autor: Szymon Liebert
Recenzja gry Dragon's Dogma: Dark Arisen na PC - jak zabić smoka na klawiaturze i myszce?
Dragon’s Dogma to jedna z najbardziej zjawiskowych gier RPG poprzedniej generacji konsol. Teraz ta szybka i klimatyczna produkcja o walce z potworami rodem ze świata fantasy trafia na PC.
Recenzja powstała na bazie wersji PC.
- porządna i dość stabilnie działająca konwersja;
- podstawowe opcje dla pecetowych graczy (4K, brak limitu FPS);
- dobrze działające sterowanie klawiaturą i myszką;
- dodatek Dark Arisen i parę ułatwień rozgrywki w pakiecie;
- możliwość zagrania w jedną z ciekawszych produkcji siódmej generacji konsol.
- w niektórych momentach na padzie gra się jednak wygodniej;
- brak większych poprawek wizualnych;
- kilka wpadek i niewykorzystanie w pełni układu klawiatury.
Dragon’s Dogma to jedna z moich ulubionych gier poprzedniej generacji konsol – RPG akcji, prezentujące samą esencję podróżniczych, awanturniczych czy heroicznych opowieści fantasy. W produkcji Capcomu jak w chyba w żadnej innej grze czułem się naprawdę uczestnikiem przygód rodem z kart powieści o Conanie, Geralcie, Gandalfie i innych ikonicznych bohaterach. Przy tym wszystkim tytuł zachwycał świetnym systemem walki, budzącymi respekt przeciwnikami czy wreszcie przedziwną narracją i fabułą, która swoją oszczędnością i wycofaniem kojarzyła się z Dark Souls, ale w kompleksowym epilogu eksplodowała interpretacjami i domysłami, na naszych oczach obnażając oblicze oglądanego przez tyle godzin świata. Dragon’s Dogma serwuje być może najlepszy, a na pewno najbardziej „transcendentalny” finał gry RPG, jaki kiedykolwiek widziałem...
...ale to jeszcze nie koniec, bo Dragon’s Dogma powraca w wersji Dark Arisen przeznaczonej na pecety. Posiadacze komputerów dostają w pakiecie podstawową przygodę, dodatkową kampanię Dark Arisen dla naprawdę mocnych postaci oraz... no właśnie, co jeszcze? Z doświadczenia wiemy, że konwersje, szczególnie japońskich gier, narażone są na pewne, nazwijmy to łagodnie, wypadki przy pracy. Czy Dragon’s Dogma nie padła ofiarą tej klątwy?
Na łamach naszego serwisu dostępne są również recenzje konsolowych wersji gry:
- Recenzja gry Dragon’s Dogma (8.5/10)
- Recenzja gry Dragon’s Dogma: Dark Arisen (8.5/10)
Czym jest Dragon’s Dogma i co dostajemy na PC?
Dragon’s Dogma to gra RPG dość interesująco modyfikująca pewne gatunkowe klisze. Wcielamy się w raczej anonimowego mieszkańca małej wioski Cassardis, który zostaje naznaczony przez smoka – bestia wyrywa serce śmiałka i rzuca mu wyzwanie. Bohater chwyta za miecz, łuk lub magiczną różdżkę i rusza w bój z potworami, by wypełnić pradawne proroctwo oraz odzyskać dość istotny dla funkcjonowania organizmu narząd. Gra prowadzi narrację w sposób raczej zdystansowany czy wręcz oniryczny, ale posiada ciekawie skonstruowany świat, co pokazuje dopiero zakończenie. Ukończenie przygody zajmuje kilkadziesiąt godzin, podczas których eksplorujemy szereg powiązanych ze sobą, dość obszernych lokacji, gdzie wykonujemy zadania. Zwykle polegają one na wybijaniu bestii inspirowanych mitologią lub literaturą fantasy. Esencją rozgrywki jest więc mocno energetyczna walka – w końcu odpowiadają za nią ludzie znani z Devil May Cry. W akcji Dragon’s Dogma okazuje się niemal slasherem, wzbogaconym o świetne patenty, z których największe wrażenie robi motyw łapania i wspinania się. W żadnej innej grze, jeśli nie liczyć Shadow of the Colossus, nie możemy wdrapać się na grzbiet cyklopa, by wyłupić mu jedyne oko. Inną ciekawostką są tak zwane „pionki” – kompani gracza przyzywani z tajemniczej krainy Everfall i wyposażeni w dość urocze skrypty sztucznej inteligencji. Każda osoba tworzy podstawowego towarzysza tego typu i może później udostępnić go innym graczom. W ten sposób konstruujemy liczącą czterech członków drużynę.