Szef Epic Games odpowiada na zarzuty nt. wyników sprzedaży i ekskluzywności
Sytuacja z Kickstarterem jest trudna, bo z tego co rozumiemy z polityki Valve, jedynym sposobem na udostępnienie przez deweloperów kluczy na Steamie dla osób, które wsparły grę, jest publiczne wystawienie jej na sprzedaż dla wszystkich na Steamie, z 30%-ową marżą.
Tak Tim, jasne. Subverse się ufundował na Kickstarterze w zeszłym miesiącu, nie jest dostępny jeszcze w sprzedaży na Steamie natomiast twórcy już wysłali ludziom którzy wsparli grę ponad 30 tysięcy kluczy Steam. Kłamać to każdy umie.
Ale z tego co rozumiemy, Steam przyjmuje postawę „wszystko albo nic”.
Tak i właśnie dlatego Steam pozwala generować za darmo klucze i sprzedawać je poza Steamem z czego ma całe 0% marży...
Satisfactory okazało się komercyjnym hitem Epic Games Store na skalę, której nie spodziewali się sami deweloperzy.
Wyszłby na Steam, byłby taki sam sukces. Albo nawet i większy.
Nieważne co ten gość powie i tak zostanie wyśmiany. Te swoje głupoty może mówić sprzedawczykom, którzy oddają mu swoje gry, ale nie graczom.
No taaa... Podobno też kiedyś ludzie rzucali kamieniami w dinozaury
Co za gość... Uważa, że zmiana systemu dystrybucji na chwilę przed premierą (Shenmue 3 wychodzi za kilka miesięcy) to "święte prawo twórców gry", ale osoby, które roszczą sobie zwrot pieniędzy m.in. z powodów takich jak zmiana systemu dystrybucji z ogłoszonej w trakcie zbiórki platformy steam na epic game store, anulowania pudełkowych wydań (bez zwracania pieniędzy) i niedotrzymanie obietnicy dot. dema gry dla osób, które wpłaciły 100$ jest "bezpodstawne". Ciekawe, dlaczego ludzie tak go nienawidzą...
Uprzedzając. Tak, wsparłem Shenmue 3 na kickstarterze, ale tylko na sam klucz gry.
Wszystko fajnie ale.....
Czas mija, a Epic Store dalej nie posiada:
- Odpowiednich zabezpieczeń konta oraz strony internetowej
- Podstawowych funkcji społecznościowych w postaci chociażby profili użytkowników (nawet GOG ich przegonił)
- Przejrzystego interfejsu
- Zrzutów ekranu
- Achievmentów (co jest chyba najbardziej żałosne w tym wszystkim)
- Systemu recenzji
Do tego dochodzą jeszcze takie kwiatki, jak banowanie kont za dokonanie zbyt dużej ilości zakupów. Mało mnie interesuje to, co ten złotousty człek ma do powiedzenia, bo gracze jedno, a on i tak będzie wmawiał wszystkim, że Epic Store to sam cud, miód i orzeszki. Wojny za Steama (tudzież inną platformę) prowadzić nie zamierzam, nie moja sprawa, jednak jako konsument, mogę podjąć świadomy wybór.
Satisfactory okazało się komercyjnym hitem Epic Games Store na skalę, której nie spodziewali się sami deweloperzy.
Wyszłby na Steam, byłby taki sam sukces. Albo nawet i większy.
Ja wlasnie nie kupilem Satisfactory ze wzgledu na to, ze chce miec wszystkie gry w jednym miejscu. Moi znajomi tez wola poczekac rok. Podejrzewam, ze jest wiele wiecej osob, ktore tez podjely taka decyzje, wiec pewnie sprzedaz gry na Steam bylaby wiekszym sukcesem.
Sytuacja z Kickstarterem jest trudna, bo z tego co rozumiemy z polityki Valve, jedynym sposobem na udostępnienie przez deweloperów kluczy na Steamie dla osób, które wsparły grę, jest publiczne wystawienie jej na sprzedaż dla wszystkich na Steamie, z 30%-ową marżą.
Tak Tim, jasne. Subverse się ufundował na Kickstarterze w zeszłym miesiącu, nie jest dostępny jeszcze w sprzedaży na Steamie natomiast twórcy już wysłali ludziom którzy wsparli grę ponad 30 tysięcy kluczy Steam. Kłamać to każdy umie.
Ale z tego co rozumiemy, Steam przyjmuje postawę „wszystko albo nic”.
Tak i właśnie dlatego Steam pozwala generować za darmo klucze i sprzedawać je poza Steamem z czego ma całe 0% marży...
Z tego co pamiętam, to Steam nie pobiera marży za generowanie kluczy (takie, które kupujesz np. w Humble Store) tylko bierze 30% za bezpośredni zakup przez Steam, liczą sobie za reklamowanie gry na platformie itd.
No i co z tego manipulancie, że za darmo jak określone są limity opisane tutaj https://partner.steamgames.com/doc/features/keys
Nie możesz tego używać jak chcesz, a jak okaże się, że nadużywasz opcji, to cię przyblokują, bo steam to nie debile, by za darmo całość utrzymywać, a ty byś wszystko gdzie indziej sprzedawał, choćby z niższą ceną niż na steam.
Tak czy siak to jest iluzja, bo steam jako monopolista dobrze wie, że u nich i tak się sprzeda najwięcej kopii, a to jest 30% dla nich, gdzie na epic masz tylko 12%, to 12% to jest tyle, że nikt się tym nie przejmuje, i oddajesz 12% całości , a nie 30% dużej większości gdzie i tak steam zabierze ci więcej.
Dobra, kaszanka, poproszę jakiś sensowny argument dla nas graczy a nie devów bo kij mnie oni interesują. Nie ma? Oh, to żegnam.
Tak czy siak to jest iluzja, bo steam jako monopolista dobrze wie, że u nich i tak się sprzeda najwięcej kopii
Monopolista hehe. 40-60% sprzedaje się bezpośrednio na Steamie, reszta poza nim.
Tak, tak kaszanka... monopolista...
Oczywiście, że jest to monopolista czy wam się to podoba czy nie, steam spełnia wszelkie znamiona monopolisty i tyle w temacie, bycie monopolistą nie oznacza, że się swoją pozycję wykorzystuje. A staty wyssane z palca to sobie możecie.... Taa na pewno steam utrzymuje za darmo 40-60% gier u siebie, no, ale może, to by tłumaczyło ich złodziejską prowizję, także sobie wybierzcie opcję.
@stach122
A jaki chcesz argument, jest gra na epic, którą chcesz, a nie ma jej na steam, kupujesz na epic proste, koniec argumentu, co mnie obchodzi reszta śmieci od steam, ja kupuję grę, a nie platformę.
To sobie narzekajcie na FIRMĘ co to waszą grę wydaje, BO TO ONI SIĘ NA OFERTĘ EPICA ZGADZAJĄ, a wcale nie muszą.
Nie można żadnej firmie zabronić prowadzenia biznesu jak im się podoba i podpisywania umów z innymi firmami.
Tak samo co epica obchodzi, że ktoś tam coś napisał na jakiejś platformie graczom, a teraz zmienił zdanie, oni składają ofertę i ALBO twórcy się zgadzają albo nie, a jak twórcy to wytłumaczą z graczami to już nie ich sprawa, bo niby z jakiej racji.
Cały czas plucie na epica, a na firmy zero, a to te firmy się zgadzają i tyle.
@kęsik chodzi o to, że Valve pozwala sprzedawać poza Steam klucze do gier, które są dostępne w jego sklepie. Producent siłą rzeczy nie może dać kluczy steam, bo gra nie znajduje się od początku w jego katalogu i nie znajdzie dopóki jest ta czasowa wyłączność.
Wcześniejsze gry znajdowały się początkowo w katalogu sklepu i dlatego ludzie którzy je kupili (preordery) dostali swoje klucze. Tutaj jest inaczej.
Piłka jest po stronie Valve, ale akurat mnie ich postawa nie dziwi. Nie mamy gry, to dlaczego mamy wam pomagać. Przekaz Valve jest prosty, zbierzcie pokłosie tego co posialiście.
Wiesz co @Kaszanka9, epic games powinno wykupić Star citizena i go skasować tak dla śmieszków :).
Ale na serio teraz twierdzisz że nikt nie powinien mówić komuś jak ma prowadzić interes spoko, tylko że jak ktoś startuje na kickstarterze i listuje na jakich platformach dystrybucyjnych gra się pojawi i musi pojawić, bo inaczej jest to zwykły scam, Bo jeśli taki dev chce zrobić grę a i chciałby kasę od epica to po prostu mógłby wziąć zlecenie wykonania takiej gry jako exclusiv dla EGS beż babrania się w crowdfunding i pokazywania Fackera Tym którzy liczyli i wyłożyli pieniądze na to że gra pojawi się na steamie czy gogu.
To nie jest żaden scam, bo nic nie jest ustalone z góry, po to się idzie na kickstartera, jak się nie ma wszystkiego dopiętego, ale to nic, potrafili gotowe niemal gry przenosić na tylko epica, no i co.
Umowę podpisują obie strony, i obojętnie czy komuś się to podoba czy nie, jak chce mieć do kogoś żale to powinien mieć do obu stron po równo.
Epic już powiedział wprost, nie da się walczyć ze steamem inaczej niż takie umowy, a jeżeli ktoś wymyśla jakieś bajki o konkurencji na zasadzie obniżenia cen to albo jest oderwany od rzeczywistości albo fałszywie doskonale wie co robi, bo wtedy to już w ogóle epic spakował by manatki sporo szybciej.
No taaa... Podobno też kiedyś ludzie rzucali kamieniami w dinozaury
Wszystko fajnie ale.....
Czas mija, a Epic Store dalej nie posiada:
- Odpowiednich zabezpieczeń konta oraz strony internetowej
- Podstawowych funkcji społecznościowych w postaci chociażby profili użytkowników (nawet GOG ich przegonił)
- Przejrzystego interfejsu
- Zrzutów ekranu
- Achievmentów (co jest chyba najbardziej żałosne w tym wszystkim)
- Systemu recenzji
Do tego dochodzą jeszcze takie kwiatki, jak banowanie kont za dokonanie zbyt dużej ilości zakupów. Mało mnie interesuje to, co ten złotousty człek ma do powiedzenia, bo gracze jedno, a on i tak będzie wmawiał wszystkim, że Epic Store to sam cud, miód i orzeszki. Wojny za Steama (tudzież inną platformę) prowadzić nie zamierzam, nie moja sprawa, jednak jako konsument, mogę podjąć świadomy wybór.
a po ci ten smietnik? System recenzji masz na stronach typu meta krytyk, czy jak mu tam. System recenzji pokroju steama jest potrzebny, na takich platformach, gdzie sa male niezalezne gry, jak wlasnie na Steamie. Przjerzysty interface? Lol. Umyj monitor, to bedziesz miec. Achievementy nie sa potrzebne, skoro nie masz rozwoju profili, ktore sa wlasciwie wizytowka dla najwiekszych nerdow. Na Epicku poki co jest tak malo gier, ze to nie ma wiekszego sensu. Zrzuty ekranu tak samo, zawsze mozesz systemowa to zrobic lub programem zew. Lol.
Wiec wlasciwie tylko pierwsza pozycja nie jest smieciem.
^No tak, nie ma to jak argumentacja "nie używam, to w takim razie jest to śmieć"
Satisfactory to jak Subnautica tylko że na lądzie :)
"The two hardest problems in computer science are cache invalidation and shopping carts!"
Temat skopany tyle czasu i postawa taka, że szkoda gadać. Brzmi jak Tod mówiący o F76 czyli wyśmiewa temat... - żałosne to nie jest dostatecznie dobre słowo by to opisać.
Swoją drogą jak chcecie dobrego newsa słyszałem, że Epic jest powiązany z firmami które medialnie atakują CP2077, oczywiście wszystko jest przypadkiem :)
"Dyskusje na Twitterze skupiły się przede wszystkim na zasadach funkcjonowania Epic Games Store, co niestety oznacza, że nie dowiedzieliśmy się zbyt wiele na temat planów rozwoju samej platformy."
A kogo obchodzi plan rozwoju Epic Games Store? I tak tego nigdy nie zainstaluję.
O ile pamiętam w czasach przed EGS nikt nie wykupował gier kickstarterowych na wyłączność, Sweeneyowi już te miliony mózg zlasowały do takiego stopnia że nie wie co gada i zamiast bronić epic dolewa oliwy do ognia.
"postawa Steam wszystko albo nic" tak panie sweeney steam jest taki zły że pozwolił na powstanie Origin Uplaya i Goga i w żaden sposób nie ingerował w ich interesy, z resztą Gog też musi być tym "fałszywym paskudnym monopolistą który chce wszystko albo nic " skoro ci którzy wsparli na kickstarterze Phoenix Point nie dostaną przez rok również kodu do wersji GOG.
EGS nie walczy z steamem, on walczy z tymi którzy są dla niego niewygodni.
Jak na razie na EGS 80% gier to bezwartościowe indyki, które ciężko od siebie odróżnić i mam nadzieję, że tak pozostanie, dla wartościowych gier jest steam.
Póki co jest kilka tytułów ekskluzywnych na które po prostu zaczekam na innych platformach i tak może zostać ;)
Tyle tylko, że na steam 90% gier to bezwartościowe indyki, do tego są ich masy.
Ja nie rozumiem jak można kupować platformę, a nie grę.
Tyle tylko, że na steam 90% gier to bezwartościowe indyki, do tego są ich masy.
Ja nie rozumiem jak można kupować platformę, a nie grę.
Nikt nie mówi, że kupuje się platformę, a nie grę. Ale mamy 2019 rok, prawie każda gra na jakiejś platformie się aktywuje. A skoro tak, to chyba całkiem zrozumiałe, że ktoś woli mieć grę na Steamie, który w przeciwieństwie do EGS-a oferuje jakieś udogodnienia.
@LightningX94
Wiesz ja to rozumiem, tak jaj kiedyś bym się ucieszył na EGS, tak teraz widzę że ich działania są niezbyt inteligentne.
Niemniej nie oznacza to wyciąganie z tyłka argumentów o "bezwartościowych grach" bo właśnie steam jest nimi zalany: wzdłuż, wszerz, wpoprzek i w ogóle z każdej strony.
W całej dyskusji na temat "co lepsze" istnieje tyle faktów, tyle argumentów, że wyciągnie bzdury, która to bzdura pogrąża o wiele bardziej steam jest głupie i tylko o to mi chodziło.
Nie ufam ani jednemu słowu tego gościa
Bardzo jestem ciekawy jak wypadnie porównanie sprzedaży Cyberpunka 2077 na GOGu, STEAMie i na EPIC STORE. Gra we wszystkich trzech sklepach sprzedawana po tej samej cenie i czuję, że we dwóch sprzeda się świetnie, a w trzecim będzie to epicka porażka :D
Nieważne co ten gość powie i tak zostanie wyśmiany. Te swoje głupoty może mówić sprzedawczykom, którzy oddają mu swoje gry, ale nie graczom.
Ja coś czuję, że ten statek zwany Epic Games Store im coraz bardziej tonie. Wnioskuję to z ich sporej wyprzedaży (niektóre dosyć nowe tytuły miały promocję na x procent + jeszcze -40zł, bo przekraczały jakiś tam prób pieniężny, a z tego co mówili, to oni sami pokrywali te 40zł) oraz zwiększenia ilości i częstotliwości rozdawania darmowych gier.
Do tego, czy pan Tim musi przy każdym wspomnieniu Steama podkreślać, że jest on taki zły?
No i chyba logicznym jest, że sklep nie będzie chciał wystawić produktu, który dostaną tylko osoby z kickstartera. Bo jak to? Steam niby miałby za darmo utrzymywać grę na swoich serwerach przez kilka miesięcy, aż umowa z Epiciem by się skończyła? Dodam, że ich i z chęcią zapłaciliśmy tę marżę trochę mi śmierdzi, jak cały ten antykonsumencki biznes.
ostatnio więcej kupuję w Epic Store niż na Steam, bardzo podoba mi się ta platforma :)
Trudno :P
Skąd te ataki na Epic Store ?
Bo wykupuje exy ?!
I bardzo dobrze ... jak ine firmy miały exy, jakn inne zakładały swój sklep nikt się nie jaąkał ... nagle każdemu przeszkadza sklep epic ?! Ludzie nagle sobie uświadomili że mają stema, goga, microsoft store, uplay itd. itd. itd. wcześniej im to nie przeszkadzało ?!
Nikt nie rzucał pieniędzmi żeby wydawać tylko u nich? Nie rozumiesz?
Ty po prostu o tym nie wiesz bo nikt o tym oficjalnie nie pisał.
Zastanawiałeś się dlaczego przy danych grach widnieje logo Nvidia ?!
No, na pewno Nvidia za to zapłaciła.
Oczywiście że tak, myślisz że od kogo teraz się żebrze ?!
Od Nvidii wspierając DX 12 !! I myślisz że nie płacą ?! Płacą ... chociażby nawet samymi kartami, można dostać na niezależne produkcje liczmy kilka topowych kart dla studia ... to może dla studia niewielkie pieniądze ale jednak dziesiątki tysięcy ...
Tylko o tym gry online nie napisze ...
To w takim razie podaj źródło tych rewelacji.
A kogo logo obchodzi? Ważne czy gra jest tam gdzie gracze chcą, logo to żaden problem.
Nvidia jest producentem kart graficznych, a skąd wiesz że płaci developerom aby robili gry pod karty zielonych ?, dziwne bo na karty Amd też wychodzą gry z resztą to mógłbyś oskarżyć AMD o to że płaci za promowanie Ryzenów zamiast Intela.
Developerowie wybierają sobie najwygodniejszą, najwydajniejszą, najciekawszą technologię i będą robić pod nią gry i sygnować je logiem firmy która te technologię wydała, czy to zielonych czy czerwonych czy niebieskich.
Jak masz 12 lat to faktycznie możesz nie pamiętać, ale dobra - parę przykładów wykupionych exów od MS:
Halo (pierwotnie gra tpp na pc, wykupiona jako marka na własność przez MS na zaawansowanym etapie prac, pamiętam jeszcze artykuły z cda o postępach prac)
Gears of War (wykupione na własność przez MS w trakcie prac Epica nad grą nowej generacji na UE3, która ostatecznie wyszła pod takim tytułem jako ex na 360)
KOTOR - opłacony ex czasowy
Jade Empire - opłacony ex czasowy
Mass Effect 1 i 2 - opłacony ex czasowy
Bioshock - opłacony ex czasowy
Rise of Tomb Rider - opłacony ex czasowy
i cała masa innych, ale nie każdą grą się interesowałem od strony developingu i nie każdą pamiętam. Nie mówiąc już o tym, że prawie każda ważna gra multiplatformowa była wtedy opóźniana na ps3 względem 360 i pc.
O PS nie mam wiedzy, ale chociażby gry Rockstara i Capcomu z ps2
Na tej samej zasadzie Epic pomaga developerom i płaci za prace nad S3, dlatego wzięli sobie na czasową wyłączność, nie ma w tym nic niemoralnego ani niedorzecznego. Twórcom brakuje kasy, idą na ugodę i tyle. A dlaczego niby Epic miałby komuś dawać kasę na robienie gry bez żadnych benefitów? Bez takiego podejścia nie powstałoby multum ważnych gier. Jak ci launcher aż tak przeszkadza możesz sobie rok czy pół poczekać, co to za problem gdy jest tyle różnych gier na rynku, a dla developera to są miliony $ różnicy.
Twórcom brakuje kasy, idą na ugodę i tyle.
Nie, nie brakuje im. Zrobili zbiórkę na kickstarterze i jasno określili progi. Próg został osiągnięty? No to mają kasę.
Metro: Exodus - kasy nie brakowało nawet przez 5 minut, w szczególności, że mieli jeszcze wypracowane z zeszłych lat zyski wciągnięte w kapitał własny przedsiębiorstwa. I "czuwał" nad nimi wydawca.
I tak można mnożyć przykłady. Co innego, kiedy deweloper/producent jest pazerny, chce więcej i więcej, nie zna umiaru, węszy forsę gdzie tylko się da i nie bacząc na jakąkolwiek moralność, podejmuje egoistyczne decyzje ekonomiczne. Stąd moja pogarda dla tych deweloperów, którzy zgodzili się na czasową wyłączność dla Epic jego mać Games Store tylko po to, by więcej zarobić. I dlatego zamierzam bojkotować takie produkcje. Szczególnie, jeśli wcześniej było już postanowione, że gra wyjdzie na Steamie.
Wracając do twojej wypowiedzi - to nie tylko "tyle", to "aż tyle". Temat jest moim zdaniem poważny i za głupotę uważam jego bagatelizowanie oraz wypowiadanie się bez wcześniejszego zrozumienia jego istoty.
Temat jest moim zdaniem poważny
Oczywiście, że jest poważny. Pomijając już wszystkie kwestie moralności itd., to szalenie niebezpieczne dla graczy jest POMIJANIE ich jako ogniwa w dostarczaniu produktu i zysków.
Sypanie kasą przez EGS na lewo i prawo powoduje, że to nie KLIENT (czyli gracz) jest teraz najważniejszy bo nie od niego zależy zysk/strata projektu. Zostaliśmy zepchnięci do roli bankomatów, gdzie nie mamy żadnej siły przebicia. Przedtem mieliśmy jeszcze jeden argument - nie kupimy, wy nie zarobicie.
"Nie podoba się wam gra? Nic nas to nie obchodzi, dzięki kasie od EGS robimy co chcemy, a wasze zdanie nas nie obchodzi". Taką reakcję było już widać przy premierze METRO, gdzie jeden z devsów (albo gość z Deep Silver) wręcz GROZIŁ kupującym, że jak nie kupią to oni się na nich wypną. Pokazuje to dobrze, w jaką patologię zaczyna iść branża.
Co za gość... Uważa, że zmiana systemu dystrybucji na chwilę przed premierą (Shenmue 3 wychodzi za kilka miesięcy) to "święte prawo twórców gry", ale osoby, które roszczą sobie zwrot pieniędzy m.in. z powodów takich jak zmiana systemu dystrybucji z ogłoszonej w trakcie zbiórki platformy steam na epic game store, anulowania pudełkowych wydań (bez zwracania pieniędzy) i niedotrzymanie obietnicy dot. dema gry dla osób, które wpłaciły 100$ jest "bezpodstawne". Ciekawe, dlaczego ludzie tak go nienawidzą...
Uprzedzając. Tak, wsparłem Shenmue 3 na kickstarterze, ale tylko na sam klucz gry.
Ja wsparłem Phoenix Pont z kluczem na GoG. Zrobili co zrobili, poszedł refund i nie żałuję.
Bo to tak jest, że prawo ma być dla korpo a kiedy prawo chce zabrać się za korpo to oni wielce obrażeni. Konsument ma konsumować bez zmrużenia okiem.
A wiesz co jest najgorsze? Że już pokaźna część jest wytresowana w tym procederze do tego stopnia, że jeszcze zaciekle bronią takich praktyk :/ To forum pokazuje kilka takich przykładów. Wystarczy poczytać niektóre komentarze.
Ale poza proponowaniem "łapówki" to epic store nie jest winny nie dotrzymania warunków kickstartera tylko developerzy którzy się zgodzili
A brak pudełka i dema to już ich wkład osobisty ekstra poza umową z epiciem
jakby był wybór platform i kluczy do nich - nie byłoby tematu
jakby był wybór platform i kluczy do nich - nie byłoby tematu
Otóż właśnie to. Ktoś powinien w końcu utrzeć nosa Epic Games za takie zagrywki.
W sumie placzu o Epic ciag dalszy.
Mam takie jedno pytanie, dlaczego jak Steam wbil z butami w rynek pecetowy, zlikwidowal rynek wktorny i wersje pudelkowe, oraz zabrał tysiące gier na wyłączność to nie było takiego płaczu?
To jest bardzo dobre pytanie. Możliwe, że odpowiedzią jest to, że wtedy ludzie nie byli kompletnie świadomi, tego co się dzieje i jakie będą konsekwencje.
Może w raz z upływem czasu i doświadczeniem, ta świadomość jednak się pojawiła i przy każdej próbie wprowadzania kolejnych, inwazyjnych form marketingu, pojawia się zdecydowany sprzeciw.
Perspektywicznie patrząc, dawniej i tak nie byłeś właścicielem gry tylko jak to dzisiaj wykupowałeś licencję użytkownika.Więc oficjalnie nie mogłeś tej gry sprzedać, wiele o steamie można pisać ale też uprościł wiele aspektów np client steam automatycznie pobiera aktualizacje do gier.
Bo ogół graczy jest jak dzieci. Płaczą (o ile nie są fanboyami), gdy coś dla nich staje się niewygodne. Druga rzecz, jak Steam wchodził rynek był mniejszy i osób komentujących było mniej. Trzecia, obiecywano niższe ceny i inne cuda na patyku.
Analogii do sytuacji można znaleźć znacznie więcej i to ciągle trwających, lecz jak to dzieci, wybiórczo narzekają.
Nikt nie obiecywał niższych cen.
Był lament ale wszyscy chcieli grać w "Half Life 2"
Bo były inne czasy, internet raczkował i mało kto mógł protestować w necie?
Natomiast po stronie konsolowej lepiej nie jest, tez mają usługi cyfrowe i tam żadnej odsprzedaży nie ma, jak większość da się nabrać tak jak na steam i zlikwidują płyty to też nikt już nic z tym nie zrobi.
Upadek rynku wtórnego na PC jest to coś nad czym boleję. Dobrze ,że na konsolach Sony i MS nie idą w całkowitą cyfryzację i dają swobodą jeśli chodzi fizyczne nośniki. Świat gdzie są tylko cyfrowe media był by smutny.
Ogame piszesz tak jakbyś nie pamiętał jak wyglądał rynek gier na PC w tamtych czasach...., no chyba że akurat dzisiaj zapomniałeś dodać coś o piractwie oraz kupowaniu grzałek za tysiące aby sobie co najwyżej dema technologiczne odpalić
Wiem jak wygladal, moglem isc so sklepu i kupić każda grę w pudelku, a później sprzedać, albo dac komuś. Nie musiałem jej przypisywać do konta i mieć żadnych platform oprocz *exe gry.
Tak jak to teraz działa na konsolach gdzie nawet małe gry Indie wychodza w pudelkach. Oczywiście PSN czy XLive też istnieje i kto chce ma alternatywę. Tak samo powinno być i na PC.
Moje pytanie dotyczyło tego, dlaczego monopol steama spoko ale to samo robi EGS i jest zle.
A ja nie mam nic (no dobra, prawie nic) przeciwko cyfryzacji. W odsprzedawanie gier i tak nie chce mi się bawić a cenię sobie wygodę - choćby w takich drobiazgach jak to, że nie muszę zrywać się z fotela żeby zmienić płytkę w napędzie konsoli.
Jedyne, co mi nie pasuje to to, że ceny gier spadają wolniej ze względu na to, że nie muszą wietrzyć magazynów... ale to nie jest jakiś ogromny problem bo na 1 czy 2 gry w miesiącu spokojnie mogę sobie pozwolić a to, w połączeniu z game passem i z rzadka trafiającymi się perełkami w PS+ (ostatnio dużo rzadziej ale z drugiej strony w PS NOW wprowadzili możliwość pobierania więc tylko czekam aż to włączą dla polskich kont), i tak dużo więcej niż mam czas ograć.
Moje pytanie dotyczyło tego, dlaczego monopol steama spoko ale to samo robi EGS i jest zle
Bo Steam nie zdobył pozycji wykupując tytuły nawet kosztem łamania obietnic przed developerów (jak Shenmue). Jasne, były exy tylko na Steam (pamiętam jak się wkurzałem na Half Life 2) ale to były produkcje Valve. No a obecnie ich "monopol" nie wynika z nieuczciwych praktyk tylko po prostu jakości oferty - przy czym w tym terminie mieści się też to, że udało im się osiągnąć poziom krytyczny dzięki czemu z jednej strony wydawcy chcą u nich być a z drugiej ludziom jest po prostu wygodniej mieć tylko jedną bibliotekę (ja np. patrzę na to, do jakiego konta jest przypisany tytuł a nie to, ile mam launcherów zainstalowanych) nawet jeśli muszą przez to zapłacić kilka dolarów więcej...
Moje pytanie dotyczyło tego, dlaczego monopol steama spoko ale to samo robi EGS i jest zle.
Bo Steam żadnego monopolu nie ma a to Epic jest tym który go próbuje stworzyć przenosząc konsolowe praktyki na PC. I nie, EGS nie robi tego samego co Steam.
Nie mam nic przeciwko cyfrze jeśli jest możliwość wyboru. Istnienie rynku pudełkowego, to dla milionów graczy sama korzyść. Nie mówiąc ,że w pudelkach szybko tanieją. No i fajnie jest mieć możliwość odsprzedaży czy pożyczania gry znajomych. Kaganiec w postaci wyłącznie cyfry to był by zlą rzeczą dla rynku.
@Rogue Observer
Perspektywicznie patrząc, dawniej i tak nie byłeś właścicielem gry tylko jak to dzisiaj wykupowałeś licencję użytkownika.Więc oficjalnie nie mogłeś tej gry sprzedać, wiele o steamie można pisać ale też uprościł wiele aspektów np client steam automatycznie pobiera aktualizacje do gier.
Oczywiście, że mogłeś odsprzedać grę i to zgodnie z prawem. Prawo - jeżeli stoi w sprzeczności - zawsze jest ponad postanowieniami licencyjnymi.
Dopiero ze Steamem i podobnymi tworami pojawiło się sprzedawanie usługi "na wypożyczenie".
Sytuacja z Kickstarterem jest trudna, bo z tego co rozumiemy z polityki Valve,
Aha, czyli winnym podkupienia przez EG gry ufundowanej na Kickstarterze przez fanów jest... VALVE. Oczywiście, co Sweeney mógł powiedzieć innego.
Żenada panie Sweeney. Dno i metr mułu.
Nie popieram praktyk Epica ale jak Play Station albo Xbox wypuszczają gry na wyłączność to jakoś nie słychać krytyki.
Porównujesz producenta urządzenia, który od początku do końca opłaca proces produkcji gry, która będzie exem do firemki, która skupuje prawie gotowe pozycje na otwartą platformę? Serio?
Zauważyłeś, że jakoś nie ma płaczu o to, że niektóre gry są tylko w Ubi czy innym Origins? O Wojnę Krwi od Redów też nie było płaczu - raczej niezrozumienie dla strategii, z której z resztą wycofali się szybciej niż planowali...
co za dziwne czasy ludzie przestali grać w gry a grają w klienta, dodatkowo nowy gracz na rynku rozdaje gry na lewo i prawo a oni z rozpaczy kęsikują ;)
Beka to z ciebie gościu.
rozumiem kochany że więcej ci już nic nie pozostało jak pośmiać się przez łzy grając w swoje nic niewarte gry na swoim nic nie wartym koncie wypożyczalni steam / też mnie zasmuca twój los, wspólczuje. Jednak nie martw się są inni którzy osiągnęli już stan totalnego odmóżdżenia bo są w stanie poczekać nawet rok aby wypożyczyć sobie grę z innej wypożyczalni :)
Bo ludzie w przeciwieństwie do ciebie nie dają sobie wciskać każdego chłamu i mają wymagania. Dla ludzi jest istotne że na Steamie mają zapisy w chmurze, mogą grę streamować czy grać na Linuxie. Wiedzą co jest dla nich i dla rynku PC dobre więc każdego kto szkodzi zarówno im jak i platformie PC będą piętnować. Tak jak piętnowany był MS. Wiedzą, ze ten twój nowy gracz na rynku kompletnie niczego nie oferuje plus oczywiście nie jest konkurencyjny i po prostu wykupuje cudze gry chcąc zmusić ludzi do używania gorszej platformy do grania.
Ciesz się Alex ze to nie ResetEra bo za takie posty tam są bany.
kęsik - nadal pozostaje otwarte pytanie grasz w gry czy w wypożyczalnie gier ?! Nie ma żadnego znaczenia na czym grasz (ani sprzęt, ani konsola, ani tez klient na PC), znaczenie ma to czy gra którą skończysz ci się podobała czy nie.
Jezu, nie zdajesz sobie sprawy z tego, ze ta twoja "wypożyczalnia" gier jest platformą do grania która oferuje różne usługi oraz funkcje dzięki którym granie w grę może być dla ciebie lepszym doświadczeniem? Albo wygodniejszym?
kęsik - no w sumie to nie, ale za mało gram w przeciwieństwie do innych więc tutaj możesz mieć nawet rację :) Co oczywiście nie znaczy że takich samych czy nawet lepszych funkcji nie dostanie sklep epicka.
He he jakieś desperacie "argumenty" na linuksie, dobre sobie.
Mi steam żadnej gry nie poprawił, ani nie sprawił, że była ona lepszym doświadczeniem, wręcz gorszym, bo muszę ten syf mieć odpalony obok.
@kaszanka9 Ale odpalona aplikacja Epica jest już dobra...
@A.l.e.X Sytuacja z launcherami jest podobna do samochodów: jaka jest różnica, czy masz Mercedesa, czy Malucha, skoro i tak chcesz nim tylko jeździć? Jakby były w równej cenie (tak jak Epic i Steam), to raczej wybierzesz Mercedesa, a nie Malucha, bo Mercedes oferuje więcej.
He he jakieś desperacie "argumenty" na linuksie, dobre sobie.
Mi steam żadnej gry nie poprawił, ani nie sprawił, że była ona lepszym doświadczeniem, wręcz gorszym, bo muszę ten syf mieć odpalony obok.
Dlaczego desperackie? Ludzie grają na Linuksie. Nawet jeśli jest ich mało, to jednak kolejny przykład, że ktoś traci przez EGS.
kęsik - no w sumie to nie, ale za mało gram w przeciwieństwie do innych więc tutaj możesz mieć nawet rację :) Co oczywiście nie znaczy że takich samych czy nawet lepszych funkcji nie dostanie sklep epicka.
To wręcz pewne, że EGS dostanie w przyszłości nowe funkcjonalności, może nawet takie, których nie ma Steam. Ale liczy się głównie tu i teraz. Nikt przy kupowaniu gry nie zastanawia się, co dostanie pół roku po jej przejściu.
Jasne, te wszystkie osiągnięcia, profile, zapisy w chmurze mogą być dla kogoś nieważne. Dobrze dla nich, przynajmniej łatwiej im kupić niektóre gry. Ale czy naprawdę tak trudno dopuścić do siebie myśl, że jednak wiele graczy robi z nich użytek i mają powód do bycia niezadowolonymi, że ktoś im je zabiera?
Nie czepiać się Alexa, bo ma tu poniekąd rację.
Ja nie kieruje się żadnymi sentymentami, bo korzystam z każdej z tych wypożyczalni.
Jak mam wybierać:
GOG > Steam > Epic lub inne.
Dlaczego GOG jest dla mnie nr 1:
-brak zabezpieczeń DRM
-wygoda
-wszystkie gry jakie mam działały bez przeszkód na Win 10 niezależnie od daty wydania
-duża baza klasyków
-to na tej platformie kupując gry CD Project 100% kasy idzie do nich
Wady:
-mała baza gier ok 3000 składająca się głównie z klasyków
GOG Galaxy 2.0 ma zaoferować szereg usprawnień, a także chcą bardzo mocno zwiększyć ofertę gier. A jeśli rzeczywiście połączą się ze swoją ofertą o tytuły z MS i Epic to jeszcze lepiej. Wszystko w jednym. Ale i tak będzie im ciężko zyskać wszystkie tytuły jakich brakuje, bo na GOG nadal brakuje wielu całych znanych serii, a na Steam wszystko to jest.
Nie rozumiem psychofanów steama czemu widzą wady tylko innych wypożyczalni, a tej konkretnej nie. Niech najpierw zrobią tam jakiś porządek.
Wypowiem sie tylko o elemencie Kickstartera w tym newsie - wiele osob mowi ze KS to taka inwestycja z 50/50 - uda sie badz nie, ale niczego nie mozna byc pewnym - data premiery, przekladana i prosze, skonczmy z "lepiej poczekac i dostac dopracowane" bo to tylko marzenia. Dzis early access jak i ten crowdfounding sluzy do wykorzystywania naiwnych - wszystko bylo piekne na pisme ale zycie zweryfikowalo - wiekszosc tego typu rzeczy to scamy i jest naprawde garska rzeczy ktora sie udala dzieki spolecznosci - tak wiem, nawet Oculus zostal ufundowany w 2011 na Kickstarterze, projekt wsparlem bo wiedzialem ze to bedzie mialo przyszlosc, gdzie udzielal sie i nadal udziela, guru, John Carmack - troche zajelo to czasu ale VR jest dzis czyms wiecej niz ciekawostka dla garski.