autor: Maciej Śliwiński
Recenzja gry Hearthstone: Heroes of WarCraft - darmowa karcianka dla mas
Po wielu miesiącach intensywnych testów, darmowa gra Hearthstone: Heroes of WarCraft jest już dostępna w pełnej wersji. Jak Blizzard poradził sobie z pierwszą w swojej historii karcianką? Nadzwyczaj sprawnie i dobrze.
Recenzja powstała na bazie wersji PC.
- Niesamowita grywalność;
- Proste do opanowania podstawy, ale gra staje się wymagająca dla zaawansowanych graczy;
- Znane z innych gier Blizzarda poczucie humoru;
- Bardzo dobry balans bohaterów i kart;
- Współpraca Blizzarda ze społecznością.
- Niewiele trybów rozgrywki.
Hearthstone cieszył się niesamowitym zainteresowaniem od czasów zamkniętej wersji beta. Klucze za pokaźne kwoty rozchodziły się jak świeże bułeczki: graczy przyciągała magia Blizzarda, a także sama idea karcianki, czyli czegoś nowego w dorobku amerykańskiej firmy. Era testów to już jednak historia. Od kilkunastu dni gra jest pełnoprawną produkcją, możemy więc wreszcie pokusić się o jej ocenę. Zacznijmy od tego, że Hearthstone jest rozrywk dla każdego i nie wymaga od nas znajomości innych karcianek, np. Duel of Champions. Po kilku partiach rozegranych z komputerem lub normalnym przeciwnikiem poznamy podstawy i bez problemu odnajdziemy się w trakcie walki. Duża w tym zasługa samouczka, który krok po kroku objaśnia wszystkie zasady. Fakt, że tytuł jest tak bardzo przyjazny dla początkujących, brzmi zachęcająco, a co również istotne, ta prostota zaprasza do zgłębiania jego tajemnic.
Ma to duże znaczenie, gdyż pojęcie podstaw jest tylko małym krokiem do poważnych rozgrywek i epickich starć z prawdziwymi rywalami. Podobnie jak w swoich innych produkcjach, tutaj również Blizzard trzyma się zasady „łatwa do opanowania, trudna do wymasterowania”. Po ukończeniu samouczka możemy awansować bohaterów na kolejne poziomy doświadczenia, zdobywając przy tym karty charakterystyczne dla danej postaci. Po przekroczeniu dziesiątego progu, kiedy dysponujemy już podstawową talią, zaczyna się właściwa zabawa.
W grze dostępnych jest dziewięciu śmiałków, świetnie zresztą znanych z uniwersum WarCrafta. Każda z klas postaci ma swoją własną, indywidualną umiejętność oraz zestaw kart, które niejako determinują sposób prowadzenia gry. I tak na przykład szaman potrafi przyzywać na stół totemy, kapłan leczy siebie i swoich stronników, a mag jest w stanie eliminować wrogów, używając ognistego pocisku. Warto tutaj wspomnieć, że wszystkie te unikalne umiejętności są bardzo przemyślane, a ich wykorzystywanie w trakcie rozgrywki jest wskazane z uwagi na możliwości talii poszczególnych postaci.
Same karty dzielą się na dwa typy – tzw. stronników oraz zaklęcia. Każda z klas posiada podstawowy deck, charakterystyczny tylko dla siebie i uzupełniony o karty neutralne. Jeśli ktoś grał wcześniej w World of WarCraft lub od biedy w Diablo III, bez problemu odnajdzie się w różnobarwnych oznaczeniach – zwykłe karty są białe, nieco lepsze pomalowano na niebiesko, fioletowe to epickie, a pomarańczowe: legendarne. Dodatkowo wyrzucani na wirtualny stół stronnicy posiadają konkretne zdolności – może być to prowokacja, zwiększenie siły zaklęć czy wyciszenie konkurencyjnego stronnika. Możliwości jest sporo, tym bardziej że istniejące zależności pomiędzy poszczególnymi sojusznikami czy czarami często dają dodatkowe bonusy. Kluczem do sukcesu, a przede wszystkim świetnej zabawy, jest dobieranie kart w taki sposób, aby osiągnąć jak najwięcej korzyści ze wspomnianych kombinacji.