Taka mała ankieta...
Ja osobiście preferuję wyczerpujące teksty. Wrażenia z bety wogóle mnie nie kręcą, gdyż czesto taka wersja różni się znacznie od finalnej wersji np. stopniem optymalizacji kodu gry czy też dodanymi w ostatniej chwili usprawnieniami. Recenzje pisane "po chwili grania" są rónież potrzebne - chciażby żeby podać techniczne aspekty gry np. wymagania sprzętowe na których gra pomyka w miarę płynnie.
Postawiłbym na "Jest mi to wszystko jedno, gdyż i tak nie czytam recenzji". Od oceny jakiejś gry jest demo :) I wolę sam się przekonać co i jak, niż opierać się na czyichś wrażeniach i odczuciach z grania w jakąś grę...
Heh, ani jedno ani drugie. Najlepiej, zeby najpierw bylo cos w rodzaju "pierwsze spojrzenie", ale BEZ OCEN, tylko troche faktow i skojarzen (w stylu: do czego to podobne), jakie sie narzucaja po kilku h grania.
No, a po dluzszym czasie, rzetelna recenzja, rozlegla, ze sprawiedliwa ocena, ktora mogl wydac recenzent po wnikliwym zbadaniu danej gry :). To tylko ideal, niestety. Zwlaszcza oceny wystawiane w serwisach/czasopismach budza powazne watpliwosci (wiadomo dlaczego), ale jesli przyjac pewien prog tolerancji, i odpowiednio zmodyfikowac skale wystawianej oceny w stosunku do tego co napisane w recenzji, to moze byc w porzadku :). Dotyczy to zwlaszcza szeroko naglasnianych tytulow (hitow jeszcze przed wydaniem) :)).
Ja również skłaniałbym się do wyczerpującej recenzji. Demo owszem też ważne ale raz że nie zawsze jest, a dwa, po przeczytaniu recenzji można stracić ochotę do ściągania - czyli nie zmarnujemy czasu ;) W dodatku recenzja po krótkim graniu może prowadzić do fałszywych ocen - np początek gry jest w porządku ale dalej jest już kiepskawo...
Ja tam bym nie odpowiedział na żadne :) przecież takie recenzje mimo wszystko są bardzo subiektywne - jak nie zagram to nie decudyuję - dlatego dema są wg mnie bardzo potrzebne no bo w końcu co po prau screenach i komentarzu w stylu grafika jest prześliczna, kolorowa - może ja wolę sraczkowate kolory i mniej śliczną ale płynną grafikę? :)