Wykup pogrążonego w kryzysie Ubisoftu przez chiński Tencent wraca na języki. Założyciele francuskiej firmy walczą ponoć o zachowanie kontroli
Ja tam jestem zdania, że każda europejska firma wpadającą w chińskie lub amerykańskie łapy to nieszczęście.
Ubi to nie tylko Asasyny czy Far Cry. To dziesiątki innych gier różnych gatunków jak Anno, Rayman, Just Dance, Tom Clancy, Valiant Hearts, The Crew, Avatar, Beyond Good &Evil i tak dalej.
I nawet jak ostatnie Settlersy, Skull&Bones czy Star Warsy są kiepskie, to i tak robią dużo innych, niezłych albo świetnych produkcji. Więc nie kibicowałbym zniszczeniu kolejnego europejskiego studia albo oddaniu ich w chińskie ręce.
Przecież to nie jest biznes który ma problemy przez warunki zewnętrzne, polityke, "normy ekologiczne" czy szastanie chemią i niewolnictwem w krajach 3 świata z którymi musi konkurować.
Problemem ubi jest przecież ewidentnie złe zarządzanie - który z całej litanii ich problemów był spowodowany czymkolwiek innym niż durną/złą decyzją podejmowaną przy mocnym uzasadnieniu: "bo ja tak chce - nie podoba się to spie..." ?
Osobiście nie kojarzę nawet jednego.
Oj Ubi, doskonale wiecie co zrobić. Wystarczy pomalować czarne na żółto...
Niguraj już biegnie z odsieczą. Spuści taki łomot skośnookim, że nawet nie pisną - widzieliśmy na trailerach, co potrafi.
Przecież to nie jest biznes który ma problemy przez warunki zewnętrzne, polityke, "normy ekologiczne" czy szastanie chemią i niewolnictwem w krajach 3 świata z którymi musi konkurować.
Problemem ubi jest przecież ewidentnie złe zarządzanie - który z całej litanii ich problemów był spowodowany czymkolwiek innym niż durną/złą decyzją podejmowaną przy mocnym uzasadnieniu: "bo ja tak chce - nie podoba się to spie..." ?
Osobiście nie kojarzę nawet jednego.
Tu racja. Dodatkowo po prostu pójściem w bezpieczne sequele serii swoich gier z niewielkimi zmianami zazwyczaj.
Tak na przykład przez całą serię Asasyna ile mieliśmy takich naprawdę większych rewolucji w gameplayu? 4 - w dwójce, trójce, unity i orgins?
Jasne, czasem potrafią ryzykować i zrobić inny sequel - nie zawsze jednak im to wychodzi czego dowodem było Watch Dogs Legion, które przez pomysł z możliwością zrekrutowania i gry każdym mieszkańcem Londynu (który sam w sobie nie był zły) całkowicie rozwaliło fabułę...
Nie żal mi ich. Pierwsze Asassyny, Far Craje to były naprawdę dobre, spoko gry. Później zaczęli naparzać taśmociągiem te serie i to przez KILKANAŚCIE lat, po to żeby na końcu założyć sobie na szyję sznurek poprawności politycznej.
Czy tencet czasem niema większości w RIOT? Jakoś mimo tego, RIOT jest w stanie robić takie coś jak Arcane więc może Ubi też zyska po przejęciu.
Riot dobrze sobie radzi, bo jest zarządzany przez kompetentnych ludzi. Można nie lubić ich gier i społeczności, która również mi obrzydziła League of Legends, ale nie sposób nie przynać tego, że cała firma pod kątem biznesowym jest świetnie zarządzana.
Z kolei ubisoft to kompletne przeciwieństwo Riotu. Przez ostatnie lata podejmowali niemal wyłącznie błędne decyzje i na dodatek podążali ślepo za idiotycznymi trendami, które nie mają jakiegokolwiek pozytywnego wpływu na wyniki sprzedaży. Dzisiaj doszło do tego, że nie ufają im już nawet ich najwierniejsi fani i jeśli ci nie uratują sprzedaży AC Shadows, to moim zdaniem dojdzie do sprzedaży firmy.
Oby tak się stało, bo to jedyna szansa na uratowanie tych wszystkich marek, które ci geniusze trzymają od kilkunastu lat w zamrażarce.
Ja tam jestem zdania, że każda europejska firma wpadającą w chińskie lub amerykańskie łapy to nieszczęście.
A ja uważam, że chiny powinny być zbanowane całkowicie i nie móc kupować ani inwestować w europejskie oraz amerykańskie firmy, dopóki tego samego nie zezwolą u siebie.
W chinach nikt nie może wydawać gry bez ich rządowej kontroli.
Trzeba być kompletnym frajerem by im pozwalać, gdy sami mają u siebie pełną kontrolę.
Najwidoczniej chiński pieniądz "nie śmierdzi", a skoro łatwo o dobry zarobek od sprzedaży to korzystają z tego amerykańskie i europejskie firmy.
Kolejny przypadek, że nie ma moralności w biznesie.
Amerykańskie to pół biedy, pełzające w stronę totalitaryzmu Chiny, gdzie nie ma czegoś takiego jak zupełnie prywatna firma, to co innego.
Ale czemu Tencent miałby chcieć zostawić kontrolę w rękach Ubisoftu?
Przecież głównym problemem tej firmy jest właśnie to jak jest zarządzana, oni liczą, że ktoś da im pieniądze na dalsze robienie tego samego co doprowadziło ich do granicy upadku?
Bo Chiny to inna mentalność. Tam wszystko kontroluje rząd, a on ma inne cele niż kapitaliści na zachodzie.
Ubi to nie tylko Asasyny czy Far Cry. To dziesiątki innych gier różnych gatunków jak Anno, Rayman, Just Dance, Tom Clancy, Valiant Hearts, The Crew, Avatar, Beyond Good &Evil i tak dalej.
I nawet jak ostatnie Settlersy, Skull&Bones czy Star Warsy są kiepskie, to i tak robią dużo innych, niezłych albo świetnych produkcji. Więc nie kibicowałbym zniszczeniu kolejnego europejskiego studia albo oddaniu ich w chińskie ręce.
Jedyny powód dla którego ten wykręt mentalny Guillemot "walczy" jest taki, że po przejęciu przez chińczyków nie będzie mógł siać swojej gówno propagandy w produktach swojej firmy, bo będzie trzeba robić pieniądze, a nie narracje.
Jesze niech ea wykupią i zostaną 3 molochy na rynku w postac sony, tencent i microsoftu. Napewno dobrze to się skończy. Będziemy dostawać jakieś gówno gry usługi z mikropłatnościami i dużą dawką lpg.
Ubisoft nie ma dobrej passy, widocznie na własne życzenie. Pomyśleć, że 7 lat temu był epizod związany z wykupiemiem przez Vivendi: https://www.gry-online.pl/newsroom/firma-ubisoft-zostanie-przejeta-w-tym-roku/zd1949f
Tak nawiasem, Gameloft, również firma od rodziny Guillemot, skierowana na rynek mobilny, została przejęta właśnie przez Vivendi jakoś w 2016 roku.
Po tym jak ostatnio chciałem uruchomić Watch Dogs Legion na Playstation 4 i najpierw potrzebowałem 50 minut, żeby stworzyć konta w różnych miejscach, pologować się, pobrać aktualizacje, odrzucić wszelkie inne zaproszenia i dosłownie samemu włamać się do gry, to nawet mi ich nie żal.
Londyn piękna sprawa, ale i tak spory czas gry potrzebuję mieć zamknięta klapkę w mózgu, żeby nie analizować pewnych treści, wydarzeń i nie chłonąć ich infantylnej i ideologicznej papki.
Zamiast zapraszać nas do jakiejś swojej wymyślonej 'rodziny', gdzie się podziało zwyczajne odpalenie konsoli z płytką
w środku i nawalanie gry?
Na szczęście nadal w niektórych grach można odnaleźć podejście z dawnych God of War, albo Gothica.
Francuzi nie mogą stracić Ubisoftu. To, jakie decyzje podejmowano w ostatnich latach może przyprawić o ból głowy. Jednak w ich przypadku istnieje także wiele innych lepszych możliwości niż sprzedaż Chinom.
Francuzi mają dużo innych, ważniejszych problemów wewnętrznych, także uratowanie Ubisoftu raczej nie będzie priorytetem. Niestety.
I mocno polemizowałbym - niestety, ale mogą stracić Ubisoft, tak samo, jak inne kraje straciły inne marki. Niestety.
Volvo, Nokia, Smart, Lotus, Grammer AG. Ogromne udziały w Volkswagen, Mercedens-Benz, Aston Martin. A to tylko niektóre, te największe... Niestety.
Według szurskich teroii DEI wymyslono by służyło Żymianom do przejmowania firm za bezcen. Osobiście nie wierzę w to, bo sama idea niby słuszna ale egzekucja jak zwykle do bani. Chińczycy to chyba klaskają uszami na te inicjatywy, bo są jak widać beneficjentem odrzacania ich przez klientów i to oni będą przejmować za bezcen. Zachód sobie sam strzela w kolana. A to tylko jeden z wielu problemów Ubi.
Osobiście wolałbym, żeby Ubisoft, ani żadna inna firma nie została kupiona przez inwestorów z Chin. Państwo Środka prowadzi bardzo agresywną politykę gospodarczą, co jest niebezpieczne zarówno dla USA, jak i Europy, a koniec końców dla całego świata.
A z drugiej strony: wyrok nie rychliwy, ale sprawiedliwy. Przez lata wypuszczali kolejne szroty, gry kopiuj-wklej, to nie dziwota, że się gracze odwrócili i firma ma kłopoty. A firmy z kłopotami kupują inne firmy, również te z Chin. Tak wygląda zglobalizowany kapitalizm. W tym systemie królują pieniądze i zysk, a nie humanistyczne wartości.
Swego czasu świat północno-atlantycki zarabiał gigantyczne pieniądze na marżach, na taniej sile roboczej z Azji, na tanich surowcach z Afryki, ale zapomniał o rozwoju, inwestycjach i innowacyjności. No i niestety, ale Chiny się ogarnęły, i krok za krokiem wygrywają ze zblazowanym, dumnym Zachodem przejmując perełki w gospodarczej koronie. Niestety. Także czas na zimny prysznic i ogarnięcie się, bo inaczej będzie jeszcze gorzej.
Zgrabnie podsumowany temat. Dodam tylko jeszcze że wielu spośród "władców" Europy zdaje się nie wierzyć w odbudowę potencjału naszego kontynentu i raczej próbują wynegocjować sobie możliwie najlepszy układ jako junior partner w relacjach z prawdziwymi mocarstwami świata. Przykre.
Czy ich kupi chińszczyzna czy nie, to chyba już bez znaczenia skoro nie robią nowyh gier, a jedyne co robią to klepią asasyny, far crye, w dalszym ciągu nic ciekawego od nich nie ma. Jednak szkoda wielu świetnych marek jakimi są rayman, PoP, tom clancy, asasyny, far crye, a także beyond good&evil i avatar.
Nie chciałbym jednak aby chińczycy kupili Ubisoft.
Zdecydowanie lepszą opcją jest już, kupno przez MS. Chiny jak Chiny, zaraz zabiją wszystkie marki i zrobią pod multi.