The Broken Hourglass dla miłośników izometrycznych RPG
Doskonała wiadomość dla fanów "klasycznych" RPGów
Przecież to coś nie wygląda jak Dungeon Master, Eye of the Beholder ani ewentualnie Betrayal at Krondor.
Bo to nie Dungeon Crawler tylko cRPG.
Wygląda jak Ultima VII, Baldur's Gate i ewentualnie Darklands.
cRPG = computer RPG
To ja nie grałem w Eye of the Beholder na komputerze!? Gdzie się podziała moja lecytyna?
RPG = Role Playing Game
Jaką to rolę odgrywałem w Dungeon Masterze? Szedłem przez lochy zabić maga? Toż strzelanki miały więcej fabuły. Gdzie się podziała moja czaszka Yoricka?
Klimatem to Icewind Dale ani Baldur's Gate nie przypomina. Jakieś dziwne, plastikowe.
kNOT - oj właśnie dlatego klasyczny dałem w cudzysłowie :) dzisiejsza młodzież może nie pamiętać Eye fo the Beholder przykładowo, ech gdzie te czasy :)
Deepdelver -> Jeżeli już bardzo chcesz się wymądrzać, nie podkładaj sobie świń.
RPG = Role Playing Game - gra, w której odgrywamy rolę sterując awatarem
Drużyna dyskwalifikuje w takim razie m.in. Baldur's Gate czy Icewind Dale.
I czego to dowodzi?
Że jesteś baaardzo elokwentny i oczytany, a Betrayal at Krondor jest Dungeon Crawlerem ;-)
Ciekawe dlaczego nadal nie ma ochoty z Tobą 'dyskutować'?
Amadeusz -> A stygmaty masz?
edit:
.kNOT -> Pff.
Nie mam.
Van Gray -> No co Ty? Nie traktuj tak mondrości Deepdelvera. Przecież on zawsze ma rację ;-)
Amadeusz -> W takim razie wytłumacz mi jedno: w jaki sposób np. screenów oceniasz klimat (jego plastikowość?) ?
"Klimatem to Icewind Dale ani Baldur's Gate nie przypomina. Jakieś dziwne, plastikowe."
edit:
.kNOT -> Pff nr2 ;)
Dla mnie każde dobre RPG charakteryzuje się wyimaginowanym bajkowym światem pełnym trolli, goblinów i innego ścierwa. Owy obrazek przedstawia nam właściwie perspektywę współczesnego Rzymu.
Masz rację - trudno cokolwiek powiedzieć na temat klimatu patrząc na jeden screen - niemniej jednak sugeruje on iż owa gra nie wniesie niczego nadzwyczajnego i będzie działa się w świecie współczesnym.
"niemniej jednak sugeruje on iż owa gra nie wniesie niczego nadzwyczajnego i będzie działa się w świecie współczesnym."
W The Broken Hourglass wcielimy się w postać szarego, zwykłego mieszkańca Mal Nassrim, tracącej dawny blask perły Imperium Tolmiran. Miasto jest oblegane przez tajemniczą, niezidentyfikowaną magiczną siłę - nikt nie może wejść do środka ani opuścić miasta.
?
BTW. Screeny z BG widziałeś przed premierą? Powaliły?
kNOT -->
Drużyna dyskwalifikuje w takim razie m.in. Baldur's Gate czy Icewind Dale.
Podobnie jak Dungeon Master, Eye of the Beholder i ewentualnie Betrayal at Krondor.
Powiedz aktorom w teatrze, że odgrywając kilka ról, nie odgrywają żadnej, bo tak napisali w twojej świętej formułce RPG.
Nazywanie dungeon crawlerów pt. "idź i zabij, a nie daj się zabić" klasycznymi cRPG brzmi podobnie jak obwieszczanie Diablo II "najlepszym cRPGiem w historii", a Dizzy'ego "klasyczną przygodówką".
Pff (3)
Van Gray --> tylko, że cRPGi okazują się ostatnimi laty najbardziej podatne na chorobę zwaną "cancelled". Oby wyszedł i oby dobry.
Napiszę tyle: przytoczonych DMów, EyoB i tym podobne za pełnowartościowe ceerpegi nie uważam - ale to już wynika może z ówczesnych możliwości i osiągnięć myśli technicznej ;)
Deepdelver -> Fakt, niestety. Na cRPGA z prawdziwego zdarzenia czekam od... drugich Wrót. Bo IWD2 było co najwyżej zagryzką, a nie porządnym daniem ;)
(pomijam już "Boskie boskości", "Kapliczki Zła Składowego" i takie tam - to nie TO)
Nigdy nie lubilem BG2 za engine... to tutaj na screenie wygląda dokladnie jak handlowa dzielnica Athkatli.
Jak sie chce zrobic klona dobrej gry, i patrzy tylko na grafike, to moze wyjsc taki knot jak Metalheart.
BG2 był dobry bynajmniej nie z powodu okropnego izometrycznego enginu, tylko z powodu dobrze opowiedzianej historii i nasyconego swiata.
A kilka nieudanych klonów juz mielismy - ot chocby Lionheart czy niemiecki Gorasul.