World of WarCraft najpopularniejszym MMO na świecie
Najpopularniejszy nie zawsze znaczy najlepszy.
juz niedlugo....Battlefield 2 wciaga jak piasek wode, a wspanialy Guild Wars depcze po pietach
Wspaniały Guild Wars nie dotarł jeszcze do 300000 sprzedanych sztuk... trudno uznać za "deptanie po piętach" bycie za kimś o osiem długości...
TA GRA JEST POTĘŻNA przyciąga wszystkich
No i mnie też przyciągnęła... na 3 miesiące. Potem to już wieje nudą :-(
hehe gdzies wykres widzialem i w Lineage 2 bylo aktywnych ponad 7.5 miliona graczy wiec teksty w stylu "najpopularniejszy na swiecie" to lekka przesada, zreszta ja gralem 2 miesiace i olalem bo jest nudna
Może najpopularniejszy nie znaczy od razu najlepszy ale nie musi przecież tak nie być:)
osobiście pokochałem tą gierkę i gdby nie to że mam kłopoty z kompem grałbym w nią dzień i noc:)))
hehe gdzies wykres widzialem i w Lineage 2 bylo aktywnych ponad 7.5 miliona graczy
Daj linka, chętnie poczytam.
zreszta ja gralem 2 miesiace i olalem bo jest nudna
Ach, no to jest argument. A to mój: gram od 5 miesięcy i nie jest nudna.
fajnie
-->> Cubituss
Wspaniały Guild Wars nie dotarł jeszcze do 300000 sprzedanych sztuk...
To ciekawe: kiedy wymienia się wady GW, to oczywiście podkreśla się że nie jest to MMo. Kategorycznie, hańba, w ogóle nie ten gatunek, rąbanina, itp... Natomiast jak przychodzi do porównań sprzedanych kopii, to nagle GW znajduje się wśród MMo, ciekawe.. :)
oksza ---> serio? Ktoś tutaj napisał, że GW to mmorpg? Gdzie?
Sam nie wiem jak reagowac. Z jednej strony Blizzard ma teraz bardzo duza motywacje do ciaglego ulepszania gry z drugiej pachnie mi tu problemami technicznymi i opoznieniami zwiazanymi z tak duza iloscia kont...
pod poniższym linkiem jest zestawienie ilości aktywnych kont, nie zaś sprzedanych pudełek
Kilgur -> Lineage II jest na rynku o wiele dłużej od WoW, jeśli więc liczba kont będzie rosnąć to WoW niedługo przebije L2. Z drugiej strony gdyby podliczyć także nieoficjalne serwery to ciekawe jakby się kształtował wynik :).
Libeage 1 ma najwieksza ilosc graczy i psianie ze WoW jest najpopularniejszy mija sie z prawda :-] . Zreszta mnie giera odepchnela a po lvl'u 60'tym totalnie wieje nuda bo nie ma juz nic do roboty oprocz naprawde watpliwego pvp w ktorym mozesz isc robic sobie obiad w kuchni ,a postac zrobi reszte ;D . Plus do tego dochodza ciagle problem yz serwerami i wieloma razacymi bledam iw grze :-] . Dla mnie WoW jest jednym z najmniej ciekawych mmo . Popularnosc zawdziecza tylko dlatego ze ma WarCraft w nazwie i ze Blizz to robil tyle.
Libeage 1 ma najwieksza ilosc graczy i psianie ze WoW jest najpopularniejszy mija sie z prawda
Jakiś link ?
Ci co lubią WoW mówią że najpopularniejszy, ci co nie że głupi.
I tak niedługo będzie w niego grało 5 mln
5 mln x 13E = 65 mln euro
----> cubituss: oczywiscie ze GW jest wspanialy, a ilosc sprzedanych kopii nie swiadczy o jego potencjalnej "przegranej", wprost przeciwnie.
WOW to pozbawiona fabuły, nudna, oklepana, infantylna kaszanka, którą zrobił Blizzard. Taka jest siła marki. Miliony much jedzą gówno i twierdzą, że to "trendy".
Ja na przykład nie uważam WoWa za gniota.
mnie przyciąga do niego głównie nie marka tylko te komiksowe postacie, kupa gagów i przyjemna zabawa. jakkolwiek nie jest ona tak strasznie prostolinijna jak się niektórym wydaje.
Taka jest siła marki. Miliony much jedzą gówno i twierdzą, że to "trendy".
Star Wars to o wiele silniejsza marka, a miliony much nie zdecydowały się jednak jeść Star Wars Galaxies.
micpl187 --> W świecie gier komputerowych znacznie słabsza- powstało przecież tak wiele gniotów sygnowanych logiem SW.
Wracając do WoW - przy kasie jaką trzepie Blizzard ta gra powina chyba podobać sie wszystkim, a powalające na kolana updaty powinny wychodzić co 3 dni (no może to akurat lekka przesada :-).
Jeżeli zestawimy zyski z tym co Blizz oferuje, to wyraźnie widać zasadę: dajmy jak najmniej za jak najwięcej. Były juz takie firmy i - w dłuższej perspektywie - zawsze przegrywały.
W świecie gier komputerowych znacznie słabsza- powstało przecież tak wiele gniotów sygnowanych logiem SW.
Dziękuję, właśnie sam odpowiedziałeś skąd popularność WOW. Marka Warcraft jest mocna, bo nie ma gniotów sygnowanych tym logiem.
I możesz snuć swoje teorie aż trupem padniesz, a zasada rządząca rynkiem gier pozostanie taka sama - słabe gry się nie sprzedają, nie ważne pod jaką marką występują. Sprzedają się dobre gry.
A niech sobie pozostaje najpopularniejszym, ale w kwesti gustu dla mnie Final Fantasy XI jest najlepsze. :P
micpl187 ---> w temacie Star Wars bardzo upraszczasz. Cały czas mówię że sukces gry online zależy głównie od ilości osób które płaci za abonamenty nie zaś od liczby pudełek.
Właśnie w wypadku Star Wars Galaxies mamy przykład bardzo ładnej społeczności na poziomie 250 000 - 300 000 ludzi która płaci od ponad 2 lat miesiąc w miesiąc abonament. I są to ludzie naszej kultury. Podawanie Koreańczyków, Tajów, Chińczyków jako próbkę doświadczonego gracza i wyciąganie na tej podstawie wniosków o jakości gry jest bardzo naciągane. WoW w porównaniu ze "wschodnimi" MMO w które oni do tej pory grali jest boski, bo ma coś poza zabijaniem miliona potworów. Właśnie WoW został zrobiony dla "infantylnego Chińczyka" ze swoja prostotą i kolorową cukierkową atmosferą, nic więc dziwnego że im się podoba. Ale nie znaczy to że jest to gra najlepsza, przynajmniej dla mnie.
Moim zdaniem WoW jest grą w którą naprawdę warto zagrać, bo jest to abrdzo dobrze zrobiona gra dla ludzi którzy nie grali wcześniej w MMO i chcą się dobrze pobawić, ale możesz mi wierzyć że naprawdę sporo brakuje mu do bycia najlepszą grą MMO.
Zresztą Linegage który do tej pory był niekwestionowanym liderem MMO na świecie jest grą naprawdę beznadziejną według dzisiejszych standardów.
Tu masz linka do "drugiego poziomu popularności" popatrz jak ładnie od lat trzymają się w liczbie "płacących od lat" (nie tylko kupujących) starsze gry.
Po pierwsze linki do statstyk ktore podal Soulcatcher sa juz nieaktualne, po drugie kazdemu podoba sie co innego i nie kazdy musi lubic danej gry, bo zawsze sa zwolennicy i przeciwnicy danego produktu (np. AMD i Intel, Linux i MS) tak wiec mysle ze nie ma o co toczyc sporow.
Jesli chodzi o to ze WoW jest cukierkowy to nie zgodze sie z tym, bo widze ze juz niektorzy podciagaja to pod mange...
Blizz przy tworzeniu tej gry napracowal sie nie malo i nie bez powodu jest to teraz najpopularniejsza gra na swiecie, a przynajmniej jedna z najpopularniejszych gier.
Jesli ktos w WoW nastawil sie na tluczenie lvl i potworow to nie dziwie sie ze ta gra znudzila mu sie po 2 miesiacach
Ktos pisze ze jest gra jest pelna bledow....tak oczywiscie zgadzam sie z tym, ale zaden produkt nie jest doskonaly i do kazdej rzeczy mozna sie przyczepic
Moim zdaniem nie ma co porownywac gier dlatego ze kazda gra jest inna i kazdy co innego oczekuje od gry, takie porownania do niczego nie prowadza i nic nie udowadniaja
Podawanie Koreańczyków, Tajów, Chińczyków jako próbkę doświadczonego gracza i wyciąganie na tej podstawie wniosków o jakości gry jest bardzo naciągane. WoW w porównaniu ze "wschodnimi" MMO w które oni do tej pory grali jest boski, bo ma coś poza zabijaniem miliona potworów.
Jeśli bierzemy pod uwagę tylko, jak napisałeś, "ludzi naszej kultury" to WOW i tak deklasuje wszystkie tytuły.
ale możesz mi wierzyć że naprawdę sporo brakuje mu do bycia najlepszą grą MMO.
Byłbym wdzięczny, gdybyś w rozmowie ze mną odnosił się do moich wypowiedzi i nie przypisywał mi opinii innych osób. Nigdzie nie napisałem, że WOW jest najlepszy, bo to kwestia gustu. Polemizowałem wyłącznie z twierdzeniami, że nie jest najpopularniejszy - w tym wypadku nie chodzi o gusta, ale o fakty.
--->micpl187
"a zasada rządząca rynkiem gier pozostanie taka sama - słabe gry się nie sprzedają, nie ważne pod jaką marką występują. Sprzedają się dobre gry."
-------------------
Oooo...Ciekawe od kiedy to miarą jakości gry jest sprzedaż. Mam uwierzyć, że simsy i masa konsolowych gniotów to najlpsze gry świata, bo się dobrze sprzedają?
Chyba z konia spadłeś. Jak chcesz dyskutować ze mną, to poproszę o inne argumenty.
Jeżeli chodzi o Blizza - imo WoW jest najsłabszą grą, jaką ta firma wypuściła. Ale pewnie, jedni lubią rybki, inni..co innego....a muchy lubią jeszcze inne rzeczy. Teraz jest demokracja - nawet one moga się wypowiadać.
Ciekawe od kiedy to miarą jakości gry jest sprzedaż.
Mniej więcej od czasów, kiedy ludzie zaczęli kupować gry dobre, a słabe robiły klapę.
Mam uwierzyć, że simsy i masa konsolowych gniotów to najlpsze gry świata, bo się dobrze sprzedają?
Tak, Simsy to dobra gra. A konsolowe gnioty też się nie sprzedają. Sprzedają się dobre gry na konsole.
Ale pewnie, jedni lubią rybki, inni..co innego....a muchy lubią jeszcze inne rzeczy. Teraz jest demokracja - nawet one moga się wypowiadać.
Cienkie aluzje maskujące smutne kompleksy. Ale skoro masz aż taką potrzebę bycia lepszym i mądrzejszym od debili pchających się do gównianego WOW, to wolna wola.
Miarą sukcesu gry dla gracza jest to czy dobrze się bawi.
Miarą gry dla mediów które muszą o czymś pisać jest popularność lub skandaliczność.
Miarą sukcesu gry dla jej twórców jest uznanie fachowców.
A miarą sukcesu dla producentów czyli ludzi którzy zadecydują jakie będą kolejne gry jest ilość zarobionych pieniędzy netto. Nie wiem jakie są koszty tych setek serwerów, łącz i ludzi – można założyć że porównywalne przy analogicznych tytułach. Można jednak w miarę łatwo wyliczyć że 1 000 000 sprzedanych pudełek (producent dostaje tylko część kasy) to mniej więcej tyle samo kasy co 100 000 opłaconych na rok abonamentów. Zastanówcie się nad tym.
Miarą sukcesu tylko częściowo jest ilość sprzedanych pudełek, to jak prawdziwym sukcesem jest WoW okaże się za rok, dwa lata.
Ja skonczylem granie w WoW'a po 2 miesiacach - wialo nuda, wszystkie instancje sa takie same tak naprawde, a w 80% przypadkow jacys kolesie odpadaja w trakcie i trzeba cala instancje od nowa, do tego doszedl PvP i brak mozliwosci przeniesienia sie na serwer Normal - nie wiedzialem, ze taki hardcore sie bedzie dzial na PvP, moze komus to sie podoba (tym co nie maja co robic, tylko klikac), ale jesli o mnie chodzi to do PvP wole FPP'y, tam przynajmniej licza sie moje umiejetnosci, a nie to, ze mam 4 lvl'e nizszy poziom (praktycznie bez szans, chyba ze wrog to jakis pajac).
Chetnie zagram w WoW jak tylko wyjdzie dodatek, ale tym razem na serwerze RP - tylko tam jest klimat i naprawde ta gra cos znaczy. Mnie bardziej interesuje fabula i klimat (dlatego chce zobaczyc Gore Hyjal i kraine za Dark Portalem), niz siekanina.
Gra jest fajna, ale może by pomysleli o jakims dodatku?
sehhs - pomysleli, i na pewno bedzie, musza jakos utrzymac to rozdmuchane commmunity w ryzach. Zreszta nawet bez dodatku, wciaz cos rozbudowauja - Battlegroundy, honor system, a w planach kolejne dosc rewolucyjne zmiany.
Został mi miesiac grania i na tym sie skonczy, lacznie wykupilem abonament dwa razy, plus darmowy miesiac... lacznie 5miesiecy grania.
Nie wiem jak dla kogo ale w dana gre nigdy nie gralem dluzej niz miesiac wiec mimo spostrzezen iz ta gra nie ma najmniejszego sensu i jedynym jej celem jest zdobywanie itemow (im wiekszy lvl to tym bardziej to widac) nie zmienia to faktu iz gra(lo) sie bardzo przyjemnie.
Mankament też polega na tym iz zawsze sie znajdzie w grze ktos lepszy od ciebie, czasami to troszke denerwuje, zwlaszcza ze nie wynika to czasami z umiejetnosci a z czasu poswieconego grze i wychodzi na to ze ci co dluzej siedza przy niej sa w lepszej sytylacji, no ale to juz moj problem :)
Do samej gry wroce gdy wyjdzie oficjalny (oczywiscie platny :D) dodatek, ktory (licze na to bardzo) wiele wprowadzi do gry, nie tylko powieli kazdy jej element ale wprowadzi w zycie zupelnie nowe rozwiazania ktore dadza nowe spojrzenie na gre, sadze ze Blizzard zdaje sobie sprawe ze wlasnie w taka strone ma zmierzac...
I jeszcze jedno... obecnie gram Paladynem... z patch'a na patch, ta klassa jest coraz gorsza niech Blizzard zrobic cos z nimi w koncu, czytajac fora zagraniczne to nie tylko ja widze prawdziwy problem (np. Pal w PvP)
Mistrz Giętej Riposty ---> wszystkie, powtarzam wszystkie "kolejne dosc rewolucyjne zmiany" zapowiadane w WoW na bliższą jak i dalszą przyszłość są już od ponad dwóch lat np. Dark Age of Camelot jak i w innych grach MMO. Blizzard to mistrz ściemy :)
Ale WoW ma jedna cechę której nie maja inne gry MMO, przyciąga do tego gatunku ludzi którzy nigdy by nie zagrali w grę MMO gdyż jest to dla niech zbyt skomplikowane.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-07-24 16:34:25]
Nie znam statystyk innych mmorpg co do popularnosci ale napewno WoW jest najlepszym tytulem pod wzgledem walki PvP poniewaz nawet w Guild Warsie w ktorego tez gralem miesiac niema takiej swobody dzialania jak w WoWie najlepszym przykladem jest np to ze podczas walki mozna sie poruszac a w GW walka opiera sie na staniu na przeciwko siebie i nawalaniu, jezeli ruszysz sie przerwiesz dzialanie czaru/uderzenia i uniku rowniez nie zrobisz... poza tym w GW postac nie moze skakac co mnie czasami troche irytuje ze nie moge wejsc na podwyzszenie nie siegajace nawet do kolan tylko musze isc do okola ekhm...
Poza tym w WoWie mamy mnostwo itemow wywolujacych rozego rodzaju kontuzje u przeciwnika ( ogluszajac go , zatruwajac, wywolujac spadek mocy, many , magii itp. ), w GW i innym mmorpg liczy sie tylko zabierany przeciwnikowi dmg...
Gram w WoW od okolo 4,5 miesiaca i moge smialo przyznac ze to najlepsze MMORPG jezeli stawiasz na dynamike i walke PvP, co do czesci fabularnej to jest ona tylko i wylacznie po to bys zdobyl XP i dobre itemy ktore pomoga ci w walce PvP ktora jest glownym celem gry.
Podkreslam ze gra zaczyna sie po 60 lv, wtedy juz liczy sie skill a nie lv.
JeYoFix ---> Jeżeli chodzi o zasady walki PvP i ich stopień rozbudowania to właściwie wszystkie gry MMO (GW nie jest prawdziwą grą MMO) zawierające w sobie PvP mają ciekawszą rozgrywkę PvP.
Tak jak już pisałem w Dark Age of Camelot jest od dwóch lat to samo co teraz w WoWie + są maszyny oblężnicze, twierdze które się buduje i niszczy, więkcej klas postaci, wiecej umiejetności, więcej ras itd.
W Shadowbane od dwóch lat można zniszczyc do gołej ziemi całe miasto przeciwnika za pomocą maszyn oblężniczych i całych armii.
W StarWars Galaxies można mieć w PvP cały własny oddział droidów, wielkie maszyny kroczące, bestie, itd.
Nie dziwię się że porównujesz WoWa do GW, zapewne nie widziałeś innych gier tego typu, a mają one jedną rzecz ze sobą wspólną, nie da się prowadzić walk w większą ilość osób bo serwer na to nei pozwala. W Shadowbane i w Dark Age of Camelot bitwy toczą się pomiedzy armiami liczacymi po kilkaset osób, w WoWie nigdy tego nie zobaczysz.
Soulcather ---> dobrze wiem ze GW to nie MMORPG ale skoro ludzie porownoja go do WoWa to i ja go porownalem bo poprostu ludzie znaja ten tytul i latwiej im go sobie przyswoic niz Dark Age of Camelot ktore w Polsce raczej kokosow nie nabija ; )
Co do PvP w WoW, wyglada to tak ze walki sa bardziej nastawione na skill graczy i odpowiedni zestaw przedmiotow, w innych mmorpg poprostu zbiegaja sie one do podwyzszenia sily gracza, ilosci many, zwinnosci czy innych atrybutow naszej postaci. Owsze w WoWie takie sprzety sa wazne ale tam mozna znalesc o wiele wiecej uzytecznych przedmiotow niz w innych grach. Np. w takim L2 to sa zwykle zbroje ze statami a tutaj mozna znalesc zbroje ze statami + szansa na wywolanie zaklecia. Mysle ze zbroja w ktora przeciwnik uderzy i w zamian rzuci na siebie zaklecie strach po czym gracz traci kontrole nad swoja postacia na jakies 5 sec a ona sama biega po calej mapie jak oszalala jest duzo ciekawsza niz zbroja ktora poprostu zmieniejsza zadany ci dmg. Jezeli zas twoja profesja jest inzynieria mozna wyrabiac wiele interesujacych przedmiotw np. granaty wysysajace bardzo satysfakcjonujace ilosci many z wrogow, ogluszajace, roznego rodzaju gadzety powodujace zmniejszenie wydajnosci ataku wrogow itd.
Co do bitew to sprawa wyglada tak ze w WoW nie jest to taka totalna demolka jak w innych grach poniewaz tutaj z zalozenia teamy sa male a liczy sie zgranie i ich taktyka. A tak poza tym powiedz mi tak szczerze czy nawalanka calych armi jest taka wesola w innych gierkach ?
Nie gralem ale widze to przed oczami... lagi, setki przenikajacych sie postaci ktore w dodatku niewiele sie od siebie roznia wygladem, tysiace wiszacych w powietrzu liter od nickow, ogromne zamieszanie, lagi a w dodatku jak ktos ma komp slaby... no to malo FPS ; )
Gralem w WoW przez 3 miesiace i zaczelo mi sie strasznie nudzic.
Na serwerach PvP mozesz zginac w pare sekund i jak masz pecha co pare minut co staje sie denerwujac e - taki RPG Quake jak mi sie to zaczelo kojarzyc.
Na PvE wiekszy spokoj, ale za to robi sie nudnawo.
Po dluzszej przerwie mysle, ze WoW nie podobaly mi sie dwie rzeczy.
1. Bardzo ograniczony system rozwoju postaci. Jak grasz pierwszy raz jest ok. Ale grasz drugi raz ta sama klasa i praktycznie budujesz to samo. Wybierasz te same talenty, umiejetnosci itp. Sa pewne mozliwosci wyboru - ale zbyt skromne zeby granie jak np. tworzenie drugiego wojownika byla jaks atrakcja. Dla kazdej kalsy sa dwa-trzy "schematy" i praktycznie kazdy z innych graczy jest taki sam. Brakuje tego smaczku w wybieraniu skilli, tworzeniu unikalnych postaci itp.
2. Jak na MMO bardzo szybkie osiagniecie maksymalnego poziomy. Oki ja zadko w jakiejkolwiej grze maksymalny poziom osiagalem, ale milo wiedziec bylo, ze jest cos jeszcze do zdobycia. W WoW praktyczny kazdy z bardziej zapalonych graczu dobija do 60tki w krotkim czasie. Nie ma tego "szacunku" dla tych ktorzy osiagneli wyzsze poziomy - bo praktycznie kazdy z bardziej zawzietych graczy jest na najwyzszym.
Uwazam, ze gra jest bardzo dobra, ale osobiscie mnie troche rozczrowala, nie tyle gra jako produkt ale zalozenia jakimi kierowali sie producencie nie trafily w moj gust.
Swoja droga ciekawy jestem jak bedzie wygladala popularnosc tej gry za rok albo dwa.
to co odroznia WoWa od innych MMO to fakt ze jest autorstwa Blizzarda, gry tego producenta zawsze byly na swoj sposob unikalne, z jednej strony proste ale z drugiej bardzo dobrze przemyslane i zaprojektowane, ciezko jest mi to okreslic w slowach ale gry blizza zawsze byly dla mnie wyjatkowe, nie inaczej wyglada sytuacja z WoWem, mimo wielu uproszczen, nie zawsze wspanialego community i bugow (ktore MMO ich nie posiada?) i tak bije pod wieloma wzgledami konkurencje, na dzien dzisiejszy WoW nalezy do czolowki najlepszych MMO i nie jest jedynie jednym z kolejnych tytulow w tym gatunku, owszem WoW zawdziecza w duzym stopniu swoja popularnosc marce oraz firmie ktora ta gre stworzyla, na szczescie prezentuje ten sam poziom i jakosc co poprzednie gry autorstwa Blizzarda zatem jezeli ktos uwielbial Diablo 2, Starcrafta czy Warcrafta to istnieje duze prawdopodobienstwo ze i WoWa pokocha, jezeli poprzednie tytuly Blizzarda wywolywaly u was negatywne emocje to WoW raczej tego nie zmieni
Istnieje prawdopodobienstwo ze WoW pokochaja milosnicy gier Blizzarda.
Istnieje prawdopodobienstwo ze WoW pokochaja osoby nowe w MMO.
Istnieje prawdopodobienstwo ze WoW pokochaja weterani innych MMO.
Słowem, ta gra ma dla kazdego cos dobrego. Nie jest to tytul tylko dla "MMO newbies". To co mi sie bardzo podoba w podejsciu Blizzarda do WoW, to przejrzystosc i wygoda interfejsu. Do dzis mam koszmary senne gdy przypominam sobie archaiczne sterowanie i setki ikon w pierwszym Everquescie ( tak, ze po miesiacu darmowego grania wciaz sterowalo mi sie niewygodnie i nieintuicyjnie..., podczas gdy WoW zalapalem po kilku minutach ) czy fatalne
i "niecustomizowalne" sterowanie w Lineage 2. WoW jest prosty i latwy w obsludze, pozwala sie skupic na tym, co kazdy lubi, czyli walce z przeciwnikami ( nie z interfejsem ), eksploracji swiata i handlu i RPG.
Wciaz moglby byc jednak bardziej rozbudowany - na podobieństwo Horizons, SWG czy nawet stareńkiej UO.
Zgodzę się że w WoW zagrają ludzie, którzy wcześniej z MMO nie mieli do czynienia. Sam jestem taką osobą.
Prawdziwe, rozbudowane MMO zawsze odpychały mnie ze względu na ilość czasu, jaką trzeba im poświęcić. Życia by mi brakło, by tylko grać i doskonalić postać. Dlatego nawet nie próbuję, na pewno bardzo by mi się to spodobało i inne ważniejsze rzeczy odeszły by na bok.
WoW natomiast jest prosty jak na MMO. Wymaga pewnej wiedzy, umiejetności gracza (zazwyczaj sporego refleksu, dobrych makr i addonów również). Jest niedopracowany, to fakt, od lutego czekam aż naprawią 2 questy. Ciągle nie moga dojść do ładu z talentami, ludzie wrzeszczą na forach ciągle że klasa X jest za bardzo dopakowana podczas walki z klasą Y (trzeba umieć grać i znać wady / zalety klas, nie wszyscy potrafią to zrozumieć), ale mimo to gram od listopada i nie zamierzam przestać.
Wszystko oczywiście zalezy od upodoban gracza i stylu grania. Jedni robią 10 postaci i nie potrafią dojśc do 60lvl, bo questy są za trudne. Jedni marudzą, że ludzie wychodza z instance i nie da się grać, bo nie są w stanie wpaść na pomysł by dołączyć do dobrej gildii, znaleźć ludzi wartych grania razem i dobrze się bawić. Jedni (jak ja) robią questy i gra podoba im się ciągle. Inni są z gory nastawieni negatywnie, jeszcze inni w ogóle nie łapią klimatu. Nigdy Blizz czy inna firma nie zadowoli 100% graczy.
Liczby nie mają znaczenia. Milion graczy czy 5 milionów - jak ktoś chce, to gra. Ja chce i gram :))
a miala ukazac sie taka pieknie rysowana przygodowka pt "world of warcraft".....chlip :(
tiggr --> przestań biadolić. Boli cie to że nie masz po prostu kasy na oplacanie abonamentu i Twoja zazdrość przeradza się w nienawiść do grających i lubiących tę grę. Gra jest fajna i daj jej taką pozostać - twoje gadanie jej nie zaszkodzi a sprawi jedynie że się ośmieszysz.
Inaczej się miała ona nazywać, mianowicie: Lord of the clans, a miała opowiadac o młodości znanego z W3 i WoW Thralla.
Ja również dałem sobie spokój z WoW'em. Grało się naprawdę świetnie, lecz do 60 lvl (udało mi się wylewelować cztery postacie). Po 60 lvl zrobił się czysty hardcore, ciągle te same instance w pogoni za nowym sprzętem. Jak dla mnie czegoś brakowało. Nie wiem, może trafiłem na taki realm, gdzie wyznacznikiem bycia "cool" był czas spędzony w tej grze-czytaj:itemy, sam nie wiem. W każdym bądź razie kilkugodzinne raidy co drugi dzień (jakoś trzeba było zdobywać punkty DKP) do MC i Onyxi dla jakiś głupich itemów mnie znudziły. O pvp się nie wypowiadam, bo na dzień dzisiejszy wygląda to tragicznie, może kiedyś....Mimo to jak ktoś nie grał w tą grę to naprawdę polecam.
Dla mnie Wow jest nudny bo jest prosty do bolu, rozwoj postaci, caly craft jest nieporozumieniem tak naprawde 99% rzeczy ktore postac tworzy leca do sprzedania, ja gralem kowalem i urzywalem tego co zrobilem kilka razy. Grajac warriorem - alchemikiem to czasem krew mnie zalewala cooldown na co lepsze mikstury 2 min do tego podzial lepsze/gorsze i niewazne ze wzioles miksture przywracajaca zycie wszystkie z kategori "lepsze" sa zamrozone. Calkowite nieporozumienie PvP, system Honoru to wogole tak mi zepsol przyjemnosc grania ze niewiem czy kiedykolwiek wroce do tej gry jak juz to tylko na serwer RP.
JeYoFix -->
Co Ty za bzdury opowiadasz o GW?????
Tam jedną z ważniejszych rzeczy jest zadawanie właśnie "stanów" typu zatruty, spowolniony, kulejący, krwawiący... Jest tego cała masa..... Tylko początkowe postacie potrafią zadawać jedynie zwykłe dmg...
Widze, ze niezla rozmowa sie wywiazala, wiec jak nie mozna skometowac WoW'a :)
Coz, moge jedynie powiedziec ze gram w WoW'a juz zbyt dlugo ( kilka beta testow i Retail ).
No a teraz fakty na temat WoW'a:
wedle mojej opini Blizz zrobil ta gre typowo w nastawieniu na kulture masowa. Tylko dla kasy. Latwa i przyjemna, siadasz i sie cieszysz az nie zrozumiesz ze gra zostala zrobiona tak aby kazdy glupek byl dobry. Gra sie nudzi po jakims czasie i tak naprawde nigdy nie dorowna i nigdy nie bedzie prawdziwym MMORPG w ktorym zyjesz. WoW ma byc latwy i przyjemny i koniec. Nie ma tu klimatu i rozwoju postaci jaki przystoi prawdziwemu MMORPG'owi. Wniosl rowniez kilka zmian na rynku MMORPG. Do WoW'a wielu z graczy wroci gdyz: mozna sie do niego przyzwyczaic, mozna wrocic aby zobaczyc co sie zmienilo ( gdyz ciagle sie zmienia ), a nawet po czasie moze zabraknac nam bitewki na battelgrund'zie i zapragniemy znowu zagrac. Trzeba przyznac ze WoW zmienil rynek, ale obawiam sie, ze na gorsze, i ze coraz wiecej gier bedzie wychodzic na takiej samej zasadzie co WoW czyli kasa , kasa , kasa , ...... i zapomnienie.... A pozniej bedziemy mowic fajna gierka byla, nawet bym sobie pogral jeszcze TROSZKE ale tylko troszke :(
WoW jeszcze jedno zmienil : teraz ciezko o prawdziwa gre MMORPG a jak sa to sie nudza (przewaznie ale nie zawsze) szybciej niz WoW poniewaz nie sa latwe i przyjemne ale trudne mroczne i czesto po przyjemnosci przychodzi rozpacz i smutek gdyz cos sie nie udalo i trzeba od nowa sie podniesc. W WoW'ie nie upadasz, a tego brakuje. WoW jest gra w ktorej pierwszy upadek przewaznie jest ostatnim i konczy gre, ale niektorzy nie upadaja :) ( brakuje mi gier trudnych , w =ktorych sie upada i trzeba sie samemu podniesc, ale zarazem nie wiem czy mial bym juz sile grac w taka gre po rozstaniu sie z WoW'em jesli do tego dojdzie )
P.S.
WoW ma wiecej wad niz zalet, ale dopiero po czasie i nie zawsze je dostrzezemy, wiec czasami nawet po pol roku gramy dalej gdyz dla nas ciagle jest na odwrot, wiec:
Tym co nie grali polecam, tym co graja zycze by nigdy nie upadli i bawili sie gra ... a jak was spotkam i bede mogl to ... zabije ( w WoW'ie rzecz jasna :)