenta kibola, oszusta i kłamcę, a oni sami gotowi potem jakio pierwsi biec ze świeczkami pod sądy. Ale widocznie oni to lubią. Egzaltowani naiwniacy.
I niczego w ocenie takich ludzi nie zmienia to, jak wiele spraw zawaliła sama Koalicja Obywatelska i jak sami politycy nie rozumieją powagi sytuacji.
Ja pamiętam jeszcze plucie w twarz Ziobry i innych pisowskich degeneratów i nawet za cenę marnej administracji KO czy Lewicy nie mam zamiaru przykładać ręki do powrotu całego tego prawicowego gówna.
Szkoda, że inni mają taką krótką pamięć
To szeroko pojęta "wieś" pokazała. Trzaskowski w drugiej turze , w mojej gminie wiejskiej (centralna Polska, powiat wokół byłego miasta wojewódzkiego) gdzie kilka komisji stanowią "sypialnie" dla miasta a reszta to typowe komisje na wsiach, jedynie w komisjach "sypialnianych" miał delikatnie powyżej 50%. W pozostałych stosunek był nawet 80% do 20% dla Nawrockiego.
edit
Więc wygląda na to, że albo PSL stracił całkowicie swoje poparcie na wsi, albo Kosiniak słabo zmobilizował swój elektorat do głosowania na koalicjanta.
Dokładnie. Pochodzę z "niemieckiej" części województwa opolskiego gdzie tradycyjnie PiS ma słabsze wyniki. W mojej gminie i dwóch sąsiednich wygrał Nawrocki.
Pietrus, jak posadzą Ziobro to z ogromną przyjemnością wybiorę się pod areszt i będę skandował hip hip hurra z flagą LGBTQ. Ale aktualne miernoty nie są w stanie go nawet przesłuchać, więc o czym tu mowa. Przestań się fiksować na tamtych tylko skup się na mobilizacji naszych aby się ogarnęli, bo tylko to da wymierne efekty.
Ok, zgadzam się, że już wystarczy tego biczowania KO ale trzeba oddać, że im się po prostu należało, bo spieprzyli koncertowo.
I mam wątpliwości czy to nam pomoże:
Roman Giertych, dotychczas bezpartyjny poseł, poinformował, że wstępuje do Platformy Obywatelskiej. Swoją decyzję ogłosił podczas środowego posiedzenia klubu Koalicji Obywatelskiej, do którego należy.
Na prowincji PSL głosował na sutenera
Nie za bardzo wiem kogo to dziwi. Dlaczego chłopi, którzy mają wciąż konserwatywne poglądy mieliby głosować na Trzaska? Sam na niego głosowałem, choć nie ma co ukrywać że wg Latarnika wyborczego miałem 50% na Nawrockiego i 50% na Trzaskowskiego i ręka mi drżała. Kwestie światopoglądowe są dla wielu najważniejsze.
Tak tak, dzięki temu szlachetnemu skupieniu Zero ma zapewnioną bezkarność niezależnie od działań komisji i razem z PiS-em wróci za dwa lata rozwalić Polskę do końca, w prokuraturze nikt już się nie odważy ścigać przestępców z PiS mając w perspektywie powrót szeryfa... I tylko lewaki znowu będą fetować 10-15% inflacji, bo przynajmniej płaca minimalna wzrośnie.
Teraz KO ma dopiero doskonałą wymówkę że nic nie robi. Chyba, że znajdzie się więcej Kamikadze takich jak Wrzosek albo tuż przed przejściem w stan spoczynku.
Ja akurat tutaj to bym pogrzebał więcej niż stronniczy Krzysiu Pisowski, bo są pewne dowody wskazujące że nagonkę zaczął Matecki z pomocą swojej faremki obrzydliwej dezinformacji.
Zapewne jakas część rozemocjowanych frustratów dołączyła i zaczęła cisnąć po dziecku, jednak to pokazuje jak łatwo by można było zrobić w drugą stronę i pokazać palcem na prawicę.
Myślę że coraz i coraz mniej można będzie spoglądać rzeczowo na komentarze w socjal mediach, bo zwyczajnie będą to wysrywy wygenerowane przez AI (od kilku lat i tak ciężko brać komentarze na poważnie z uwagi na faremki)
Przecież z tym hejtem na dziecko to od początku wygląda na akcje jakiś trolli i nie zdziwiłbym się, gdyby to były trolle od szMateckiego. Stara szkoła manipulacji społeczeństwem od PiS - stwórz problemy po czym zaproponuj rozwiązanie, od lat wychodzi im to wybornie.
A czy lolo tez sie oburzal? Ten sam lolo, ktory cieszyl sie ze smierci dziecka poslanki KO?
No i zobaczymy co znajdą, czy większość to prawdziwe konta czy zobaczą masę kont z dziwnymi adresami IP świeżo założonymi :)
https://wiadomosci.onet.pl/wybory/wybory-prezydenckie/corka-karola-nawrockiego-ofiara-hejtu-szef-mswia-zapowiada-dzialania/9b4b66e?utm_source=wiadomosci.onet.pl_viasg_wiadomosci&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=undefined&utm_v=2
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-liderzy-koalicji-zabrali-glos-na-konferencji-zabraklo-premie,nId,21824866
Zadeklarował też, że rząd powoła rzecznika prasowego.
Trochę tak jakby za późno
Trochę tak jakby za późno
^^Lepiej późno, niż wcale.
Dodam, że to Czarzasty (którego nie lubię) miał wczoraj rację, a totalnie SKOMPROMITOWALI SIĘ dziennikarze Onetu i RMFu. Czy dostaniemy w związku z tym jakieś "przepraszam" od dziennikarzyn? Oczywiście, że nie - można napisać "Pilne!", dodać "plotka" i już czwarta patowładza jest usprawiedliwiona - nieważne, że rzucili gównem, ważne że się przykleiło.
Trochę mi się uleje :/
Nie będę dziś pisał (po fakcie) kolejnego tekstu o tym, co rząd zrobił źle i dlaczego Trzaskowski przegrał, bo tu powiedziano już wszystko.
Będe ***** *** (i Konfederację), więc hipokryci z prawicy mogą sobie odpuścić lekturę.
PiSowi wolno więcej. I pozwalają na to dziennikarze, ba - godzą się na to i przekonują, że to jest normalne.
Dziś, w Onecie (jakimś cudem nie w suwartowie) ukazał się artykuł, o "hejterze" z warszawskiego ratusza, który "odnalazł się" w SSP. Sprawa "hejtera" (facet wypisywał np. , że "Kaczor jest głupi", a "Biejat jakaś tam" - naprawdę ciężki "hejt") wypłynęła przy okazji wyborów na prezydenta miasta stołecznego. Trzaskowski obiecał wówczas, że gościa zwolni i tak zrobił. Dotrzymał słowa. Gość musiał zmienić robotę (i zmienił). I na Onecie zesrańsko i oburzonko - jak tak można. W końcu KO/Lewica/PSL/PL2050 muszą (jak to ujął kiedyś minister Sikorski) przestrzegać standardów skandynawskich. Od PiSu (i prawicy w ogóle) już takich standardów NIKT nie wymaga.
Jak to wyglądało, "od kuchni", po prawej stronie, to poczytałem wczoraj (microtargeting, hejt, hejt, hejt, kłamstwa, propaganda, pranie mózgów, gówno ma przylgnąć, prawda nie ma znaczenia). Oburzenia ZERO. Słowik&Jadczak milczą.
Swoje też widziałem i słyszałem.
Szefernaker (facet od armii trolli w social mediach) może kłamać, lżyć, rozsiewać propagandę. Dziś bryluje w mediach, za chwilę (kiedy dostanie stanowisko u Batyra, w kancelarii) dziennikarze będą jedli mu z ręki - "udziel wywiadu, kierowniku złoty, łaskawy panie!". Matecki - gość, który zaszczuł dziecko, doprowadził ku....a dziecko do samobójstwa, który będzie odpowiadał przed sądem, który dostał areszt, NADAL jest w klubie PiS!!!
Czy słyszeliście (ktokolwiek z Was), żeby jakiś dziennikarz spytał się Kaczyńskiego albo Błaszczaka - dlaczego taki gnój jest nadal w klubie? Dlaczego nawet go nie zawiesili? Szmaciarza, który ma na sumieniu śmierć dziecka? Ja nie słyszałem...
Za to słyszałem Ewę Zajączkowską - Hernik, która na jednym z wieców Mentzena, użyła wobec strony rządowej (i wyborców demokratów, lewicy, liberałów) określenia "sukinsyny". I Bosak z Mentzenem na to nie zareagowali. Ba - nawet nie musieli, bo żaden dziennikarz o to specjalnie nie pytał! Czy to jest normalne, przecież ta kobieta reprezentuje Polskę w Europarlamencie, a dziennikarze nie reagują oburzeniem? Kiedy zacznie (Nas) wyzywać od "chujów", od "kurew i szmat" (do czego dojdzie, bo brak reakcji na zło, bandytów rozzuchwala), to też będzie milczenie?
Bo przyzwyczailiśmy się, że "PiSowi i psychoprawakom wolno więcej"?
Przeczytałem ten tekst, na Onecie i z ciężkim sercem przyznaję - Rafał Trzaskowski okazał się frajerem :/. Bo, jak przystało na przyzwoitego człowieka, zareagował na zło i ukarał hejtera, a mógł, według pisowskich standardów go awansować i dać podwyżkę.
Nie wszystko jednak stracone - skoro już sławetny brat, niemniej sławetnego Pablo Moralesa, wypłynął, skoro "sprawa już się rypła", to niech go koalicja przeniesie na wyższe stanowisko. Da sowitą podwyżkę. Niech gość zostanie nawet rzecznikiem rządu :). Niech dupy pękną Jadczakom, Słowikom, Węglarczykom i takim szmaciarzom, jak Stanowski i Mazurek. Na każde pytanie, na każde oburzonko o "nepotyzm", "tragiczne standardy" odpowiedź powinna być jedna - "Skoro Wam, ku....a, nie przeszkadzają bandyci w PiS i kancelarii prezydenta (bo tam się szykuje niezły desant kryminalistów), to przeżyjecie gościa, który kiedyś napisał brzydko i Kaczorze i Hołowni" :D
spoiler start
Ostatni akapit to sarkazm. Ale gdzieś tam, chociaż na tydzień albo dwa chciałbym to zobaczyć. Hipokrytom by dupy pękły.
spoiler stop
Generalnie masz rację. Ale zadać sobie należy pytanie - czemu im wolno więcej. Odpowiedź na to pytanie daje kampania wyborcza. Głosującym na Karola nie przeszkadzały wszystkie tematy, które wypływały. Więcej. Wyszło na to, że mają je w dupie (w zdecydowanej większości, bo np. Manolito jednak tutaj - jeśli faktycznie zrobił jak pisał - pokazał jednak klasę i że jakiś kręgosłup moralny ma). Nasza strona się oburzała (i tak samo byłaby oburzona, gdyby to dotyczyło "naszego" kandydata) ich strona miała wywalone. Dlatego PiSowi wolno więcej - ich elektoratu takie działania ze strony idoli kompletnie nie ruszają (to, że ktoś doprowadził do śmierci dziecka? Że coś ukradł? Że kogoś wykorzystał? Nieistotne), ruszaja ich za to, że ktoś z drugiej strony napisał o kimś innym "głupi". Co poradzisz...
Ah no i proponuje zapoznać się z twórczością Tarczyńskiego na X. Urządził sobie polowanie na czarownice. Jeśli komuś z publikowanych przez niego osób coś się stanie...to jego elektoratu też to nie ruszy.
Jakbym mieszkał w Polsce to na takiego sq..a jak Tarczyński to sam bym chętnie zapolował.
ukazał się artykuł, o "hejterze" z warszawskiego ratusza, który "odnalazł się" w SSP.
wasze udawane oderwanie od rzeczywistosci jest wzruszajace, pewnie nie masz pojecia kim jest Pablo Morales (brat tego biednego czlowieka) i pierwsze slyszysz....
Ojojoj, ale się tu ktoś zradykalizował, niedobry silniczek! Zaraz Bukary da ci linijką po łapach.
Myślę, że to prosty mechanizm psychologiczny - od chama, złodzieja, gnidy instynktownie nie wymagasz wiele. Niestety wszyscy na ten mechanizm się łapią.
Generalnie masz rację. Ale zadać sobie należy pytanie - czemu im wolno więcej. Odpowiedź na to pytanie daje kampania wyborcza. Głosującym na Karola nie przeszkadzały wszystkie tematy, które wypływały
Przeszkadzały do momentu gdy wyciągnięto Murańskiego i te z dupy wzięte zarzuty o bycie sutenerem w wieku 23 lat dla 16 letniego alfonsa - co kompletnie doprowadziło do inflacji zarzutów wobec Nawrockiego przez co ich nadmierna liczba i absurdalność niektórych z nich (kibolem też okazał się premier) kompletnie je rozbroiła - gdyby grzali go tylko kawalerką - wygrali by w cuglach.
Ludzie przestali wam wierzyć nie tylko ze względu na rodzaj zarzutów, ale ich liczbę, jak je grzano, kto je grzał, niemcy poprzez onet ostatni raz byli tak zmobilizowani w 39 roku - plus mówiły o tym osoby, które mają ogromny negatywny elektorat i nie wzbudzają zaufania - czyli Tusk albo np. giertych - wybory właściwie były plebiscytem poparcia dla rządu - pomijam masę innych błędów. Gdyby wystawiono "gołą dupę" na prezydenta, to by też wygrała z Trzaskowskim.
Jest jeszcze jeden powód, Polska dzieli się na połowę rodaków którzy się zawsze czegoś wstydzą, mają kompleksy (co powie europa! wstydzą się prezydenta, wstydzą się i pogardzają pisowcami itp. bardzo ważna jest dla niech reglamentacja szacunku przez elity, wmawianie wam, że jesteście inteligentni, wykształceni, mądrzy - dlatego tak łatwo wami sterować paniką moralną ) i na drugą połowę, której to wisi, nie wstydzi się, nie ma kompleksów, nie wpadają w panikę moralną - mi np. wisi co myśli o nas europa, jak na nas patrzą - cały ten negatywny przekaz opierał się na zawstydzaniu - oddziaływał głównie na was, bo jesteście dużo bardziej wrażliwsi na wstyd, drugą stronę dużo trudniej zawstydzić - cała kampania Trzaskowskiego była obliczona na zdobywanie prawicowego elektoratu, dlatego porzucił progresywne poglądy i chciał nas zawstydzić - ale ludzie którzy nie maja wstydu porzucając własne poglądy, ściemniacze i oszuści pokroju Tuska i Giertycha nikogo........ nie zawstydzą.
A w filmie o tym jak to PISowcy mogą więcej
https://www.youtube.com/watch?v=oGCMLUK_1K0
Ojojoj, ale się tu ktoś zradykalizował, niedobry silniczek! Zaraz Bukary da ci linijką po łapach.
Powiem ci, Herr, radykalnie: takie ostatnio farmazony sadzisz, że aż odczuwam coś na kształt żalu czy politowania. NIGDZIE nie napisałem, że trzeba pobłażać ludziom pokroju Mateckiego. Przypomnij sobie raczej mój spór z Manolito na temat zachowania tego człowieka. NIGDY też nie twierdziłem, że środowisko polskich dziennikarzy jest np. "obiektywne" albo dysponuje moralnym kompasem.
Pisałem natomiast, że niektórzy z was przypominają pod pewnymi względami wyznawców PiS-u. No cóż, temu kolesiowi od hejtu z otoczenia Trzaskowskiego jakoś się krzywda nie stała, nie? Ale wszystko cacy i białe rękawiczki dalej czyściutkie, a ty możesz poczuć moralną wyższość nad sąsiadem który wybrał Nawrockiego.
BTW, kilka ciekawostek z konta pana Kopani, brata Moralesa:
- o Jarosławie Kaczyńskim: „żałosny psychopata”;
- o Szymonie Hołowni: „leszcz o wybujałym ego” oraz „infantylny bachor”;
- o Magdalenie Biejat: „pusta jak bęben kapeli Zenka Martyniuka”.
Jaki pisał Lord, nie jest tak źle, więc stołeczek w SSP się należy. To nie jest Matecki. Nie ma tutaj "symetryzmu". :P
Zdaję sobie sprawę, Herr, że przeżywasz ciężkie chwile wskutek wyborczej traumy, ale mimo wszystko mam prośbę na przyszłość: jak mnie już wspominasz w swoich sarkastycznych filipikach, to napisz przynajmniej coś z sensem.
Pisałem natomiast, że niektórzy z was przypominają pod pewnymi względami wyznawców PiS-u. No cóż, temu kolesiowi od hejtu z otoczenia Trzaskowskiego jakoś się krzywda nie stała, nie?
A więc nie zrozumiałeś ani słowa z tego, o czym pisał wyżej lord I o czym pośrednio piszę ja sam? LOL!
Zaś we wpisach brata Moralesa nie widzę ani jednego wulgaryzmu, jedynie dosadne słowa krytyki.
Najlepiej zgłoś cały nasz wątek do prokuratury (gdy już przejmie ją Ziobro) Niech mnie ktoś uszczypnie...No ale OK, walczcie dalej z cynicznymi chamami zgodnie z regułami kodeksu honorowego.
Polska dzieli się na połowę rodaków którzy się zawsze czegoś wstydzą, mają kompleksy (co powie europa! wstydzą się prezydenta, wstydzą się i pogardzają pisowcami itp. bardzo ważna jest dla niech reglamentacja szacunku przez elity, wmawianie wam, że jesteście inteligentni, wykształceni, mądrzy - dlatego tak łatwo wami sterować paniką moralną
Dokładnie tak.
O czym ty gadasz, Herr?
To chyba ty nie zrozumiałeś nic z tego, co napisałem. Powtórzę: brat Moralesa to nie Matecki. Stołek w SSP trafił w godne ręce. :P Symetryzowanie nie ma w tym wypadku sensu. Ale to wcale nie znaczy, że czasami niektórzy zwolennicy KO nie zachowują się (powtarzam) pod pewnymi względami jak wyznawcy PiS-u.
Co do reszty twojego wpisu... Jak chcecie, to się śmiało radykalizujcie i wypalajcie ogień ogniem. Odpowiadajcie na chamstwo - chamstwem. Krzyżyk na drogę. To nie ma już najmniejszego znaczenia. Dla mnie KO to wyłącznie skansen, więc obserwuję wzmożenie i żale niektórych z dystansem. Niedasizm i kompletny brak wiarygodności pożarły KO od środka. Gardźcie więc sobą nawzajem do woli. ;)
A co miałeś na myśli, pisząc o zgłaszaniu wątku do prokuratury?... Do czego się tutaj odnosiłeś? Co chciałeś wyśmiać? Musisz wyjaśnić, bo nie mam zielonego pojęcia.
Dokładnie tak, Dżon, kibola, oszusta i snusiarza nie ma się co wstydzić!
Ba, powiem więcej, powinno się wybrać kogoś jeszcze gorszego i pokazać wszystkim dookoła, że Polak może się urządzić tak głęboko w d..., jak tylko zechce, i będzie z tego dumny! MPGA (UPZW)!
Bukary - no pewnie, ponieważ brat Moralesa pisał takie strasznie brzydkie rzeczy na X, miast prowadzić akademicką dysputę, nie mam prawa krytykować kogoś, kto wybiera na prezydenta kibola. :D Zero symetryzmu! :P Nałóżmy wór pokutny, albowiem w niczym nie jesteśmy lepsi od Mateckiego albo farmy trolli z MS....
Albo wiesz co, właściwie to sobie daruję, bo twoje udawanie, że nic nie kumasz (he he, stary dobry trik Manolito) jest naprawdę słabe.
Dokładnie tak, Dżon, kibola, oszusta i snusiarza nie ma się co wstydzić!
gdyby wyciąć snusiarza, miałbyś opis Tuska i generalnie większość sceny politycznej - Powiedz czy Hołownia z Tuskiem zablokowali tak prostą sprawę do załatwienia, czyli możliwość wyłudzania kasy z kilometrówek, na mieszkania? Wstydziłeś się za nich przy urnie? Dlaczego całymi latami prezydenci KO mogli wyłudzać kasę z zasiadania w spółkach miejskich u swoich partyjnych kolegów? Wszyscy o tym wiedzieli, kierownictwo kompletnie ignorowało problem. Naprawdę sądzisz, że twoi wybrańcy są jakoś lepsi od naszych złodziei? Czy rozdawanie kasy na swoich jak jaś kapela, aktywistki szmuglujące nielegalnych emigrantów, na naszą noblistkę16 bańkami na spójnie psychologicznie postacie - to nie jest złodziejstwo?
Całe ministerstwo kultury to jeden wielki program korupcyjny drenujący budżet państwa dotacjami dla artystów kupując ich poparcie i milczenie - czy wydawanie miliardów na katechetów nie jest czasem kupowaniem sobie milczenia kościoła?
Wszedłem na chwilę na Twittera na fejkowym profilu i już sobie przypomniałem dlaczego nie mam tam konta. Można dostać raka. Ilość rzygowin Z OBU STRON na drugą strone jest zatrważająca. O jakimkolwiek dialogu można zapomnieć. To jest jeden z powodów, dla którego prawdopodobnie od przyszłych wyborów, przestaję głosować. Od lewa do prawa (niemal) same miernoty (a u mnie w Łodzi kandydaci na każdym szczeblu w każdej partii tacy "zajebiści" że tylko usiąść i zapłakać, z wyjątkiem Kwiatkowskiego do Senatu). Niech idą wszyscy w cholerę!
Ja w kolejnych wyborach, a chyba te w 2027 do parlamentu są najbliższe, coś czuję, że oddam głos nieważny. Na koalicję PiS-Konfa-Braun nigdy nie zamierzam głosować, Zandberg czasem dobrze gada, ale jest dla mnie zbyt lewicowy, 3D i Lewica powinni wylądować poniżej progu, a na KO choć już od dawna nie głosowałem (nie licząc Trzaskowskiego), już nigdy więcej nie zamierzam głosować, bo ich trzeba zmarginalizować, aby z centro-lewicowej strony zrobić miejsce dla jakiejś nowej siły politycznej.
Tyle że obecnie PO to centroprawica, PSL i 2050 jeszcze bardziej na prawo i tak naprawdę nie ma centrowej formacji w pełnym tego słowa znaczeniu.
I o ile są to gamonie to pozostaje mu głosowanie na KO albo wcale.
To jest ta wasza skurwiała Koalicja Obywatelska w pełnej krasie
https://www.youtube.com/shorts/8FEOs9FXDOk
Jak widzę ten wygenerowany przez AI filmik, w którym Gajewska daje i odbiera ziemniaki, to przypomina mi się historia zasiłku pogrzebowego.
Grudzień 2010 - rząd Tuska obniża zasiłek pogrzebowy z ok. 6400 zł na 4000 zł.
Maj 2025 - rząd Tuska podwyższa zasiłek pogrzebowy do 7000 zł.
Tez uważam że nie powinni podnosić.
Jeszcze ten skurwiały nierząd rudej onucy zostanie poddany pod wotum nieufności i z waszej KO zostanie tylko wspomnienie...
Izera - synonim imposybilizmu zarówno PiS, jak i PO, wchodzi w nową fazę - teraz wpompujemy miliardowe dofinansowanie, w dużej części z kasy otrzymanej w ramach KPO, w Chińczyków:
https://www.wnp.pl/przemysl/fiasko-izery-nie-konczy-projektu-w-planach-sa-duze-pieniadze-i-zmiana-siedziby,952310.html
I czy tylko mi na pierwszy rzut oka nie spina się to logicznie i biznesowo:
- Każde 100 tysięcy samochodów wyprodukowanych w Jaworznie, przy zakładanym koszcie wytworzenia jednego egzemplarza w wysokości 100 tysięcy złotych, generuje 10 miliardów złotych rocznego obrotu, który zostaje tutaj
Koszt wytworzenia jednego pojazdu rzędu 100 tyś. zł po uwzględnieniu kosztów pośrednich, marketingu, sieci sprzedaży, marży, podatków, w praktyce będzie oznaczał dla klienta docelowego cenę podchodzącą pod 200 tyś. zł, czyli mnie więcej tyle samo ile średniej klasy elektryki innych firm i wyższej klasy hybrydy/spalinówki. To wszystko w nadal biednym kraju, gdzie przeciętny obywatel zarabia na rękę ok. 5 tyś. zł miesięcznie, na rynku charakteryzującym się wysoką konkurencyjnością i nasyceniem. Czy tylko ja nie widzę tu sensu poza tym, że ktoś pewnie bierze w łapę?
a to nie dzisiaj chinczyki oglosili embargo czy tez ograniczenia na akcesoria do EV (baterie znaczy sie)
z drugiej strony w US wstrzymano prace nad koleja wysokich predkosci w Kalifornii zapowiedziana w 2010, termin ukonczenia byl przewidywany na 2060. 16 miliardow juz poszlo sie walic a nie polozyli nawet metra torowiska :D
Jaki cudem ta produkcja w ogóle przejdzie po ostatnich perypetiach z elektrykami z Chin?
No, ale Tusk wreszcie czegoś nie wygasza, jakby nie daj Boże całkiem zamknął ten chory biznes, to kwik o mikromanii i braku inwestycji godnościowych niósłby się za Pas Kuipera.
Na reszcie się nie znam, ale
"To wszystko w nadal biednym kraju, gdzie przeciętny obywatel zarabia na rękę ok. 5 tyś. zł miesięcznie, na rynku charakteryzującym się wysoką konkurencyjnością i nasyceniem. Czy tylko ja nie widzę tu sensu poza tym, że ktoś pewnie bierze w łapę?"
W tym kawałku chodzi o to, że celem jest rynek europejski. Przecież Chińczaki też są obciążeni cłem przez UE, po tym jak udowodniono im subsydiowanie.
Ale Chiny w tym momencie naprawdę będą chciały w to wejść? Po co? Przecież przy takich kosztach to nie będzie brama dla tanich chińskich samochodów na obłożony cłem Europejski rynek. Za cłami zagłosowała też Polska, choć nie ma przemysłu motoryzacyjnego (no, bezpośrednio), który chciałaby chronić.
Ale zamiast inwestować w coś w czym możemy wyrosnąć na lidera to inwestujemy w start z nową marką na rynku, gdzie istniejące marki się wyżynają cenowo. Zresztą pierwotnie idea Izery była aby zapewnić elektryki w przystępnej cenie dla Polaków. Jeśli dziś chodzi o wchodzenie z nową marką samochodów na rynek europejski i konkurowanie z zachodnimi markami to jest to jeszcze większa głupota niż myślałem.
Lol, skaczę po kanałach i trafiłem na ściek24 i tam cytują Zandberga z X, oczywiście jako pozytyw. Brawo Razem, zyskaliście szacunek PiS i szczujni.
ktos kiedys pytal jak to wyglada w UK, no wiec mniej wiecej tak "aparentli"
https://x.com/D_Tarczynski/status/1930376989996732817
Czy to jest ta straszna cenzura przeciwko której była prawica - czyli strach przed blokowaniem i ściganiem pomówień?
po co? przeciez to jest kwiat polskiej emigracji, ona i tak pewnie przeszczesilwa bo jest slawna.
aparentli.
Coś czuję, że Sroczyński sensownie kombinuje, gdy idzie o kolejne "klucze":
Klucz pierwszy: Nawrocki to Konfederata
Klucz drugi: Partia i mój interes w partii
Klucz trzeci: w opozycji też jest życie
Klucz czwarty: Kaczyński nienawidzi Konfederacji
Klucz piąty: Zabić Razem
Fragment dotyczący ostatniego "klucza":
Przez najbliższy czas aż do wyborów Platforma będzie zwalczać Razem z równą zaciekłością jak zwalcza PiS. Istnienie te partii - a w zasadzie nie tyle istnienie, co rozrost - psuje bowiem Platformie master plan. Krytyka rządu ze strony PiS-u czy nawet Konfederacji ma zerowy oddźwięk po platformianej stronie barykady, natomiast jak wychodzi Zandberg i "mówi, jak jest", to coś jednak dociera. Platforma nie znosi organicznie Razem (dużo bardziej niż odwrotnie), bo rosnące słupki tej partii - a sprzyja jej fala antyestablishmentowych emocji - oddalają perspektywę miękkiego lądowania w ławach opozycji po najbliższych wyborach w charakterze JEDYNEJ siły "demokratycznej" z certyfikatem na prawość, mądrość i europejskość. Dlaczego Platformie i jej zapleczu tak zależy na tym monopolu? Dlatego, że są zwyczajnie kiepscy. Platforma MUSI być jedyna i bezalternatywna po tej stronie barykady, ponieważ jest to partia leniwa, słaba programowo i totalnie wyprana z jakichkolwiek osobowości (o to zadbał już Tusk). Zresztą widzą to dość trzeźwo jej wyborcy - nie da się tej partii kochać, i tylko jeśli jest JEDYNĄ OPCJĄ, może liczyć na dużą klientelę. I dlatego Razem (oraz każdy, kto nie chce iść na listy PO) zwalczany będzie jako kryptopisowiec oraz symetrysta.
Tymczasem obóz liberalny powinien rozumieć dość prostą rzecz: Tusk już jest za krótki, żeby was ochronić przed prawicą. On sobie poradzi, wyjedzie gdzieś do Europy, czy do stanowisk w NATO, umości swój klub partyjny wygodnie w Sejmie w formie przetrwalnikowej, a wy będziecie jeść pasztet monowładzy Konfy i PiS-u pod patronatem Nawrockiego. Jeśli po stronie nieprawicowej zostanie tylko PO (z przystawkami w układzie trawiennym) - jeśli "nieprawicą" będzie tylko Tusk - to prawica idzie w 2027 roku po władzę z większością konstytucyjną 307 miejsc w Sejmie. Tylko wiarygodna partia antyestablishmentowa po lewej stronie pozwala ten scenariusz oddalić i nie oddać prawicy wszystkiego, a więc prawa do gmerania przy Konstytucji (bo rząd pewnie i tak będą mieli). Tusk wam tego nie dowiezie, do tego potrzebne jest po stronie niepisowskiej coś, co nie jest Platformą. Jeśli więc ktoś was jako wyborców próbuje zagonić do jednej zagrody, chrzani wam o "obozie demokratycznym", który teraz właśnie powinien pokazać jedność, bo "Polska brunatnieje" - pamiętajcie, że to cyniczna gra na rzecz PO i nic więcej. Im za to płacą, żeby tak wam mówili i pisali, a wy nie musicie się dawać szantażować.
Ten fragment o "kryptopisowcach" i "symetrystach" ciekawie się wpisuje w toczone tutaj ostatnio dyskusje. ;)
Jakoś wszyscy zapominają, że gdyby Tusk nie wrócił do Polski i nie dał z siebie wszystkiego, to aktualnie byśmy mieli 3 kadencję PiS i domknięty system. Teraz wszyscy zajebiście mądrzy i odważni. Jakoś razemki nie miały tyle siły i odwagi żeby tego dokonać.
Klucz nr 3 totalna głupota, PiS na to nie pozwoli, zamknie najważniejszych w więzieniu pod byle pretekstem a resztę zastraszyć, nie popełnią tego samego błędu
Via Tenor
gdyby Tusk nie wrócił do Polski i nie dał z siebie wszystkiego
Aleś teraz dał do pieca. ;)
Wg Ciebie Bukary to wszystko jest zasługą Zandberga.
Ja nie jestem zaślepiony nienawiścią do Tuska i uwielbieniem dla Zandberga i jaki by Tusk nie był, to odbieranie mu zasług za pokonanie PiS to jest dopiero odkleika.
Wg Ciebie Bukary to wszystko jest zasługą Zandberga.
Co to za chochoł? Przecież ani w tym tekście, ani w mojej wypowiedzi nie ma nic na temat jakichś "zasług" Zandberga. Chodzi o to, że PO "samodzielnie" nie stworzy realnej opozycji wobec PiS-Konfy. Podobna sytuacja miała miejsce dwa lata temu: PO nie stworzyła wtedy "samodzielnie" opozycji wobec siły PiS-u. Przypominam, że Tusk wyborów nie wygrał. Gdyby nie Trzecia Droga, Kaczyński by dalej rządził.
Tworząc tego chochoła, potwierdziłeś tylko, że "klucz 5" ma sens. ;)
Tak jak mówiłem, Zandberg i razem to wg mnie większe zło niż PiS. A jak zobaczyłem go jako autorytet w ściek 24 to tylko mnie w tym przekonaniu utwierdza.
Via Tenor
Tak jak mówiłem, Zandberg i razem to wg mnie większe zło niż PiS.
Czyli jednak ruszamy z kluczykiem piątym. Zero zdziwienia.
"A nie mówiłem" zarezerwuję jednak dla pierwszych sondaży za półtora roku, kiedy zaczną się być może w tym wątku dyskusje na temat tego, czy nie warto taktycznie poprzeć Razem w wyborach. :P
Platforma przed powrotem Tuska miała 13% poparcia, po powrocie wzrosła do 27 a w wyborach dostali ponad 30.
Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku Polska 2050 Szymona Hołowni zdecydowała się na wspólny start z PSL w ramach koalicji Trzecia Droga. W sondażach poprzedzających wybory, oddzielnie Polska 2050 uzyskiwała poparcie na poziomie około 5–9% (w zależności od badania i okresu), natomiast PSL notował wyniki w okolicach 5–6%.
Po ogłoszeniu sojuszu, poparcie dla Trzeciej Drogi (czyli wspólnego komitetu wyborczego Polski 2050 i PSL) kształtowało się na poziomie 10–15%, choć w niektórych sondażach było to nawet nieco poniżej 10%. W praktyce, po połączeniu sił, koalicja ta mogła liczyć na wynik wyborczy w okolicach 10–12%, co pozwoliło jej przekroczyć próg wyborczy dla koalicji (8%) i wejść do Sejmu
Gdyby Tusk nie zaapelował na głosowanie na trzecią drogę, mogło się zdarzyć, że by nie przekroczyli progu
No przecież Tusk nie apelował o głosowanie na TD z dobroci serca. Potwierdziłeś to, co pisałem wyżej. :)
Sroczyński (i to pamiętam doskonale ), po powrocie Tuska do polskiej polityki (lato 2021) był jednym z tych głupców, którzy lansowali tezę, że były premier wcale nie chce wygrać wyborów i męczyć się z Dudą, sprzątać po PiSie, itd. - tylko właśnie umościć się wygodnie , w ławach opozycji i stamtąd punktować
pisowski rząd.
Coś się nie sprawdziło, być może Sroczyński pomylił Tuska z pewnym wysokim, brodatym panem, z lewicy, ale mniejsza już o to ;)
W każdym razie, ten felieton to doskonały przykład, że nie tylko politycy, nie uczą się na swoich błędach, ale także dziennikarze. I nawet kompromitacja nie powstrzymuje pismaków, żeby stawiać wciąż te same tezy i liczyć, na inne efekty :P. Raz nie pykło i teraz też nie pyknie.
ps. To straszenie większością konstytucyjną PiS i Konfy (kompletnie NIC na to nie wskazuje), to wyjątkowo mało subtelna "zachęta ", żeby głosować na Zandberga. Taka trochę "niedźwiedzia przysługa " od Grzegorza, dla Adriana ;)
Raz nie pykło i teraz też nie pyknie.
Chcesz się znowu założyć? :) Tylko tym razem weryfikacja dopiero za dwa lata, a nie za dwa dni.
BTW, ja pamiętam z kolei, że Soroczyński, choć się czasem mylił, trafnie krytykował Tuska za życie "w równoległej rzeczywistości medialnej" (no i, jak pisałem już wiele razy, premier stracił słuch społeczny) i narrację o "gospodarczym Czarnobylu" (było dokładnie na odwrót), udawanie "lewicowca" na potrzeby wyborów (a po wyborach znowu się objawił "niedasizm"), postrzeganie mediów publicznych jako tuby propagandowej (wszyscy widzimy, jaka jest nadal TVP), opieranie się na antypisowskiej retoryce (polaryzowanie) i brak realizacji obietnic (teraz już oczywista oczywistość). Przewidywał też, że Tusk skoncentruje się na wzmocnieniu PO kosztem "przystawek" (Szymon lubi to). A strategię Tuska krytykował nie tylko w krótszej, ale przede wszystkim - w dłuższej perspektywie. No i sporo z tego, co pisał, sprawdziło się albo w ostatnich dwóch latach, albo w ostatnich dwóch tygodniach.
Bo widzisz Bukary, Tuskowi zależało i zależy na Polsce i chciał wygrać wolność dla nas w przeciwieństwie do Twojego idola.
Oczywiście zaraz będziesz szydził, ale on naprawdę nie musiał tego robić, mógł sobie spokojnie żyć na emeryturze.
Uff, brak protestów w obronie demokracji przed kibolem i decyzja wyborcza tych, których już nie będzie bronił Tusk, bo jest za krótki, to wina tylko i wyłącznie Tuska. Na szczęście Gazeta.pl i Sroczyński żadnej obrony potrzebować nie będą, więc można z pozycji mentora porozstawiać wszystkich ciemniaczków po kątach. :)
No i oczywiście Sroczyńskiemu za pisanie nie płacą.
Pamiętajcie, jedyna nadzieja to już tylko Zandberg, nie skonsumowana lewica i TD, tylko i wyłącznie Razem. To chłodna analiza, bez cienia sympatii.
Tak, KO może się umościć na opozycji (poza tymi, którym Ziobro umości pryczę w ZK), tak, jak każda partia - jedna mniej, inna zbyt mocno i zbyt cynicznie - dba o własny interes. A najgorsze, że rządząc nie obsadzają SSP wyłącznie ludźmi Razem i Konfederacji.
Nie, nie zrozumcie źle autora - nie chodzi o paskudne incydenty jak z Totalizatorem, KO ogólnie wykorzystuje fakt, że rządzi, by wejść w struktury i rządzić. Najbardziej zaskoczony tym faktem nie jest elektorat (który może być zawiedziony, bo brakuje to sporo do ideału), ale stary wyga, znający realpolitik Sroczyński. :) Partia rządzi, a do tego ma czelność jakieś środki przekazywać samorządom (jakieś afery z faworyzowaniem swoich już wypłynęły, czy to tylko taka subtelna symetrystyczna sugestia?)!
Dobrze, że Ziobro już nie grozi prokuratorom, a Kura dziennikarzom, jakoś się jednak kręci ta demokracja, jest dobrze. To tylko teatr. No ale wiecie, jak przyjdzie Zandberg, to już nie będzie teatr, tylko prawdziwe życie.
Chętnie:)
Co do poprzedniego zakładu - przegraliśmy go obaj, co w przyrodzie rzadko się zdarza. Czarny to humor, ale przyznaj, że jest to zabawne?
Ja obstawiałem co Trzaskowski zrobi i jak bardzo nie będzie długopisem Tuska. Ty odwrotnie (w uproszczeniu).
A tymczasem Rafał zrobił psikusa i przegrał wybory:P Jak żyć;)?
No i oczywiście Sroczyńskiemu za pisanie nie płacą, także można mu zaufać.
Herr, ja Soroczyńskiemu nie ufam (nie znam go osobiście). Ja się zgadzam z tym, co napisał. Dostrzegasz subtelną różnicę? :)
Reszta twojej wypowiedzi to głównie ironizowanie i chochołowanie ("zaskoczony" Soroczyński, brak Razem w SSP, Zandberg jako polityk immunizowany na polityczny teatr itp.), więc... załączam chyba śpiulkolot. Ciąg dalszy jutro... :)
Tuskowi zależało i zależy na Polsce
Nie będę szydził, Robercie. Napiszę po prostu, że moim zdaniem Tuskowi jakoś szczególnie na Polsce (w sensie: dobrostanie wszystkich Polaków) nie zależy.
Komuniści chcieli powszechnej równości i dobrobytu dla wszystkich , co z tego wyszło wszyscy wiemy. Nie da się każdemu dogodzić.
Tusku taki wspaniały? To czemu uciekł do Brukseli na tyle lat, rzucając nas PiSowi na pożarcie?
Tak jak mówiłem, Zandberg i razem to wg mnie większe zło niż PiS.
Zandberg to merytoryczna lewica, nie tak jak skrajna lewica, która zajmuje się fetyszyzowaniem kobiet, troską o sprawy nie istotne w postaci tęczowych problemów - powinniście cieszyć, się, że po waszej stronie jest ktoś kto nie jest projektem politycznym na jedną kadencję w formie zderzaka, czyli Hołowni - Ma kręgosłup, ma jakieś poglądy, przerzucił ciężar trosk na proletariat, można się z nim nie zgadzać, ale nie jest to partia władzy jako PO - Ja wiem, że wy uważacie się za klasę średnią i wyższą - ale to Zandberg będzie reprezentował problemy większości polaków, bo nie wszyscy są odnoszącymi sukcesy drobnozmianowcami. To jak w jaki sposób i z jaką siłą zaatakowano Zandberga świadczy tylko o jego potencjale i strachu przed nim.
I najważniejsza kwestia - zasada Pareta, od 20 lat działała u nas w sposób ograniczony poprzez wymianę dwóch największych ugrupowań przy władzy - przez co doszło do ich symbiozy , wzajemnej zależności, gdzie obie na wzajem są swoim największym kapitałem! Nie muszą się starać, bo i tak na nich zagłosujemy z nienawiści do tamtych drugich. Wzrost Konfy i Zandberga jest realną szansą na złamanie tego duopolu z korzyścią dla wszystkich włącznie z wyborcamki PIS i KO - bo pojawiła się realna konkurencja i będą zmuszeni do starania się w pracy z obawy o utratę stanowiska.
Przestańcie troszczyć się o partie i ludzi na których głosujecie, myślcie tylko o sobie, jaki wy macie interes w tym żeby Zandberg urósł? Macie taki, żeby te sieroty na które głosujemy od lat wreszcie się wzięły do roboty, a nie po wygranych wyborach zajmowały się ciągnięciem państwowego cyca spokojnie czekając na przejście do opozycji i tak w koło!
No cóż, Manolito, cały czas próbuję tutaj forsować pogląd, że kibicowanie Razem jest w interesie wielu bywalców tego wątku. Ale niektórzy rzeczywiście świata nie widzą poza duopolem. IMHO: na razie i do czasu. Żeby tylko nie było (znowu) za późno. :P
Ale niektórzy rzeczywiście świata nie widzą poza duopolem.
A czy brak duopolu jest w ogóle możliwy? Nawet jeśli KO i PiS znikną, to możliwe, że pojawi się nowy. Ludzie naturalnie upraszczają rzeczywistość do podziału "my" kontra "oni". Nawet w systemach wielopartyjnych z czasem i tak wyłaniają się dominujące obozy.
No, to jeszcze przed snem o USA
Bo w Stanach...
https://wiadomosci.wp.pl/musk-popiera-impeachment-trumpa-wskazuje-nastepce-7164538189618080a
... też jest zabawnie :D
U nas będzie nie inaczej jak w 2027 się zacznie PiS z Konfederacja i Braunem rozpychać między sobą.
Oby się faktycznie zaczęli żreć jak koalicja PiS-LPR-Samotna Brona, bo to jedyny ratunek dla Polski. :)
Sikorski to jest jednak mściwy tygrys, pamiętliwy smok:
https://x.com/sikorskiradek/status/1930734998895878217
Ile minęło od zaprzysiężenia? Niecałe 4 miesiące? I już się żrą między sobą :D
Ten impeachment to wydaje mi się, że jest całkiem możliwy bo notowania trumpa szorują po dnie :D Jeszcze chwila i sami Republikanie zaczną do tego nawoływać, żeby ratować poparcie :D
Tak to jeden z nielicznych, który jest poza zasięgiem tej marnej klasy politycznej. To pokazuje jego charakter, a to wynika z pewności siebie, wiedzy, doświadczenia. Tu nie chodzi o jakąś mściwość.
Tu nie chodzi o jakąś mściwość.
Pewnie, że nie. Chodzi o cierpliwość. W końcu czekał cierpliwie przez trzy miesiące, żeby się odwinąć.
Musk musi się odciąć wyraźnie od Trumpa, metodą na giertycha - jak zacznie jechać po pomarańczowym z automatu stanie się koszerny - samo odejście w cień do dużo za mało, musi zamanifestować swoją zmianę poglądów dramatycznie, żeby została zauważona! To taki rodzaj Chrztu, dawne winy poganina zostaną mu zapomniane!
Tak jak dla was koszerny stał się giertych gdy zaczął jechać po kaczorze - Doznaliście zbiorowej amnezji za jego dawne wyczyny, gdyby to był Nawrocki, też byście mu wybaczyli kawalerkę tak jak gierytychowi sprawę polnordu/faszyzmu,- najgorszego ministra edukacji w historii Polski. Tak jak wybaczyliście Banasiowi, jak tym wszystkim którzy kiedyś byli częścią PISu, z Sikorskim na czele . Teraz to jest nasz chłopak! . Znamy ten numer i schemat od lat
człowieku, wy z pocisków putina zrobiliście biednych ludzi szukających swojego miejsca na ziemi - wszystko co wali w PIS staje się świętym grallem, strzelaliście sobie po kolonach blokując KPO, żeby tylko to waliło rykoszetem w PIS - Kompletna szajba.
W USA tak jak u nas istnieje ogromna polaryzacja, dlatego Musk musi się wyraźnie odciąć od Trumpa, bo siadł mu interes, a nie od dziś wiemy, że konserwatyści wolą 12 litrowe silniki, a lewica cichutkie elektryki :)
Sikorski to jest jednak mściwy tygrys, pamiętliwy smok:
Jak to mówi młodzież: chad.
Chadem już był podobno Hołownia.
Sikorski jest jednak zwykłym maluczkimi zakompleksionym zwyklakiem któremu się trafił dworek w chobielinie i możliwość zarobienia kasy na kilometrowkach.
Sikorski jest jednak zwykłym maluczkimi zakompleksionym zwyklakiem któremu się trafił dworek w chobielinie i możliwość zarobienia kasy na kilometrowkach.
To przemyslenia wlasne patoemigracji na dorobku, czy te zlote mysli skopiowales z folderu 'propaganda\Sikorski_Radek' w robocie?
Nowa Lewica, nadzieja nowej lewicy:
https://x.com/PatrykSlowik/status/1930614685281259835
https://wiadomosci.wp.pl/dyrektorski-stolek-dla-czlowieka-lewicy-zajmowal-sie-prawami-zwierzat-trafil-do-centralnego-osrodka-informatyki-7164391888616384a
Jak zwykle: alleluja i do przodu!
A na deser piękna wymiana zdań:
https://x.com/ListyLiterackie/status/1930585078226358771
"No przecież Tusk nie apelował o głosowanie na TD z dobroci serca. Potwierdziłeś to, co pisałem wyżej. :)"
Zrobił to bo zależało mu na wygranej obozu demokratycznego. Gdyby chciał być w opozycji, jak co poniektórzy twierdzą, to by to olał i zdobył kilka procent więcej kosztem TD. Zrobił to dla Polski, a nie z partyjnych pobudek, bo wtedy walka była o być albo nie być Polski w zachodniej Europie . Dokładnie tak jak teraz, kiedy jest kolejny decydujący moment w naszej historii i Zandberg dla dobra ogółu i Polski odłożył swoje animozje i poparł Trzaskowskiego w drugiej turze. Oh wait...
Demonizujecie Tuska, odmawiacie mu patriotyzmu i obwiniacie go za wszystko. Gdybyście tyle samo wysiłku włożyli w dezawuowanie Kaczyńskiego i jego bandy, która już szykuje się do rychłego powrotu. Tak wiem, to wina Tuska
Tusk ma dzieci i wnuki i chciałby, żeby żyły w Polsce bezpiecznej w UE, a nie brunatnej.
Rok 2040: Bukary śledzi Tik-toka jako jedyne źródło wiedzy i narzeka,
Tusku tymczasem jest już dawno na politycznej emeryturze.
Ja go tak a on mnie tak….
Znowu ad personam i zero ad rem. Zapomniałeś jeszcze dodać czegoś o Zandbergu. Widzę, że strasznie wam przeszkadzam ostatnio w wygodnym życiu. Powiedziałbym, że bardzo mi przykro, ale wtedy bym skłamał. :)
Co zaś do Tuska: rzeczywiście przydałaby się premierowi emerytura. Teraz już nawet jakieś drugorzędne Muchy czy Miśki podgryzają Tuskowi łydki. Nie wraże siły Mordoru, ale Rohirrimowie. Właśnie na naszych oczach runął mit zbawcy Polski na białym koniu, więc zdaję sobie sprawę, że niektórym świat się zawalił. Ale czasem najlepszym lekarstwem jest wstrząs.
Bukary nie rozumiem dlaczego stosujesz liczbę mnoga do odpowiedzi na mój post ?
Bo Bukary pisze też do mnie jako akolity Tuska:p . Tusk ma dużo za uszami, ale odmawianie mu zasług i dezawuowanie jego osiągnięć i idealizowanie człowieka, który od 10 lat bardziej szkodzi niż pomaga to lekka przesada.
5 lat temu Hołownia i Kosiniak nie poparli Trzaskowskiego, przegrał niewielką ilością głosów. Czy możesz być w 100% pewny, że gdyby go poparli, to wynik byłby taki sam , czy może inny i byśmy żyli w innej Polsce ?
Tak samo z Zandbergiem. Czy możesz powiedzieć ze 100% pewnością, że jego poparcie nie zmieniło by wyniku wyborów?
Sory za słodzenie ale uważam że mimo że jesteś dość skrajnie lewicowy, to jesteś tu najmądrzejszy.
Bukary skrajnie lewicowy? To ja nawet nie jestem skrajnie lewicowy. No chyba, że nie jestem w temacie, bo dawno mnie tu nie było.
Extreme Nikt nie chce twojemu idolowi dorastać do pięt, bo nikt nie bierze udziału w waszych zabawach, ogarze! Z cyklu Pan Bukary i jego Ogary.
No trzeba przyznać, że to utalentowany hodowca.
Darat, z tych danych co przytoczyłeś wynika, że od 10 do 18% wyborców prodemokratycznych zagłosowało w drugiej turze na Nawrockiego. Czyli gdyby zagłosowali na Trzaskowskiego, to może by starczyło. Dlaczego tego nie zrobili?
Moim zdaniem, jeśli ktoś nawala miesiącami w Trzaskowskiego , a potem nagle się budzi przed drugą turą i namawia na no przecież wroga ,to staje się niewiarygodny . No i budzimy się zdziwieni 2 czerwca
Z ciekawostek:
Na prawicy już krzyczą o nepotyzmie. Tylko tutaj ciekawostka, coś o czym pisałem wielokrotnie z własnego doświadczenia:
Nepotyzm w stylu PiS - upychamy krewnego polityka będącego cukiernikiem, rencistą itd. bez żadnych kompetencji ale wiernego prezesowi
Nepotyzm w stylu PSL - upychamy krewnego polityka mającego skończone odpowiednie kierunkowe studia i doświadczenie zawodowe mniej więcej zgodne z wymaganiami na dane stanowisko (babka kończyła studia prawnicze w Francji i USA, specjalizacja w konfliktach korporacyjnych, do tego zarządzała siecią ośrodków wypoczynkowych).
To jest coś o czym pisałem w kontekście regionalnych urzędów z czasów gdy jeszcze prowadziłem działalność. I PSL i PiS pakował pociotki, różnica była taka, ze pociotki z PSLu były kompetentne i nieźle się z nimi współpracowało. Ci z PiSu to były tłuki z przerostem ego bez cienia kompetencji.
Cud nad urną. :) Za mały, by zmienić wynik, ale artykuł pięknie uświadamia jedną rzecz - co skręci komisja obwodowa, to jest już później praktycznie nie do ruszenia.
Pamiętajcie, można sfalszować wybory i jeśli nie zauważy tego SN, to po prostu wygrywa Baćka i wszyscy są zadowoleni.
Temu od lat powtarzam, trzeba wprowadzić możliwość głosowania online przez profil zaufany. Bezpieczne, trudniejsze do sfałszowania, łatwiejsze do audytu. Nie ma tez problemu zapewnić niejawności głosów.
Śledzę tą, głównie twitterową, imbę od wczoraj i napiszę, pokrótce tak:
1. Błędy i anomalie zdarzają się w każdych wyborach. Trzeba je wyjaśnić, może tu i ówdzie przeliczyć jeszcze raz głosy. Finalnego wyniku, to jednak nie zmieni.
2. Jest mi smutno (choć już nie tak, jak w poniedziałek, po prostu - życie toczy się dalej), bo przegraliśmy (nasza strona demokratyczna, propolska) .Było na żyletki (360 tys. głosów różnicy), ale zwycięstwo prawicy i psychoprawicy jest dla mnie bezdyskusyjne. Lepiej się zmobilizowali i wygrali.
3.Przegrywać trzeba umieć- z godnością.
4. Gdyby się okazało, że były jakieś fałszerstwa, na dużą skalę, to bez sarkazmu mogę napisać- Kaczyński to geniusz i mistrz szachów 25 d. Byłby to pierwszy przypadek w dziejach nowożytnej Europy, gdzie opozycji udaje się skręcić wybory:)
5.Siemoniak, w takim układzie powinien się podać do dymisji, jako pierwszy i nie ostatni.
Dziękuję za uwagę.
Temu od lat powtarzam, trzeba wprowadzić możliwość głosowania online przez profil zaufany. Bezpieczne, trudniejsze do sfałszowania, łatwiejsze do audytu. Nie ma tez problemu zapewnić niejawności głosów.
Głosowanie online w dobie tak rozwiniętej cyberprzestępczości, to proszenie się o sfałszowane wybory. A już pomijając cyberprzestępczość, to byłoby to wykluczenie sporej części obywateli. W Polsce wciąż wiele osób starszych, szczególnie z terenów wiejskich, nie ma dostępu do internetu lub nie czuje się na siłach, by korzystać z technologii cyfrowych. Głosowanie to podstawowe prawo obywatelskie, dlatego system musi być inkluzywny i dostępny dla wszystkich.
Głosowanie online w dobie tak rozwiniętej cyberprzestępczości, to proszenie się o sfałszowane wybory
Tylko, ze obecne sfałszować dużo łatwiej. Tak naprawdę potrzeba by tylko odpowiedniej kampanii medialnej tłumaczącej ludziom jak nie dać się oszukać, bo najsłabszym ogniwem jest użytkownik. Tak naprawdę jedyne realne zagrożenie to DDoSem czy inny atak utrudniający oddanie głosu. Samo sfałszowanie szyfrowanych danych jest praktycznie niemożliwe. A przecież komisje też wysyłają dane do PKW cyfrowo, tak więc tutaj zgodnie z tą logiką też można sfałszować.
to byłoby to wykluczenie sporej części obywateli.
Dodatkowo opcja głosowania byłaby wykluczająca? Jak niby? W sensie głosowanie papierowe nie wyklucza, ale głosowanie cyfrowe i papierowe już tak? Przecież taka dodatkowa opcja to duże ułatwienie dla osób chorych, niepełnosprawnych, przebywających za granicą czy mieszkających daleko od lokalnej komisji.
Trudno jest zapewnić anonimowość, brak śledzenia, bezpieczeństwo, nieedytowalność głosów, bezpieczny przesył itd. Do tego musi istnieć główny serwer, który zbiera i przelicza dane. Zaufasz mu? Kto go ma napisać? Mając takiego sąsiada, jak Rosja, próby ingerencji byłyby pewne. Przy fizycznym liczeniu głosów możesz mieć mężów zaufania albo międzynarodowych obserwatorów.
Dodatkowo opcja głosowania byłaby wykluczająca?
A, ok, myślałem, że chcesz zastąpić całkowicie tradycyjne głosowanie.
A, ok, myślałem, że chcesz zastąpić całkowicie tradycyjne głosowanie.
Nie, przecież napisałem wprowadzić możliwość, nie pisałem o zastąpieniu.
Trudno jest zapewnić anonimowość
Jest to trywialne. Istnieją gotowe wzorce na to, jest cała masa systemów gwarantujących anonimowość użytkownikom. Starczy by system do głosowania był tak jakby dwu-systemowy, pierwszy do którego loguje się poprzez profil zaufany uwierzytelnia użytkownika, odznacza, ze oddał głos i wydaje mu token JWT zawierający informacje o czasie, okręgu oraz losowy GUID uniemożliwiający ponowne jego wykorzystanie. Drugi na podstawie tokena umożliwia oddanie anonimowego głosu.
brak śledzenia
Jakiego śledzenia? Konstytucja gwarantuje anonimowość głosowania.
bezpieczeństwo
Wyższe niż przy wyborach klasycznych.
nieedytowalność
Przy zastosowaniu sum kontrolny lub blockchaina jest dużo wyższa niż przy wyborach klasycznych. I przez dużo mam na myśli pełna gwarancje w wypadku głosów cyfrowych vs. wątpliwą w wypadku papierowych.
bezpieczny przesył
Rozumiem, ze dalej używasz tylko gotówki i w życiu nie użyłbyś karty płatniczej ani przelewu? Co więcej komisje przysyłają wyniki wyborów do PKW cyfrowo. Fakt, idzie kontrolnie dokument w papierze ale do tych nikt nawet już nie zagląda jak nie ma protestu.
Do tego musi istnieć główny serwer, który zbiera i przelicza dane. Zaufasz mu?
1) przecież raporty wysyłane przez komisje od dawna są zliczne cyfrowo
2) tak, zaufam, bardziej niż jakiś randomom w komisjach, będących z reguły członkami partii politycznych
Pytanie, czy ufasz swojemu cyfrowemu bankowi czy bardziej zaufałbyś gdyby twoją kasą zarządzał jakiś randomowy gościu w oparciu o zeszyt?
Kto go ma napisać?
Przetarg? Państwo ma też dróg nie budować, bo kto je ma zbudować? Co to za argument?
Mając takiego sąsiada, jak Rosja, próby ingerencji byłyby pewne.
Teraz tez może ingerować i to robi. Wybory cyfrowe trudniej sfałszować od papierowych.
Przy fizycznym liczeniu głosów możesz mieć mężów zaufania albo międzynarodowych obserwatorów.
Obserwatorzy OBWE kontrolują niewielki ułamek oddanych głosów. A bardziej ufam algorytm szyfrującym, blockchainowi itd. niż mężom zaufania.
Głosowanie elektroniczne niesie takie zagrożenia jak: ataki DDoS, phishing, fałszywe aplikacje i strony, włamania na serwery wyborcze i wiele innych. Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa są zgodni - to zły pomysł, forsowany głównie przez polityków liczących na głosy młodych, którym nie chce się głosować inaczej. Nie bez powodu z krajów europejskich jest to stosowane na szeroką skalę tylko w Estonii.
Cyber bankowości też nie używasz, bo można łatwo ukraść pieniądze?
Na Twoje konto bankowe może próbować się włamać pojedynczy złodziej i to dotyczy Ciebie osobiście. Wybory to coś, co może ustawić, jak wygląda cały kraj. To zupełnie coś innego.
Jace eksperci są zgodni? Nie kojarzę żadnego, który by tak twierdził, a cześć znam osobiście.
No idąc tym tokiem rozumowania wybory papierowe to dopiero są niebezpiecznie:
1) można przekupić komisję
2) można podrzucić długopisy ze znikającym atramentem
3) można użyć sfałszowanych dowodów i zaświadczeń
4) można włamać się na serwery PKW i zmienić wyniki
5) można sfałszować raporty okręgowych komisji
6) można przymuszać ludzi do głosowania wedle uznania poprzez nacisk bezpośredni
7) można odmawiać wydania karty jak ktoś się nie spodoba
Cała masa możliwości.
Nie bez powodu z krajów europejskich jest to stosowane na szeroką skalę tylko w Estonii.
Akurat powodem jest to, że politycy boją się zwiększonej frekwencji od osób, które normalnie nie głosują i spadku znaczenia komisji okręgowych na które w regionach wiejskich mają spory wpływ. Co więcej większość polityków po prostu nie lubi zmian.
Na Twoje konto bankowe może próbować się włamać pojedynczy złodziej i to dotyczy Ciebie osobiście.
Ale może się przecież włamać do systemów banku i wyczyścić konta milionom ludzi...
... tylko jakoś nigdy nie miało to miejsca. Bo prawidłowo stworzone i utrzymywane systemy informatyczne są bezpieczne. W wypadku e-wyborów zagrożenie masz takie samo. Jedyny realny wektor ataku to phishing na pojedyncze osoby.
Jace eksperci są zgodni? Nie kojarzę żadnego, który by tak twierdził, a cześć znam osobiście.
FBI, CISA, OBWE, IFES, International IDEA itd.
No idąc tym tokiem rozumowania wybory papierowe to dopiero są niebezpiecznie:
To zupełnie inna skala zagrożeń i konsekwencji, co zresztą pokazują każde wybory. Oszustwa są praktycznie niemożliwe do przeprowadzenia na dużą skalę.
Akurat powodem jest to, że politycy boją się zwiększonej frekwencji od osób, które normalnie nie głosują i spadku znaczenia komisji okręgowych na które w regionach wiejskich mają spory wpływ. Co więcej większość polityków po prostu nie lubi zmian.
To nie do końca tak. Przeciwnikami e-votingu nie są tylko politycy, ale przede wszystkim eksperci ds. cyberbezpieczeństwa, organizacje międzynarodowe i sądy konstytucyjne, które ostrzegają przed zagrożeniami technologicznymi.
Ale może się przecież włamać do systemów banku i wyczyścić konta milionom ludzi...
... tylko jakoś nigdy nie miało to miejsca. Bo prawidłowo stworzone i utrzymywane systemy informatyczne są bezpieczne. W wypadku e-wyborów zagrożenie masz takie samo. Jedyny realny wektor ataku to phishing na pojedyncze osoby.
Każdy atak może podważyć zaufanie do całych wyborów, a brak możliwości pełnego audytu i konieczność anonimowości głosów sprawiają, że manipulacje są trudne do wykrycia i praktycznie niemożliwe do naprawienia.
Wy naprawde wierzycie, ze partia bedaca w opozycji, pozbawiona finansowania, jest w stanie sfalszowac wybory?
Dobrze, ze chociaz Lordpilot wykazuje sie jakims racjonalnym podejsciem do problemu.
Dalem wczesniej zdjecie z kolesiami od korali, takich rzeczy bylo calkiem sporo. Komisje byly zdominowane przez ludzi z koalicji, sam u mnie w UK, widzialem pania z czerownymi koralami, ale nie jestem w stanie sie przyczepic no bo jak, przeciez moze nosic.
FBI, CISA, OBWE, IFES, International IDEA itd.
Ja się pytam o opinie ekspertów ds. bezpieczeństwa a nie listę losowych organizacji. Podrzuć opinie eksperckie po prostu.
Oszustwa są praktycznie niemożliwe do przeprowadzenia na dużą skalę.
Tak samo jak w cyfrowych.
ale przede wszystkim eksperci ds. cyberbezpieczeństwa
To daj jakąś ich opinie. Bo ja szukam i znaleźć nie mogę, znajduję tylko takie od polityków.
Każdy atak może podważyć zaufanie do całych wyborów,
To tak jak w papierowych. Skąd mam wiedzieć, że PKW podaje prawidłowe wyniki? Kwestia kontroli i zaufania, forma wyborów nic tutaj nie zmieni.
a brak możliwości pełnego audytu
Akurat audyt wyborów cyfrowych jest dużo łatwiejsze.
i konieczność anonimowości głosów sprawiają, że manipulacje są trudne do wykrycia i praktycznie niemożliwe do naprawienia.
Zwykłe tez są anonimowe, więc masz dokładnie ten sam problem.
Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa twierdzą inaczej. Ich wypowiedzi można łatwo znaleźć w internecie. Dla chcącego nic trudnego.
Masz e-urząd, e-recepty, e-podatki, e-ZUS, e-bankowość. Twoje dane latają na państwowych serwerach na prawo i lewo.
Wszystko jest cyfrowe. Ale e-wyborów nie może być, bo olaboga Rosjanie zhakujo!!!
Od dobrych kilku lat wyniki wyborów już są podawane cyfrowo, bo system zlicza dane podawane mu przez komisje.
Systemu e-wyborów nie robi Maciej po technikum informatycznym tylko eksperci. Będzie miał wiele zabezpieczeń, np. przypisanie kluczy do każdego głosu, które są przechowywane na kilku zabezpieczonych serwerach i porównanie zgodności podczas zliczania. To nie tak, że głosy zostaną wpisane do tabelki w Excelu, zakradnie się nocą rosyjski haker i poprzestawia wartości.
No ale nie, nie da się. Z tym podejściem to my byśmy dalej handlowali barterowo kura za bańkę mleka, bo olaboga pieniądze można podrobić i to niepewne!!!
Nie wiem czy głosowanie online to taki dobry pomysł, bo to jest bardzo podatne na manipulacje. Przykładem są chociażby USA. Kilka lat temu hakerzy podczas konferencji DEF CON udowodnili, że włamanie się do maszyn do głosowania wcale nie jest takie trudne. W zależności od rodzaju systemu i jego znajomości, zajmowało im to od kilku minut do kilku godzin.
Nie można zapomnieć, że równolegle do rozwoju technologii bezpieczeństwa, ulepszane są również metody obchodzenia zabezpieczeń, a podejrzewam, że dzięki AI stają się one coraz lepsze. Dlatego oprócz Estonii, żaden kraj nie zdecydował na wprowadzenie internetowego głosowania, głównie ze względu na ogromne ryzyko manipulacji. Obecny system też nie jest bez wad i również mogą pojawiać się manipulacje, ale jeśli już to na znacznie mniejszą skalę niż miałoby to miejsce w przypadku głosowania elektronicznego.
Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa twierdzą inaczej. Ich wypowiedzi można łatwo znaleźć w internecie. Dla chcącego nic trudnego.
No to wrzuć chociaż jednego linka, tylko do analizy lub opinii eksperta od bezpieczeństwa cyfrowego a nie polityka czy szefa agencji nie mającego pojęcia o temacie skoro to takie łatwe. No i coś w miarę na czasie a nie sprzed dwudziestu lat.
udowodnili, że włamanie się do maszyn do głosowania wcale nie jest takie trudne.
Tak, ale to był atak na pojedyncza maszynę a nie cały system. To trochę coś innego. Tak jakby twierdzić, że przelewy cyfrowe są niebezpiecznr bo komuś udało się zhakować bankomat.
To że wy uważacie, że cyfrowe wybory byłyby bezpieczniejsze, to może nawet tak jest. Ale wydaje mi się, że wciąż większej części naszego społeczeństwa łatwiej byłoby uwierzyć w fałszerstwo wyborów właśnie wtedy, gdyby odbywały się elektronicznie. A przy naszym poziomie polaryzacji i rzetelności mediów, w takiej sytuacji drugi Kapitol byłby jak w banku.
Też jestem zwolennikiem umożliwienia głosowania drogą elektroniczną, ale z ciekawości sprawdziłem, czy eksperci od cyberbezpieczeństwa mają jakieś zastrzeżenia. I chyba mają. Kilka przykładów:
https://academic.oup.com/cybersecurity/article/7/1/tyaa025/6137886
https://post.parliament.uk/cyber-security-of-elections/
https://www.therecord.com/business/online-voting-still-too-risky-cybersecurity-expert-says/article_df0fd4ab-086f-5d85-89ce-ac0ab072db5f.html
https://www.npr.org/2019/09/04/755066523/cyber-experts-warn-of-vulnerabilities-facing-2020-election-machines
https://verifiedvoting.org/verified-voting-signs-onto-aaas-letter-opposing-online-voting/
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wybory-pod-cyberostrzalem-O-ryzyku-kradziezy-glosow-i-dezinformacji-z-ekspertem-cyberbezpieczenstwa-8943466.html
https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/polacy-chcieliby-glosowac-w-wyborach-przez-internet-ale-bariera-jest-cyberbezpieczenstwo%2C71246.html
Zauważ, ze połowa tych artykułów nie stwierdza, ze e-voting jest niebezpieczny, tylko wskazuje na wyzwania o których należy pamiętać. Inna sprawa, że jako główne niebezpieczeństwa podaje się nie tyle te cyfrowe a np. ułatwienie kupowania głosów w stosunku do wyborów klasycznych.
Z tych cyfrowych to główne dotyczą problemów z stworzeniem ogólnie dostępnej platformy zapewniającej wiarygodną autentykacje. Tylko, że my już ją mamy, to profil zaufany. Więc jeżeli uznajemy profil zaufany za bezpieczny tak najbardziej ryzykowny klocek już mamy i uznajemy go za bezpieczny.
Ataki DDoS są najtrudniejsze do odparcia, ale w wypadku wyborów cyfrowych te wcale nie musza trwać jednego dnia, a utrzymanie takiego ataku przez dłuższy czas jest trudne i kosztowne.
Dalej mamy wskazania na błędach w algorytmach zliczających, ale przecież głosy z OKW już zliczamy cyfrowo. Więc znowu wskazują na ryzyko, które i tak jest obecne.
Największym ryzykiem jest tutaj brak informacji, który może ułatwić ataki phisingowe.
I wybory elektroniczne na dużą skalę na razie przeprowadziła Estonia, ale na mniejszą skalę (np. pośród osób przebywających za granicą) już kilka krajów. A w Szwajcarii kilka kantonów też wspiera taką formę głosowania.
No i część tych artykułów dotyczy metody mieszanej, czyli automatów do głosowania, te mają ten problem, że nie dysponują scentralizowanym systemem weryfikacji, co prowadzi do masy ryzyk i przez to są tak podatne na ataki. Taki system jest tutaj koniecznością. W USA go nie mam my mamy.
I tak są ryzyka, tylko, że obecny system też je ma.
Nigdy to nie wejdzie bo osoby np 75+ nie ogarniają komputeryzacji.
No to te będą głosować klasycznie.
No i jeszcze tak na marginesie, ciekawe w ilu komisjach się machnięto jak w Krakowie odwrotnie przypisując głosy.
Elathir, ja się z tobą w gruncie rzeczy zgadzam. I uważam, że warto wprowadzić opcję głosowania drogą elektroniczną, nawet pomimo pewnych niebezpieczeństw, przed którymi trzeba się możliwie najlepiej zabezpieczyć.
elathir, profil zaufany wcale nie jest tak bezpieczny jak można sądzić, bo kilka lat temu można go było stosunkowo łatwo przejąć. Swego czasu dużo pisał o tym Niebezpiecznik i choć zapewne tę lukę już załatano, to nie da się wykluczyć, że pojawi się kolejna, która będzie miała podobny skutek.
https://niebezpiecznik.pl/post/profil-zaufany-przejecie/
No ale to było kilka lat temu.
I teraz pytanie systemy, z których korzysta PKW są bezpieczniejsze? Szczerze wątpię, bo to jest totalna prowizorka z tego co wiadomo.
Generalnie banki w wiekszosci przypadkow zwracaja kase zajumana z kont bez wiekszych dyskusji i po cichu, zeby nie psuc sobie renomy.
Domyslam sie ze po sfalszowaniu wyborow bedzie cicha zmiana wygranych
Święty Szymon oburzony, hejter w SSP! Pisał brzydko o PiS, nie tak brzydko jak trolle z PiS o KO, no ale inteligencja ma inne zasady i Kodeks Honorowy!
Na szczęście PSL sonduje już w partii pomysł koalicji z PiS-em i Konfederosją
Czy koalicja rządowa przetrwa, może Batyr nie będzie musiał nic robić, by przyspieszyć wybory?
Za moment PiS ich skonsumuje i ślad po zniknie. Ważne tylko żeby blisko było do chlewa. To były moje ostatnie wybory!
Inna sprawa, że z koniczynką w rządzie można zapomnieć o jakiejkolwiek reformie krus ...
Koniczynka jest strasznie chwiejna. Ja bym się nie zdziwił jakby w kolejnym Sejmie z PiSem weszli w koalicję.
Znalezione na reddicie
XCOM baby
To "wzmożenie" dziennikarzy staje się nieznośne :P. Jakbym się cofnął w czasie, do 2023 roku. Wtedy też był to Onet, a pisowskie spiny o skutecznym kuszeniu obecnego MON rozsiewał Gajcy :). Chyba pora trochę odpocząć, od polityki.
Za Kosiniaka - Kamysza żadnej zdrady nie będzie. Cyrk medialny przygaśnie po votum zaufania dla rządu, a skończy się po zaprzysiężeniu Batyra.
Jesienią wróci tradycyjna napierdalanka :). Chyba że Batyr pozytywnie zaskoczy, ale IMO szanse na to są szczątkowe.
Kaczyński, wyskakując z rządem technicznym, puścił oczko do Kosiniaka. (Mentzen myślał, że to do niego, i trochę wiochy narobił). Nic dziwnego, że ludzie z PSL-u analizują i ten scenariusz. IMHO nic z tego nie będzie. Na razie.
To były moje ostatnie wybory!
No popatrz... A jak kilka tygodni temu pisałem, że mam już dość tego, co się dzieje, i chętnie bym oddał nieważny głos, to jechałeś po mnie jak po łysej kobyle (choć trochę włosów jeszcze mam) i wzywałeś do obrony ojczyzny w potrzebie. I co? Za dwa lata to już ojczyznę zostawisz? Nieładnie, nieładnie... Zwłaszcza że Trzaskowski cię prosi, żebyś się nie obrażał na rzeczywistość:
https://x.com/trzaskowski_/status/1930976746347651135
Koniczynka jest strasznie chwiejna.
Dlaczego? Zawsze się przyklejają do Tuska albo do lewicy. Constans. Gdzie im będzie tak dobrze? ;)
Tusk, największy polityk tysiąclecia, jest przecież przez wszystkich szanowany, a nawet wielbiony:
https://x.com/300polityka/status/1930862767516316129
Święty Szymon oburzony
Szymonek wie, że to jego koniec kariery politycznej, przynajmniej na znaczącej pozycji i nie potrafi się z tym pogodzić.
Czy koalicja rządowa przetrwa, może Batyr nie będzie musiał nic robić, by przyspieszyć wybory?
W przypadku PSL logiczne jest sondowanie koalicji z PiS, nawet jak wiedzą, że to może być ich koniec. Po prostu dziś tak niewiele już znaczą, że w kolejnych wyborach będą mieć problem wybić się ponad próg wyborczy. W 2023 koalicja nie miała sensu z PiS, choć podobno Kosiniaka kuszono, bo PiS ludziom obrzydł i koalicja z nimi groziła jedną kadencją nachapania się, gdy koalicja z PO dawała szansę na długotrwałe przyklejenie do koryta. Ale PO zawaliło pierwsze dwa lata i jeśli teraz PSL ma wybór 2 lat przy korycie, albo koalicji z PiS i dłuższego chapania to nic dziwnego, że poważnie rozważają to drugie.
Inna sprawa, że z koniczynką w rządzie można zapomnieć o jakiejkolwiek reformie krus ...
Dziś można zapomnieć o jakiejkolwiek reformie socjalu niezależnie od partii. Nikt nie będzie próbował zrażać wyborców do siebie. Prędzej zaczną znów dodruk i dewaluacje długu inflacją niż zrobią cokolwiek uderzającego wyborców po zasiłkach czy zwolnieniach z podatków/danin/składek.
Ktoś wcześniej pisał o tym,że wałek był. Niby oficjalnie odwrotnie głosy podliczyli.
To i tak nie będzie mieć żadnego wpływu na ogólny wynik bo musieliby się " walnąć" o jakieś 350tys głosów, a tu są jakieś śmieszne drobne... czy wam się podoba czy nie Prezydentem będzie Nawrocki, a Tuske i tęczowy Rafałka może co najwyżej na szparagi wywalać hahaha
Czy w poprzednich wyborach na prezydenta albo do sejmu zdarzały się takie przypadki? Bo o tych odwrotnie podanych głosach słychać coraz więcej. Pewnie te parę tysięcy głosów nic by nie zmieniło ale to jest ewidentne robienie z wyborców idiotów.
Niezależnie od tego, że odwołania nie zmienią wyniku wyborów, trzeba każdy wałek zbadać i napiętnować. To w interesie wszystkich wyborców.
No niestety, nawet jeżeli w skali kraju błędów i jawnych oszust byłoby dosyć by wynik wyborów zmienić, tak nie uda się wszystkich wyłapać. Niestety jesteśmy skazani na Karolka miękką faję.
Przecież sam fakt, że z 1/3 kandydatów w pierwszej turze w ogóle startowała na wałach z kupowaniem podpisów to robienie sobie jaj z demokracji. Nawet jak gdzieś były wały z liczeniem czy kupowaniem głosów to nikt nie będzie miał interesu tego dotykać, bo to ryzykuje, że na przyszłość uszczelni się system.
Kazimir chyba nawet się nie zorientował, że dał materiał pokazujący jak kiepskim jest ten dziennikarzyna, który nie potrafi rozróżnic kolorów.
Tylko nasz kochany trollu co ma zamieszczony przez ciebie materiał wspólnego z tym o czym mowa? To tak jakbyś udowadniał szerokość pasków zebry na podstawie długości trąby słonia.
Nie bój się nikt nie odbierze prezydentury twojemu ukochanemu bandziorowi chodzi o to żeby nie dochodziło do przekrętów wyborczych w jakikolwiek wyborach.
Teraz to będą jaja przy kolejnych wyborach jak kilku influencetów postanowi kandydować na wybory. Można się śmiać z tego, ale jeżeli nie zostaną jakoś uregulowane przepisy to tak może być.
Ciekawostka. Dlaczego np. samorządy nie powinny budować mieszkań? Jeden z najgłupszych prawicowych publicystów zna odpowiedź:
https://x.com/Jan_co_pyta/status/1930967016334066165
I druga ciekawostka na obrazku... Nawet sobie nie zdawałem sprawy z tego, że do mnie się Trzaskowski nie pofatygował.
Młodzi co głosowali na PiS/Konfe nie zdają sobie sprawy że te dzbany jak tylko wróca to wprowadzą na dziko kolejne dopłaty niczym Buda z PiSu BK2% i ceny znow skoczą swoje.
Tutaj obecna koalicja też nie jest bez winy, bo tutaj gumofilce z PSL ledwo się do koryta dostali już kombinowali z dopłatami. KO z Tuskiem niewiele lepsi, jednak mają na tyle oleju w glowie że mają jakikolwiek respekt do opinii publicznej.
Z PiS będzie tak jak zwykle - jak postanowią tak zrobia i pocałuj ich w pompę.