Rozmiar pudełek Switcha 2 budzi kontrowersje. „Wy tchórze, po prostu sprawcie by były rozmiarów z GBC”
Nie jestem żadnym ekoświrem/ekoterrorystą ale fakt faktem, po co robić tak duże pudełka? Rozmiar z GBC byłby w sam raz. Zmieści się gra, czytelna instrukcja i będzie zajmowało to mniej miejsca na półce. Myślę, że niestandardowe opakowanie to też nie jakiś wielki problem dla Nintendo co chodzi o koszty. Nawet dla mnie - szarego człowieka - jest to zjadliwe przy zamówieniu 1000 sztuk.
W sumie dziwne. Te z DSa też były wielkościowe dobre bo jaki kartridż jest każdy wie.
Może to jakiś kolejny sposób, żeby zachęcić ludzi do cyfrowej dystrybucji? Ja poszedłem w cyfrę między innymi dlatego, że nie za bardzo miałbym gdzie to wszystko trzymać (a jednocześnie podoba mi się budowanie swojej biblioteki, więc system kupuję-gram-sprzedaję dla mnie za bardzo nie działa). Gdyby gry wychodziły w jakichś małych, cieniutkich pudełkach, to może bym i zaczął znowu je zbierać.
Switch niestety urósł i przypomina pozostałe cegły do grania, to i pudła rosną. Szkoda bo akurat wielkość pudełek od Switcha była sympatyczna, a wielkość pudełek od GameBoya i NDS były dużo fajniejsze.
W sumie mogliby zrobić jeszcze większą rewolucję i wydawać gry jak na GameBoyach, czyli w małych pudełkach kartonowych.
Tyle z oszczędzania na zdrowiu planety bo plastik bla, bla, bla...
Najlepsze pudełka do gier konsolowych to chyba miało PSP/PSV. Fajnie jakby takie były na Switch zawsze. Do tego małe instrukcje można by dorzucać, nie marnując papieru i druku zbyt dużo.