witam - jest jakis maksymalny termin dostawy towaru?
w skrocie:
w poniedzielaek: kupilem maszyne za 2k, zaplacilem przy uzyciu *place z allegro*
jeszcze tego samego dnia sprzedawca zadzwonil i sie upieral, ze fakture mi wystawi jesli doplace vat - itp. po dyskusji i moim uporze, ze kupilem maszyne za cene brutto - stwierdzil, ze ok - wysle we wtorek.
wtorek - sprzedawca wyslal towar
sroda - dzwoni kurier, ze jest paczka do odbioru i zebym przygotowal 2k zl do zaplaty - na co ja zdziwiony, ze paczka juz oplacona i ze nadawca musial sie pomylic - kurier poradzil mi, zebym jak najszybciej skontaktowal sie z nadawca i niech wyprostuje sprawe to na nastepny dzien bedzie mi mogl paczke wydac.
dzwonilem - nikt nie odbieral. napisalem maila co i jak.
czwartek - na mail nikt nie odpisal, na telefon nikt nie oddzwonil, kurier sie nie zjawil - zadzwonilem do sprzedawcy i ten zdzwiony bardzo, ze o co chodzi, ze jak to zaplacilem. no wiec tlumacze, ze uzylem opcji place przez allegro i towar oplacilem z gory - sprzedawca zdziwiony ze on nie wie co to jest (konto na allegro ma od 2009 roku, loguje sie codziennie...) i zebym ja mu powiedzial gdzie te pieniadze sa, na jakim koncie - odpowiedzialem, ze nie wiem jakie on sobie konto ustawil i zeby jaknajszybciej skontaktowal sie z firma kurierska i naprostowal ta paczke - sprzedawca stwierdzil, ze on sciagnie informatyka, zeby mu to wszystko wyjasnil co i jak.
piatek czyli dzisiaj - dzwonie w poludnie do firmy kurierskiej - owszem, paczka stoi na terminalu i czeka - nie maja informacji o jakiejkolwiek probie zmiany tej opłaty za pobraniem. zadzwonilem do sprzedawcy - ten twierdzi, ze sie wczoraj kontaktowal z firma kurierska, wysylal maila, faks, firma kurierska cos tam odpisala (nie potrafil sprecyzowac co) i ze on wszystko wyjasnil i zebym odebral paczke, na moje twierdzenia, ze firma kurierska twierdzi, ze nikt sie z nimi nie kontaktowal poprosil zebym zadzwonil za godzinke a on wszystko wyjasni. zadzwonilem za dwie godziny najpierw do firmy kurierskiej - nikt nic nie dostal, towaru nie wydadza. do sprzedawcy - twierdzi, ze wszystko wysylal - poprosilem, zeby przeslal mi korespondencje z firma kurierska na moj adres mailowy zebym mogl sie do tego odniesc - cos tam zamarudzil, ze to musi informatyk i takie tam - skonczylo sie na zapewnieniach, ze wszystko zalatwi.
to, ze sprzedawca nie chce mi przeslac korespondencji z firma kurierska (ktora twierdzi, ze po prostu faks lub mail od nadawcy ze skanem dowodu osobistego lub dowodu nadania załatwi całą sprawę) to dla mnie jasne, ze sprzedawca nic nie robi, aby naprostowac sytuacje.
czemu sie tak gorączkuje? ano raz, ze maszyna mi jest potrzebna do pracy i chcialbym jak najszybciej ruszyc - nie po to kupilem, zaplacilem od razu (sprzedawca dostal pieniazki po chwili), zeby czekac nie wiadomo ile, bo sprzedawcy niechce sie maila napisac do firmy kurierskiej.
dwa, ze sprzedawca juz po pierwszym telefonie, w ktorym probowal mi wmowic, ze towar sprzedaje po cenach netto wydal sie podejrzanym krętaczem.
ktos podpowie jakies rozwiazanie czy po prostu mam grzecznie czekac az sprzedawca laskawie zechce napisac tego maila do firmy kurierskiej...? :/
ma sporo maszyn wystawionych za spore kwoty, ale malo transakcji, same pozytywy
edit:
nie dam linka
kiedyś to było 2 tygodnie, nie wiem jak jest teraz.
Czyli jak się nic nie zmieniło - jeszcze tydzień.
tak swoja droga myslac - chyba sobie odpuszcze kupowanie na allegro, a na pewno placenie za towar z gory:
w lutym zamowilem wizytowki, projekt, kontakt ze sprzedawca/wykonawca - okej. wizytowek ani pieniedzy na oczy nie zobaczylem - po jakims czasie pisalem maile - nie odpisal, dzwonilem - nie odbieral - sprawdzilem konto - po moim zakupie pojawilo sie mnostwo negatywow i konto zostalo zawieszone.
miesiac temu kupilem glosniki i wzmacniacz - ani glosnikow ani wzmacniacza tez nie zobaczylem - na maila tylko sprzedawca od glosnikow odpisal, ze cos tam cos tam, powinny dojsc w czwartek (wczoraj) - poczekam pare dni i bede dalej interwieniowal. wzmacniacz - na maile nie odpisuje - jak bede mial chwilke podzwonie.
ostatnio kupilem uzywana maszyne za pare groszy - okazala sie uszkodzona i niesprawna w ogole do pracy - co prawda naprawa jej zaleja mi godzinke, ale mimo wszystko - na aukcji zadnego slowa o tym.
chyba sie przerzuce na niemieckiego ebay - ma ktos doswiadczenie? ceny mniej wiecej porownywalne...
pechowiec
ja tam nie pamiętam bym kiedykolwiek miał problem z allegro. Może nie przyglądasz się należycie sprzedającym? Dopłać złotóweczkę, ale kup u "słoneczka" czy u człowieka posiadającego "teczuszkę" obok nicka.
Czy przerzucenie się na niemieckiego ebay-a zmienni pechową passę? Któż to wie.. spróbuj ;)
nie dramatyzuj. Na allegro jak i wszędzie - krętaczy pod dostatkiem. Sam zamawiałem towar od supersprzedawcy w listopadzie. Wiedziałem że będę musiał poczekać do stycznia. W lutym po kilkutygodniowych przekładaniach terminu dowiedziałem sie że towaru nie dostanę. Po ciężkich bataliach i krętactwach ze strony sprzedawcy po kolejnych 2 miesiącach wreszcie odzyskałem pieniądze
99% sprzedawców jest uczciwych - nie wiem, czy to kryptoreklama ebaya czy coś, ale wątpie , żeby tam było inaczej.
W razie problemów Allegro pomaga rozstrzygać spory, a w razie jeszcze większych problemów - policja.
Sam posiadam prawie 500 komentarzy, i mimo, że jestem bardzo uczciwym człowiekiem to mam parę negatywów.
Jeden musiałem wystawić , bo kupujący nie dawał przez 1,5 miesiąca znaku życia , drugi - dostałem "podróby", trzecie - jakiś koleś napisał, że za 40 nie sprzeda, tylko za 50 :) (a nie było ceny minimalnej), kolejny nie umiał czytać opisu aukcji (mimo kategorii "uszkodzone", ceny stanowiącej 20% wartości sprawnego oraz zaznaczenia w opisie kilkukrotnie, dużymi literami, że "uszkodzony" (i opis uszkodzenia)) dostałem negatywa że "nie działa!!!".
AloneInTheDark --> No widzisz, a ja na 625 komentarzy na ebay'u mam 0 negatywow.
ja mam ze 3 negatywy - wszystkie odwetowe, ale to cenię na allegro. Na ebayu nie masz możliwości wystawienia negatywa dla człowieka, który Tobie go wystawił. Czyli jak znajdzie się jakiś głupek/konkurencja itp. to dostajesz nega i masz zablokowaną odpowiedz - nie możesz się wytłumaczyć...
Ja mam 100 pozytywów i 1 nega i 1 neutrala. Neutral za to ze cea wysyłki duża (17zł za ps1) i negatyw za to że ORYGINALNA karta pamieci jst nieoryg. i chciał zwrotu pieniędzy.
Maksymalnie firma ma zdaje sie 30 dni na dostawe towaru, a takie pytania najlepiej zadawac na caffe allegro, tam sa bardziej doswiadczone osoby.