Twórcy Hitmana zapowiedzieli RPG w klimacie fantasy
"Twórcy Hitmana zapowiedzieli RPG w klimacie fantasy" - ciekawe...
"Jest nim sieciowe RPG" - już nieciekawe.
Właśnie, zastanawiasz się "oo, ciekawe co to dokładnie może być", a tu wchodzisz i widzisz nudne "sieciowe". Taki clickbait, bo można było spokojnie dodać jedno słowo do tytułu, np. Twórcy Hitmana zapowiedzieli sieciowe RPG w klimacie fantasy :/.
Akurat tutaj napisali to chociaż w leadzie, więc tym razem odpuśćmy GOL-owi, bo dało się o sieciowości dowiedzieć, bez klikania w newsa.
Według zapowiedzi deweloperów, Project Fantasy ma być rozwijany przez lata.
A tak, była taka gra, tez od znanych developerów, jak się nazywała? Anthem?
Czemu wszyscy tak napierają na ten tryb multiplayer? Przecież rynek pokazał, że takie projekty w większości przypadków kończą się klapą i nie przynoszą oczekiwanych zysków. Tylko nielicznym udało się zbić naprawdę duże pieniądze na grach multi. Jak na razie rynek gier dla jednego gracza pozostaje niepokonany, ale wydawcy gier uparcie starają się wykazać, że tak nie jest.
Bo zawsze ta perspektywa jest, że kolejna gra multi się okaże kolejnym GTA Online albo Fortnitem, który będzie można doić przez lata.
Trochę jak z tą gorączką złota na dzikim zachodzie. Na palcach jednej ręki można policzyć tych,którym się rzeczywiście udało dorobić jakiejś większej kasy, a większość harowała za marny grosz, albo i traciła życie, ale jak tylko poszła plotka o nowej żyle to wszyscy się rzucali, bo w każdym tkwiła nadzieja, że to akurat jemu się uda zbić majątek.
Może dlatego, że coraz więcej tego tworzy się i do tego wciska się na siłę w gry sp? Modne robienie coopowych i multiplayerowych gier już zrobiło się dość kiepskie. A poza tym, typową cechą wielu takich gier jest gorsza jakość i mikrotransakcje...
Poza tym gry mp to jednak inna liga niż sp. Wystarczy spojrzeć na fallout 76, jest zdecydowanie inaczej niż w fallout 2, 3 i 4. Identycznie jest z TESO, tam jest zupełnie inaczej niż w skyrimie czy oblivionie(zdecydowaną różnicą jest min. mniejsza swoboda, ograniczenia narzucone przez sieciowość, tam skakanie jest dla skakania jak zresztą w większości gier mp, ogólnie inaczej się gra i jedynym wspólnym elementem jest po prostu świat). Czy lepiej dla tych gier? Powiedziałbym, że raczej o wiele gorzej niż gry sp jak fallout 3 i 4 albo oblivion i skyrim.
Taka jest po prostu prawda.
Przyczyn jest kilka:
1. Możliwość pokaźnego dochodu przez graczy płacych za udogodnienia (bonusy, skórki itp.). Oznacza to regularny zysk zdobyty praktycznie minimalnym wysiłkiem.
2. Dużo pewniejsza sprzedaż dodatków. Z wielu powodów nacisk na gracza na kupienie dodatkowej zawartości jest większy w przypadku gier typowo sieciowych.
3. Wiele osób (zwłaszcza młodsze pokolenia) skupionych jest na socjalnym wymiarze gier i nie są zainteresowani grami dla jednego gracza. Mówią o tym ludolodzy, ale to zjawisko można łatwo zaobserwować na codzień. Ja sam gdy jako nauczyciel przy rozmowach z uczniami zauważyłem, że w przytłaczającej większości grają jedynie w gry o charakterze sieciowym.
Już w Hitman 3 było czuć zmęczenie tą marką, więc taka wolta klimatyczna absolutnie mnie nie dziwi.
No ale online... Ja rozumiem, że Anthem, Avengers czy Suicide Squad zaczęły powstawać w czasach, gdy każdy wydawca chciał mieć swoje GTA Online czy Destiny. Rynek zweryfikował. Więc pakować się w to teraz?
Chyba, że to rzeczywiście szmelc robiony za cudzą kasę prosto do Game Passa. To by wiele wyjaśniało.
Twórcy X zapowiedzieli grę Y, która będzie multiplayerem.
Nowe, nie znałem.