Ridley Scott widzi w Obcym potencjał na miarę Star Wars
nom.. obcy z kategorią wiekową +12.. to jest to o czym marzy każdy fan tej serii :D
Disney kupuje Foxa. Matka obcego to królowa. Ergo obcy jest królewną Disneya. Dodając dwa do dwóch chętnie obejrzę crossover, w którym ksenomorf upitoli łeb Elsie.
Mniejmy nadzieje ze Disney wykopie Scotta wtedy moze powstanie cos dobrego.
nom.. obcy z kategorią wiekową +12.. to jest to o czym marzy każdy fan tej serii :D
Gorsze niz ostatnie gowno ktore Scott wysmazyl to nie bedzie nawet z pg13 :P
Disney kupuje Foxa. Matka obcego to królowa. Ergo obcy jest królewną Disneya. Dodając dwa do dwóch chętnie obejrzę crossover, w którym ksenomorf upitoli łeb Elsie.
Skoro Disney przejął markę to nawet się nie zdziwię gdy zobaczymy obcych biegających po Gwieździe Śmierci -_- Tylko James Cameron mógłby jeszcze uratować to uniwersum.
Jak przeczytałem że Disney przejął markę "Obcy" to już wiem że może z tego wyniknąć naprawdę ale to naprawdę wielki krap. Obcy z kategorią wiekową 7 nadchodzi na Disney XD.
Siłą pierwszych dwóch filmów jest moim zdaniem fajny pomysł na konstrukcję fabuły i przede wszystkim świetnie wykreowany klimat. Mamy tajemniczą, odrażającą poczwarę, oraz grupę nieszczęśników, próbującą jakoś przetrwać spotkanie z kosmicznym mordercą.
Problem w tym, że według mnie nie da się jechać cały czas na tym samym schemacie. Nie można oczekiwać, że widz za każdym razem będzie zadowolony z filmu, w którym po raz kolejny zły kosmita został zamknięty w klaustrofobicznej scenerii wraz z grupą przerażonych ludzi.
Osobiście bym wolał, żeby Obcy skręcił w stronę klasycznego SF i po prostu trochę bardziej postawił na rozbudowę lore tego uniwersum. Prometeusz był pod tym względem obiecujący (zwłaszcza końcówka, która zwiastowała sporo odpowiedzi odnośnie samych ksenomorfów jak i konstruktorów), niestety Przymierze całkowicie to pogrzebało. Początkowo miał to być Prometeusz 2, ale wytwórnia zażyczyła sobie nowego Obcego i nakazała ograniczyć do minimum wszelkie nawiązania do wątków z Prometeusza... Wyszło jak wyszło.
boże drogi, potencjał na miarę star wars obecnych (nawet nie wiem jak to skomentować zrobił najgorszy film w swojej historii pod tytułem przymierze gdzie zakopał wszystko co był ciekawe, a wydobył ekstremalne głupoty że aż nie chce się o tym pisać i teraz jeszcze widzi potencjał w gniotowych SW które odkopali złotą łopatą i też niszczą cały dorobek) dziadek powinien zostać wycofany na dobre za nim mu ostatnie zwoje w głowie się przepalą bo pewnie większa część już się stopiła
Też nie podoba mi się to co Disney zrobił z SW. Gdy się jednak dłużej zastanawiam, to stara trylogia była dla tamtej młodzieży, tym czym jest nowe dla obecnej. Idealnie przetransferowali klimat do obecnego odbiorcy. Doświadczony kinomaniak dostrzeże absurdy, luki, grube nici, kalki, imperatywy narracyjne i wiele wiele więcej rzeczy, które składają się na słaby film. Niemniej SW nigdy nie miało dojrzeć, jak co poniektórzy odbiorcy zrobili z biegiem lat stając się bardziej wymagającymi przy okazji. To ma być prosta oraz rozrywkowa historia. Udało się, powstał bolckbusterowy hit.
topyrz, nie hit, tylko shit.
Właśnie wróciłem z kina z części VIII... To nie ma startu do starej trylogii. Ale tak, zgodzę się z tobą - świetnie pasuje do upośledzonej umysłowo i rozwojowo młodzieży XXI wieku.
Przecież marka Star Wars nigdy nie miała się lepiej, więc co ty gadasz za pierdoły?
@up
Ten wpis jest tak żałosny jak jego beznadziejny autor. Tak głupiego postu pozbawionego jakiejkolwiek wdzięczności i szacunku do ikony kina pop kulturowego dawno już nie czytałem. Łapy opadają. Nawet wyzywać mi się nie chce tego czegoś.
Smutne.
Osobiście bardzo bym się ucieszył gdyby pan Ridley Scott widział Obcego jak najdalej od siebie...
Tez widzialem potencjal tej marki, przy pierwszym i drugim filmie, bo potem to juz dno i wodorosty. Te ostatnie Alieny (a przepraszam Promoeteusze) to kpina z fanow i inteligencji widza.
Z drugiej strony SW wcale lepsze nie jest. Fajne sa stare filmy (choc to tez pewnie nostalgia, bo wiadomo ze gra aktorska ani dobrym scenariuszem nigdy nie grzeszyli), ale to co potem to wola o pomste. Jeden dobry Rogue1 (paradoksalnie malo SW w nim, bo to film o zwyklych ludziach a nie o Dzedajach z moca) a reszta slaba.
3 byla jeszcze calkiem dobra 4 juz meh ale i tak arcydzielo w porownaniu do gowna ktore zaserwowal R.S. Jego dwa ostatnie filmy sa gorsze niz mega slabe AvP 1/2
Jak by „nowa saga” skończyła się tylko na prequelu bezpośrednio nawiązującego do Obcego:8PN wyjaśniając skąd pochodzi obcy i historie samego pilota - inżyniera - to jeszcze mogło być coś z tego być. Ba mogli by nawet nawiązać do komiksów i USCM rozwijając samo uniwersum, a tak to klapa.
Patrząc po jego następnych projektach? Nie dziękuję. Chyba żona planuje rozwód i zmusza go do robienia pieniędzy by go potem oskubać na rozwodzie :D
Niech się trzyma swojego Alita: Battle Angel na które miał chrapkę od lat
https://www.youtube.com/watch?v=aj8mN_7Apcw
Jak dla mnie, fanki uniwersum Star Wars i Alien, łączenie ich to jakaś pomyłka. Nie potrwafią nic zaskakujacego i świezego wymysleć to szukają po najniższej linii oporu. Co za lenistwo!
Problem w tym, że Obcy ma płaskie uniwersum... no właśnie, uniwersum? Jakie uniwersum? :) MAmy raptem 3 rasy: Obcych, Ludzi i tych no... jak oni się tam nazywali? Konstruktorzy? Architekci? whateva...
Fakt pozostaje faktem, że prócz Ripley, która się przewinęła przez kilka części to żadna z postaci nie przetrwała do napisów końcowych na czele z mięsem armatnim z Prometeusza/Covenant. Nawet żadnego z tajemniczych "stwórców" nie poznaliśmy z imienia, ot bezosobowe jednostki tak jak Obcy.
,,hollywoodzkie marki science fiction [... Star Wars''
Od kiedy Star Wars ma cokolwiek wspólnego z science-fiction? O.O Przecież to fantasy - co już wielokrotnie udowadniano.
Kosmos i statki kosmiczne nie czynią z filmu fikcji naukowej.
No niby są te "Midichloriany" (ale tak poza tym śmiesznym akcentem i tłumaczeniem ich właściwości jak by były jaką bakterią w układzie immunologicznym takie "Niech bakterie będą z tobą" xd) to jest to świat w którym rządzi technologia i chyba inne prawa fizyki patrząc na to co dzieje się w tych wszystkich filmach (ale to szczegół). Twierdzenie że to fantasy to tak jak by powiedzieć że Transformers to film historyczny / archeologiczny, po prostu nie ma sensu.
Tak dla przypomnienia disney jeszcze nie jest właścicielem 21st Century Fox bo jeszcze ta umowa przejść przez kontrole urzędów antymonopolowych czy ta transakcja jest zgodna z Polityki antymonopolową w USA (to może potrwać do 19 miesięcy).
Twierdzenie że Star Warsy to sci fi bo istnieje tam technologia, której nie ma we współczesnym świecie to gruba przesada. A porównanie z nazywaniem Transformersów filmem historycznym przemilczę, bo to absurdalne.
Zwłaszcza że Star Warsy cechują się mnóstwem elementów charakterystycznych dla gatunku fantasy, a Transformersy nie mają żadnych elementów kina historycznego.
Pisano o tym już mnóstwo tekstów. Nazywanie Star Warsów sci fi to bardzo powszechny błąd, wynikający głównie z niewiedzy.
Mnie się nowy Obcy podobał, o wiele bardziej niż 3 nowe filmy Star Wars. A gra isolation była słaba, ani razu się nie przestraszyłem, już za dziecka grając w pierwsze AvP bardziej się bałem.