Produkcja Max Payne 3 może kosztować ponad 100 milionów dolarów
Produkcja trzeciej części serii Max Payne może ostatecznie kosztować Rockstar ponad 100 milionów dolarów.
Michał Kułakowski
Rockstar musi pokładać ogromne nadzieje w trzeciej odsłonie serii Max Payne, której przyszłoroczna data premiery została oficjalnie potwierdzona kilka dni temu, ponieważ według serwisu industrygamers przewidywane koszty produkcji tytułu mogą sięgnąć sumy prawie 105 milionów dolarów, co zbliża budżet gry do nakładów znanych z hollywoodzkich superprodukcji. Oznacza to też, że aby włożone w tytuł pieniądze mogły się w ogóle zwrócić, musi ona trafić do przynajmniej czterech milionów nabywców.
To niebezpieczna gra ze strony lubiącego ryzyko dewelopera. Podobny finansowy „zakład” mogliśmy zaobserwować w przypadku Red Dead Redemption, w którego ogromny sukces, początkowo nie wierzyło zbyt wielu branżowych specjalistów. Czas pokazał, że Rockstar postawił na właściwego konia, ale dobra passa nie może trwać wiecznie. Firma, której taktyka polega na wpompowywaniu ogromnych sum w kolejne projekty, na razie osiąga same sukcesy, ale wystarczy, że nowy Max Payne nie będzie tak dobry jak przewidują gracze, a deweloper może mieć bardzo poważny problem.

Na razie, analitycy przewidują, że Rockstar także tym razem wywinie się z nieciekawej sytuacji i uda mu się zbilansować koszty, a nawet zarobić na nowej grze. Przypomnijmy, że poprzednie części Max Payne rozeszły się na wszystkich platformach w liczbie około 7 milionów egzemplarzy, z czego większość przypadała na pierwszą część cyklu. Trzecia część serii musi więc osiągnąć wynik zbliżony do jedynki, żeby okazać się dochodowym interesem i zadowolić udziałowców jej producenta.
Więcej:Te sceny z GTA 5 nie miały nigdy ujrzeć światła dziennego. Kompilacja pokazuje kreatywność Rockstara

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
Azerath Senator

nie wyobrazam sobie jak gra za ponad 100 milionow mogla by byc nie warta kupna
Takie Too Human kosztowało bodajże 86 milionów dolarów, a oceny zebrała mocno średnie, żeby nie rzec niskie (chociaż się później mówiło, że nie całkiem zasłużenie, bo była w miarę dobra, tyle że twórcy przehypowali tytuł i nijak nie mogli sprostać wyobrażeniom graczy). Albo taki Driv3r za chyba 60 milionów baksów to już w ogóle. Wszystko rozbija się o to, jak ktoś te pieniądze wydaje. A że w tym przypadku mowa o Rockstarze, to nie ma się co martwić. Dostaniemy kolejny hit zasługujący na 10/10. A ile w tym będzie starego Maxa? Zapewne mało. Szkoda, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
spoiler start
Chociaż Max po zakończeniu dwójki, w którym ginie Mona byłby pewnie mocno zdewastowany psychicznie i z chęcią zobaczyłbym taką właśnie najmroczniejszą część Maxa z jakimiś bardziej odjechanymi schizami i może wyborami moralnymi.
spoiler stop
b4r4n Generał
Może do kupy tyle wyjdzie jak się weźmie pod uwagę wszystkie przekładania i zmiany koncepcji...
Henrar Generał

Bardzo dobrze, że Rockstar postanowiło pójść swoją drogą a nie kopiować pomysłów z Remedy. Przynajmniej wprowadzą trochę świeżości w tytuł i nowy styl.
zanonimizowany471936 Chorąży
100 milionów? Ta gra nie może się nie udać. Widać Rockstar szykuje dla nas kolejną superprodukcję i błagam nie porównujcie IV do wiedźmina bo w IV jest o wiele więcej detali, za które trzeba przecież zapłacić. Co do NY to bodaj w MP3 mają być retrospekcje i szczerze mówiąc bardzo chętnie zobaczę jak max będzie się staczał na samo dno. Jutro trailer i coś czuje, że zwali nas z nóg. Zresztą wymienię kilka rzeczy w IV, które wpływają na koszty
-od diabła pojazdów
-masa budynków
-ogromna ilość różniących się od siebie ludzi
-silnik Euphoria
-piosenki w radiu(licencja)
-ogromne miasto
-trzeba zapłacić aktorom za podłożenie głosu
To są główne rzeczy, które wpływają na koszty.