Rockstar obiecuje „absolutnie oszałamiające rzeczy” w związku z GTA 6. Tymczasem społeczność jest zdruzgotana, bo popularna teoria okazała się błędna
Dowiedzieliśmy się z niego również, że tytuł ukaże się w tym roku.
Chyba w przyszłym :) Gdyby faktycznie chodziło o TEN rok, to w internecie mielibyśmy prawdziwą burzę.
Mogli by w końcu wydawać w jednym dniu wersję na PC i konsole. Co to za frajda grać po pół roku jak już będą wszystkie solucje i miliony filmików w internecie. Błędów wszystkich i tak nie wykasują bo nawet po roku wychodzą patche. W multi gta się nie gra bo pełno oszustów to także zakupię grę w dniu premiery za 5zł zamiast płacić 400zł.
Wen Chi Lee
Wiadomo, wkradł się głupi błąd, ale został poprawiony zaraz po Twoim komentarzu. Dzięki za czujność! :)
Sam czekam, ale jak widzę odklejeńców co się spuszczają nad każdą pierdołą/teorią w związku z tą grą, to już mnie zaczyna mdlić. To już nie jest poziom narkomanów, to jest poziom jakiś odpaleńców ala Monolici, albo inni co chodzą z prześcieradłami na wzgórza. Co najgorsze, oni są w stanie za GTA 6 nawet 1k zapłacić, byle tylko zagrali. Mówię to ze swojego doświadczenia/otoczenia.
Najlepiej nie myśleć o tym. Też czekam na grę i chętnie zagram, ale gdy kompletnie ignotują wszelkie newsy, czas mija mi szybko i przyjemnie. Mam co robić w życiu, a ostatecznie doczekam się premiery, o ile dożyję.
Ja sie nie dziwię patrząc jak się u nas ludzie zachowują odnośnie polityków
oszamialajaca to bedzie cena, obstawiam 150 nawet do 200 dolcow, ale pelikany i tak poleca z wywieszonym jezorem
W dupie mam tą grę. Karmią jakąś marketingowa papka jakie to ma niby nie być zajebiste. Już niech napiszą że to gra roku bo przecież musi tak być...
A ja bym się doczepił, że kiedy mówimy o tym gdzie odbędzie się GTA VI, to mówimy bardziej Leonida(Floryda). Vice City będzie po prostu jednym z miejsc na tej mapie;)
Nie rozumiem jak można się jarać grą, non stop o niej pisać, narzekać na długi czas oczekiwania, by na końcu ją po prostu spiracić.
Nie mówię że produkcje R są złe. I owszem stać mnie na nie. Ale chodzi mi o ich podejście do graczy zwłaszcza pecetowych. Człowiek czeka na grę od prawie 12 lat i zapewne jako gracz PC otrzymam grę z rok -dwa po premierze na resztę platform. Chyba nie sądzisz że będę ich kochał za takie praktyki. Zresztą życie uczy że im dłużej gra powstaje tym gorzej kończy. Przykład choćby duke nukem forever. Bo oczekiwania rosną tym bardziej im dłużej gra powstaje. Oczekiwania graczy po tych ~15-16 latach produkcji urosną do takich rozmiarów że nie ma opcji żeby gra to udźwignęła... Po za tym im dłużej gra powstaje tym więcej innych gier zdąży powstać i konkurencja będzie jeszcze większa dla GTA 6 i bariera oczekiwań może przebić sufit. Kolejna sprawa to to że w obecnych czasach mało która gra jest co najmniej dobra/wolna od wad optymalizacyjnych i ogólnych bugów i jest łatana czasem latami jak CP 2077. Dlatego ja kupuję jedną grę na rok/dwa lata a czasami jeszcze rzadziej. Kończąc : zdobędę GTA 6 z dystrybucji alternatywnej w " podzięce" R* za traktowanie graczy zwłaszcza PC.
Bo R to pazerna firma skierowana głównie na zysk. Wiadomo pieniądz rządzi światem. Przyzwyczaili się do życia na bogato to będą powoli sprzedawać swój produkt aby jak najdłużej osiągać dochody. Zaraz po premierze i tak powstanie GTA 6 Online. Ciekawe ile lat poczekamy na GTA 7. Dojdziemy do czasu gdzie dwie dekady to jedna część GTA.
zdobędę GTA 6 z dystrybucji alternatywnej w " podzięce" R* za traktowanie graczy zwłaszcza PC
chwalenie się tym że się zamierza ukraść grę bo deweloper ją długo produkował to dość niespotykany poziom pokrętności i niedojrzałości...
Po pierwsze, Duke Nuem Forever nie powstawał 15 lat i nie wiem czy ktokolwiek miał jakiekolwiek oczekiwania wobec niego, bo to nie był problem długiego powstawania gry tylko problemów firmy która tą grę tworzyła, łącznie z bankructwem, batalią sądową o prawa do marki itd. Ten rekord 15 lat produkcji to tylko w ramach ciekawostek był, bo powszechnie panowała opinia, że gra nigdy nie wyjdzie.
Po drugie, patrzysz na GTA jako osobny byt, to nie jest osobny byt, to jest gra firmy Rockstar i nie wiem czy zauważyłeś, ale w międzyczasie wydali też ogromny tytuł jak RDR2.
Więc masz 5 lat od GTA V do RDR2 i 7 lat od RDR 2 do GTA VI, czy to są złe ramy czasowe? Nie, nie są zważywszy na rozbudowanie, rozmiar i przywiązanie do szczegółów.
A kolejna sprawa, że w obecnych czasach, gry Rockstar nie mają dalej żadnej konkurencji.
Nie ma na rynku tytułu który w kategorii sandboxów zbliżyłby się chociaż do GTA V a przecież to nie jest poprzeczka, bo tą jest RDR2, które do dziś urywa szczęki.
Więc oni walczą jedynie sami ze sobą, nie mają żadnej konkurencji.
A co do błędów, to zgadywanki. Nigdy nie powstała gra wolna od błędów, ale są takie w których błędy są ciekawostkami a są takie, w której błędy uniemożliwiają zabawę.
GTA nigdy nie stało w tej drugiej kategorii a wolna ręka w kwestii terminu wydania gry może jedynie sprawić, że tak pozostanie, bo nikt ich nie goni i nie muszą wypuszczać półproduktów jak np. CD Projekt.
. Nie wiem tylko jak z tym było na premierę bo kupiłem kilka lat po premierze. Nie wiem czy były jakieś bugi itp. ale wiesiek 3 moim zdaniem zjada GTA V na śniadanie. Także skoro wiedźmin 3 (moim zdaniem najlepsza gra świata) powstał w 3 lata to takie GTA 6 po nawet licząc niech ci będzie tych 8 latach (od czasu premiery RDR2) powinien być grą co najmniej wybitną. Takie 11/10 minimum. Zwłaszcza że taki R* ma chyba trochę więcej pieniążków niż CD projekt.
Nie, to nie było robienie gry przez 15 lat.
Na tej zasadzie równie dobrze można powiedzieć, że Baldur 3 wyszedł po 23 latach, i co z tego że przez 20 lat nie był produkowany a stworzyła go inna ekipa.
Co do GTA to tkwicie w pułapce myśli, zakładając, że Rockstar siedzi nad tym od 2013 roku.
Oni ujawnili że w ogóle nad nią pracują raptem rok temu, nie wiemy co i jak robili, sami sobie wmawiamy i wymagamy, że mają robić grę.
Po drodze stworzyli jeden z najwybitniejszych tytułów elektronicznej rozgrywki, od tamtej pory minęło 6 lat. To dużo jak na tworzenie tytułów przełomowych w swojej skali? Cyberpunk był zapowiedziany w 2013 roku, w pełnej produkcji był przez 5 lat a i tak się okazało, że został wydany za szybko, brakło mu przynajmniej 2 lat w produkcji.
To jak długo czekasz na grę to błędna korelacja względem jakości dostarczonego produktu, to nie ma żadnego związku.
Są sygnały jak właśnie DNF, który miał wyjść w 1998 roku, skoro nie wyszedł ani w '98, ani w '00 ani w '02 to oznacza, że jest problem z produkcją.
Ale to problem z produkcją wpływa na to, że gra wyszła fatalna a nie to, że wyszła po 15 latach.
Czy Rockstar ma problem z produkcją? Wątpie.
Czy jakość będzie zadowalająca? To się okaże, ale do tej pory nie dali powodu by w to wątpić i nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu. Wyjdzie to się przekonamy.
Ale nie wmawiajcie, że fakt wyjścia po 12 latach (a tak naprawdę po 7) to powód do zmartwień o jakość, nie, to nie jest żaden powód.
zdobędę GTA 6 z dystrybucji alternatywnej w " podzięce" R* za traktowanie graczy zwłaszcza PC.
Jak R* traktuje graczy "zwłaszcza PC"? Rozumiem że jako gracz PC masz ból że port wychodzi później. A jak niby R* traktuje resztę graczy? Jakie masz inne zastrzeżenie niż to że gra jest produkowana zbyt długo?
ich ostatnia gra czyli RDR 2 wyszła 7(sic!) lat temu
RDR2 na konsole wyszedł w 2018, czyli 6 lat temu, a na PC w 2019, czyli 5 lat temu.
między gta 1,2,3,4,5 było po 2-3 lata czekania między kolejnymi częściami
Napisałbym że gówno prawda, bo między III a IV minęło 7 lat (2001 i 2008), a między IV a V minęło 5 lat (2008 i 2013), ale w dwóch pierwszych przypadkach się zgadza, więc niech Ci będzie że "półprawda" :-P
A nabędę tą grę w sposób jaki pisałem dlatego żeby się odgryźć R* za sposób traktowania graczy PC. Dziś już nikt tak nie robi (owszem z 10 lat temu to się zdarzało) że wersją na PC wychodzi rok-dwa albo i później od wersji na pozostałe platformy. Potem ludzie którzy grają na PC czują się "gorsi" od innych.
Czyli planujesz złamać prawo bo czujesz się "gorszy"? To się kwalifikuje na terapię...
R* nigdy nie umiał w optymalizację. Takie GTA IV zwłaszcza. W piątce jest już lepiej ale na kompie sprzed dwóch-trzech lat potrafią spaść klatki do 20 jak wjeżdżasz w gęstą roślinność.
Ja kupiłem kompa ok. 2015-2016 (8-9 lat temu) i bez problemu wyciągałem 60 klatek w V-ce, ze sporadycznymi spadkami do ~50, może w ekstremalnych przypadkach do ~40, więc nie wiem co Ty kupiłeś te 2-3 lata temu że masz spadki do 20.
Jak R* traktuje graczy "zwłaszcza PC"? Rozumiem że jako gracz PC masz ból że port wychodzi później. A jak niby R* traktuje resztę graczy? Jakie masz inne zastrzeżenie niż to że gra jest produkowana zbyt długo?
Źle się wyraziłem. R* traktuje graczy PC gorzej niż resztę wypuszczając grę rok-dwa lata później. Więc mojej kasy na pewno nie zobaczą. W dzisiejszych czasach już ŻADNA inna firma tak nie robi.
Napisałbym że gówno prawda, bo między III a IV minęło 7 lat (2001 i 2008), a między IV a V minęło 5 lat (2008 i 2013), ale w dwóch pierwszych przypadkach się zgadza, więc niech Ci będzie że "półprawda" :-P
Znowu czepianie się słówek... Jakbyś umiał czytać między wierszami to byś się domyślił o co mi chodziło.
Sam napisałeś : między GTA 3 i 4 było 7 lat. A teraz między GTA V a 6 ile już jest ? Chyba(troszkę) więcej prawda?
Czyli planujesz złamać prawo bo czujesz się "gorszy"? To się kwalifikuje na terapię...
Jest takie przysłowie : chytry dwa razy traci. Domyśl się o co chodzi albo wygoogluj jak nie ogarniasz. Zresztą jak ty byś się czuł gdybyś był graczem PC i dostał grę 2 lata po całej reszcie kiedy już dana gra wychodzi z mody, 90% ludzi ją ukończyło i jest masa poradników jak ją ukończyć na necie już? Prawie wszyscy wbili platynę i nie ma nawet z kim o postępach porozmawiać. Odpowiedz sobie na te pytania ale głęboko je przemyśl zanim odpowiesz. Bo chyba nie zdajesz se sprawy jaką krzywdę R* robi graczom PC względem reszty.
Ja kupiłem kompa ok. 2015-2016 (8-9 lat temu) i bez problemu wyciągałem 60 klatek w V-ce, ze sporadycznymi spadkami do ~50, może w ekstremalnych przypadkach do ~40, więc nie wiem co Ty kupiłeś te 2-3 lata temu że masz spadki do 20.
To może wcale w GTA V nie grałeś ? Albo nie czytasz ze zrozumieniem co ja napisałem? Generalnie gra chodzi płynnie ale przy wjechaniu/wejśćiu w gęstą roślinność są czasem mega spadki. A kupiłem takiego PC 2 lata temu : i7 11700K , 128 GB RAM , RTX 3090 więc myślę że nie taki najgorszy.
Źle się wyraziłem. R* traktuje graczy PC gorzej niż resztę wypuszczając grę rok-dwa lata później. Więc mojej kasy na pewno nie zobaczą. W dzisiejszych czasach już ŻADNA inna firma tak nie robi.
No i tutaj się mylisz, bo mnóstwo gier wychodzi na PC później niż na konsole, chociażby Ghost of Tsushima, nowy Spider Man, nowy God of War, nowe Final Fantasy... na pewno będzie tego więcej.
Zresztą jak ty byś się czuł gdybyś był graczem PC i dostał grę 2 lata po całej reszcie kiedy już dana gra wychodzi z mody, 90% ludzi ją ukończyło i jest masa poradników jak ją ukończyć na necie już? Prawie wszyscy wbili platynę i nie ma nawet z kim o postępach porozmawiać. Odpowiedz sobie na te pytania ale głęboko je przemyśl zanim odpowiesz.
Jestem graczem PC. Jak się czuję z tym że gry wychodzą później niż na konsole? Jest mi z tego powodu bardzo wszystko jedno. Może dlatego że nie mam oporów by grać w starsze tytuły (nawet takie ponad 20 letnie) i nie czuję bólu że większość ludzi ograła je już dawno temu. Nie mam totalnie żadnego ciśnienia by grać w same najnowsze produkcje.
chyba nie zdajesz se sprawy jaką krzywdę R* robi graczom PC względem reszty
Zgadza się, totalnie nie zdaję sobie sprawy z ogromu tej krzywdy.
To może wcale w GTA V nie grałeś ? Albo nie czytasz ze zrozumieniem co ja napisałem? Generalnie gra chodzi płynnie ale przy wjechaniu/wejśćiu w gęstą roślinność są czasem mega spadki. A kupiłem takiego PC 2 lata temu : i7 11700K , 128 GB RAM , RTX 3090 więc myślę że nie taki najgorszy.
Nie grałem wcale, tylko mi się wydawało. GTX 770, Full HD, wysokie detale i nie zauważyłem takich spadków o których piszesz. Może za mało wjeżdżałem w gęstą roślinność.
skoro ci wszystko jedno to pewnie zaliczasz się też do tej grupy ludzi co jest im wszystko jedno czy dostaną spolszczenie gry (chociaż napisy) czy nie
Zgadza się. Posługuję się językiem angielskim, więc spolszczenie jest dla mnie nice-to-have, ale jego obecność lub brak kompletnie nie będzie wpływał na moją ocenę produkcji.
(...) czy dostaną jakieś dodatki do gry czy nie (...)
To zależy. Jeżeli te dodatki rzeczywiście wnoszą jakąś wartość dodaną, to są przeze mnie mile widziane. Natomiast jeśli miałbym dodatkowo płacić za jakąś zbroję dla konia, to wolałbym żeby ich nie było. Jeszcze parę lat temu był jeden wielki hejt na DLC i gadanie że skok na kasę, że tną gry i sprzedają w kawałkach, itp. Teraz ludzie sami się domagają żeby wypuszczane były DLC. Tobie najwidoczniej zależy na jakichkolwiek dodatkach, bo zapewne i tak zdobędziesz je z "dystrybucji alternatywnej".
A im więcej będzie takich ludzi co im będzie wszystko jedno to gry będą wychodzić okrojone/niedopracowane/opóźnione/ droższe z gorszą optymalizacją itd.
Z logicznego punktu widzenia jest wręcz przeciwnie niż piszesz. Przecież to TY się domagasz żeby R* wypuścił szybko wersję na PC. Dopracowanie portu wymaga czasu i pieniędzy. Dojrzały człowiek powinien rozumieć że ta branża rządzi się pewnymi prawami. To że podjęta została decyzja o wypuszczeniu wersji PC w późniejszym czasie wynika z tego że ktoś to przekalkulował i stwierdził że jest to korzystniejsze z biznesowego punktu widzenia. To że Ty i paru Twoich kolegów pobierze sobie grę za darmo ma mniejszy wpływ na na business plan T2 niż Ci się wydaje.
Bo w dzisiejszych czasach to już nie każda gra dostaje demo i nie mam jak sprawdzić czy gra mi się spodoba ani jak będzie działać u mnie...
Na Steamie można zwracać zakupione gry pod pewnymi warunkami. Są też opcje takie jak np. Game Pass.
Zgadza się. Posługuję się językiem angielskim, więc spolszczenie jest dla mnie nice-to-have, ale jego obecność lub brak kompletnie nie będzie wpływał na moją ocenę produkcji.
No widzisz a na moją ocenę wpływa. Bo jak mi napisy szybko lecą na dole ekranu albo nawijają po angielsku tak szybko że tylko angielski native speaker to zrozumie to jednak nie czerpie 100 % z gry bo nie wszystko zrozumiem. No ale... wiedziałem że tak odpowiesz. W sumie nie ma sensu ciągnąc tego tematu. To trochę jak z ludźmi na których sikają a oni mówią że deszcz pada...
To zależy. Jeżeli te dodatki rzeczywiście wnoszą jakąś wartość dodaną, to są przeze mnie mile widziane. Natomiast jeśli miałbym dodatkowo płacić za jakąś zbroję dla konia, to wolałbym żeby ich nie było. Jeszcze parę lat temu był jeden wielki hejt na DLC i gadanie że skok na kasę, że tną gry i sprzedają w kawałkach, itp. Teraz ludzie sami się domagają żeby wypuszczane były DLC. Tobie najwidoczniej zależy na jakichkolwiek dodatkach, bo zapewne i tak zdobędziesz je z "dystrybucji alternatywnej".
naucz się czytać wreszcie ze zrozumieniem kolego. TYLKO GTA VI. Żadnych innych gier tak nie zdobywam bo 99 % innych producentów wypuszcza gry na wszystkie platformy w tym samym czasie. Zresztą nie łudzę się że będą dodatki. W GTA V miał być(zapowiadali) jeden czy dwa a nie wyszły... Chodziło mi znowu o PRZYKŁAD.
Z logicznego punktu widzenia jest wręcz przeciwnie niż piszesz. Przecież to TY się domagasz żeby R* wypuścił szybko wersję na PC. Dopracowanie portu wymaga czasu i pieniędzy. Dojrzały człowiek powinien rozumieć że ta branża rządzi się pewnymi prawami. To że podjęta została decyzja o wypuszczeniu wersji PC w późniejszym czasie wynika z tego że ktoś to przekalkulował i stwierdził że jest to korzystniejsze z biznesowego punktu widzenia. To że Ty i paru Twoich kolegów pobierze sobie grę za darmo ma mniejszy wpływ na na business plan T2 niż Ci się wydaje.
Ty tak na serio? Szybko? Szybko to już nie będzie... Jak po 7+ latach produkcjji nie wypuścili to już nie jest szybko. Jakby po 2-3 latach wydali to by było szybko. Jakby wypuścili na wszystkie platformy naraz to nic by dopracowywać nie musieli w porcie na PC. Oświecę cię : wersje na PC to jest zawsze domyślny stan w którym powstaje gra. Dopiero z wersji PC robią porty na inne platformy Mogę się założyć że gra będzie na PC gotowa w tym samym czasie tylko wydadzą ją później żeby więcej zarobić. Wiesz jak to było choćby z grami takimi jak crysis i czy wiesz dlaczego port na konsole powstał 4 lata później? Bo konsole nie miały takiej mocy żeby wyświetlić tą grafikę. Jeśli zrozumiałeś o co chodzi to chyba się domyślasz czemu gry najpierw powstają na PC a potem robią porty na konsole. Daje ci do myślenia fakt że R* wypuszczał GTA V chyba z 10 razy? były jakieś super ultimate czy coś tam na 2 generacje konsol ! Bo są pazerni ale tobie to nie przeszkadza. Pewnie kupiłbyś GTA V na 10 kolejnych generacji konsol gdyby się tak dało płacąc 10x za to samo. "Dopracowani portu wymaga czasu i pieniędzy" a chwilę niżej piszesz : "To że podjęta została decyzja o wypuszczeniu wersji PC w późniejszym czasie wynika z tego że ktoś to przekalkulował i stwierdził że jest to korzystniejsze z biznesowego punktu widzenia" : to się zastanów chęć dopracowania portu czy wydojenia ludzi z kasy?
" To że Ty i paru Twoich kolegów pobierze sobie grę za darmo ma mniejszy wpływ na na business plan T2 niż Ci się wydaje." Serio myślisz że "paru" a jeśli będzie to parę-paręnaście milionów osób? Co ty tam wiesz ile osób tak zrobi ? Może więcej nić ci się wydaje... No chyba że będzie więcej ludzi udających że mocz to deszcz i kupią grę na PC nawet jak R* podwoi cenę. Bo czemu nie? Mogą? Mogą! Ale ludzie twojego pokroju na pewno wzięli by R* w obronę po czymś takim... Tylko pogratulować podejścia.
Jakiś czas temu miałem takie myśli aby zrobić grę o nazwie "Życie" w którym można robić wszystko co w normalnym życiu. Może to powoli zaczyna się urzeczywistniać.
A to jest dobre akurat bo kupując topowy komputer w dzień premiery każdej części GTA zawsze nam starczy sprzęt do kolejnej odsłony
Ludzie mają ból dupy na to, że gra wychodzi 15 lat albo ze będzie kosztować 1000zł, ale wszyscy wiemy ze Rockstar nie zawodzi, tutaj cena gry nie gra roli bo oni jak coś wydają to się gra przez dekadę.
Przecież ich wszystkie gry stają się nudne i monotonne już po kilku godzinach.
Takiego RDR2 na konsolach (Na PC jest zapewne podobnie) to ukończyła garstka graczy.
Ich sukces w ostatnich latach jest napompowany przez samą sprzedaż (głównie GTA V), a nie ze względu na samą jakość produktu bo to taka Coca-Cola albo McDonald's w świecie gier gdzie "każdy" zna i "każdy" kupuje.
Gdyby np. w tym samym oku co GTA VI wyszedł Wiedźmin 4 i rewolucyjny pod każdym względem Half-Life 3 to GTA VI i tak by przykryło te dwa tytuły pod każdym względem i odniosłoby największy sukces, a to, że ten sukces byłby niezasłużony to i tak by nikogo nie obchodziło nawet gdyby gra była pod kilkoma względami krokiem wstecz względem RDR2 lub nawet GTA IV.
RDR2 na PS4 ukończyło 25% graczy, a na PC 20% graczy więc większość nawet do połowy nie dotarła. W multi więcej czasu gracze spędzają niż w single. Nie ma co rozbudowywać misji w GTA skoro i tak 70% graczy ich nigdy nie pozna.
No właśnie i to jest bul dzisiejszych gier. Gra się w jedno i to samo przez długi czas co moim zdaniem jest przegięciem. Kto widział żeby jakaś gra wychodziła raz na 15 lat. A co do ceny to się kompletnie nie zgodzę.
Takiego RDR2 na konsolach (Na PC jest zapewne podobnie) to ukończyła garstka graczy.
RDR2 na PS4 ukończyło 25% graczy, a na PC 20% graczy
https://en.wikipedia.org/wiki/Red_Dead_Redemption_2
It is among the best-selling video games with over 67 million copies shipped.
Czyli wychodzi na to że grę ukończyło "zaledwie" 15 mln graczy. Rzeczywiście, "garstka"... xD
Ich sukces w ostatnich latach jest napompowany przez samą sprzedaż (głównie GTA V), a nie ze względu na samą jakość produktu bo to taka Coca-Cola albo McDonald's w świecie gier gdzie "każdy" zna i "każdy" kupuje.
Przyrównywanie gier R* do McDonalda pod względem jakości pokazuje że albo nie pograłeś w nie zbyt długo (co jest bardzo prawdopodobne skoro wg Ciebie ich wszystkie gry stają się nudne i monotonne już po kilku godzinach), albo nie przywiązujesz zbyt dużej uwagi do tego w co grasz. Niewiele jest gier dorównujących produkcjom R* pod względem ilości detali.
Jak już wspomniano, 25% z 67 milionów to 16,75 miliona osób.
Większość gier na rynku nie sprzedaje nawet tych 17 milionów kopii a my mówimy o ilości osób które kupiły i ukończyły grę.
Dla przykładu Cyberpunk sprzedał się w 25 milionach, więc 64% nabywców musiałoby grę ukończyć a tymczasem według Steama jedynie 89% ludzi dostało pierwszy achievement czyli przejście intra a 37% przeszło wątek główny.
No to chyba te 25% RDR2 wygląda bardziej imponująco niż 37% Cyberpunka.
Jeszcze trochę brakuje do tego. Bez clickbaitowych artykułów pod wojenki giereczkowe i światopoglądowe się nie obejdzie. No i 10/10 dla Starfielda czy innych Concordów tu nie było.
Jeśli wyjdzie na pc to też nie kupie na znak protestu za dyskryminujące traktowanie. Jednak chętnie zagram...