Wiedźmin 3: Dziki Gon nie powieli błędów innych sanboksów – zapewnia CD Projekt RED
Dla mnie KAŻDA gra z otwartym światem ma te same problemy o których mówią twórcy W3 - nuda, nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Co mi z tego że mogę łazić wszędzie jak tak naprawdę mogę tylko łazić. Wszystkie miasta nudne, wszystkie dungeony takie same i kilka monsterów w kółko powtarzanych. Główna fabuła się gdzieś rozmywa, nawet jak jest w miarę ciekawa to przerwy pomiędzy kolejnymi punktami są nudne. To jest odwieczne pytanie - ilość czy jakość - do tej pory zawsze jest ilość.
Dla mnie KAŻDA gra z otwartym światem ma te same problemy o których mówią twórcy W3 - nuda, nuda, nuda i jeszcze raz nuda.
Zgadzam się. Wprawdzie ciekawie wykreowany otwarty świat rzeczywiście może korzystnie wpłynąć na immersję to jednak jeśli odbywa się to kosztem fabuły to jest to nie do przyjęcia. Taki właśnie problem dotyczy m.in. Skyrim'a (chociaż od tej gry odrzuca mnie również domyślny tryb widzenia fpp). Stawiajmy na jakość, ilość powinna być na drugim miejscu.
Nie hejtuję jakoś strasznie otwartego świata w W3, ale mam podobne obawy. Dotychczas mieli mniejsze obszary zmieniające się między aktami i muszę przyznać, że to działało - nie były to wielkie i puste przestrzenie, a gęstość występujących zadań była w sam raz i dzięki temu historia trzymała się całości. Mam nadzieję, że otwarty świat to nie będzie (zbytnio) krok w złą stronę.
Problem z nuda w wiekszosci tych "sandboxow" jest taki, ze to nie sa sandboxy tylko themeparki. Poza odgornymi atrakcjami ktore przygotowali tworcy nie ma tam nic do roboty. Nie mozna sie tam bawic tak jak ty chcesz, tylko bierze sie mape "disneylandu" i jedzie od jednej atrakcji do kolejnej az do wyjscia.
Jak ktos robi crpg z otwartym swiatem to to nie jest sanbox.
Hmmm... a ja stanę nieco w obronie gier typu Skyrim czy też F3, F:NV.
Przecież zadania poboczne w tych grach też były ciekawe. Wszystkie dlc to w zasadzie misje dodatkowe/poboczne. To samo tyczy się Fallotów... Old World Blues naprawdę był świetnym dodatkiem.
Wiem, wiem zaraz ktoś się odezwie" to są dlc a mówimy o podstawce" ( w sumie nie wiadomo czy jakieś dlc nie pojawi się w nowym Wiedźminie ;) ) W takim razie czy ktoś pamięta jeszcze zadania dla gildii złodziei w TES:S, albo mrocznego bractwa? Moim zdaniem były naprawdę udane. Tak jak misja z ghulami w F:NV
Poza tym są to właśnie zadania poboczne i tak na prawdę nikt nie zmusza gracza by się na nich skupiać i opuszczać wątek główny ( by się nie pogubić ) Gracz może polecieć po całości głównym nurtem fabularnym, skończyć grę i jak będzie miał ochotę, wrócić do questów pobocznych by dalej cieszyć się grą. Tak że nie uważam by w tego typu grach było nudno, czy też ilość przewyższała jakość. Ktoś lubi łazić i sprawia mu to frajdę ( jak mnie :) ), to łazi. Ktoś chce skończyć grę, proszę bardzo.
Odnoszę dziwne wrażenie, że ktoś tu szuka furtki na "jak by co". Mam nadzieję że jednak nie i że to tylko wrażenie, bo bardzo sobie cenię Redów ( za poprzednie Wiedźminy ) i w sumie sam z niecierpliwością oczekuję nowej gry :)
Błędne koło CDPred się w tym zgubi, otwarty świat i zero fabuły,spychana na plan poboczny, daliby sobie spokój i zaserwowali fabułę jak z jedynki; rozdziały i możliwość wymaksowania rozdziału, ale cóż.
Mi - tak naprawdę - nie przeszkadza to, ze w sandboxowej produkcji gubię główny wątek. To tylko podkreśla, że sandbox to prawdziwy wirtualny świat, w którym nie ja jestem najważniejszy, a każdy żyje własnym życiem. Co to by było, gdyby cała gra kręciła się tylko i wyłącznie wokół głównego bohatera?
Tutaj mają racje. Gram w Skyrima, robie teraz dlc w wampirach a juz zapomniałem o czym był wątek główny.
Moim zdaniem chyba o to chodzi, że gdzieś tracimy wątek główny podczas takich gier. Tutaj gra nie toczy się tylko o głównego bohatera. Jednak sam 'pusty' swiat to jest problem bo tak nic nie mamy do roboty. Na drogach raz jakąś postać spotkamy. a tak to pustka.
mam nadzieje że mój sprzet ze średniego szczebla cenowego składak udzwignie bo nie chciałbym czekać do 2015 bo wtedy mam zamiar zmieniać sprzet
Jeśli człowiek gubi się w wątku fabularnym sandoksa to oznacza, że fabuła jest, krótko mówiąc, do dupy. Co mi po takim ogromnym świecie Skyrim, skoro fabuła jest słaba, a postaci płaskie jak kartka papieru? Samymi zadaniami pobocznymi człowiek nie wyżyje.
Gubienie wątku głównego w Wiedźminie, to najgorsze rozwiązanie jakie może być, nikt niema nic przeciwko eksploracji i robieniu misji pobocznych, ale przy tym trzeba pamiętać o co tak naprawdę chodzi (nie jak w Skyrimie: Ratowanie świata?-nie mam czasu...), dlatego wątek główny będzie przeplatał się z eksploracją i zadaniami pobocznymi.
"Gracz może polecieć po całości głównym nurtem fabularnym, skończyć grę i jak będzie miał ochotę, wrócić do questów pobocznych" Tyle że cześć questów pobocznych, wymusza na nas natychmiastową reakcje.
"Błędne koło CDPred się w tym zgubi, otwarty świat i zero fabuły,spychana na plan poboczny, daliby sobie spokój i zaserwowali fabułę jak z jedynki; rozdziały i możliwość wymaksowania rozdziału, ale cóż." Nic nie zrozumiałem. :)
Nawet bugi w wiedźminie 3 będą innowacyjne ;)
Mi akurat model z Wiedźmina 1 i 2 odpowiadał. Lokacje nie za wielkie (ale też znowu nie jakieś mikroskopijne jak to niektórzy biadolą), za to dobrze zagospodarowane contentem. Wolę to niż wielkie puste przestrzenie.
Tyle że cześć questów pobocznych, wymusza na nas natychmiastową reakcje.
No ale co się stanie jeśli zignorujesz quest POBOCZNY, który wymusza natychmiastową reakcję i dalej polecisz wątkiem głównym? KOMPLETNIE NIC. Co najwyżej nie dostaniesz za niego nagrody w postaci PD i/lub jakiegoś przedmiotu.
Tutaj mają racje. Gram w Skyrima, robie teraz dlc w wampirach a juz zapomniałem o czym był wątek główny.
Kto Ci każe robić od razu DLC? Przecież możesz zrobić najpierw cały wątek główny, a po jego zakończeniu robić resztę o ile jeszcze masz siły i ochotę na to.
Prawda jest taka że robienie wszystkich side questów to nasz świadomy wybór. Jeśli ktoś przy tym gubi się w wątku głównym, winić może chyba tylko siebie czyż nie?
Deweloperzy z CD Project RED wyznaczyli sobie zadanie którego z pewnością niewielu producentów gier było by się w stanie podjąć a co dopiero w pełni go wykonać. Mimo tak ogromnego przedsięwzięcia jakim jest niewątpliwie Wiedźmin 3 do samego końca będę trzymał kciuki za Redów.
Mają dużo czasu żeby dopracować to co już mają i dodać jeszcze wiele nowych rzeczy. I dobrze że się nie spieszą, im więcej czasu im to zajmie to chyba tym lepiej dla gry i dla nas...
"Tyle że cześć questów pobocznych, wymusza na nas natychmiastową reakcje. No ale co się stanie jeśli zignorujesz quest POBOCZNY, który wymusza natychmiastową reakcję i dalej polecisz wątkiem głównym? KOMPLETNIE NIC. Co najwyżej nie dostaniesz za niego nagrody w postaci PD i/lub jakiegoś przedmiotu."
Proponuję najpierw poczytać potem pisać, zignorowanie niektórych questów wpłynie na świat gry. Nie pomożesz jakiejś wiosce, spłonie, pominiesz wątek polityczny, stanie się coś na skale krajową, ciężko powiedzieć co dokładnie. To nie będzie pomijanie jak w Skyrimie, pominiesz i nic się nie stanie.
Ale gdyby w Skyrimie czy Falloutcie nie bylo levelopwania, upgrejdowania to ludzie szli by za glownym watkiem ktory na bank jest krotki, a w ten sposob maja mozliwosc zwiedzenia swiata gry i dopakowywanie wojownika, watpie aby fabuly byly jakies superb - liczyl sie swiat, zadnia, roznorodnosc i farmienie xp :›
W samym GTAV mamy ogromy swiat ale nie ma tylu zadan pobocznych by wypelnic nim cala mape. Nie trzeba isc w wielkosc, mozne byc maly/sredni swiat w jakis dobry sposob polaczony jak i rowniez wypelniony zawartoscia - najlepiej w jakis sposob losowa by nie czuc nudy gdy na ta wioske z 5 domow zawsze napadaja kraby
Widzę że twórcy konsekwentnie unikają pokazania konkretnego fragmentu rozgrywki.
Inni developerzy jakoś się tego nie obawiają i chętnie pokazują swoje dzieła ruchu.
To ciekawe. Wiedźmin 2 akurat był erpegiem o odwrotnej konstrukcji (niż np. produkcje Bethesdy) - oferował świetny wątek główny i... o wiele mniej ciekawe zabawy poboczne. Widać, że przy Dzikim Gonie, Redzi naprawdę się starają. Mam nadzieję, że faktycznie będzie tak jak to zapowiadają :)
A masz ochotę oglądać grę w pre-alfa, po takim pokazie wylała by się masa krytyki (ale ta grafika brzydka itd.).
[Jestem niesłyszący] Jeszcze nie graliście Wiedźmin 3, a już oceniacie. Może lepiej poczekajcie na W3 w dniu premiery, a potem przekonać się, jak wygląda to w praktyce? Może rozwiązanie nie jest zły, jeśli zostało dobrze zrealizowany w sposób mistrzostwie.
Owszem, Skyrim, F3 i F NV to bardzo dobre gry z udane systemy zadanie. Ale Wiedźmin to osobna i wyjątkowa gra, a nie klon Skyrim czy Fallout. Ani Gothic nie jest Baldur's Gate. Wiedźmin 1 i 2 według mnie to bardzo udane gry. Taka jest moja opinia jako fan cRPG. Każdy ma swój gust.
Jeśli martwicie się o pogubienie wątki główne, to możecie napisać do twórcy o wasze wątpliwości co do ich rozwiązanie. Są Edycje Rozszerzone do W1 i W2. Wcześniej gracze narzekali się na W2 za "zamknięty" świat, a więc będzie otwarty świat w W3. Jak sami widzicie, twórcy są otwarci wobec gracze.
Będę trzymał kciuki za Redów. :) Chętnie kupię W3. Na szczęście mam wystarczający mocny PC, by uruchomić to.
@Mortalking Bo wiedzą, co to jest "SPOILERY". ;) Szkoda, że inni developerzy jakoś nie dbają o to. @Shasiu Zawsze będą "trolle" i "hejterzy". :P
Nie wyobrażam sobie zgubienia głównego wątku w W3. Tak jak w Skyrimie mi to nie przeszkadzało tak tutaj gdzie Geralt jest najważniejszą postacią w grze, to by była masakra. Co do fragmentów rozgrywki po obejrzeniu zwiastuna przed GC miałem nadzieje że na nich pokażą jeszcze jakieś fragmenty. Jest to jedyny tytuł za jakim nie mogę się doczekać. Może i dlatego że jest robiony przez polaków, a może dlatego że to Wiedźmin? Nie wiem ale będę specjalnie składał kompa pod tą grę aby mi poszła na ultra.
Proponuję najpierw poczytać potem pisać, zignorowanie niektórych questów wpłynie na świat gry. Nie pomożesz jakiejś wiosce, spłonie, pominiesz wątek polityczny, stanie się coś na skale krajową, ciężko powiedzieć co dokładnie. To nie będzie pomijanie jak w Skyrimie, pominiesz i nic się nie stanie.
Co nie zmienia faktu że nadal wątek główny można bez problemowo skończyć. No chyba że Twoje prawdziwe imię to wróżbita Maciej i już w ogóle dokumentnie jesteś przesycony wszechwiedzą na temat W3 :)
Możesz skończyć, ale wiele wydarzeń może potoczyć się nie po twojej myśli (ach nie zrozumie tego ten, co sagi nie czytał ;/).
@up To się nie potoczy i już, będziesz chciał wiedzieć "co by było gdyby", to zagrasz ponownie i je zrobisz proste. Nadal nie zmienia to faktu że można całkowicie olać poboczne misje, skupić się na głównym wątku ukończyć grę i nie mieć problemu z zagubieniem się gdzieś po drodze
(ach nie zrozumie tego ten, co sagi nie czytał ;/).
Czyli jednak wróżbita Maciej skoro doskonale wiesz co czytałem a czego nie? :) Super
Tak czy inaczej, mimo że czekam na W3 niecierpliwie, mam jednak wrażenie że szykowana jest tutaj swoista furtka "na jak by co" Zobaczymy jak będzie :)
Nadal się nie rozumiemy, ja nie wnikam w to czy ktoś będzie pomijał misje poboczne czy nie, ale gra opowiada jedną wielką historię, opartą o poszukiwanie bliskich, więc autorzy chcą by wątek główny przeplatał się z pobocznymi, a nie zaginął w nich (Geralt szukając bliskich nie będzie robił innych zadań pomijając poszukiwania, tylko po to by ratować świat, ale by zarobić garść miedziaków na dalszą podróż, oraz otrzymania informacji, lub po prostu przy okazji), bo najważniejszym dla głównego bohatera jest odszukanie dawnej miłości.
"Czyli jednak wróżbita Maciej skoro doskonale wiesz co czytałem a czego nie? :) Super" Jeśli czytałeś sagę to wiesz jak zachowywał się Geralt, poszukując Ciri. Nie robił milionów misji pobocznych zapominając o niej, ale brnął na przód, pomagał tylko przy okazji. Wiedźmin 3 najprawdopodobniej będzie na podstawie właśnie tych wydarzeń, tzn. inspirowany nimi, więc CDProjektRED chcę podkreślić ważne wątki dla głównego bohatera (nie tak jak Bethesda, dla której wątek główny i zadania poboczne to w pewny stopniu dwie różne historie).
"Nadal nie zmienia to faktu że można całkowicie olać poboczne misje, skupić się na głównym wątku" Nie ma problemu ale gra będzie raczej wymuszała na nas skupienie się na obu tych wątkach jednocześnie a nie, najpierw na jednym potem na drugim.
Dobrze, dobrze tylko że to gra ( która rządzi się swoimi prawami zgoła odmiennymi ), a nie książka to raz.
Dwa, to naprawdę nie wiadomo jak to będzie wszystko wyglądać, a Ty już z całym przekonaniem wiesz jak gra w finale będzie wyglądać co i jak i kiedy będzie się działo i jaki tego wszystkiego finał będzie.
"Dobrze, dobrze tylko że to gra ( która rządzi się swoimi prawami zgoła odmiennymi ), a nie książka to raz." Weź pod uwagę że twórcy chcą zmienić, dotychczasowy schemat gier.
"Dwa, to naprawdę nie wiadomo jak to będzie wszystko wyglądać, a Ty już z całym przekonaniem wiesz jak gra w finale będzie wyglądać co i jak i kiedy będzie się działo i jaki tego wszystkiego finał będzie." Nie znamy tylko dokładnej fabuły, bo jak to ma wyglądać (teoretycznie) było wielokrotnie wyjaśniane:
-gra podzielona na 3 wątki: (1)Poszukiwanie miłości 2)Tajemnica Dzikiego Gonu 3)Wątek polityczny), które wzajemnie mają się przeplatać, i wpływać na siebie, oraz misje poboczne wpływające na okolicę w jakiej będziemy je wykonywać.
-a finałem ma być walka z Dzikim Gonem.
RED-zi się z tym nie kryją, wszystko wielokrotnie było w wywiadach jakie z nimi były przeprowadzane, więc nie wiem w czym rzecz.
