Twórcy gier boją się „Netfliksa dla graczy”
Eee.. że jak? Były płyty, potem przyszedł steam i inne tego typu platformy, kiedyś może rzeczywiście będzie granie w chmurze tylko. Za jeszcze kilkanaście lat w ogóle monitorów potrzebować może nie będziemy, ani sprzętu jakiegokolwiek tylko wszczepionego czegoś do głowy. Do wszystkiego wszyscy się przyzwyczają i w inny sposób biznes kręcić będą. Żeby ludzie IT narzekali na rozwój IT, słabi muszą być naprawdę. Ja rozumiem że taksówkarze boją się autonomicznych samochodów bo .. nic innego nie potrafią, więc zmienić branżę będą musieli totalnie (zawody giną i nowe się pojawiają, circle of life), ale to są chyba tutaj mądrzejsze osoby które dostosują swoje umiejętności do świata cyfrowego.
Podobnie jest ze Spotify: żeby zarobić dolara trzeba mieć kilkaset-kilka tysięcy odsłuchań muzyki (link: https://natemat.pl/262947,ile-zarabiaja-muzycy-ze-spotify-dostaja-smieszne-pieniadze). A płytę z 10 piosenkami można kupić za 10 dolarów. Chyba mocno widać różnicę.
koles ewidentnie przesadzil z jakimis narkotykami. kiedys granie tylko w chmurze? wszechobecne implanty w glowie wyswietlajace obraz? toz to sa futurystyczne czasy. lepiej niech koles wytrzezwieje i potem zobaczy ceny aparatow sluchowych implantow. ciekawe czy jeszcze bedzie marzyl o tym implantach wyswietlaczach. i moze ewentualnie niech zobaczy ile ludzi ciagle jest bez swiatlowodu, ktory jest potrzebny, zeby grac komfortowo w chmurze. no i jeszcze serwery chmury. musza byc ekstremalnie stabilne, mocne i dlugotrwale bo w koncu pracuja non stop. jakby kazdy mial swiatlowod to serwery do grania nie wytrzymalyby i cala chmura do grania zostalaby nie tyle co sparalizowana tyle co zniszczona. musieliby rozrzucac je na kazde duze miasto np. wroclaw wielu tysiecy maszyn do serwerow. a na takie miasto np nowy jork to juz setki tysiecy maszyn. juz widze jak takie korporacje zrobilyby to, zeby zarabiac z streamowania gier, zadalyby znacznie wiecej pieniedzy plus marza bo granie tylko w chmurze=totalny monopol. chlop co se wymyslil taki nierealny futuryzm realny tylko w filmach, mysli, ze futuryzm bedzie kiedys...
lee32147
Właśnie dlatego wolę kupić CD audio czy film na Blu-Ray. Po prostu wiem, że one są po prostu moje. Z tych samych powodów kupuję gry MS na Xbox One. w pudełku. Abonamenty i subskrypcje są dla mnie tylko jedną z opcji. Jako klient nie chciałbym, aby media rozrywkowe były by opanowane wyłącznie przez chmurę.
tak, wiem że chodzi o sposób dystrybucji. Ale spotify i netflix jakoś nie odstrasza producentów muzyki. Tutaj nie chodzi o cenę, tylko o ilość.. gdybym nie miał netflixa czy spotify to bym słuchał albo dalej na torrentach - więc kasy by nie było, albo kupował ale tylko kilka tych rzeczy a potem na rynek wtórny. A gry? Nie pirace od kąd zacząłem pracować, ale jest pełno ludzi piracących dalej gry, sprzedających na rynkach wtórnych i z tego kasy też producenci nie mają.. więc teraz Ty płacisz marne 40zł, masz dużo czasu i dużo grasz, i grasz w każdą, a potem jest kilkanaście osób które (czasem ja tak mam) że nawet miesiąc niczego nie odpalą, albo grają tylko w jedną, albo czasem w robocie zapomnę wyłączyć spotify i nagle w niedzielę włączam w domu i poakzuje mi że cały czas gra na innym urządzeniu. Albo netflix przez pół nocy leci bo zasnąłem. A można na właśnie za odsłuchania płacić, albo z góry np za to że nasza gra będzie na Waszym serwisie to macie na start X dolców i potem za każdą godiznę +Y.
Serio myślę że się dogadają, jeśli nie, to wymyślą swoją platformę lub coś innego powstanie na to miejsce. Zawsze znajdą wyjście ;)
Twórcy zarabiają część z tych pieniędzy, prawdopodobnie w zależności od liczby graczy, którzy ograli ich grę, ale jak zapłacisz te ~50 zł za miesiąc i zagrasz w kilka gier, to ich twórcy dostaną grosze.
Microsoft płaci deweloperom, wydawcom jedną odgórną stawkę, a ta jest różna w zależności od czasu trwania, samej gry, i tak dalej. Gry w Xbox Game Pass nie są dostępne na stałe (z wyjątkiem tych od Xbox Game Studios), a w każdej chwili można je kupić. Czasami też umowa jest taka, że przez jakiś czas gry nie są dostępne w innych ofertach subskrypcyjnych. Przykładowo Microsoft za Devil May Cry 5 zapłacił najprawdopodobniej $19 mln. O tym jak to mniej więcej wygląda od kuchni wypowiedział się deweloper indyka Unto The End, który swoją premierę ma przed sobą.
In the simplest terms, for us particularly — I don't know what other deals are — they [Microsoft] give you a lump sum of money on release, which I guess is offsetting or in anticipation of whatever you would sell it for if you were on a store. For us, there is no bonuses or royalties for playtime or how many people we have on there.
For us, its a chunk of money when we give [the game] to them on day one. We're exclusive with [Xbox Game Pass] for six months, so what that means for us, is that we couldn't have the game on Apple Arcade for that time period. It can be on Steam and on Sony and stuff like that as a normally purchased item, either physical or digital but not any other streaming/subscription-based service.
Natomiast Google w przypadku swojego Google Play Pass dla jakichś pierdół mobilnych płaci twórcom za spędzony czas graczy w tych ich produkcyjkach.
brak slow. ty z kolei jestes wiekszym marzycielem. naprawde sadzisz, ze tak niewielka liczba ludzi z swiatlowodem w stosunku do ludzi bez swiatlowodu da rade utrzymac te serwery? raczej bardzo nieliczni bez swiatlowodu beda grali w chmurze. pomysl troche naprawde uwazasz, ze gry w chmurze ma racje bytu? przy tak malej liczbie konsumentow? podales tu przyklady totalnie z dupy. telefony byly jak najbardziej mozliwe, ale nie to o czym teraz piszemy. nie mozna bez konca ulepszac. no i niemal wszystko zostalo juz odkryte a przede wszystkim materialy jakie wystepuja na Ziemi. wyobraznia nie dokona cudow, nie stworzysz z niczego tak zaawansowana technologie. teraz albo nie ma tego, ale jest mozliwe to bedzie bardzo drogie albo jest niemozliwe. technologia z roku na rok idzie szybciej? niby kiedy i co? i to z jedzeniem jest kompletnie nietrafione. myslisz, ze zwierzeta rosna jak grzybki? one potrzebuja troche czasu, zeby podrosnac. a teraz pomysl ile zwierzat my jadamy. w takim tempie jesli ludzi bedzie wiecej o 2x niz teraz, to wszyscy beda glodni, a swiat bedzie troche wyjalowialy. myslisz, ze jak zwierze moze rosnac? z niczego? nie, musi jesc, potrzebuje do tego jedzenia, a te z kolei z ziemi, a ziemia sama nie rodzi mineralow. nic nie przybywa i nic nie ubywa w przyrodzie.
"no i niemal wszystko zostalo juz odkryte" - o dobrze że naukowcy jednak są bardziej "open-minded". A pozostałym ludziom co tak sądzą, zostaje instrukcja jak wykonywać czynność od A-Z.
jak mniej ludzi to mniej serwerów jest potrzebnych? Po co część ludzi ma utrzymać serwery na wszystkich?
Jeszcze raz, nie mówię o jutrze, mówię o przyszłości. Więc nie wiem jakimi Ty argumentami się przerzucasz :D przewidywanie jest trudne, zwłaszcza przyszłości. Chyba że masz. na imię Maciej i masz obok kryształową kulę?
"podales tu przyklady totalnie z dupy. telefony byly jak najbardziej mozliwe " znowu źle.
Mówię o telefonach jako komputerach osobistych, organizerach Twojego życia, jako to że możesz zamówić klikając po tym, mówiąc do tego taksówkę, lekarza, jedzenie, że telefon wie gdzie jesteś, że inne elementy wykrywają że się zbliżasz jak masz ten telefon. Tak były kiedyś telefonu, ale miały promil tego co potrafią teraz.
Gadam z wyrocznią :D powodzenia w życiu z tymi klapkami na oczach. Szkoda marnować bajty na dyskusje już więcej, na osobę co to tylko narzekać za ekranem umie i lubi.
+1
Albo gry z gorsze grafiki i skromniejsze zawartości, bo skromny budżet.
to wtedy mało kto będzie chciał grać w taką grę i tym bardziej nie zarobią. To co może od razu zrobioną czarna biała pikselową grafikę i kto im w to zagra?
Będą grać, będą. Widziałeś, ile osób grają w tańsze gry na smarfonie i gry przeglądarkowe? Nie wszyscy, oczywiście.
kiedyś może rzeczywiście będzie granie w chmurze tylko
Mam nadzieję, że to nie będzie tylko JEDYNA opcja, a tylko ALTERNATYWNA. Nadal lubię kupić i ściągnąć gry z GOG tylko po to, by mieć na dysku dla siebie bez limit czasowy i żadna firma takich jak Blizzard nie będzie zablokować ulubione gry, na przykład pierwotna wersja WarCraft III, a nie zepsuty remastered. Wyobraź sobie, że gry na chmurze z upływem czasu też będą usuwać ulubione muzyki (np. GTA IV, Mafia 1) i wprowadzają bezsensowne cenzury (np. Commandos 2 Remastered). Gry na chmurze to fajna opcja, ale ma swoje ciemna strona, które chciwe firmy na to skorzystają. DRM potrafi napsuć krwi uczciwe graczy, a ta opcja dosięgnie jeszcze dalej. Np. nagła przerwa internetowa podczas gry w single Dark Souls, kiedy najtrudniejszy boss zostało tylko 1 HP po ponad pół godziny? Dość dużo pisałem i to wystarczy.
Jeśli będą gry tylko na wyłącznie chmurze, to możemy się pożegnać z fanowskie modami i spolszczenie, bo techniczne na to nie pozwala.
Dlatego wolę, by w przyszłość będą tradycyjne gry cyfrowe i gry na chmurze, a nie tylko wyłącznie gry na chmurze. Mamy prawo do wyboru. Tak jak PC albo konsola do wyboru.
Gry na chmurze ma swoje zalety, ale też niestety ma odczuwalne minusy.
SirXan
Mam nadzieję ,że Game Pass pozostanie tylko jako jedna z opcji. Możliwość kupna gry w pudełku na Xbox One i abonament,, aby zagrać gry których by się normalnie nie kupiło to fajna opcja. Uważam ,że branża gier powinna pójść drogą Netlifiksa, który przecież nie zabił filmów Blu- Ray. Ważne jest, aby po między obiema równowagą. Ta , aby każdy miał możliwość wyboru formy dystrybucji jąka mu odpowiada. Nawet przy dominacji cyfry i wszelkiej maści abonamentów jest miejsce dla medi fizycznych.
Nie będzie jedyna, tak jak i teraz ani Spotify nie jest jedyny, ani Netflix, wszystko możesz kupić osobno. Ale czy jest sens? Jeśli przepustowość internetu przestanie być problemem?
Cenzury to inna sprawa i hatfu pluje na twórców Commandosów remstara za kłamanie w historii i próbowanie zatuszowania tego co się stało.
Mam poprostu nadzieję, że takimi praktykami sami się pokonają i przejrzą na oczy że jest to złe, wulgarne i bezszacunku do innych osób.
Co do modów, to jeszcze nie pozwala* ale nie jest to niemożliwe, bo ot najgłupszy ale nie najekonomiczeniejszy sposób, jak modujesz to tworzy Ci się specjalna instancja, wychodzisz, zrzuca info o modach do Twojego profilu i jak uruchamiasz znowu mody się rozpakowują. Tak jak savy przetrzymujesz, tylkyo do tego wszystkie informacje o modach.
sirxan przez ostatnie 15 lat zdarzyło mi się pare przerw w internecie, to naprawdę kiepski powód żeby się martwić naprawdę... :) i powtórzę że nigdy nie będzie tak że nagle wszyscy zaczną produkować kiepskie gry, z kiepską grafiką bo ich nie stać to rynek tego nie kupi, a platforma streamingowa nagle zacznie rzucać kasą na produkcje bo naglę niema w co grać i ludzie odpływają i tyle.
U mnie zdarza się 2-5 przerwy internetowe codzienne i to robi się naprawdę irytująco, szczególnie, kiedy gram w World of Warships, gdzie nie raz kosztował to utrata zwycięstwa.
To zależy od otoczenie i zasięgu sygnału, a niektóre dostawcy internetowe lubią robić przerwy.
Ale nie zaprzeczam Twojej racji. Czas pokaże.
A ja miałem przerwy z internetem nawet kilkanaście razy w miesiącu u poprzedniego dostawcy. Wszystko zależy od dostawcy i miejsca zamieszkania.
Wiadomo, że od razu się to nie zmieni i będzie potrzeba na to kilku lat, ale jak to wejdzie na większą skalę, to już nie będzie odwrotu albo będzie on bardzo kosztowny. Platformy streamingowe nie będą płacić dodatkowych pieniędzy, bo mają już pulę dostępnych tytułów liczoną w setkach, i zanim abonent ogra je wszystkie (o ile zechce) to miną długie lata. Gry się będą pojawiać, ale nie w takiej ilości, jak obecnie. Większość, o ile nie wszyscy, samodzielnych twórców gier indie przestanie tworzyć gry, bo mogą nie mieć pieniędzy na to (chyba że ze składek, np. z Kickstartera). Wtedy pozostanie im zmienić branżę albo dać się wykupić przez większe studio.
Jak wspomniał SirXan: abonamenty mogą być dobre jako dodatkowa opcja, ale złe jako jedyna opcja.
Sam w tej chwili korzystam z Xbox Game Pass na PC i uważam, że może to ostro namieszać. Już teraz zamiast kupić grę, w którą faktycznie chciałbym zagrać to wolę odpalić tą, która ma znacznie niższy priorytet ogrania, ale jest w Game Pass.
Właśnie korzystam z Gamepassa (dopiero co skończyłem Final Fantasy XV, teraz lecę z Sunset Overdrive) i uważam, że jest to coś naprawdę dobrego. Uważam jednak, że dla wielu to fajna sprawa, aby w tani i prosty sposób ograć starsze gry, lub te na które szkoda nam wydać więcej, a resztę ogrywać w stary, sprawdzony sposób.
Jednak nie jest możliwym, aby w gamepassie były wszystkie gry, jakie nas interesują, a brak możliwości modowania, a nawet wgrania spolszczenia, pewnie niektórym się nie spodoba.
Gamepass byłby jeszcze lepszy, gdyby sam sklep Microsoftu był dobry i miał więcej w ofercie. Można by wtedy mieć sam abonament i jednocześnie kupować gry z dodatkową zniżką. Niestety, ale na ten moment "sklep" Microsoftu jest na poziomie Epica, jak nie niżej i nadaje się tylko do gamepassa.
Uważam, że abonamenty i normalnie kupowane gry, mogą razem koegzystować, trzeba tylko znaleźć na to odpowiedni sposób.
Ojej, kierunek niekorzystny dla developerów. A przyspawane gry do konta i płacenie za ich wypożyczenie 60$ czy € jest bardzo korzystne dla graczy pecetowych, szczególnie polskich. No ale my przecież jesteśmy już bogaci niemal jak Zachód, Portugalia wyprzedzona, gospodarka rozpędzona od 2015 ma rekordowe wzrosty, bezrobocie w UE najniższe. Tylko powiedzcie takiemu Niemiaszkowi, Francuzikowi czy Angolowi, żeby zapłacili za wyczekiwaną gierkę w dniu premiery po ~250 w swojej walucie. Już widzę, jak biegną aż się kurzy. Biedni devsi, niech sobie kupią crunchipsy i nie płaczą.
Obecnie przypisując grę do konta masz chociaż licencję, w abonamencie nie masz nawet tyle. I przypisanie gry do konta to nie wymysł wydawców, chociaż na pewno jest im to na rękę.
O twórców bym się nie bał a raczej o graczy. Twórcy będą wydawać coraz więcej i zarabiać na ilości graczy a gracze dostaną niskiej jakości gry tak jak to wygląda na telefonach.
Ale z drugiej strony pewnie będzie sprzęt który połączy stare z nowym (może konsola) i będą wysokobudzetowe gry aaa tradycjnie dostępne być może nawet w pudełkach oraz resztą w abonamencie. Dlatego puki m$ I Sony działają w branży i konkurują będą dobre gry.
futureman16
Mam nadzieję ,że to będzie tak wyglądać. Przecież Sony i MS w kolejnej generacji nie odcinają się od pudełek. Nawet MS pomimo Game Pass wydaje wszystkie swoje gry na płytach. konsole i chmura mogą koło siebie współistnieć. Zawsze będą klienci, którzy będą chcieli kupić gry w tradycyjnej formie.
Biedni twórcy gier wydawać niedopracowane gry za kupę kasiory w dniu premiery pod dyktando dużego wydawcy to jest wszystko cacy i nikt nie protestuje że wydawca każe nam robić buble a jak duży wydawca powoli dochodzi do wniosku że gracze przestają lecieć jak barany do sklepu w dniu premiery i podpatrzył z netflixa dobry biznes w usługach subskrybcyjnych to jest lament że branża padnie. Spokojnie panowie spotifay jakoś nie zniszczył branży muzycznej nie zniszczył branży filmowej to i xbox pass też nie zniszczy ( jak się nie dacie wchłonąć jak barszcze ) waszego grajdołka.
prędzej czy później tak się stanie bo po co kupować daną grę X jak za abonament mamy dostęp do szeregu tytułów Y. Ten obecny model jest skazany na porażkę, kwestia czasu.
Dochodzimy do momentu, że firmy chcą nas pozbawić wszelakiej własności. Mieszkania, samochody, rowery, filmy, muzyka, gry itd, itp można wypożyczać i coraz bardziej te firmy uzależniają nas od siebie. Ciekawe.