Poszukuje jakiegoś prezentu dla 2-letniej dziewczynki. Zależy mi żeby to był jakiś "pouczający" prezent, tzn. chciałbym połączyć zabawę z nauką. Prawdopodobnie najlepsze będą prezenty z Fisher Price-a, ale jestem otwarty na wszelkie propozycje.
Proszę serdecznie o pomoc, bo jestem w kropce. Nie pomogła mi nawet dzisiaj wizyta w dużym sklepie z prezentami dla dzieciaków.
Klocki LEGO. Tylko takie duże, dla dzieci, żeby jej do głowy nie strzeliło, żeby brać je do ust. Chociaż ja od małego bawiłem się tradycyjnymi i nigdy mi nawet do głowy nie strzeliło, by je jeść. Pewnie zbyt szanowałem swoje zabawki.
Ewentualnie kup jej fartuch, miotłę i ścierkę. Niech się przyzwyczaja do prowadzenia domu. Idealne połączenie zabawy z nauką.
Tak, ten post nie mógł być do końca poważny.
[2] Wyborny dowcip. Ha-ha.
Dla 2-dwu latki to każdy misio typu piesek lub kotek z melodyjką w środki będzie odpowiedni
nutka, tam jest napisane juz od 20lat, a on chcial cos dla 2letniego dziecka!
apropo, tez mam niedlugo taka impreze (a dokladniej to 3latka) i kupuje rowerek. :]
nurkaaa --> podobną książeczkę kupiłem parę miesięcy temu.
Myślałem nad pluszakiem, ale to wydaje mi się takie "popularne".
http://www.zabawki-fisher-price.pl/pl,product,garnuszek_na_klocuszek,44.html
Garnuszek na klocuszek FTW!
spoiler start
mmm jakie dobre... moje ciasteczka są mniam mniam, pięć różnych kształtów, każdy w sobie mam, możesz je wyjmować, możesz wkładać też...
- udźwiękowienie pierwsza klasa.
spoiler stop
Tylko nie kupuj pluszaka, to jest zmora totalna jak się tych misiów nagromadzi:( Moja mała ma już całą szafkę zapchaną a bawi się tylko 5 ulubionymi.
Myślę, że odpowiednie będą duże duplo, albo takie pianki z literkami bądź cyferkami w środku, tylko te duże a nie małe.
Taka mała uwaga. Jeśli dziecko małe chce konika polnego i w końcu uda jakimś cudem znaleźć takiego pluszkaka, to nie zdziw się z zawodu dziecka... bo może się okazać, że chciało konika "Pony'ego" :)
Ta nuta z garnuszka nadal siedzi mi w głowie, a moja siostra bawiła się nim ~4 lat temu...
IMO klocki Lego są jednym z najlepszych pomysłów. Rozbuduje wyobraźnię, pobawi się, a no i z jednego zestawu można zbudować masę rzeczy :)
Dzisiaj właśnie oglądałem ten garnuszek na klocuszek, nawet ciekawa się wydawała ta zabawka.
Zastanawiam się właśnie jeszcze nad tymi klockami. Może mógłby ktoś podrzucić jakiś link ?
http://www.ceneo.pl/2231098
http://www.ceneo.pl/Klocki;017P0-251512P11-36943.htm
Tylko klocki nie każde dziecko kmini. Grunt to duży podstawowy zestaw plus później ew. jakieś mniejsze, tematyczne.
Tylko te zestawy już z ludzikami i innymi bajerami to droga zabawa, a duplo dość szybko się nudzą,
więc chyba lepiej trochę poczekać i zacząć kupować lego, te małe.
Lego dla dwulatka są za trudne i mogą być niebezpieczne. Gwarantuję, że moja mała by się nimi udławiła - za ciekawska jest. Duplo - jasne, ale zależy od dziecka. Moja dostała Duplo, ale nie wyraża do wielkiego entuzjazmu. W tej chwili jest na etapie utożsamiania się z lalkami, misiami i pieskami-przytulakami.
Garnuszek na klocuszek, brrr... weź, Denton, mi tego nie przypominaj. Bywa, że w środku nocy przez sen to śpiewam ];> Zabawka jest dobra, ale mała puszczała to w kółko na okrągło (btw. tam są dwie alternatywne muzyczki związane z dwiema cechami klocków - cyfry i kształty). Ale nie wiem czy na długo by Ci starczyła, moja dostała ją na pierwsze urodziny. Przy drugich też się czasem nim bawi, czy na długo to nie wiem, bo w tym wieku dzieci rozwijają się bardzo szybko. Szczególnie chodząc do przedszkola. Pewnie będziesz szukał w przedziale wiekowym "Od 2 lat".
Akurat właśnie ma za dwa tygodnie 2. urodziny. Póki co, też nic nie wymyśliłem :)
PS. Pierwsze słowo, które mówiła to było 'AAALBO', bo jedna z piosenek kończy się na: "aaalbo kółko!". Tatuś sobie podśpiewywał i mała załapała.
PPS. Taaaaak, jest także na etapie rozmawiania przez komórkę. Dwa miesiące temu, zauważyła, że z tatą można pogadać przy okazji jak żona do mnie dzwoni. Nauczyła się, że to trzeba przy uchu trzymać, że się mówi "halo, halo" i że można pogadać. Całe szczęście udało nam się jej już wyperswadować, że z komórek rodziców może korzystać tylko gdy któreś z nas jej da, mając ją na oku. Jeden aparat kiedyś już zniszczyła (czworakowała po terakocie z komórką żony w ręku).
PPPS. Nie powiedziałeś w jakim przedziale cenowym, a prezenty dla dzieci - jak sprzęt komputerowy - nie mają górnej granicy ceny... Jest tam i na przykład aparat fotograficzny dla dzieci. Działający, 50 MB SD. 300 zł :D Ciekaw jestem jak moja by na niego zareagowała. Uwielbia zdjęcia, oglądanie i robienie, bez problemu identyfikuje na nich osoby, rzeczy i miejsca. Ale ciut za drogi i ekstrawagancji jak na zabawkę w tym wieku.
W mojej ocenie powinieneś zrezygnować z interaktywnych zabawek, bo są drogie z dzieciaki szybko się nimi nudzą.
Najlepsze są najprostsze prezenty.
Osiemnastka-Flaszka.
Urodziny-Kasa.
Małe dzieci-pluszaki.
jiser -->
a propos PPPS:
Swojej bratanicy kupiłem jakiś czas temu lalkę Barbie z wbudowaną kamerą "Barbie Video Girl" czy coś takiego. Zapłaciłem stówę bez kilku groszy i zabawy ma mnóstwo. Tyle, że to zabawka dla odrobinę starszych dzieci - moja mała ma pięć lat, Twoja dwulatka raczej sobie z tym jeszcze nie poradzi. Nie mniej, warte zapamiętania - niedrogie, a chwali mi się nowymi filmami, gdy tylko do nich wpadam.
Juanhijuan --> Gdy miała około dwóch lat zajebistym hitem był ten ślimak:
http://www.ceneo.pl/388092
Koncept zabawki prosty, wykonanie ładne (w końcu F-P) i melodyjka upiornie wżynająca się w mózg. ;-> Teraz jej niespełna dwuletni brat przejął ślimaka i też ma mnóstwo frajdy. IMO w przedziale 1-6 nie ma co wydawać kokosów na zabawki. Gremliny zbyt szybko z nich wyrastają, by którakolwiek przetrwała dłużej niż rok-półtora.
Zastanawiam się jeszcze nad takim "laptopem". Niby jest to prezent przeznaczony dla dzieci od 3 lat, ale będąc ostatnio u niej zauważyłem pełno książeczek z Fisher Price-a, jakieś gąsienice itp, więc może jej kupić jakiś prezencik na później ? Zresztą razem z rodzicami będzie już mogła się bawić "laptopem".
http://allegro.pl/fisher-price-edukacyjny-laptop-interaktywny-i1859265120.html
Juanhijuan ~~~>
Też zwróciłem uwagę na ten "laptop". Ciekaw jestem jak w praktyce wygląda ta jego "interaktywność". Ale na dwie rzeczy zwrócę Ci uwagę. Po pierwsze, do czytania przysposabiane są 3-latki. Nie to, żeby wcześniej nie można czegoś pokazać. Ale, co ważniejsze(!), współcześnie odchodzi się od uczenia czytania przez literowanie, przez uczenie liter. Obecna dydaktyka polega na uczeniu czytania sylab bądź całych słów, dokładnie tak jak czytają dorośli. Literowanie niestety (statystycznie) może prowadzić do utknięcia na jakiś czas na etapie dukania. I ja się z tym zgadzam, gdy miałem okazję obserwować niektórych moich uczniów.
Pan P. ~~~>
Jasne, też uważam, że za wcześnie dla niej na to. Miałaby choćby manualne trudności z utrzymaniem aparatu do zrobienia zdjęcia. To raczej na przyszłe (3. lub 4.) urodziny.
kardio, pomijając oczywiste kretyństwo wypowiedzi, przeczytałeś Ty w ogóle tytuł wątku?
LEGO! :D
Edit: To inaczej... LEGO DUPLO! :D
Lego xd jasne połknie te małe klocuszki i co ? Najlepiej to kupić jakaś maskotkę miłą w dotyku co gada ,hehe :D
Domek73 Patrząc na datę założenia tego wątku nie uważasz, że to trochę nie w porę?