Polski dubbing, jaki znamy, może wkrótce wymrzeć. Zwłaszcza w grach wideo
Teraz są artykuły za paywallem? XD Zmierzacie ku upadkowi coraz większymi krokami, gratuluję.
Jeśli ktoś płaci żeby móc czytać wasze mierne artykuły kopiowane z reddita to gratuluję.
O... jakiś ciekawy artykuł o tym, dlaczego polski dubbing, jaki znamy, może wkrótce wymrzeć. Zwłaszcza w grach wideo.
Kliknę w artykuł i się do wiem...
A nie... jednak nie xD
Coś mi się cała zawartość tekstu nie wyświetla. Admini coś z tym mają zamiar zrobić czy będą czekać z założonymi rękami aż im ktoś problem zgłosi?
Ja mam spory problem z tym, że teraz napisy tłumaczone są w translatorze ze słabą, albo wręcz zerowa korekcją.
Oby nie było tak z ...
Zostało jeszcze 88% zawartości tego komentarza, którego nie widzisz w tej chwili ...
Ciekawe, że jak pojawia się temat dubbingu to nagle wszyscy znają perfekt angielski XD.
A jak nie ma w jakiejś grze tłumaczenia to buuu jak oni nas traktują Xd. Ciekawe.
O... jakiś ciekawy artykuł o tym, dlaczego polski dubbing, jaki znamy, może wkrótce wymrzeć. Zwłaszcza w grach wideo.
Kliknę w artykuł i się do wiem...
A nie... jednak nie xD
Dubbing w grach video?
Gram głównie w indyki i w ostatniej dekadzie mogę policzyć gry z nim na palcach jednej ręki... dzisiaj napisy to czasem cud jak się pojawią.
Wylaczylem Adblocka, a nadal nie widze reszty tekstu. Co robie nie tak?
Taki fajny, sądząc po tytule artykuł i kij, nie przeczytam do końca, trudno.
Polskie głosy w grach to chyba przestały być regularnie dodawane wraz z końcem CeDePu jako dystrybutora gier, tak mi się wydaje
Coś mi się cała zawartość tekstu nie wyświetla. Admini coś z tym mają zamiar zrobić czy będą czekać z założonymi rękami aż im ktoś problem zgłosi?
Specjalnie stworzyłem konto żeby Ci dać like... A może o to im chodziło w tym wszystkim?!
Teraz są artykuły za paywallem? XD Zmierzacie ku upadkowi coraz większymi krokami, gratuluję.
Jeśli ktoś płaci żeby móc czytać wasze mierne artykuły kopiowane z reddita to gratuluję.
Się tutaj co niektórzy obudzili. Redakcja doskonale zdaje sobie sprawę jak wyciskać cytryny. Bagno za darmo, a ciekawe artykuły płatne. Tak już jest od dłuższego czasu.
A więc to tak, darmowe clickbaity dla januszy, a teoretycznie wartościowsze teksty za paywallem.
Ale największy przekręt GOLa to gamepressure.com, czyli taka jakby kalka gry-online, tylko po angielsku. Tylko że tam wszystkie poradniki nie są płatne (a w każdym razie nie były kiedy je czytałem lata temu)
Ale największy przekręt GOLa to gamepressure.com, czyli taka jakby kalka gry-online, tylko po angielsku. Tylko że tam wszystkie poradniki nie są płatne (a w każdym razie nie były kiedy je czytałem lata temu)
Podobnie jest z recenzjami. Można odnieść wrażenie, że recenzji na angielskim "GOLu" jest więcej (zwłaszcza jeśli chodzi o mniej popularne gry). Mam tutaj na myśli chociażby najnowszego WRC. Owszem, jest to gra AAA, ale jednak gry wyścigowe/rajdowe nie są aż tak popularne jak strzelanki czy RPG. A mimo to na GamePressure pojawiła się recenzja tej gry, a na GOLu nadal jej nie ma.
Cóż, patrząc na jakość wielu tłumaczeń (nawet nie dochodząc do samego dubbingu), płakać nie będzie po czym. W erze wielkich wydawców oszczędzających na czym popadnie, nie mamy co liczyć na solidne tłumaczenie starające się przełożyć żarty, itp. na dany język. Bardzo rzadko trafia się tytuł z solidnie przygotowanym tłumaczeniem.
Dostaniemy za to masę błędnych tłumaczeń podstawowych zwrotów, bo tłumaczom dano tylko goły tekst bez kontekstu. To niestety nie są czasy Shreków czy filmowego Asteriksa, gdzie rzeczywiście tworzono solidne lokalizacje.
Tak naprawdę jedyna gra z ostatnich 10 lat jaką zapamiętałem z dobrego polskiego dubbingu, to Wiedźmin 3. We wszystkie inne grałem z angielskim dźwiękiem, a nierzadko (z powodu robionych po taniości tłumaczeń tekstu) nawet z angielskimi napisami.
"Nie spi w nocy bo trzyma karte graficzna" moze ktos by kupil, za jakis tam dubbing nikt nie zaplaci. Podstawy dziennikarstwa panowie i panie !!!
Ten przykładowy "nie śpi w nocy bo trzyma kartę graficzną" zarobi na siebie sam, przyciągając potężną liczbę czytelników casualowych i wymagając relatywnie niewielkich nakładów pracy. Stworzenie ambitnej publicystyki wymaga o wiele większych nakładów pracy i zainteresuje tylko niewielką niszę core'owych odbiorców.
Powiedzmy, 2 godziny pracy przynoszące kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń kontra 2 tygodnie pracy przynoszące kilka tysięcy wyświetleń. Z czysto finansowego punktu widzenia treść ambitna w wersji darmowej nie opłaca się.
I dlatego jest zarówno w internecie, jak i prasie wypierana - nie tylko na Gryonline, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Zanika. Ratunkiem dla niej jest dodatkowe finansowanie od jeszcze mniejszej niszy ludzi, którzy nie tylko chcą ambitne treści czytać, ale gotowi też są za nie zapłacić.
Dla portali to nie jest wybór między "treści ambitne za darmo albo za paywallem". Czasy takich wyborów przeminęły razem z dominacją Google Discovera i innych algorytmów, które decydują co czytają masy. To jest wybór między "treści ambitne za paywallem albo nie tworzone wcale".
Podzieliłeś się z nami podstawami dziennikarstwa, więc odwdzięczam się lekcją dziennikarstwa z poziomu średnio zaawansowanego :)
Premium płacę za poradniki, za coś takiego, to ja dziękuje :)
Za paywalla nie zajrzę, ale zaryzykuję kontrtezę - dobry polski dubbing może przeżyć renesans. Polscy tekściarze w kombinacji z wybranymi polskimi aktorami mogliby eksportować swoje adaptacje w różnych wersjach językowych.
Ja mam spory problem z tym, że teraz napisy tłumaczone są w translatorze ze słabą, albo wręcz zerowa korekcją.
Oby nie było tak z ...
Zostało jeszcze 88% zawartości tego komentarza, którego nie widzisz w tej chwili ...
Nie czytałem, bo paywall.
Ale jestem przekonany, że za 1-2 lata, dubbing w grach przeżyje renesans za sprawą AI.
Np. Aktorzy głosowi nagrają kwestie po angielsku, a AI przeniesie je na dubbing na resztę języków, zachowując głos aktora, jego intonację, akcent, itd., czyli to wszytko co znalazło się na oryginalnym nagraniu. Następna AI dostosuje ruch mięśni twarzy i ust postaci w grze do nowego języka.
Ale to nie wszytko, bo za 2-4 lata, nie będą już potrzebni aktorzy głosowi, bo AI może do tego czasu sama przenieść teksty dialogów na głos, włącznie z charakterystycznymi cechami głosowymi, według wskazówek scenarzysty dialogów.
Branża filmowa już "trzęsie portkami" z powodu AI, w tym aktorzy, co ostatnio się odbiło strajkami w Hollywood.
A dla nas to dobra informacja, bo czasami aktorzy głosowi, jacy zostali wykorzystani w lokalizacji na nasz język, to pozostawiają wiele do życzenia z kunsztem aktorskim, lub dostajemy tylko napisy kinowe. ;)
Głupoty opowiadasz, że nie ma żadnych. Są takie, gdzie polski dubbing jest dużo lepszy niż angielski. I fakt, że polski dubbing zmiażdżył angielski przyczynił się mocno do kultowości tych gier w Polsce np:
Baldur's gate 1 i 2, The Longest Journey, Syberia 1 i 2, Gothic 1 i 2, Rayman 3. Uzbierałoby się spokojnie z kilkadziesiąt produkcji, gdzie angielski dubbing wypadł słabiej od naszego.
Dobra, przyznawać się kto ma ten abonament premium :P
spoiler start
Tak, wiem że pokazuje vipa xd
spoiler stop
Samo płacenie aby obejrzęc jakiś artykuł to głupota
"Zostało jeszcze 88% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/polski-dubbing-jaki-znamy-moze-wkrotce-wymrzec-zwlaszcza-w-grach/zdef2"
Gdyby tak autorka jeszcze przeprowadziła badanie jak duży jest wpływ (pozytywny) dubbingu na sprzedaż gier czy oglądalność w kinach. VOD bez lektora czy dubbingu to już w ogóle w Polsce nie mają racji bytu - patrz nędzna liczba subskrybentów apple.
Ciągle mamy dużą liczbę gier z dubbingiem i ja, grając w 3-5 gier rocznie wybieram tylko te z polskim dubbingiem. Gry SONY i CD Projektu wystarczają mi w zupełności.
Polski dubbing jaki znam ja, w grach, to w 90%+ przypadków tandeta, więc różnica będzie żadna, więc niech wymiera, fanów jakości to obejdzie tyle co nic.
Co więcej - ostatnimi czasy nie da się tego gówna wyłączyć z pozycji menu gry, a systemowo, językiem konsoli (choć i to nie pomaga). Przecież ostatnie 2-3 NFSy to jest jakaś infantylna masakra.
Mało jest gier, w które jestem w stanie grać z polskim dubbingiem.
Pewnie nie zadziwię nikogo, gdy napiszę, że chodzi o serię gier Gothic, Wiedźmin i Diablo. Jak nic do tych gier polski dubbing, który był jednocześnie genialnie wykonany, zwyczajnie pasuje. Wręcz ma się wrażenie, że polski dubbing uwiarygadnia świat tych gier.
Z kolei już w takim np. Cyberpunku czy Dying Light, mimo iż były to polskie gry, dubbing z automatu przełączałem na angielski, bo z polskim nie byłem w stanie grać.
Pamiętam jeszcze że genialny polski dubbing który jednocześnie pasował do klimatu gry, był w Battlefield: Bad Company 2, i w zasadzie nie pamiętam więcej gier z polskim dubbingiem które by oddawały.
Pomijam takie gry, które polski dubbing otrzymały, jak np. Twierdza, Polanie 2, czy inne tego typu gry w których, narracja nie gra pierwszych skrzypiec.
Szczerze, to poza absolutnymi klasykami i grami które pochodzą z naszego kraju, wszystko wole ogrywać w oryginale.
Ciekawe, że jak pojawia się temat dubbingu to nagle wszyscy znają perfekt angielski XD.
A jak nie ma w jakiejś grze tłumaczenia to buuu jak oni nas traktują Xd. Ciekawe.
To nie jest ogólnopolska mentalność tylko nakładka z mazowieckiego rozumienia patriotyzmu. Polacy w zaborze rosyjskim przejęli z Rosjan ten okropny fetyszyzm męczeństwa i defetyzmu, a PRL (jako satelita rosyjskojęzycznego ZSRR) rozpropagował toto w oficjalną formę wyrażania tożsamości etnicznej :)
A może... W jednym i drugim przypadku wypowiadają się inni ludzie? Nie, to przecież niemożliwe!
Ja jestem tego zdania, że lepiej mieć wybór, niż go nie mieć. Jak się nie podoba to zawsze można zmienić na angielski.
Akurat dubbing nie zawsze jest mocną stroną w grach. Czasami psuje immersję w dzisiejszych tytułach przez co wydaje sie jakby grało się w jakis amatorski tytuł. Są wyjątki takie jak Wiedźmin, Uncharted czy Tomb Raider ale jednak zawsze lepsza będzie oryginalna ścieżka i polskie napisy
Ja tak mam przy Cyberpunku 2077 (wraz z Phantom Liberty), pomimo ze dubbing pl nie jest zły i jest kawał świetnej roboty, to lepiej mi się gra z angielskim, bo parę postaci dziwnie brzmi i nie pasuje do nich głos. Z kolei Diablo 4 pl dubbing jest wyśmienity i super mi się z nim gra :D
Zgadzam się. Często w oryginale głosy są nagrane "na poważnie" - nie odbiegają od nagrań w filmach - natomiast w dubbingu gier często mam wrażenie, że aktorom wydaje się, że nagrywają do bajki/filmu animowanego - jest przesadna intonacja, podkręcone
maniery. Jak odpalił mi się Doom Eternal po polsku to źle mi się tego słuchało. Do tego dochodzi rozpoznawalność i dopasowanie głosów znanych aktorów - np. Troy Baker w Death Stranding był świetny.
To jest stara szkoła dubbingu wywodząca jeszcze się z animacji. Masz grać tak jakby ta rola była twoją życiową szansą i w grach akcji wychodzi to teatralnie (bo nagrywają na sucho). Ten dublaż tylko do RPG się nadaje bo tam trzeba czytać ściany tekstu.
Większość to widzę ma zapłon jak polonez w zime. 20 lat trzeba tu płacić żeby mieć dostęp do 100% strony, spoko ich dezycja. TYLKO CZEMU QWA NIEMIECKA WERSJA OD ZAWSZE BYŁA ZA FREE. Tak, następne info dla spostrzegawczych. Są wersje GOLa w różnych krajach
Jak jest to zawsze wolę dubbing bo po prostu tak lepiej się gra i lepiej brzmi.
"Wiedźmin" to jedyna gra po polsku, w którą grałem, więc przesadnie rozpaczać nie będę. Natomiast chowanie jedynych w miarę ciekawych materiałów za paywallem to... tak jakby w "Wiedźminie" polski dubbing zabrali. Żałosne.
Doskonały artykuł! Zgadzam się w 100%. Nie potrzebuję czytać pozostałych 88%. Super, że mi daliście o tym znać.
Akurat w większości gier polski dubbing w porównaniu do angielskiego wypada bardzo kiepsko. Jedyna gry, której nie wyobrażam sobie z innym dubbingiem niż polski to wiesiek
Bo to dubbing natywny, więc nie masz sobie czego wyobrażać. Dość logiczne, że ciężko o lepszy.
Akurat w większości gier polski dubbing w porównaniu do angielskiego wypada bardzo kiepsko.
Mylisz się lub znasz mało gier.
Wiesiek miał bardzo dobry dubbing. Też sobie nie wyobrażam nawet jakby postacie miały mówić po angielsku czy w innym języku.
W Wiedźminie raczej był kapitalny Rozenek, cała reszta jest taka sobie. Po angielsku słychać, że ten świat jest zróżnicowany geograficznie, ludzie ze Skellige brzmią inaczej niż wieśniacy spod Oxenfurtu. A w polskiej lokalizacji wszyscy mówią tak samo. W dodatku tymi samymi głosami, które słychać we wszystkich niemal grach od czasów Gothika.
Gdy Geralt spotyka w kasztelu Wrońce pochodzącą ze Skellige Yoanę mówi do niej "Masz dziwny akcent" a ona brzmi dokładnie tak samo :)
Zazwyczaj nie narzekam na dubbing w grach ale po przetestowaniu Battlefield 2042 to lepiej żeby go chyba nie było. Może nie jest wiele tego dubbingu w tej grze ale słuchając teksty wypowiadane przez postacie aż mnie skręcało.
I dobrze. Nie oszukujmy się, ale czas DOBRYCH lokalizacji w Polsce skończył się prawie 20 lat temu. Niemal wszystkie klasyki dubbingu pochodzą z przełomu wieków (z paroma wyjątkami oczywiście) a i tak obiektywnie patrząc spora ich część jest po prostu przaśna (pierwszy Max Payne zdubbingowany przez zaledwie cztery osoby, w tym Pazura w głównej roli - jedna babka odgrywała wszystkie postaci kobiece, a dwóch gości na przemian całą resztę). Wynika to między innymi z faktu, że im bardziej umowna oprawa tym bardziej jakikolwiek głos do niej może pasować. Dlatego dubbingi nadal świetnie spisują się w filmach animowanych i produkcjach dla najmłodszych. Ale tak jak filmy aktorskie zdubbingowane brzmią co najwyżej średnio, tak im bardziej realistyczna grafika i postaci wyglądające jak prawdziwi ludzie, nierzadko o aparycji konkretnych aktorów i ich głosem mówiący, sprawia, że ten rozstrzał coraz mocniej razi. Jak widzę na ekranie Willema Defoe to oczekuję, że będę słyszał Willema Defoe a nie Więckiewicza. Tym bardziej, że nadal lokalizacje nagrywane są w ciemno i aktorzy nie do końca wiedzą jaką scenę odgrywają i jak mają się zachować, przez co czasem emocje w głosie rozjeżdżają się z tym co widać na ekranie. Drugim problemem jest mała różnorodność języka polskiego, nie mamy żadnych uniwersalnych odmian czy akcentów i polonizacje gier ze zróżnicowanych etnicznie światami jak choćby Wiedźmin 3 brzmią po prostu jednakowo bo wszyscy mówią piękną polszczyzną bez żadnych dodatkowych nut, niezależnie czy pochodzą z Temerii czy Skellige. Zawsze przypominam sobie wtedy co jeden pracownik Techlandu odpowiedział na pytanie dlaczego Dead Island nie ma pełnej lokalizacji - nie po to z trudem szukali aktora głosowego z jakimś egzotycznym akcentem by to potem wypłaszczyć przy dubbingu. Do tego dochodzi jeszcze współczesne rozdrobnienie produkcji, bo przecież do gry co chwila dochodzi nowy content i czasem wydawcy nie chce się skrzykiwać ponownie całej obsady (której trzeba przecież za to zapłacić) by nagrali dwie nowe linijki tekstu i potem mamy takie kwiatki jak Mass Effect 2.
Lokalizacja kinowa jest optymalnym rozwiązaniem. Można posłuchać oryginalnej obsady i poczytać dialogi po polsku. Jest też tania przez co łatwa do wdrożenia.
Ja się z rodzimego dubbingu cieszę, że porzucili w końcu na dobre używanie słów których się nie używa (poza "zboczonymi" nauczycielami j.polskiego), w codziennym życiu. A już na pewno nie "ulicy", a na milion procent nie będąc sebixem/prostym facetem, gdzie ten drugi jeszcze wyczuwalnie ma o do ciebie bardziej problem niż pytanie + często dziwne akcentowanie. Uncharted zaczął tę ewolucję. Przełamaniem był TLOU ba nawet jest lepiej niż wersja ang a napewno Joel. Przechodzę teraz sobię drugi raz Death Standing i kompletnie mi z głowy wypadło po latach, że ma spolszczenie pełne i gram z przyjemnością
No na litość boską.
Płacić za możliwość przeczytania tzw. artykułu ?
Jest takie powiedzenie /// Pycha kroczy przed upadkiem ///
IDEALNIE pasuje do innego swego czasu NAJWIĘKSZEGO pisma op grach, czyli CD ACTION.
Kiedyś była to potęga w Polsce.
Niestety, zaczęli się zachowywać DOKŁADNIE TAK SAMO jak teraz GOL.
W efekcie, pismo to spadło do roli jakiejś tam gazetki, w dodatku wydawanej raz na kwartał, a i tak ledwo dyszącej.
Patrząc na to co się wyprawia na GOL-u jestem PRZEKONANY PONAD WSZELKĄ WĄTPLIWOŚĆ, że wielkimi krokami zbliża się do "sukcesu" CD Action.
===================
Jeśli zaś o dubbing chodzi, to .... chyba nie ma o czym pisać.
W skrócie .... ŻAŁOSNE TO JEST w 98% przypadków .... w 1% jest tragikomiczne, a tylko w jednym dobre.
Tak naprawdę, jedyny dobry dubbing jaki słyszałem w jakiejkolwiek grze, to był w pierwszej odsłonie STALKER-a.
Dobry był, bo po prostu ktoś tam zastosował moim zdaniem jedyny sensowny pomysł na dubbing, czyli przeniósł wprost sposób w jaki dubbinguje się wfilmy w Polsce, a mianowicie JEDEN lektor (w tym przypadku Mirosław Utta) czytał cały tekst.
Takie coś, pozwala słyszeć oryginalne głosy, a lektor (jeśli dobry) jest "przezroczysty" dla widza, czyli oczywiście odczytuje tekst, ale .... słyszący go sądzą, że mówi postać z gry, słysząc przy tym oryginalny głos postaci.
Całość pozwala ZACHOWAĆ klimat i nie razi w żadnym stopniu.
Fajnie by było na zachętę co jakiś czas (nie co rok!) dać ciekawy artykuł za darmo. Inne sposoby stosowane przez GOL wkurzają.
Wybrane treści Premium publikujemy za darmo :) Ostatnio bez ograniczeń mogliście przeczytać np. ten artykuł https://www.gry-online.pl/opinie/play-of-battle-to-brakujaca-gra-paradoxu-rozmawiamy-o-niej-z-jack/zceeb
A wcześniej ten https://www.gry-online.pl/opinie/ten-npc-do-mnie-mowi-czyli-psychologia-burzenia-czwartej-sciany-w/zdee3