Darmowe Game of Thrones: Kingsroad oficjalnie zadebiutowało. Gra zbiera mieszane opinie na Steamie
Bardziej właśnie Assassin's Creed dla ubogich, bo bez parkouru (choć po dachach się skacze) i nawet nie tak wielką masą znaczników, jest po prostu biedniej, bo w assassynie to przynajmniej świat jest ładny, a tu to taka bieda potrafi być. Za darmo, wygłodniały fan GoT to weźmie, ale no jest to pay2win, lub raczej pay to wygodnie grać.
Chciałbym tylko ostrzec tych, którzy nie lubią powtarzalnego grindu. W tej grze, jak niestety w większości azjatyckich gier MMO/online jest to bardzo uciążliwe. Po osiągnięciu 15 poziomu, w okolicach Winterfell gra zrobiła się monotonna, a dalsza podróż na południe uwarunkowana jest postępami fabuły - a ta z kolei statystykami postaci.