Sukces Death Stranding 2 natchnął Hideo Kojimę, by zachęcić społeczność do walki ze złem na świecie. Mimo wieku, Jap...
Ego tego kolesia jest tak ogromne jak kosmos właśnie.
Nawet jeśli zrobi grę w kosmosie, nakręci film czy napisze książkę, to co to zmieni tak naprawdę? NIC.
Chcę się porządnie wyszkolić, nauczyć się dokowania,
ikskur...de.
CHyba z tego sie bedzie uczyl:
https://www.youtube.com/watch?v=v2H1s9gj5DA&pp=ygUUZG9ja2luZyBpbnRlcnN0ZWxsYXI%3D
Ale ten koles czasami pierdzieli glupoty. A fani spijaja slowa niczym ewangelie i jakas gleboka filozofie.
"Przeslanie" to gdzies tak na poziomie 15latka przesylajacego "thoughts and prayers". Jeszcze takie pierdolenie na jakims, przepalajacym miliony dolarow "Death Stranding World Tour".
Normalnie niesamowicie napedzany swoimi wartosciami czlowiek.
Prawdziwy filozof dla graczy. Az sie prosi o zrobienie mema "filozof/filozof dla graczy" ze zdjeciami jakiegos np. Platona i Kojimy.
10/10
Gra z akcją w kosmosie od Kojimy to byłoby na pewno coś ciekawego, więc czemu nie.
Death Stranding 2. On The bitch. Szczytowe osiągnięcie gier widełło. Wybitne arcydzieło marketingowe. Fajnie. To teraz po kurierze oczekuję filozoficznej gry o mopie sprzątaczki i jej przemyśleniach. Tak mopa jak i jego operatorki , a jeszcze lepiej operatora. No bo inaczej to będzie segregacja płciowa i damski szowinizm bez poprawności politycznej. Smuteczek.
Oby, oby...
Ludzie zawsze potrzebują być wyżej, zrobić coś lepiej.
Jeżeli Pan Kojima chce poświęcić na to czas i energię, a ktoś to dofinansuje, to spoko, powodzenia!