Piraci vs Producenci oprogramowania - wojna trwa
nic dziwnego, te firmy sciągneły nawięcej kasy z biednych ludzi .
Monopolizacja i globalizacja.Microsoft walczy z piratami, bo zamiast 100milionuw $ dziennie zarabiają 90. Zamiast dać kase na rozwój biednych krajów wolą kompać sie w szmalu i wydrzeć nam każdego centa.Do czego zmierza ten świat?
NO NIEEEEEEE!!! ZNOWU!!!
Ale, żeby nie było, że pisze nie na temat:
Piraci be, Microsoft cacy ;-)
Dosyć ostrą kampanię antypiracką prowadzili,ale so w porzo-sprzedają nam systemy itp.arkusze kalkulacyjne :))
Może jak się któryś z właścicieli Microsoftu przewróci na banknocie 100$( a tak się walały drobne po domu) to daruje sobie ździerannie kasy i zajmie się w końcu tym by porządnie poprawić wina. Ale do tego czasu pchajcie im kase , Ja nie będę , ale jak wy macie to proszę bardzo.
A ja sie nie bede wypowiadal na temat piractwa bo juz chyba wszystko w tej kwestii zostalo wypowiedziane, tylko zwroce uwage na cos innego... Pamietacie jak dystrybutorzy i caly tak zwany "system" cieszyli sie z upadku Napstera i jak to nie obiecywali ze teraz to juz tylko legalne audio, nie bedzie piratow bo Napster to bylo ich glowne gniazdo itede itepe... Jesli jakiejs grupie oslow wydaje sie, ze zamykajac jeden serwis z warezami wypowiada wojne piratom to... pozdrawiam i nie mam pytan :)
Dokladnie. Napster już w końcowym okresie działaności był już pomijany przez internautów. Pojawiło się wiele znacznie lepszych systemów jak Gnutella, Kazaa, Morpheus,eDonkey, Audiogalaxy, DC. I tych systemów nie zamknie się nigdy, bo one nie opierają się na centralnych serwerach jak Naptser. Gdyby zamknąć coś takiego musieliby zamknąć cały interenet. A czy płacenie za utwory w Napsterze przyniesie jakieś zyski? Wątpie, bo to co do tej pory było ściągane za darmo, nadal będzie ściągane za darmo, więc pewnie niewielki procent zdecyduje się na zapłacenie abonamentu. Zresztą głupota niektórych zespołów muzycznych nie zna granic. Wczoraj czytałem, że bodajże Westlife będzie kazał sobie płacić kilkanaście USD miesięcznie za dostęp do swojej strony internetowej, nawet dla członków fanklubów, którzy już płacą ileś tam USD za członkostwo. Czy to nie jest głupota?
Do wszystkich wielbicieli pirackich gier (w przypadku braku kasy):
1. Komputer - koszt 2.000 zł
2. Gra - koszt 150 zł
To chyba lepiej kupić grę, a ukraść komputer?
